Porażka z rezerwami Ruchu

Skra Płomień przegrała z Ruchem II Chorzów w meczu 20. kolejki II ligi śląskiej. Dla gości hat-tricka ustrzelił Michał Jochimczyk, natomiast honorowe trafienie dla naszej ekipy zanotował Jakub Woźniak.  Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata – to powiedzenie pasuje nie tylko do zmiennej w ostatnich dniach pogody, ale także dyspozycji piłkarzy naszych rezerw, którzy lepsze mecze przeplatają słabszymi. Potrafili w tej rundzie wygrać choćby w Przyszowicach z Jednością czy efektownie pokonać u siebie Orła Miedary, a jednocześnie ulec na Lorecie Liswarcie Krzepice. Biorąc pod uwagę, że rezerwy Ruchu, to obecnie czwarta siła naszej grupy II ligi śląskiej mogliśmy spodziewać się w sobotnie popołudnie sporych emocji.  I połowa  Zwykle spotkania rezerw przebiegają pod dyktando podopiecznych Tomasza Szymczaka. To oni prowadzą grę, utrzymują się przy piłce i posiadają inicjatywę. Tym razem jednak trafili na rywala, który również chciał grać w piłkę, co sprawiło, że mieliśmy do czynienia z bardzo ładnym dla oka, toczonym w szybkim tempie spotkaniem.  Jako pierwsi do konkretnej sytuacji doszli goście. Już w 6. minucie pojedynku Szymon Bębenek miał sporo miejsca w bocznym sektorze pola karnego i po tym jak otrzymał piłkę uderzył na długi słupek. Na szczęście niecelnie.  Od tego momentu zaczęliśmy pojawiać się w okolicach szesnastki rywali, jednak nasze strzały albo były blokowane (jak uderzenie Konrada Waludy w 10. minucie), albo na posterunku znajdował się bramkarz Ruchu Aleksander Kowaluk.  Bardzo dobry fragment gry w wykonaniu naszych piłkarzy miał miejsce w okolicach 20 minuty. Najpierw Seweryn Cieślak przerwał akcję rywali na dwudziestym piątym metrze, rozrzucił piłkę na bok, skąd trafiła pod nogi Macieja Wróbla, który zdecydował się na uderzenie. Chwilę później natomiast Waluda – po tym jak grający przez środek chorzowianie popełnili błąd – po raz kolejny sprawdził czujność golkipera rywali, jednak ten ponownie był dobrze ustawiony.  Być może te akcje podziałały na drugi zespół Ruchu jak płachta na byka, bowiem po upływie kilkudziesięciu sekund kilkukrotnie zmuszony do interwencji był Bartosz Warszakowski. Najpierw w 24. minucie po składnej akcji rywali i uderzeniu Marcela Wawrzyniuka nasz 17-letni golkiper popisał się efektowną interwencją, następnie kilkanaście sekund później po główce Igora Stasińskiego końcówkami palców przeniósł futbolówkę poza światło bramki.  Niestety Warszakowski nie miał nic do powiedzenia przy strzale Michała Jochimczyka, który otworzył wynik spotkania.  