Start rundy wiosennej Betclic 2. ligi zaplanowano na przełomowy weekend lutego i marca. Nasi zawodnicy przygotowania rozpoczną niemal dwa miesiące wcześniej. Oprócz treningów czeka ich seria sparingów przygotowana przez sztab szkoleniowy. Po dziewiętnastu rozegranych meczach Betclic 2. ligi do miejsca barażowego tracimy cztery punkty, natomiast do bezpiecznej lokaty dziewięć. Pierwszym rywalem Skrzaków będzie w rundzie wiosennej Hutnik Kraków i już od tego spotkania musimy wziąć się za odrabianie strat. Zanim jednak zagramy po raz pierwszy o punkty naszych zawodników czeka seria gier kontrolnych. Po tym, jak wrócą do treningów 7 stycznia, rozegrają kilka sparingów zarówno z drużynami z niższych lig, jak i z zespołami, z którymi w bieżącym sezonie toczymy boje o ligowe oczka. Łącznie sztab szkoleniowy Skry zaplanował osiem meczów kontrolnych. Harmonogram przygotowań do rundy wiosennej Betclic 2. ligi w sezonie 2024/2025 07.01.2025 Rozpoczęcie przygotowań 11.01.2025 Gra wewnętrzna 18.01.2025 vs Sparta Katowice 25.01.2025 vs Warta Sieradz 01.02.2025 vs Lechia Tomaszów Mazowiecki 08.02.2025 vs Unia Turza Śląska 11.02.2025 vs RKS Radomsko 14.02.2025 vs ŁKS II Łódź 19.02.2025 vs LKS Goczałkowice 22.02.2025 vs KKS Kalisz
Kategoria: I Zespół
Najważniejsze momenty rundy jesiennej 2024
Zapraszamy Państwa na nasz subiektywny ranking najważniejszych momentów rundy jesiennej. A jakie są Wasze typy? Za nami dziewiętnaście spotkań i ponad cztery miesiące rywalizacji w rundzie jesiennej sezonu 2024/25 w Betclic 2. lidze. Wybraliśmy najważniejsze momenty tej rundy dla naszego Klubu. 5. Zaproszenie do rozgrywek Betclic 2. ligi Po zakończeniu sezonu 2023/24 na miejscu spadkowym wyczekiwaliśmy wieści ze Stężycy. Gdzieniegdzie dało się bowiem słyszeć, że Radunia boryka się ze sporymi problemami i chociaż okres wyczekiwania na oficjalne informacje wiązał nam ręce (nie mogliśmy prowadzić rozmów z zawodnikami nie wiedząc, w której lidze przyjdzie nam grać), do końca trzymaliśmy kciuki, by Radunia utrzymała się na powierzchni. W końcu pod koniec czerwca pojawił się komunikat o wycofaniu klubu z Kaszub z drugoligowej rywalizacji. Jako pierwszy zespół otrzymaliśmy zapytanie z Polskiego Związku Piłki Nożnej czy jesteśmy gotowi wziąć udział w batalii na trzecim poziomie rozgrywkowym w sezonie 2024/25, na które odpowiedzieliśmy twierdząco. Chociaż do startu ligowej kampanii pozostawały trzy tygodnie rozpoczęliśmy prace nad budowaniem nie tylko kadry, ale również sztabu szkoleniowego. Stery przejął pracujący dotychczas w Akademii Legii Warszawa Dariusz Rolak, który 10 lipca przeprowadził pierwszy trening. 4. Pierwsze zwycięstwo Drużyna była w budowie, zawodnicy dopiero się poznawali, a niektórzy do autokaru, którym wybraliśmy się na mini-obóz połączony z meczem Rundy Wstępnej Pucharu Polski w Kołobrzegu oraz spotkaniem ligowym z Olimpią Elbląg, wsiedli wprost z gabinetu prezesów, gdzie parafowali kontrakt. Mieliśmy już za sobą trzy mecze, po których opuszczaliśmy boisko na tarczy. Owszem, miewaliśmy fragmenty, w których widać było zazębiającą się ekipę, ale było to za mało, by w ciągu dziewięćdziesięciu minut wywalczyć chociaż punkt. Zgrupowanie w Ostródzie pozwoliło tej drużynie stać się kolektywem i już mecz z wyżej notowaną Kotwicą pokazał, że możemy sprawić jeszcze niejedną niespodziankę. Co prawda pierwszoligowiec wrzucił drugi bieg i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale nie można było powiedzieć, by nas zdominował. Wiadomo, że mecz meczowi nierówny, ale z tym większą nadzieją przystępowaliśmy do pojedynku w Elblągu z Olimpią, też przeżywającą swoje problemy. I wreszcie dopięliśmy swego. Po bramce w 86. minucie Maksymiliana Stangreta, któremu asystował Mateusz Winciersz zdobyliśmy pierwsze trzy oczka w sezonie. 