Dzisiaj cofniemy się do połowy lat dwudziestych, kiedy powołano do istnienia Robotniczy Klub Sportowy Skra Częstochowa. Jak doszło do powstania klubu? Zapraszamy na kolejną ciekawoSKRĘ.

Międzywojenna Częstochowa była miastem kontrastów. Z jednej strony chylące się ku upadkowi chatki z przydomowymi wiatami dla zwierząt gospodarskich i ulice skąpane w błocie, z drugiej stąpające pod parasolami damy w efektownych sukniach i lokale, w których miejska elita, popijając koniak i paląc drogie papierosy, robiła interesy.

W roku 1926 mijało sto lat od momentu połączenia Starej Częstochowy z podklasztorną Częstochówką. Mimo upływu całego wieku główna arteria miasta nie była szczelnie zabudowana. Między kamienicami, stawianymi w momencie przemysłowego rozkwitu miasta, znajdowały się ogrody bądź gęsto porośnięte krzakami połacie ziemi. Zresztą to nie wytyczone przez Jana Bernharda Aleje były najważniejszą ulicą w mieście. Niedzielne spacery prowadziły zwykle ulicą Narutowicza (dzisiejsza Krakowska), prosto nad Wartę, gdzie znajdowała się przystań i miejsce do plażowania. Liczne parki pozwalały znaleźć wytchnienie podczas upalnych dni, a na przykład w parku Narutowicza, tam, gdzie dzisiaj biegnie „gierkówka”, znajdował się teatr letni. Między rzeką a dworcem, w sąsiedztwie browaru, w miejscu dawnego cmentarza, wyrosła katedra. Czego jak czego, ale kościołów w Częstochowie nigdy nie brakowało, natomiast katedra, ukończona w roku 1927, a użytkowana już od niemal dekady, wyróżniała się na ich tle imponującą fasadą i rozmiarami, sytuującymi ją jako jedną z największych świątyń na kontynencie europejskim.

Lata dwudzieste minionego wieku, to okres społecznego niepokoju. Na ulicach krzepnącego od niecałej dekady państwa ścierały się skrajne frakcje polityczne, a ich hasła padały na żyzny grunt. Nic dziwnego, jeśli spojrzeć na poziom bezrobocia i jego konsekwencje. Ogromną popularnością w tym czasie cieszył się sport, pozwalający uciec od problemów codzienności. W takich realiach zrodziła się myśl założenia naszego klubu.

Za podwaliny Skry uważa się Organizację Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, która rozgrywała swoje spotkania na Zawodziu i w której meczach często uczestniczyli mieszkańcy Ostatniego Grosza. Po kilku latach postanowiono powołać do życia klub. Wydawałoby się, że nic prostszego – a jednak nie.

O zorganizowaniu Robotniczego Klubu Sportowego Skra zdecydowano we wrześniu 1925 roku. Dwa miesiące później jeden z najaktywniejszych działaczy OM TUR Edmund Suda udał się do Warszawy, gdzie otrzymał statut Skry Warszawa, który stał się fundamentem statutu częstochowskiej imienniczki. To jednak nie był koniec papierologii. Schody dopiero się zaczynały.

Przez długi czas Starostwo Częstochowskie zwlekało z wydaniem odpowiednich zezwoleń, a piłkarze zrzeszeni w Skrze mogli pozwolić sobie wyłącznie na mecze towarzyskie. Wtedy do akcji wkroczył Józef Dziuba, pełniący wówczas funkcję wiceprezydenta Częstochowy. Warto wspomnieć, że Dziuba należał do najważniejszych polityków Polskiej Partii Socjalistycznej, a oprócz sportu aktywnie działał na polu oświaty oraz angażował się w powojenne zawirowania na Górnym Śląsku, między innymi wspomagając uchodźców ze Śląska. Jego głos miał ogromne znaczenie, nic więc dziwnego, że swoją osobą skruszył urzędowy mur i pismo przeskoczyło pierwszą przeszkodę. Odpowiednie dokumenty po przebyciu biurokratycznej krętej ścieżki znalazły się ostatecznie na biurku Wojewody Kieleckiego, który 22 czerwca 1927 swoim podpisem wciągnął Skrę do rejestru stowarzyszeń i związków.