Próbowaliśmy zdobyć gola wyrównującego. W 28. minucie Kacper Tomzik bezpośrednio z rzutu wolnego chciał zmieścić piłkę pod poprzeczkę, ale umieścił ją na górnej siatce, a trzy minuty po jego próbie z dystansu uderzył po ziemi Cieślak, jednak ponownie strzał naszego napastnika obronił bramkarz Ruchu.  Goście mieli natomiast jedną dogodną okazję, by podwyższyć wynik, lecz uderzenie Bębenka obronił Warszakowski.  II połowa  Od pierwszych minut drugiej połowy ruszyliśmy do natarcia i prowokowaliśmy sytuacje pod bramką rywali. W 54. minucie zamieszanie pod polem karnym próbowali wykorzystać Niedzielski i Mateusz Mądry, ale żadnemu z nich nie udało się umieścić piłki w siatce.  Goście z biegiem czasu zaczęli odzyskiwać animusz, co potwierdza okazja Ksawerego Kwiatkowskiego z 59. minuty, kiedy to ponownie interweniował Warszakowski.  W 60. minucie najpierw uderzał Mądry, a próbował poprawić Kacper Merta, niestety nie trafił. Próbowaliśmy dalej. W 66. minucie Jakub Despet główkował po wrzutce z rzutu wolnego, ale minimalnie chybił.  Niewykorzystane sytuacje się mszczą – potwierdza to gol, który kilkanaście sekund później strzelony został przez Jochimczyka. Zrobiło się 2:0 dla gości i było coraz trudniej. Nasi zawodnicy postawili jednak wszystko na jedną kartę i co kilka chwil zmuszali Kowaluka do wysiłku. Wreszcie, w 85. minucie spotkania Jakub Woźniak z zimną krwią wykorzystał nadarzającą się okazję i złapaliśmy kontakt z rywalami.  Ostatkami sił ruszyliśmy do kolejnego natarcia, musieliśmy jednak mieć się na baczności, bowiem w 87. minucie goście byli blisko zamknięcia spotkania. Ponownie na drodze stanął im jednak Warszakowski. Niestety w doliczonym czasie gry przy wyprowadzaniu piłki popełniliśmy błąd, który bezlitośnie wykorzystał Jochimczyk, notując hat-tricka.  Szkoda, ponieważ byliśmy świadkami naprawdę dobrego spotkania, w którym nasi zawodnicy nie ustępowali rywalom, a nawet w drugiej połowie ich zdominowali. Niestety w piłce nożnej w ostatecznym rozrachunku liczą się bramki, a tych przez półtorej godziny więcej zdobyli chorzowianie i to oni wracają do domu z trzema punktami.  II liga śląska – 20. kolejka  Skra Płomień Częstochowa – Ruch II Chorzów 1:3 (0:1)  0:1 Michał Jochimczyk (25’), 0:2 Michał Jochimczyk (67’), 1:2 Jakub Woźniak (85’), 1:3 Michał Jochimczyk (90’+5)  Skra Płomień: Warszakowski – Despet, Korzeniewski, Rogala – Wróbel, Niedzielski (K) (74′ Woźniak), Tomzik, Merta (68′ Garczarek), Kożuch, Waluda (51′ Mądry) – Cieślak (74′ Ciesielski) Ruch II: Kowaluk – Michajłów, Galus, Bębenek, Stasiński (62′ Kabat), Wawrzyniuk (K), Talaga, Jochimczyk, Kwiatkowski (79′ Podstawa), Lapka, Myszor (46′ Ceglarek)

