Skra to zespół ze swoim pomysłem na granie – konferencja po meczu w Opolu

Skra Częstochowa przegrała w niedzielnym meczu, zamykającym 11. kolejkę Fortuna 1 Ligi, z Odrą Opole 0:1. Dla klubu ze stolicy polskiej piosenki były to ważne trzy punkty, pozwalające złapać im oddech przed dalszą częścią rundy jesiennej. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Jakub Dziółka podkreślał determinację, z jaką jego zawodnicy przystąpili do tego pojedynku.

Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa

Gratuluję Odrze zwycięstwa. Zależało nam na tym, żeby dzisiaj tutaj wygrać i chcieliśmy od początku być mocno zdeterminowani, agresywni i w wielu fragmentach tak było. Uczulaliśmy zespół, że może być tak, że stały fragment zadecyduje i tak też się stało. Te wcześniejsze nasze mecze z Odrą wyglądały bardzo podobnie. Na pewno szkoda sytuacji w ostatnich minutach Szymona Szymańskiego i Adama Mesjasza, bo powinny przynajmniej doprowadzić do remisu. Myślę, że było widać dzisiaj w naszym zespole dużą determinację, ale zabrakło nam celności i jakości w trzeciej tercji i nad tym musimy pracować.

Cały czas ta liga pokazuje, że musimy mocno pracować na punkty i tak też będziemy robić. Mamy dwa tygodnie teraz przerwy przed meczem u siebie i musimy to maksymalnie wykorzystać. Gramy w sobotę mecz kontrolny z Koroną i tam też będzie dobra okazja do tego, żeby to co trenujemy przełożyło się na grę i żebyśmy byli powtarzalni. Na pewno nie mogę odmówić zespołowi chęci, bo jest w każdym meczu zdeterminowany, ale dzisiaj zabrakło nam jakości w tej trzeciej fazie i dlatego przegrywamy.

Piotr Plewnia, trener Odry Opole:

Gratulacje dla zespołu. Zostawiliśmy dzisiaj kawał serca na boisku i tak trzeba grać w 1 lidze – co nie podlega dyskusji. Po ostatnich wydarzeniach w Odrze naszej kochanej wszystko trochę schodzi na bok i na pewno tym jednym meczem nie zmienimy tego, co się wydarzyło, ale jest to dobry prognostyk przed tym co nas czeka. Tego co było nie zmienimy, ale możemy zmienić to, co przed nami i tak też dzisiaj się stało. Nie podlega dyskusji, że był to trudny mecz, aczkolwiek wiedzieliśmy, że Skra to jest bardzo dobrze zorganizowany zespół ze swoim pomysłem na granie. Musieliśmy się temu przeciwstawić – być może większą prostotą, ale z perspektywy czasu musimy ocenić, że byliśmy skuteczniejsi o jedną bramkę i to przyniosło efekt. Zwycięstwo cieszy, ale mam nadzieję, że nikt w szatni nie pomyśli, że tym meczem wchodzimy na dobre tory, bo to nas będzie kosztowało dużo cierpliwości, dużo zaangażowania i dużo mądrości przede wszystkim. Zaangażowania na pewno chłopakom nigdy nie odmówiłem i dzisiaj też było podobnie. Te trzy punkty to jest prognostyk przed mądrą pracą.

Jeśli chodzi o rzut karny dla Skry, później po analizie anulowany, to nigdy nie komentuję decyzji sędziów. Nigdy nie komentowałem decyzji przeciwko nam i nigdy nie komentowałem decyzji na naszą korzyść – tak po prostu jest. Nie mnie oceniać. Nie jestem sędzią, jestem trenerem i z mojej perspektywy mogę ocenić mój zespół i nic więcej.

Copy link
Powered by Social Snap