Nasza drużyna przygotowuje się do kolejnego istotnego spotkania. Piłkarze Skry dobrze wykorzystują bieżący tydzień i robią wszystko, by w piątkowym meczu z Górnikiem Łęczna być w najwyższej dyspozycji. Zarówno we wtorek, jak i środę, podopieczni Jakuba Dziółki odbyli zajęcia na boisku, a także wzięli udział w analizach mających na celu jak najlepsze przygotowanie ich do spotkania na “Lorecie”. W czwartek czeka ich przedmeczowy trening. Gra naszego zespołu w ostatnich tygodniach z pewnością musi budzić pozytywne odczucia. Piłkarze Skry punktują z dużą regularnością, co jest pokłosiem ich odpowiedniej organizacji i stylu gry, który prezentują w każdym spotkaniu. Świetnie czują się w wysokim pressingu, szybko przechodzą z obrony do ataku i bardzo dobrze zachowują się bez piłki. O ekspozycję największych atutów trudno było jednak w niedzielnym starciu z GKS-em Tychy. Nisko ustawiona linia defensywy rywali utrudniała naszym zawodnikom kreowanie stuprocentowych sytuacji. Na pomeczowej konferencji prasowej mówił o tym trener Jakub Dziółka: – Spodziewaliśmy się GKS-u Tychy grającego w obronie niskiej i liczącego na swoje pojedyncze sytuacje (…). Dzisiaj, mimo posiadania piłki, zabrakło nam kreowania sytuacji – szczególnie w “szesnastce”, za linią obrony przeciwnika. Podejmowaliśmy sporo takich prób, ale nie były one za każdym razem dokładne – podsumowywał szkoleniowiec naszego zespołu. Nie ulega więc wątpliwości, iż również nad wspomnianym wyżej aspektem intensywnie pracuje nasza drużyna. Spotkanie z Górnikiem Łęczna będzie dla nas trzecim domowym starciem po powrocie na Loretę. Piłkarze Skry Częstochowa z pewnością zrobią wszystko, by w piątek pierwszy raz zgarnąć pełną pulę na stadionie przy Loretańskiej!
Kategoria: I Zespół
STS i Fortuna „grają legalnie”
STS i Fortuna, dwie największe legalne firmy bukmacherskie w Polsce, łączą siły we wspólnej, pionierskiej kampanii wymierzonej przeciwko szarej strefie. W ramach akcji rezygnują z brandingu meczowego na strojach sponsorowanych przez siebie drużyn oraz bandach LED dookoła boisk. W jego miejscu pojawi się hasło “Graj Legalnie”. Akcja odbędzie się pomiędzy 12 i 15 maja. 32. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy będzie szczególna, bowiem dwaj najwięksi legalni bukmacherzy – STS i Fortuna – zrealizują w trakcie jej trwania ogólnopolską kampanię pod hasłem „Graj Legalnie”. Działania te mają na celu zwrócenie uwagi na pogłębiający się w Polsce problem szarej strefy na rynku zakładów bukmacherskich. Eksperci EY Polska szacują, że wynosi ona 45 proc. całego rynku. Obroty wygenerowane w 2021 roku w szarej strefie wyniosły 7,6 mld zł (w 2018 roku było to niewiele ponad 4 mld zł). Tylko w tym okresie, utracone dochody budżetu Państwa z tytułu nieodprowadzonego podatku od zakładów wzajemnych przez nielegalne podmioty wyniosły 379 mln zł. Mateusz Juroszek, prezes STS S.A.: – Organizując wspólną akcję, chcemy po raz kolejny zwrócić uwagę na to, jak ogromnym problem dla wszystkich legalnie działających w Polsce firm bukmacherskich jest rosnąca z roku na rok szara strefa. Oczywiście zauważamy i doceniamy działania rządu wymierzone przeciwko firmom, które działają w Polsce bez licencji, ale oceniamy je wciąż jako zdecydowanie niewystarczające. Legalna część branży od lat apeluje o wprowadzenie bardziej zdecydowanych działań wobec firm działających poza polskim