Dwa mecze, cztery punkty

O cztery punkty zwiększyli swój dorobek w REKPOL I lidze wojewódzkiej piłkarze naszej Akademii. Najpierw zremisowali ze Stadionem Śląskim w Chorzowie, a kilka dni później na własnym terenie wygrali z Rozwojem Katowice.

W ubiegłą środę (8 maja) piłkarze naszej Akademii z kategorii B1 zmierzyli się na wyjeździe ze Stadionem Śląskim. Mecz zakończył się podziałem punktów.

– Rozpoczęliśmy spotkanie z dużą determinacją, do momentu utraty bramki, która miała wpływ na naszą grę – przyznaje trener Mariusz Czok. – Drugą połowę charakteryzowała znaczna poprawa w obronie wysokiej, a wprowadzone korekty nie pozwoliły na wyprowadzenie piłki i zespół Stadionu zmuszony był do stosowania długich podań.

Nasz zespół narzucił styl gry, czego efektem były zdobyte dwie bramki, które wyprowadziły Skrzaków na prowadzenie. Niestety w doliczonym czasie gry gospodarze zdołali wyrównać i pomimo okazji nie udało się już odzyskać prowadzenia i w konsekwencji trzech oczek.

– Rywale wysoko zawiesili nam dzisiaj poprzeczkę. Zagrali bardzo odważnie, z dużym zaangażowaniem oraz poświęceniem. Był to mecz walki i zabrakło tak niewiele, by wrócić do domu z trzema punktami. Mamy nad czym pracować i szanujemy ten remis – nie ukrywał szkoleniowiec naszych juniorów młodszych.

Stadion Śląski – Skra Częstochowa 2:2 (1:0)

Bramki dla Skry: 1:1 Skwarczyński (47’, asysta: Cieślak), 1:2 Skwarczyński (58’, asysta: Cieślak)

Skra B1: Foltyński – Skwarczyński, Kapral, S. Leśniak, Kozłowski (46’ Kowalski), Lis, Teperski, Wolski (65’ H. Kwaśnik), Cieślak, K. Kwaśnik (45’ Figzał), Dors (45’ Woźniak)

***

Kilka dni później podopieczni Mariusza Czoka na własnym terenie podejmowali Rozwój Katowice. Kibice na bramki czekali aż do 30. minuty i niestety wynik otworzyli goście.

– Od momentu straty bramki ciężko było nam się pozbierać – przyznaje trener Mariusz Czok. – Zaczęliśmy grać nerwowo i w wyniku tego popełnialiśmy błędy.

Krótko po zmianie stron za sprawą Woźniaka nasi zawodnicy wyrównali. Wydawało się, że po tej bramce pójdą za ciosem, jednak tak się nie stało.

– Końcówka była bardzo nerwowa. Sędzi podyktował rzut karny, który wykorzystaliśmy, gwarantując sobie tym samym trzy punkty – relacjonuje trener Czok.

– Dzisiaj popełniliśmy sporo błędów i podjęliśmy kilka złych decyzji. Zabrakło odpowiedzialności w kluczowych momentach. Mimo zwycięstwa czujemy dużą złość za nasz styl gry. Dużo pracy przed nami, by w kolejnych meczach grać zdecydowanie lepiej – zakończył opiekun naszych juniorów młodszych.

Skra Częstochowa – Rozwój Katowice 2:1 (0:1)

Bramki dla Skry: 1:1 Woźniak (50’, asysta: Cieślak), 2:1 Woźniak (90+1’ – karny)

Skra B1: Warszakowski – Skwarczyński, Leśniak, Kapral, figzał (46’ H. Kwaśnik), Kowalski (46’ Kozłowski), Lis (75’ Dors), Wolski (46’ K. Kwaśnik), Woźniak, Teperski, Cieślak

Copy link
Powered by Social Snap