Letni obóz sportowy w Ustroniu!

W tym roku piłkarze z roczników 2009, 2010 oraz 2011 spędzą wakacje w Ustroniu!  O walorach tej niezwykle atrakcyjnej turystycznie miejscowości położonej w Beskidach nie trzeba nikogo przekonywać. A jeśli odpoczynek i zwiedzanie połączone są z atrakcyjnym harmonogramem zajęć sportowych, to wniosek jest jeden – trzeba tam być!  Piłkarze z roczników 2009, 2010 oraz 2011 do Ustronia wybiorą się w dniach 3-9 sierpnia 2025 roku. Bazą będzie Hotel Diament.  Koszt obozu to 2050 złotych. Cena zawiera zakwaterowanie i wyżywienie, transport, boisko piłkarskie z trawą naturalną i sztuczną, siłownię, odnowę biologiczną oraz basen.  Szczegółowych informacji udzielają trenerzy danych roczników.  Zapraszamy! 

Bez punktów

Porażką naszej drużyny zakończył się mecz 25. kolejki Betclic 2. ligi. Po 90 minutach ambitnej postawy Skrzaków 2:1 zwyciężył Świt. Bramki dla piłkarzy ze Szczecina zdobywali Grzegorz Aftyka i Krzysztof Ropski, natomiast trafienie dla Skry zanotował Joao Guilherme.  W naszym przypadku nie ma już meczów nieważnych. Każde spotkanie ma ogromne znaczenie i każdy punkt w końcowym rozrachunku może okazać się na wagę złota. Dlatego do meczu ze Świtem Szczecin podeszliśmy maksymalnie zmotywowani i świadomi, że podtrzymanie dobrej passy na Lorecie będzie kluczem do tego, by osiągnąć cel. Nim jednak usłyszeliśmy pierwszy gwizdek okazało się, że w spotkaniu nie będzie mógł uczestniczyć od pierwszych minut Piotr Nocoń, który krótko przed meczem nabawił się urazu. O znaczeniu naszego kapitana, szczególnie w kwestiach mentalnych, można byłoby mówić długo. Opaskę kapitańską przejął po nim młody wychowanek naszej Akademii Paweł Kołodziejczyk.  Otwarcie gości  W początkowej fazie spotkania oba zespoły szanowały piłkę, jednak więcej z gry mieli nasi piłkarze. W 7. minucie po wrzutce Bruna Wacławka Jakub Wireński w polu karnym uprzedził obrońcę i oddał strzał, jednak na posterunku znajdował się dobrze nam znany Jakub Rajczykowski.  Niestety trzy minuty później goście przeprowadzili akcję, po której strzał z dalszej odległości oddał Grzegorz Aftyka. Pomimo efektownej robinsonady Filip Kramarz nie był w stanie sięgnąć futbolówki.  Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a boisko z powodu urazu musiał opuścić jeden z najważniejszych piłkarzy z talii Tomasza Kafarskiego, Szymon Kapelusz. 30-latek nie był w stanie kontynuować gry i w jego miejsce na murawie pojawił się Bartłomiej Kasprzak.  Utrata bramki nie podcięła skrzydeł naszym piłkarzom, którzy utrzymując się przy piłce budowali ataki pozycyjne. Niestety szczecinianie nie popełniali błędów na swojej połowie i trudno było dojść nam do konkretnych sytuacji strzeleckich.  W ostatnim kwadransie gry inicjatywę przejęli goście, oddając kilka strzałów, jednak żaden z nich nie zmierzał w światło bramki. Swoją drogą również mieliśmy swoją szansę. W 37. minucie po tym jak w środkowej strefie boiska piłkę przejął Kołodziejczyk w doskonałej okazji znalazł się nasz napastnik Bruno Garcia, ale przestrzelił.  Wyrównujemy!  W drugą połowę z większym animuszem weszli piłkarze Świtu. Próbowali przedostać się w okolice naszej szesnastki i starali się wykorzystać najmniejszy błąd naszych zawodników, których w tym meczu, z powodu wymuszonej pauzy “wykartkowanego” trenera Dariusz Rolaka prowadził Karol Pikoń. Ale i my nie pozostawaliśmy dłużni. W 52. minucie po dośrodkowaniu Joao Guilherme główkował na piątym metrze Wireński, lecz dobrze ustawiony był Rajczykowski.  Cztery minuty później po rzucie rożnym najlepiej w zamieszaniu odnalazł się Guilherme, który mocnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.  Goście próbowali szybko odpowiedzieć. W 59. minucie Kacper Nowak wymanewrował naszych ofiarnie próbujących uniemożliwić mu uderzenie obrońców i oddał strzał z linii pola karnego, ale na wysokości zadania stanął Kramarz.  Świt ponownie na prowadzeniu  Gra przenosiła się z jednej strony na drugą i pewnym było, że ktoś wreszcie przeprowadzi akcję, po której piłka zatrzepocze w siatce. I tak się złożyło, to sztuka ta udała się zawodnikom Świtu. Po wysokim dośrodkowaniu z lewej flanki do futbolówki dopadł Ropski, który ponownie wyprowadził Świt na prowadzenie.  Skrzacy robili wszystko, by doprowadzić do wyrównania i rzucili na szalę wszystkie swoje umiejętności. Brakowało jednak konkretów. Strzały, które oddawaliśmy w stronę bramki Świtu nie mogły zaskoczyć golkipera. W doliczonym czasie gry nie uśmiechnęło się do nas szczęście, bowiem Guilherme trafił w poprzeczkę! Porażka mocno komplikuje nasze plany. Do końca sezonu pozostało jeszcze dziewięć spotkań, w których na pewno damy z siebie wszystko. Dopóki piłka w grze nie poddamy się!  25. kolejka Betclic 2. ligi  Skra Częstochowa – Świt Szczecin 1:2 (0:1)  0:1 Grzegorz Aftyka (10’), 1:1 Joao Guilherme (57’), 1:2 Krzysztof Ropski (67’)  Skra: Kramarz – Leśniak-Paduch, Estigarribia, Majewski – Kołodziejczyk (81’ Wróbel), Ławrynowicz (46’ Guilherme), Kaczorowski, Wacławek (68’ Sobczak), Wireński (64’ Szywacz), Niedbała (64’ Nocoń) – Garcia  Świt: Rajczykowski – Janiszewski, Remisz, Obst – Wojdak (K), Aftyka (69’ Kort), Nowicki (83’ Ciechanowski), Nowak (83’ Kalenik), Koziara (83’ Straus) – Kapelusz (18’ Kasprzak), Ropski 