prawem, w tym o skuteczniejsze blokowanie nielegalnych witryn internetowych oraz płatności na ich rzecz. Konrad Komarczuk, prezes Fortuny: – O ile nowelizacja ustawy hazardowej z 2017 roku wyraźnie poprawiła sytuację w sektorze, to problem szarej strefy nadal nie został zażegnany. Co więcej, szara strefa cały czas rośnie nominalnie. Uważamy, że bardziej liberalny charakter regulacji prawnych, podobny do tego w większości krajów Unii Europejskiej, skutkowałyby dynamicznym rozwojem rynku bukmacherskiego w Polsce. To z kolei wiązałoby się ze zwiększonymi przychodami zarówno legalnych operatorów, jak i budżetu Państwa czy podmiotów sportowych wspieranych przez firmy bukmacherskie każdego roku milionowymi kwotami w ramach umów sponsoringowych. STS i Fortuna rezygnują z reklamy Głównym narzędziem, które zostanie wykorzystane w kampanii STS i Fortuny między 12 a 15 maja, jest zmiana brandingu obu marek na strojach i bandach LED sponsorowanych przez nie drużyn Ekstraklasy na logotyp akcji będący hasłem „Graj Legalnie”. Najbardziej widoczne zmiany wizualne dotyczyć będą Lecha Poznań, gdzie STS zniknie z frontu trykotów “Kolejorza” oraz Legii Warszawa i Miedzi Legnica, gdzie znak Fortuny znajdujący się z tyłu koszulek również zastąpi hasło „Graj Legalnie”. Pozostałe drużyny, czyli Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, Zagłębie Lubin (STS) oraz Radomiak (Fortuna), sponsorowane przez dwie największe legalne firmy bukmacherskie, logotypy sponsorów na rękawkach zakryją specjalnymi opaskami z logo akcji. Ponadto, przed rozpoczęciem meczów 32. kolejki, zawodnicy wspomnianych klubów wybiegną na rozgrzewkę w okolicznościowych koszulkach, by jeszcze wyraźniej zaakcentować przekaz kampanii. W trakcie meczów zmianie ulegnie także komunikacja na bandach obwodowych LED. Cały czas zarezerwowany dla STS i Fortuny, zostanie przeznaczony na promowanie kampanii. Taka sama sytuacja będzie miała miejsce na bandach LED podczas rozgrywek Fortuna 1. Ligi, gdzie sponsorem tytularnym rozgrywek jest Fortuna oraz w trakcie spotkań fazy play-off Polskiej Ligi Siatkówki, której sponsorem jest STS. Legalni bukmacherzy apelują o zmiany O ile w ostatnich latach udział szarej strefy w rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online spada, to poziom szarej strefy w ujęciu nominalnym rośnie. To bardzo poważny problem dla całej legalnej części operatorów działających w Polsce. Obserwowany spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku nie wynika bowiem z kurczenia się szarej strefy, a z szybszego wzrostu rynku legalnego, który w Polsce jest rozwojowy i bardzo perspektywiczny. Realnie więc wartość szarej strefy cały czas rośnie. Legalni bukmacherzy apelują, iż słusznym ruchem byłoby obniżenie podatku od gier. Obecnie wynosi on aż 12% od uzyskanych przychodów i jest jednym z najwyższych na świecie. To z kolei zachęca graczy do korzystania z usług nielicencjonowanych operatorów. Według STS i Fortuny, dobrym kierunkiem jest również wspomniane blokowanie nielegalnych witryn internetowych oraz płatności na ich rzecz. Kluczowe jednak, by działo się to szybciej niż dziś. Obecnie, nielegalny operator już następnego dnia po zablokowaniu jego domeny, może znów działać, gdyż przykładowo do domeny x.pl dodaje 1. I tak działa kolejne tygodnie czy miesiące pod domeną x1.pl. Po zablokowaniu domeny x1.pl, działa na domenie x2.pl itd.
