W sobotę znowu gramy z liderem! Trwają przygotowania do starcia w Lubinie

W najbliższą sobotę nasza drużyna zmierzy się z drugim zespołem Zagłębia Lubin. Piłkarze Skry Częstochowa przygotowują się do spotkania i liczą na zwycięstwo na trudnym terenie. 

Tuż za półmetkiem rundy jesiennej ekipa dowodzona przez Konrada Geregę plasuje się na 9. miejscu w ligowej tabeli. Na tym etapie rozgrywek różnice punktowe są jednak minimalne i choć piłkarze Skry z pewnością nie byliby do końca ukontentowani zajęciem pozycji w środku stawki na koniec sezonu, to aktualnie do pierwszej “szóstki” tracą zaledwie punkt, co jasno wskazuje na to, że ich cele wciąż pozostają w bliskim zasięgu. 

Optymistami możemy być przede wszystkim ze względu na fakt, że gra naszej drużyny wygląda bardzo dobrze. W większości spotkań Skra była stroną dominującą, która potrafiła kontrolować spotkanie i tworzyć bardziej klarowne sytuacje od rywali. Najlepszym tego przykładem jest piątkowe starcie z ówczesnym liderem, Radunią Stężyca. Mimo iż ostatecznie rywalizacja zakończyła się remisem 1:1, to przyjezdni do końca drżeli o wywiezienie z Loretańskiej choćby jednego punktu. 

Podczas konferencji prasowej trener Gerega podkreślał, że dominuje w nim uczucie “ogromnego niedosytu”. Z kolei Fabian Grzelka, który w piątek po raz pierwszy wybiegł w podstawowym składzie przyznał, iż w drugiej połowie Skra na tyle zdominowała Radunię, że można było mówić o “różnicy klas”. Tak dobra postawa w spotkaniu przeciwko jednej z najlepszych drużyn w lidze może zwiastować jeszcze lepsze jutro dla naszej drużyny. 

W sobotę czeka ją jednak kolejne poważne wyzwanie, wszak ponownie zmierzą się z liderem tabeli. Po ostatniej kolejce Zagłębie II Lubin zamieniło się bowiem pozycjami z Radunią i znalazło się na czele stawki. 

Misja ponownie nie będzie więc należała do łatwych i przyjemnych, ale z drugiej strony – po piątkowym meczu trudno mieć wątpliwości co do możliwości realizacji celu, z jakim nasi piłkarze wybiorą się na Dolny Śląsk. Tym bardziej, że po trzech remisach z rzędu z pewnością są głodni zdobycia trzech punktów. 

Sporym osłabieniem dla naszego zespołu z pewnością będzie brak jednego z liderów, Adama Mesjasza. Środkowy obrońca będzie bowiem pauzował z powodu czwartej żółtej kartki. Nie zmienia to jednak faktu, że choć zastąpienie go “jeden do jednego” może być bardzo trudne, to trener Gerega posiada w swojej talii graczy gwarantujących wysoki poziom gry w defensywie, który – jak możemy się domyślać – w sobotę zostanie zachowany. 

Powoli możemy więc zaczynać odliczanie do kolejnego ligowego spotkania. Nasz zespół intensywnie pracuje, by ponownie dostarczyć kibicom Skry wielu powodów do radości.

Copy link
Powered by Social Snap