Piłkarze Skry po raz pierwszy do rozgrywek ligowych w klasie przystąpili najprawdopodobniej w 1927 roku, a więc ponad rok od momentu powołania klubu i spisania jego statutu.

Data ta ma pełne uzasadnienie historyczne. W marcu tegoż roku powołano bowiem działający przy Krakowskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej Podokręg Częstochowa. Ile klubów należało do tego Podokręgu? Tutaj mamy do czynienia ze sporymi rozbieżnościami. Ówczesny „Przegląd Sportowy” podawał liczbę 28 klubów – prawdopodobnie zawyżoną. Najbliższe prawdy, jest istnienie 14 klubów, do których z czasem dołączały inne.

Biorąc pod uwagę trudności z jakimi musieli mierzyć się piłkarze wyniki schodziły nieco na dalszy plan. Brak wykwalifikowanych sędziów oraz dopiero rodząca się infrastruktura sportowa w znacznym stopniu wpływały na rezultaty. Nie można również pominąć faktu, że ogromnym problemem był… brak sprzętu. Pierwsze stroje zawodników Skry zostały uszyte z otrzymanej od przedsiębiorstw: Częstochowianka, Warta i Stradom, surówki lnianej, którą ufarbowano na czerwono-czarno, wcześniej kostiumy uszyte były z woreczków na mąkę.

Skoro jesteśmy już przy niedoborach sprzętowych, to nie brakowało sytuacji przerywania meczu z powodu… braku piłek! Taką właśnie sytuację opisuje „Goniec Częstochowski”, relacjonując mecz pomiędzy Związkiem Powstańców Śląskich, a reprezentacją Częstochowy, rozegrany 18 września 1927 roku:

„Niedzielne reprezentacyjne zawody piłki nożnej budzące zrozumiałe zainteresowanie zgromadziły liczną publiczność. Grę rozpoczęła Częstochowa, zdobywając w kilku minutach pierwszą bramkę. Reprezent. Pow. Śl. Górowała fizycznie, a Częstochowa technicznie. Drugą bramkę Częstochowa uzyskała z karnego, a podyktowanego słusznie przez sędziego […] Po przerwie w 25 min. sędzia przerwał grę, z powodu pęknięcia piłki, zapasowej bowiem nie dostarczył komitet.”

Dla formalności podajmy jeszcze tabelę końcowa Klasy C Ligi Częstochowa 1927:

1. Warta Częstochowa

2. CKS Częstochowa

3. Victoria Częstochowa

4. Skra Częstochowa

Tak narodziła się historia Skry Częstochowa. Jak widać zarówno zawodnicy jak i działacze musieli mierzyć się z wieloma problemami. Na szczęście determinacja osób zgromadzonych wokół Skry pozwoliła jej działać dalej i klub nie podzielił smutnego losu zdelegalizowanych klubów, takich jak KS Ogniwo (istniejący w latach 1923-1928), KS Concordia (1927-28), KS Hagibor (1928) czy KS Gwiazda Częstochowa (1931), a także szeregu zrzeszeń i stowarzyszeń, które przez gęste sito biurokracji nie zdołały się przedrzeć. Dzięki pasji i zaangażowaniu wielu ludzi możemy dzisiaj pasjonować się wynikami drużyny, rywalizującej na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.

Bibliografia:

D. Bakota, A. Płonimski, Klub Sportowy Skra Częstochowa 1926-2018, UJD, Częstochowa 2019

J. Goksiński, Klubowa historia polskiej piłki nożnej do 1970 roku, PPG. Suplement. Tabele, Warszawa 2013

Goniec Częstochowski, 1927

Z. Janikowski, Częstochowa między wojnami, Księży Młyn, Łódź 2011

K. Kościański, Piłka nożna w Częstochowie w latach 1919-1927 [w:] Sport i Turystyka. Środkowoeuropejskie Czasopismo Naukowe, UJD, Częstochowa 2019

M. Popczyk, Wspaniałe czasy „Skrzaków” [w:] Gazeta Wyborcza. Częstochowa, 2016

Copy link
Powered by Social Snap