Raport z wypożyczeń
Czas na nowy raport dotyczący zawodników wypożyczonych z naszego klubu. W ostatnich dniach młodzi piłkarze Skry, którzy zbierają bezcenne doświadczenie na poziomie III i IV ligi rozegrali kolejne spotkania. Występujący w Olimpii Grudziądz młody środkowy obrońca, Sebastian Rogala, rozegrał pełne 90 minut w rywalizacji KP Starogardem Gdańskim (2:0). Wychowanek naszego klubu bardzo dobrze spisuje się w bieżącym sezonie i do Skry z pewnością wróci jako jeszcze bardziej dojrzały zawodnik. To samo można powiedzieć o Danielu Błędowski, który aktualnie gra MKSie Kluczbork. Utalentowany obrońca ponownie wyszedł w podstawowej jedenastce swojego zespołu, a swoją postawą w destrukcji przyczynił się do zwycięstwa z Rekordem Bielsko – Biała (1:0). Mateusz Magdziarz, który reprezentuje Unię Skierniewice, tym razem wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Zebrał jednak kolejne ważne doświadczenie, a jego drużyna zwyciężyła w spotkaniu z Sokołem Ostróda 2:0. Zawodnicy wypożyczeni ze Skry odegrali także bardzo ważną rolę w wygranej Unii Rędziny z Ruchem Radzionków. Zespół trenera Roberta Siudy zwyciężył 4:2, a na boisku pojawiło się siedmiu graczy naszego klubu. Warto podkreślić, że jedną z bramek zdobył Mikołaj Kempa. Kolejny raz pełne 90 minut zaliczył także Wiktor Podolski, który jest istotnym ogniwem MKSu Myszków. Pełne podsumowanie występów zawodników wypożyczonych ze Skry: Sebastian Rogala (Olimpia Grudziądz) – 90 minut z KP Starogard Gdański (2:0) Daniel Błędowski (MKS Kluczbork) – 89 minut z Rekordem Bielsko – Biała (1:0) Mateusz Magdziarz (Unia Skierniewice) – od 70. minuty z Sokołem Ostróda (2:0) Wiktor Podolski (MKS Myszków) – 90 minut ze Śląskiem Demarko Świętochłowice (2:1) Bartosz Bąk (Unia Rędziny) – 90 minut z Ruchem Radzionków (4:2) Mikołaj Kempa (Unia Rędziny) – 90 minut i gol Ruchem Radzionków (4:2) Oskar Krawczyk (Unia Rędziny) – 68 minut z Ruchem Radzionków (4:2) Marcel Nurek (Unia Rędziny) – 90 minut z Ruchem Radzionków (4:2) Adrian Żabik (Unia Rędziny) – 46 minut z Ruchem Radzionków (4:2) Jakub Rumin (Unia Rędziny) – od 46. minuty z Ruchem Radzionków (4:2) Marcel Przygodzki (Unia Rędziny) – od 68. minuty Ruchem Radzionków (4:2)
Mecz z GKS-em Tychy na zdjęciach [GALERIA]
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z niedzielnego starcia z GKS-em Tychy.
Bartłomiej Babiarz w rozmowie po niedzielnym meczu
Po zakończeniu spotkania z GKS-em Tychy porozmawialiśmy z doświadczonym środkowym pomocnikiem naszej ekipy, Bartłomiejem Babiarzem.
Konferencja prasowa po meczu z GKS-em Tychy
Przed Wami konferencja prasowa po spotkaniu z GKS-em Tychy. Posłuchajcie wypowiedzi trenera Jakuba Dziółki oraz szkoleniowca gości, Dariusza Banasika.