Wziąć rewanż

Rezerwy Skry w sobotę po raz kolejny zagrają u siebie. Tym razem podejmą drugą drużynę Ruchu Chorzów. W pierwszym meczu Skrzacy ponieśli wysoką porażkę, ale wierzymy, że w najbliższej serii gier wezmą rewanż za ten pojedynek. Początek meczu o godzinie 14:30. Wstęp na Loretę, gdzie odbędzie się pojedynek, po zakupie biletu w cenie 10 złotych.  Wiosna nie idzie do końca po myśli rezerw Ruchu. Chorzowianie wygrali tylko raz, dwukrotnie zremisowali i w ubiegłym tygodniu przegrali u siebie z Orłem Miedary 3:4. Być może inne zespoły z pokorą przyjęłyby taki start rundy, ale “Niebiescy” ambicje po rundzie jesiennej mieli zdecydowanie większe.  Obecnie ścisła czołówka nieco uciekła Ruchowi. Szombierki Bytom mają już osiem punktów przewagi nad chorzowianami, Zalchem Znicz Kłobuck sześć, a rezerwy Zagłębia Sosnowiec pięć. Dlatego też, jeśli nasz najbliższy rywal chce powalczyć o coś więcej nie może pozwolić sobie na potknięcia. Do Częstochowy przyjedzie zatem po zwycięstwo. Podopieczni Tomasza Szymczaka mają jednak taki sam zamiar.  Piętnaście strzelonych bramek w czterech meczach, to sygnał, że ofensywa Skry II wzmaga na sile. Dużo strzelamy i patrząc na tabelę grupy północnej V ligi częściej w tym sezonie trafiają od nas tylko Szombierki i Zagłębie. Warto to podtrzymać w sobotnim meczu, tym bardziej, że Ruch może pochwalić się drugą najlepszą obroną w lidze. Przełamanie jej może okazać się kluczem do sukcesu.  Jest jeszcze jedna kwestia. Jesienią przegraliśmy w Chorzowie 0:5. Była to najwyższa porażka naszej ekipy w całych rozgrywkach. Znając charakter podopiecznych Tomasza Szymczaka będą chcieli wziąć rewanż za ten pojedynek. Trzymamy kciuki, żeby dali radę.  20. kolejka II ligi śląskiej  Skra Płomień Częstochowa – Ruch II Chorzów  Sobota (5 kwietnia), godz. 14:30  Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej  Wstęp: 10 złotych 