3. Seria meczów bez porażki Przez znaczną część sezonu dobre mecze przeplataliśmy słabszymi. Najlepiej szło nam oczywiście w spotkaniach domowych, rozgrywanych na Lorecie i przez długi czas spotkanie w Elblągu było jedyną delegacją, z której wróciliśmy bogatsi o punktowy dorobek. Wraz z trwaniem sezonu wszystko zaczęło się jednak zmieniać i w końcu udało nam się zanotować pierwszą serię meczów bez porażki. W trzech spotkaniach 14., 15. i 16. kolejki wzbogaciliśmy się o siedem punktów, pokonując Olimpię Grudziądz i Resovię Rzeszów, a w międzyczasie remisując z Rekordem Bielsko-Biała. 2. Opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli Właśnie wyjazdowe spotkanie z Rekordem Bielsko-Biała, jest jednym z najważniejszych meczów w sezonie. Chociaż od 14. minuty spotkania graliśmy w dziesiątkę (jak się później okazało czerwona kartka dla Gabriela Estigarribii nie powinna zostać pokazana) i w pewnym momencie Rekord wyszedł na prowadzenie zdołaliśmy wyszarpać remis, udowadniając, że charakter i ambicja to niezmienne cechy DNA naszego klubu. Zdobyty punkt miał o tyle duże znaczenie, że dzięki niemu po raz pierwszy w sezonie wyszliśmy spod blasku czerwonej latarni ligowej tabeli. 1. Wyjście na plus Tutaj chyba wszyscy jesteśmy zgodni – zwycięstwo w meczu z Wisłą Puławy smakowało podwójnie. Nie tylko zdobyliśmy trzy cenne oczka, ale przede wszystkim po raz pierwszy w sezonie przy naszym dorobku nie widniał “minus” ciążący nam od pierwszej kolejki. Był to kolejny z małych kroków wykonanych przez naszą drużynę, po którym wreszcie głośniej odetchnęliśmy.
Oni dali się we znaki rywalom
Najskuteczniejszym strzelcem Skry w bieżących rozgrywkach, jest przed zimową przerwą Jakub Niedbała. 20-latek do siatki rywali trafiał pięciokrotnie. Oprócz niego na listę strzelców wpisywało się jeszcze sześciu piłkarzy. Nie da się wygrywać meczów nie strzelając bramek – to stara piłkarska prawda, z którą trudno dyskutować. Początek sezonu pod kątem celnych trafień był w naszym przypadku nienajlepszy, jednak im dalej w las, tym było lepiej. Przełożyło się to oczywiście na zdobyte punkty. Najskuteczniejszym zawodnikiem Skry został Jakub Niedbała. 20-latek pięciokrotnie zmuszał bramkarzy rywali do wyciągania futbolówki z siatki. W meczu z Wisłą Puławy zanotował też dublet. Co ciekawe żadnego meczu, w którym Niedbała strzelał gola nie przegraliśmy! Trafienie mniej mają na koncie kapitan Piotr Nocoń oraz młody napastnik Maksymilian Stangret. Co ciekawe konto Skry otworzył w bieżącym sezonie defensywny pomocnik – Igor Ławrynowicz. To on zdobył bramkę w premierowym pojedynku sezonu z rezerwami ŁKS-u Łódź. Skra Częstochowa, strzelcy w rundzie jesiennej Betclic 2. ligi 2024/25 5 – Jakub Niedbała 4 – Piotr Nocoń, Maksymilian Stangret 2 – Igor Ławrynowicz 1 – Kacper Kaczorowski, Kacper Noworyta, Piotr Owczarek
Skra w podróży
Piłkarski sezon, to nie tylko mecze, treningi, analizy i przygotowania. To także podróże. Podsumowaliśmy, ile kilometrów w drodze na mecze wyjazdowe pokonali nasi zawodnicy i… dzielni kierowcy. W rundzie jesiennej piłkarze Skry Częstochowa rozegrali dziesięć potyczek wyjazdowych. Oprócz dziewięciu meczów Betclic 2. ligi udali się jeszcze na mecz Rundy Wstępnej Pucharu Polski do Kołobrzegu. Co ciekawe nie był to najdalszy wyjazd naszych piłkarzy w ostatnich miesiącach. Ten związany był z rozgrywanym na początku września meczem ligowym ze Świtem Szczecin. Wówczas w obie strony Skrzacy pokonali ponad 1200 kilometrów! Gdzie zatem mieliśmy najbliżej? Oczywiście do Sosnowca. Odległość dzieląca Loretę od stadionu Zagłębia to mniej więcej 80 kilometrów. Łącznie piłkarze Skry pokonali w tym roku 4898 kilometrów, a w autokarze spędzili nieco ponad 60 godzin!