Skrót meczu z GKS-em Tychy
Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych akcji z wczorajszego spotkania z GKS-em Tychy. Skrót meczu możecie zobaczyć na stronie Polsatu Sport, pod linkiem: https://www.polsatsport.pl/film/skra-czestochowa-gks-tychy-01-skrot-meczu_7096326/
Przegrywamy z GKS-em Tychy
W dzisiejszym spotkaniu 30. kolejki Fortuna 1 Ligi nasza drużyna uległa GKS-owi Tychy 0:1. Mimo przewagi w posiadaniu piłki i kilku dogodnych okazji, goście okazali się skuteczniejsi. Od pierwszych minut nasza drużyna narzuciła swój styl gry i dyktowała warunki na boisku. Podopieczni Jakuba Dziółki dłużej utrzymywali się przy piłce, a kiedy ją tracili, bardzo szybko atakowali rywala, dzięki czemu futbolówka ponownie do nich wracała. Goście od początku ustawieni byli bardzo głęboko. Już na samym początku spotkania akcję świetnie napędził Radosław Gołębiowski, który posłał górne podanie w kierunku Filipa Kozłowskiego. Napastnik Skry został sfaulowany pod polem karnym, lecz z dośrodkowaniem ze stałego fragmentu ostatecznie poradzili sobie obrońcy gości. Chwilę później – po świetnym podaniu Bartłomieja Babiarza – rzut rożny wywalczył szarżujący lewym skrzydłem Mateusz Winciersz. Nasi zawodnicy zdecydowali się na krótkie rozegranie stałego fragmentu, po którym rywali w polu karnym kapitalnie zwiódł Gołębiowski. Ofensywny pomocnik Skry zdecydował się dogrywać piłkę wzdłuż bramki, ale w ostatniej chwili interweniowali gracze GKS-u. W 13. minucie Piotr Nocoń bardzo dobrze opanował piłkę w polu karnym i uderzeniem z półwoleja próbował zaskoczyć bramkarza gości. Adrian Odyjewski zdołał jednak złapać futbolówkę. W 19. minucie nasi piłkarze szybko rozegrali piłkę pod polem karnym gości, po czym Bartłomiej Babiarz zagrał w kierunku Filipa Kozłowskiego. Napastnik opanował futbolówkę w “szesnastce” rywali i próbował bardzo szybko uruchomić znajdującego się na doskonałej pozycji Gołębiowskiego. Golkiper GKS-u w ostatniej chwili złapał jednak futbolówkę. Pierwszy groźny kontratak goście wyprowadzili po niespełna pół godzinie. Kacper Skibicki zdołał zgrać piłkę do Krzysztofa Machowskiego, który ruszył w stronę pola karnego, a ostatecznie zdecydował się na uderzenie. Strzał młodego zawodnika w kapitalny sposób zablokował jednak obrońca Skry, Szymon Szymański. W kolejnych fragmentach gracze naszego zespołu w dalszym ciągu przeważali, próbowali przyspieszać grę pod polem karnym rywala, ale rzadziej niż na początku przekładało się to na zagrożenie bramki gości. W 43. minucie dobre podanie w “szesnastkę” otrzymał Filip Kozłowski, który umiejętnie poradził sobie z obrońcami GKS-u i próbował zagrywać wzdłuż bramki. Koniec końców gracze gości zatrzymali jego dogranie, a nasza drużyna zaczęła od rzutu rożnego. Pierwsza część zakończyła się bezbramkowym wynikiem. Nasi piłkarze odpowiednio poruszali się między strefami, szukali miejsca, co nie zmienia faktu, że trudno grało się przeciwko tak nisko ustawionej drużynie gości. W początkowych fragmentach drugiej odsłony mecz stał się bardziej wyrównany. Tyszanie podeszli nieco wyżej i częściej próbowali utrudniać nam wyprowadzenie piłki. W 56. minucie goście stworzyli bardzo groźną sytuację. Krzysztof Machowski dograł piłkę wzdłuż bramki Jakuba Bursztyna, lecz – na nasze szczęście – nadbiegający Daniel Rumin ostatecznie minął się z futbolówką. Kilka minut później bliscy zdobycia gola byli z kolei piłkarze Jakuba Dziółki. Najpierw świetnie prawym skrzydłem przedarł się Jan Flak, po czym zagrał w centralną część pola karnego. Obrońcy GKS-u zdołali wybić piłkę, ale ta trafiła pod nogi Gołębiowskiego. Ofensywny pomocnik popisał się świetnym uderzeniem, futbolówka musnęła jeszcze defensorów gości i w niewielkiej odległości minęła bramkę Odyjewskiego. Niestety w 69. minucie tyszanie zdobyli bramkę. Patryk Mikita otrzymał prostopadłe podanie w pole karne i zagrał wzdłuż bramki, gdzie na piłkę czekał już Mateusz Czyżycki, który umieścił ją w naszej siatce. Zawodnicy Skry Częstochowa szybko zabrali się do odrabiania strat. Dobrą szansę mieliśmy chociażby przy okazji rzutu wolnego, do którego podszedł Radosław Gołębiowski. Golkiper tyszan poradził sobie jednak ze strzałem ofensywnego pomocnika. