Koniec zwycięskiej serii, ale walka o awans nadal trwa !

Zapowiadając mecz z Ostrovią przewidywaliśmy, że będzie to trudny i wymagający rywal. Ostrowianki nie przypadkowo wiosną prezentują równą i co najważniejsze wysoką formę. Pokazały to także w meczu z nami.

Nie było to jednak wielkie widowisko. Wpływ na to miał m.in. silny, porywisty wiatr oraz murawa z wysoko ściętą trawą która bardzo spowalniała bieg piłki. Zanim nasze piłkarki się przystosowały do tych trudnych warunków już przegrywały dwoma bramkami. Gospodynie w pierwszej połowie przeprowadziły dwa niezwykle szybkie kontrataki które perfekcyjnie wykończyły wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

Jak mawia stare piłkarskie porzekadło – niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak było w pierwszej połowie tak samo skończyło się i w drugiej. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem w 83 minucie na strzał życia zdecydowała się Małgorzata Knuła. Piłka uderzona w z pozoru nie groźnej sytuacji, zza pola karnego długo leciała pod wiatr. W pewnym momencie silny podmuch wręcz zatrzymał ją w powietrzu i zamiast nad poprzeczką wylądowała tuż pod nią. Antonina Zbirek była w tej sytuacji bezradna. W tym momencie było już praktycznie po meczu. Częstochowianki straciły prawdopodobnie wiarę w odwrócenie losów tego pojedynku gdyż do ostatniego gwizdka sędziego nie zagroziły już poważniej bramce rywalek

Fortuna tym razem nie była naszym sprzymierzeńcem. Ale oczywiście nie można wszystkiego zrzucić na brak szczęścia. Ostrovia w tym dniu zawiesiła poprzeczkę niezwykle wysoko. Nie przypadkowo wiosną sympatyczne ostrowianki są prawdziwą rewelacją drugoligowych rozgrywek. Grają szybko, mądrze i zdecydowanie. Życzymy im jak najwyższej lokaty w tabeli i już dziś wieszczymy popularnej Ovi walkę o awans w przyszłym sezonie … dziewczyny z Ostrowa swoją postawą choćby w naszym dwumeczu na pewno na taką promocję zasłużyły !

My głów absolutnie nie zwieszamy. Porażka nie przekreśla naszych planów, wciąż wszytko w nogach i (a może przede wszystkim) w głowach naszych dziewczyn. Zeszłoniedzielny pojedynek wymazujemy z pamięci i już dziś rozpoczynamy przygotowania do kolejnego meczu. W niedzielę na Lorecie zmierzymy się z kolejnym wymagającym rywalem Bielawianką Bielawa.

Ostrovia Ostrów Wlkp. – Skra Ladies Częstochowa 3-2 (2-0)
niedziela, 9 maja 2021, g. 16.00
Janków Przygodzki, ul. Szkolna 4

Bramki:
Natalia Liczko x1, Olga Cichoń x1

Skład:
Antonina Zbirek – Małgorzata Miniak, Milena Kowalska, Maja Ozieriańska, Stefania Wodarz, Kinga Baszewska, Paulina Koszownik, Sandra Wiśniewska (65’ Ewelina Bojakowska), Justyna Matusiak, Natalia Liczko, Olga Cichoń oraz Oliwa Młynek, Nicola Wojciechowska, Oliwia Konik, Maja Tomczyk

.

.