Potwierdzić siłę na Lorecie

Już jutro naszych piłkarzy czeka kolejny pojedynek o ligowe punkty. Na Lorecie zmierzą się ze Świtem Szczecin. W tej rundzie u siebie jeszcze nie przegraliśmy i liczymy na to, że trend ów się utrzyma. Początek meczu o godzinie 19:00. Wiele dzieje się w Betclic 2. lidze, zarówno na górze tabeli, jak i w walce o utrzymanie na trzecim poziomie rozgrywkowym. Nasz wzrok częściej wędruje w dół klasyfikacji, gdzie Skra toczy bój z kilkoma innymi drużynami. Wiele pojedynków kończy się nieoczywiście i zaskakująco, co sprawia, że nie sposób się nudzić. Mamy jednakże nadzieję, że jutrzejsze starcie ze Świtem Szczecin pójdzie po naszej myśli. Gramy u siebie i to najważniejszy argument przemawiający za tym, by z optymizmem patrzeć na czekający nas mecz. W tej rundzie u siebie jeszcze nie przegraliśmy. Najpierw pokonaliśmy 1:0 Olimpię Elbląg, a następnie w takim samym stosunku odprawiliśmy Podbeskidzie Bielsko-Biała. To dobitne przykłady, że u siebie jesteśmy naprawdę mocni. Potwierdza to zresztą tabela uwzględniająca wyłącznie mecze domowe. W niej plasujemy się… na szóstej lokacie! Ustępujemy miejsca jedynie Polonii Bytom, Wieczystej Kraków, Pogoni Grodzisk Mazowiecki, Chojniczance Chojnice i Hutnikowi Kraków! Niech jednak nie zwiodą nas statystyki. Z pewnością piłkarzy Skry czeka wymagający pojedynek. Świt, jak na beniaminka, spisuje się rewelacyjnie. Ubiegłotygodniowe starcie z Polonią Bytom, chociaż zakończone porażką, z pewnością będzie jeszcze długo wspominane. Przypomnijmy: najpierw piłkarze ze Skolwina wyszli na dwubramkowe prowadzenie, by chwilę później Polonia zdobyła bramkę kontaktową. Nim zabrzmiał gwizdek oznaczający koniec pierwszej połowy Świt trafił po raz trzeci, a Polonia… znów złapała kontakt za sprawą gola zdobytego przez Kamila Wojtyrę. W drugiej połowie spotkania role się odwróciły i najpierw dwukrotnie trafili gospodarze, wychodząc na prowadzenie, ale Świt… wyrównał w 85. minucie. Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. W ostatniej akcji spotkania bytomianie zdobyli bramkę numer pięć, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ten nieco przydługi opis musi uświadomić nam, że Świt to zespół naprawdę wymagający dla rywali. Cztery zdobyte bramki w Bytomiu z kandydatem do awansu, to nie przypadek. Świt jest czwartą siłą Betclic 2. ligi pod kątem ofensywy. Mało tego – po raz ostatni nasz najbliższy przeciwnik zakończył mecz ligowy z “zerem” z przodu 22 września ubiegłego roku, kiedy to przegrał z Wieczystą Kraków 0:3. Od tego momentu przez czternaście kolejnych meczów szczecinianie znajdowali drogę do bramki rywali. Skoro jesteśmy przy bramkach warto jednak zauważyć, że Skrzacy w defensywie na swoim boisku wypadają naprawdę nieźle. Po raz ostatni w Częstochowie straciliśmy więcej niż jedną bramkę niemal pół roku temu, 16 października, gdy przegraliśmy 1:2 z Polonią Bytom. Może tych liczb wystarczy? W piątek na boisku nie będą miały znaczenia. 25. kolejka Betclic 2. ligi Skra Częstochowa – Świt Szczecin Piątek (4 kwietnia), godz. 19:00 Miejski Stadion Piłkarski przy ulicy Loretańskiej

Oni poprowadzą mecz ze Świtem

Już jutro kolejne piłkarskie emocje. Na Loretę przyjeżdża Świt Szczecin. Poznaliśmy już sędziów tego pojedynku.  Na głównego arbitra wyznaczony został pan Piotr Pazdecki z Koszalina. Na liniach pomagać mu będą panowie Dawid Nitka i Jakub Olejniczak, natomiast funkcję sędziego technicznego pełnić będzie pan Marcin Bielawski.  W bieżącym sezonie Piotr Pazdecki sędziował jeden mecz z udziałem naszej ekipy. Miało to miejsce 26 lipca podczas starcia w ramach drugiej serii gier, w której przegraliśmy w Kaliszu z tamtejszym KKS-em 0:1. Arbiter z Koszalina trzykrotnie sięgał w tym spotkaniu trzykrotnie do kieszonki po żółte kartoniki.

Co słychać w naszej Akademii?