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Dzisiejszy mecz kończymy bez punktów. Szansa na poprawienie dorobku pojawi się już w najbliższy piątek i możemy być pewni, że w meczu z Górnikiem Łęczna nasi piłkarze powalczą o pełną pulę. Skra Częstochowa – GKS Tychy 0:1 0 – 1 – Mateusz Czyżycki 69’ Skra Częstochowa 1. Bursztyn – 31. Krzyżak, 20. Szymański, 5. Czajka (84’ 4. Mesjasz) – 13. Flak (76’ 8. Brusiło), 26. Olejnik, 24. Babiarz (76’ 16. Baranowicz), 3. Winciersz (76’ 10. Pyrdoł) – 7. Nocoń, 87. Gołębiowski – 9. Kozłowski (76’ 19. Jaroch) GKS Tychy 1. Odyjewski – 30. Szymura, 33. Tecław, 3. Buchta – 21. Machowski, 25. Żytek, 23. Radecki, 11. Wołkowicz – 71. Skibicki (67’ 98. Czyżycki), 77. Mikita (86’ 99. Połap) – 19. Rumin (90+2’ 8. Biegański)
Kolejne starcie na Lorecie. Jutro gramy z GKS-em Tychy
Jutro nasza drużyna rozegra spotkanie 30. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym zmierzy się z GKS-em Tychy. Mecz odbędzie się na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 15.00. Mecz z GKS-em jawi się jako kolejny niezwykle istotny pojedynek. Aktualnie nasza drużyna zajmuje 16. miejsce w ligowej tabeli i do zajmującej pierwsze bezpieczne miejsce Odry Opole traci zaledwie “oczko”. Nasi niedzielni rywale również są bezpośrednio zaangażowani w walkę o utrzymanie. GKS Tychy obecnie ma na swoim koncie 34 punkty (o trzy więcej od nas) i plasuje się na 13. pozycji w stawce. Dyspozycja naszych piłkarzy na przestrzeni ostatnich tygodni może budzić optymizm. W ostatnich trzech spotkaniach podopieczni trenera Jakuba Dziółki zdobyli siedem punktów. W poprzednich meczach rundy wiosennej również zbierali cenne skalpy. W starciu z minionego weekendu rozprawili się z GieKSą Katowice. Całkowicie zneutralizowali atuty rywala, nie dopuszczali do sytuacji bramkowych, natomiast sami wykreowali kilka dobrych okazji i po fantastycznej bramce Radosława Gołębiowskiego zasłużenie zwyciężyli 1:0. Szkoleniowiec naszego zespołu podkreślał, że zespół mocno pracuje na podobny efekt w kontekście jutrzejszego meczu: – Czujemy, że na pewno zagraliśmy dobry mecz w Katowicach. W spotkaniu z GKS-em Tychy też chcemy zaprezentować dobrą formę. Robimy wszystko, żeby zawodnicy byli dobrze przygotowani i żeby niedzielny mecz zagrać na swoich zasadach – mówił Jakub Dziółka. Można zakładać, że piłkarze Skry podejdą więc do jutrzejszego starcia z entuzjazmem i pewnością siebie: – Widzę po naszych piłkarzach dobrą energię, nastawienie i chcę, żeby to tak wyglądało cały czas: w trakcie mikrocyklu i przede wszystkim przez cały czas trwania meczu ligowego, niezależnie od wyniku – dodawał szkoleniowiec Skry Częstochowa, Jakub Dziółka. Przechodząc do zespołu naszych jutrzejszych rywali, warto odnotować, że po dwóch porażkach z rzędu (z Odrą Opole i GieKSą Katowice) w poprzedniej kolejce tyszanie zwyciężyli w rywalizacji z Górnikiem Łęczna 2:1. Jedną z bramek zdobył Daniel Rumin, były napastnik Skry Częstochowa, który w bieżącym sezonie pięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Z pewnością będziemy musieli na niego uważać, wszak mówimy o zawodniku mobilnym, który dobrze czuje się z piłką przy nodze, a przy tym posiada instynkt strzelecki. Najskuteczniejszymi graczami w drużynie GKS-u są jednak aktualnie Krzysztof Wołkowicz i Mateusz Czyżycki, którzy mają na swoim koncie po siedem trafień. Nie ulega wątpliwości, iż nasi zawodnicy będą mieć baczenie na ofensywne atuty rywala, który – biorąc pod uwagę jedynie zespoły z dolnej połówki tabeli – strzelił najwięcej goli. Skuteczność pod bramką przeciwnika nieco równoważy fakt, że tyszanie słabiej spisują się w defensywie – piłka w siatce GKS-u lądowała bowiem aż 47 razy. Jutrzejszy mecz będzie kolejnym starciem o dużym ciężarze gatunkowym. Jeśli wygramy, opuścimy strefę spadkową, a nasza sytuacja będzie dużo bardziej komfortowa. Po trzy punkty, drużyno!