Najwięcej młodzieżowców zagrało w Skrze. Klasyfikacja Pro Junior System
Po rundzie jesiennej patrzymy nie tylko na tabelę Betclic 2. ligi, ale także w klasyfikację Pro Junior System. Nasz zespół znalazł się w jej czołówce. Co ważne Dariusz Rolak dał zagrać największej liczbie młodzieżowców spośród wszystkich sklasyfikowanych w rankingu drużyn. Rywalizacja w Betclic 2. lidze była bardzo zacięta. Dotyczy to również klasyfikacji Pro Junior System. Warto oczywiście przypomnieć, że PJS, to ranking stworzony w celu promowania i wspierania szkolenia w polskich klubach. Są one nagradzane za wystawianie młodzieżowców podczas meczów ligowych. Dla siedmiu najlepszych klubów przewidziane są nagrody finansowe. Punkty przyznawane są za minuty spędzone na boisku podczas meczów ligowych, przy czym wychowankowie promowani są podwójnym mnożnikiem. Warunkiem zaliczenia punktów zawodnika do rankingu, jest rozegranie przez niego 10 meczów i 450 minut. Jak zatem wygląda klasyfikacji Pro Junior System dla Betclic 2. ligi? Na czele znajduje się KKS Kalisz, dla którego punktowało sześciu młodzieżowców. Nasz zespół po ostatnim meczu awansował na siódme miejsce i mając przed sobą rundę wiosenną nie pozostaje bez szans w walce o wyższe lokaty, tym bardziej, że ma ku temu argumenty. Nie licząc drużyn rezerw Zagłębia Lubin i ŁKS-u Łódź – nieklasyfikowanych ze względu na udział w rozgrywkach odpowiednio PKO BP Ekstraklasy i Betclic 1. ligi pierwszych drużyn – nasz zespół skorzystał z największej liczby młodzieżowców! Dariusz Rolak pozwolił wystąpić na boisku dziesięciu młodym piłkarzom. Pod względem liczby sklasyfikowanych zawodników ustępujemy miejsca wyłącznie liderowi z Kalisza. Najwięcej młodzieżowców, którzy pojawili się na boisku (wyłącznie drużyny klasyfikowane) 10 – Skra Częstochowa 9 – Olimpia Elbląg, Wisła Puławy, Hutnik Kraków 8 – KKS Kalisz, Zagłębie Sosnowiec, GKS Jastrzębie 7 – Olimpia Grudziądz 6 – Rekord Bielsko-Biała, Resovia Rzeszów, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Chojniczanka Chojnice, Pogoń Grodzisk Mazowiecki 5 – Polonia Bytom 4 – Świt Szczecin 3 – Wieczysta Kraków Młodzieżowcy sklasyfikowani: 6 – KKS Kalisz 5 – Skra Częstochowa 4 – Rekord Bielsko-Biała, Resovia Rzeszów, GKS Jastrzębie 3 – Olimpia Grudziądz, Zagłębie Sosnowiec, Olimpia Elbląg, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Wisła Puławy, Hutnik Kraków, Chojniczanka Chojnice, Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Świt Szczecin 2 – Wieczysta Kraków, Polonia Bytom Klasyfikacja Pro Junior System 2024/2025 po rundzie jesiennej: 1. KKS Kalisz 8494 2. Olimpia Grudziądz 6408 3. Rekord Bielsko-Biała 6292 4. Resovia Rzeszów 5543 5. Zagłębie Sosnowiec 5276 6. Olimpia Elbląg 5178 7. Skra Częstochowa 5068 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 4973 9. Wisła Puławy 4817 10. Hutnik Kraków 4470 11. GKS Jastrzębie 3770 12. Chojniczanka Chojnice 3364 13. Wieczysta Kraków 3262 14. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 3226 15. Polonia Bytom 3217 16. Świt Szczecin 3185 17. Zagłębie II Lubin (nieklasyfikowana) 18. ŁKS II Łódź (nieklasyfikowana) Skra Częstochowa: 1382 – Maksymilian Stangret (17 meczów, 1382 minuty) 1111 – Jakub Niedbała (18 meczów, 1111 minut) 1107 – Jakub Stec (16 meczów, 1107 minut) 916 – Filip Kramarz (11 meczów, 916 minut) 552 – Konrad Magnuszewski (10 meczów, 552 minuty) 0 – Nikodem Leśniak-Paduch (8 meczów, 453 minuty) 0 – Bartosz Warszakowski (2 mecze, 180 minut)* 0 – Paweł Kołodziejczyk (4 mecze, 64 minuty)* 0 – Alan Sukiennicki (2 mecze, 101 minut) 0 – Dawid Kroczek (2 mecze, 29 minut) * – wychowankowie