Miniony tydzień, a szczególnie weekend, upłynął pod znakiem kolejnych meczów o punkty lig wojewódzkich. Oprócz tego nasze najmłodsze grupy brały udział w turniejach i grach kontrolnych. Zapraszamy do naszego podsumowania! Junior A1 – II liga wojewódzka, gr. płn I 9. kolejka (29.03.2025) Skra Częstochowa – APN Siemianowice Śląskie 9:1 Bramki dla Skry: 1:0 Mateusz Wasilewski (12’), 2:0 Mateusz Wasilewski (21’), 3:0 Jakub Golański (23’), 4:0 Mateusz Wasilewski (25’), 5:0 Mateusz Wasilewski (35’), 6:0 Hubert Kwaśnik (56’), 7:0 Mateusz Figzał (76’), 7:1 Dylan Reder (83’), 8:1 Krystian Kwaśnik (85’), 9:1 Mateusz Figzał (87’) Skra: Foltyński – Kapral (46’ Cichoń), Hajda, Skwarczyński – Figzał, Kozłowski, Golański (70’ K. Kwaśnik), Teperski, Wasilewski (35’ H. Kwaśnik), Porwisz (75’ Leśniak) – Kasprzycki (65’ Dekiela) Po meczu trener Mariusz Czok powiedział: Od samego początku meczu narzuciliśmy swój styl gry oraz tempo. Zdominowaliśmy przeciwnika i przez cały mecz dyktowaliśmy warunki. Tabela: 1. Skra Częstochowa 31 (61-11), 2. Sparta Katowice 29 (43-15) […] 11. MLKS Woźniki 2 (7-72) Junior młodszy B1 – I liga wojewódzka ŚCF REKPOL 20. kolejka (29.03.2025) Ruch Radzionków – Skra Częstochowa 5:1 Bramka dla Skry: 1:1 Michaiło Kozynenko (26’) Skra: Gołąbek – Bajor, Gembała, Gliźniewicz (80’ Szega), Klekot (65’ Macoch), Kostrzewa, Kozynenko (65’ Nalewajka), Kuliak (81’ Kołodziejczyk), Płowiec (65’ Struzik), Przybyła, Turek oraz Szymczyk Tabela: 1. GKS Gieksa Katowice 51 (62-22) […] 14. RKP SP ROW Rybnik 18 (22-40), 15. Skra Częstochowa 17 (33-58), 16. KS GKS Jastrzębie 1 (10-64) Junior młodszy B2 – I liga wojewódzka 19. kolejka (29.03.2025) Skra Częstochowa – AP Team Gliwice 4:4 Bramki dla Skry: 1:3 Bartłomiej Cienkusz (38’), 2:4 Kacper Radwański (54’), 3:4 Grigorij Szewczuk (80’), 4:4 Filip Goniwiecha (87’) Skra: Didenko – Cienkusz, Dworaczyk (46’ Zdunek), Filipek, Goniwiecha, Kołbasiuk (72’ Brzeziński), Malatyński (25’ Urbański), Musiał, Radło (75’ Kabacik), Radwański, Rosiak oraz Szczerkowski, Zalewski Tabela: 1. KP GKS Tychy 47 (79-26) […] 6. Akademia BVB im. Łukasza Piszczka 33 (65-41), 7. Skra Częstochowa 31 (60-48), 8. UMKS Trójka Czechowice-Dziedzice 29 (56-43) […] 16. TS Gwarek Tarnowskie Góry 2 (23-118) Trampkarz C1 – II liga wojewódzka, gr. płn 3. kolejka (30.03.2025) Skra Częstochowa – Ruch Chorzów 3:1 Bramki dla Skry: Skra: Tabela: 1. Skra Częstochowa 9 (11-2), 2. Ruch Chorzów 9 (12-5) […] 8. Sparta Katowice 0 (3-9) Młodzik D1 – III liga wojewódzka 2. kolejka (30.03.2025) Skra Częstochowa – MLKS Woźniki 9:0 Bramki dla Skry: 1:0 Milan Jarczok (3’), 2:0 Milan Jarczok (6’), 3:0 Kacper Kleszczewski (7’), 4:0 Karol Benski (19’), 5:0 Wiktor Lewandowski (21’), 6:0 Wiktor Lewandowski (30’), 7:0 Wiktor Lewandowski (39’), 8:0 Jan Sikora (75’), 9:0 Gabriel Walentek (79’) Skra: Skowroński – Benski, Jarczok, Kaczmarek, Kleszczewski, Kurek, Lewandowski, Walentek, Zacharski