Trener Dziółka: Widzę w drużynie dobrą energię
Już w najbliższą niedzielę nasza drużyna rozegra spotkanie 30. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym zmierzy się z GKS-em Tychy. Porozmawialiśmy zatem ze szkoleniowcem naszej drużyny, który podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi aktualnej postawy zespołu. Nasza drużyna jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. Czy rezultaty osiągane w minionych tygodniach są takim dobrym punktem wyjścia do walki o utrzymanie i odpowiedniego wejścia w decydującą część sezonu? Trener Jakub Dziółka: – Czujemy, że na pewno zagraliśmy dobry mecz w Katowicach. W spotkaniu z GKS-em Tychy też chcemy zaprezentować dobrą formę. Robimy wszystko, żeby zawodnicy byli dobrze przygotowani i żeby niedzielny mecz zagrać na swoich zasadach. Gdzie trener dostrzega jeszcze pewne rezerwy, pole do poprawy? W jakich aspektach można wyciągnąć z tej drużyny jeszcze więcej w kontekście nadchodzących spotkań? Każdy tydzień przynosi nam nowe wnioski. Analiza poszczególnych spotkań pokazuje, że możemy poprawiać się w detalach. Powtarzam to już któryś raz: jeśli chodzi o fazy przejścia z obrony do ataku, wykorzystywanie odbiorów musimy lepiej zarządzać piłką w trzeciej strefie i kreować więcej sytuacji. Także tutaj mamy rezerwę, po przechwytach musimy lepiej funkcjonować z piłką przy nodze i wykorzystywać momenty na zdobycie bramki. Mimo że pierwszy mecz w Tychach nie był tak jednostronny jak wskazywał wynik, to jednak przegraliśmy dość wysoko. Czy w związku z tym nasi piłkarze przystąpią do tego meczu ze sportową złością, chęcią wzięcia rewanżu, czy jednak nie będzie miało to większego znaczenia? Nie, myślę, że nie sięgamy pamięcią tak daleko. Patrzymy na to, co jest przed nami i skupiamy się na tym, na co aktualnie mamy wpływ. Przygotowujemy się do najbliższego meczu, wiemy, że GKS ma nowego trenera, zmienił strukturę, więc zadania piłkarzy są inne i to spotkanie z jesieni jest dla nas już nieistotne. Czuje trener, że nasza drużyna jest w swoim najlepszym momencie, jeśli chodzi o bieżący sezon, i czy dostrzega trener w piłkarzach taką pozytywną pewność siebie przed tym najbliższym meczem? Widzę po naszych piłkarzach dobrą energię, nastawienie i chcę, żeby to tak wyglądało cały czas: w trakcie mikrocyklu i przede wszystkim przez cały czas trwania meczu ligowego, niezależnie od wyniku. Oprócz piłkarskich aspektów, cały czas nad pracujemy nad tym, żebyśmy w ten sposób do tego zawodu podchodzili. W naszej drużynie są profesjonalni piłkarze i wymagamy między innymi rzeczy techniczno – taktycznych, ale też aspektów mentalnych i chcemy tę passę dobrego nastawienia kontynuować.