oraz Bartolewski, Całus, Chabrowski, Sikora Po meczu trener Adrian Hłond powiedział: Z przytupem weszliśmy w mecz zdobywając trzy bramki w siedem minut, każdą po zagraniu z rzutu rożnego. Do przerwy dołożyliśmy kolejne cztery bramki i na drugą połowę wyszliśmy pewni wyniku. Pierwszą część gry charakteryzowała bardzo duża intensywność z naszej strony, co powodowało ogromne problemy gości. W drugiej zagraliśmy spokojniej i kontrolowaliśmy wynik meczu. Tabela: 1. KS Panki 6 (19-6), 2. Victoria II Kosmos M-Bet Częstochowa 3 (7-0), 3. Skra Częstochowa 3 (9-3), 4. MGLKS Liswarta Krzepice 3 (5-4) […] 8. UKS Raków Częstochowa 0 (0-4) Młodzik młodszy D2 – II liga wojewódzka, gr. płn 5. kolejka (30.03.2025) Piast Gliwice – Skra Częstochowa 9:2 Bramki dla Skry: 7:1 Jan Radomski (50’), 7:2 Natanael Ogrodnik (60’) Skra: Ozimek – Chyrzyński, Golibroda, Kaczmarek, Kawecki, Lewandowski, Matuszczak, Nowakowski, Skoczylas oraz Busicchio, Janus, Królikowski, Ogrodnik, Radomski Tabela: 1. GKS Piast Gliwice 13 (22-8), 2. Zagłębie Sosnowiec 12 (42-7), 3. Skra Częstochowa 12 (28-14), 4. KS Rozwój Katowice 6 (17-9) […] 10. Sportowa Częstochowa 0 (5-39) Żak F1 – Mecz ligowy (27.03.2025) Pokój Sadów – Skra Częstochowa Skra: Kapuścik – Kaczmarek, Zieliński – Tran Than, Hadryś, Ślezak – Solski oraz Bińczyk, Góral, Zapart, Pałeszniak Po meczu trener Mariusz Czok powiedział: Spotkanie nie zaczęło się dla nas pomyślnie. Szybko straciliśmy bramki po błędach indywidualnych i w zespole pojawił się stres, który wykorzystał zespół z Sadowa. Bojaźń, brak walki i ilość błędów indywidualnych przełożyła się na jakość naszej gry. Druga połowa wyglądała już jednak zupełnie inaczej. Widać było nasz styl gry, który preferujemy, prezentowaliśmy zdecydowanie więcej odwagi i chłopcy nabrali pewności siebie. Pokazaliśmy charakter. Stworzyliśmy sobie sytuacje i zdobywaliśmy bramki. Myślę, że zespół wyciągnie wnioski z pierwszej części spotkania, będzie pracował nad pewnością siebie, aby w kolejnych meczach nie ulegać złym emocjom. By się rozwijać musimy sobie z tym umieć radzić. *** Skrzat G1 – mecz kontrolny Piłkarze z rocznika 2018 wybrali się do Radomska na kontrolne starcie z tamtejszym RAP-em. By jak najwięcej młodych zawodników poczuło atmosferę pojedynku mecz rozgrywany był na dwóch równoległych boiskach. Zebrani kibice nie mogli narzekać na brak emocji! – Kolejna okazja do mierzenia się z dobrym przeciwnikiem. Chłopcy zaprezentowali się bardzo dobrze, podejmując trafne decyzje i pokazując zaangażowanie przez cały mecz – relacjonują trenerzy Bartosz Gałkowski i Marek Juszczyk. Przypominamy, że trwa nabór do naszych najmłodszych grup. Trenerzy przyszłych piłkarzy z roczników 2017, 2018, 2019 i młodszych czekają na Was! Rocznik 2017, trener Wojciech Ślęzański: 880 006 643 Rocznik 2018, trener Bartosz Gałkowski: 726 731 007 Rocznik 2019, trener Marek Juszczyk: 781 135 664