Koniec jesieni na piłkarskich boiskach
W miniony weekend rozegraliśmy ostatnie mecze jesieni w Betclic 2. lidze. Przed piłkarzami zimowa przerwa. Do gry o ligowe punkty powrócimy na początku marca. To już koniec ligowej rywalizacji na boiskach trzeciego poziomu rozgrywkowego w naszym kraju. W miniony weekend odrobiliśmy część ligowych zaległości, po których udajemy się na długi zimowy sen, z którego wybudzimy się na początku marca. Nie oznacza to oczywiście, że zawodnicy do tego czasu będą tylko odpoczywali. Większość klubów – podobnie jak i Skra, na początku stycznia wróci do treningów, a kolejne mikrocykle wieńczyć będą mecze sparingowe. Od końcówki stycznia do końca lutego trwać będzie też okienko transferowe, co oznacza, że i w gabinetach prezesów będzie się działo. Z jakimi uczuciami kończymy jesień? Na pewno mieszanymi. Z jednej strony szanujemy miejsce, w którym się znajdujemy. Biorąc pod uwagę minusowe punkty, termin, w którym zapadła decyzja o przystąpieniu do rozgrywek, a także fakt, iż budowanie kadry meczowej trwało praktycznie do pierwszego gwizdka premierowej potyczki w Łodzi, zaś skład zamknęliśmy na początku września, siedemnaste miejsce i trzynaście widocznych przy naszym zespole punktów musi budzić uznanie. Z drugiej jednak strony zdajemy sobie sprawę, że tę drużynę stać na więcej. Trener Dariusz Rolak wraz ze sztabem szkoleniowym w krótkim czasie stworzyli zespół potrafiący rywalizować ze wszystkimi. Dowód? To właśnie z nami punkty straciły drużyny kończące jesień na miejscach barażowych – KKS Kalisz czy Chojniczanka Chojnice. Były oczywiście spotkania, w których liczyliśmy na więcej. Tutaj kłania się bez wątpienia ubiegłopiątkowa porażka z rezerwami ŁKS-u Łódź czy mecz w Lubinie, gdzie ulegliśmy drugiemu zespołowi Zagłębia. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że bilans szczęścia zawsze wychodzi na “zero”, więc niespodzianki, sprawione choćby z Chojniczanką, rekompensują w pewien sposób stracone oczka. Patrząc na tabelę wiemy, że czeka nas trudna runda rewanżowa. Do Rekordu Bielsko-Biała, okupującego miejsce barażowe tracimy w tym momencie cztery punkty (a pamiętamy, że mające oczko mniej od bielszczan GKS Jastrzębie czeka jeszcze zaległe starcie z zamykającą ligową tabelę Olimpią Elbląg), natomiast do bezpiecznej pozycji dystans wynosi dziewięć oczek. W sporcie nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Wydaje się, że postawą w ostatnich miesiącach piłkarze Skry, udowodnili tę tezę. Tabela Betclic 2. ligi po zakończeniu rundy jesiennej sezonu 2024/25 1. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 49 (41-12) [19] 2. Wieczysta Kraków 45 (45-10) [19] 3. Polonia Bytom 41 (39-17) [19] 4. Chojniczanka Chojnice 34 (24-15) [19] 5. Zagłębie Sosnowiec 29 (28-29) [19] 6. KKS Kalisz 29 (19-20) [19] 7. Hutnik Kraków 29 (25-33) [19] 8. Świt Szczecin 27 (28-29) [19] 9. Resovia Rzeszów 24 (27-32) [19] 10. Podbeskidzie Bielsko-Biała 23 (22-24) [19] 11. ŁKS II Łódź 23 (22-29) [19] 12. Wisła Puławy 22 (26-38) [19] 13. Olimpia Grudziądz 19 (24-27) [19] 14. Rekord bielsko-Biała 17 (29-38) [19] 15. GKS Jastrzębie 16 (19-22) [18] 16. Zagłębie II Lubin 15 (30-37) [19] 17. Skra Częstochowa 13 (18-34) [19] 18. Olimpia Elbląg 11 (16-36) [18]
Opinie trenerów po ostatnim meczu w tym roku
Po wczorajszym meczu odbyła się tradycyjna konferencja prasowa, na której swoimi opiniami na temat przebiegu spotkania podzielili się trenerzy Konrad Gerega (ŁKS II) oraz Dariusz Rolak (Skra).
Porażka na koniec rundy
W ostatnim meczu rundy jesiennej nasz zespół przegrał z rezerwami ŁKS-u Łódź 0:1. Pierwsza i jedyna bramka padła w 2. minucie spotkania. O tym, że mecz między Skrą a rezerwami ŁKS-u ma ogromne znaczenie dla obu ekip, zaplątanych w walce o utrzymanie, nie trzeba było nikogo przekonywać. Spodziewaliśmy się zatem dużych emocji, a te spotęgowały się już w 2. minucie spotkania, kiedy to do bramki Filipa Kramarza skierował piłkę w podbramkowym zamieszaniu Kamil Sobczak. Zmuszeni do odrabiania Nasi zawodnicy szybko zaczęli pracować na odrobienie strat. Kilkukrotnie długimi podaniami za linię obrony próbowaliśmy uruchomić Maksymiliana Stangreta, Jakuba Niedbałę czy Sobczaka, jednak działania te nie przynosiły efektu w postaci sytuacji podbramkowych. Próbowaliśmy zatem z dystansu, jak choćby Igor Ławrynowicz, który w 24. minucie przestrzelił. Najgroźniejszą okazję udało nam się stworzyć w 36. minucie. Wówczas po dobrze rozegranej akcji z siedemnastego metra uderzył Piotr Nocoń, jednak po interwencji Idasiaka piłka odbiła się od słupka i opuściła plac gry. Po tej sytuacji mocniej przycisnęliśmy gości, ale i oni wyciągnęli wnioski, w związku z czym w końcowym fragmencie pierwszej odsłony spotkania gra przeniosła się na naszą połowę. Na szczęście skończyło się na kilku stałych fragmentach gry i uderzeniami poza światło bramki. Bez wątpienia z pierwszych trzech kwadransów pod względem intensywności mogliśmy być zadowoleni, brakowało jedynie decyzyjności w trzeciej tercji. Dlatego z dużym optymizmem podchodziliśmy do drugiej połowy, w którą weszliśmy całkiem nieźle, notując uderzenia Noconia i Macieja Wróbla. Obie próby były jednak niecelne. Wszystkie siły W 60. minucie świetnie w polu karnym zachował się Mateusz Kaczmarek, którego ledwie kilka chwil wcześniej powitaliśmy na murawie. Utrzymał się przy piłce, minął rywala, po czym uderzył pod poprzeczkę. Jego uderzenie obronił jednak Ignasiak. Spore zamieszanie zrobiło się w 68. minucie, kiedy po stałym fragmencie gry tuż przed polem karnym kilkukrotnie nasi defensorzy blokowali uderzenia Iwańczyka. Kilka chwil później z dystansu przymierzył Wiktor Kosciuk i Kramarz dla pewności sparował piłkę nad górne obramowanie bramki. Pomimo upływu czasu tempo meczu nie spadło i obie strony zostawiały na murawie wszystkie siły. Skrzakom brakowało jednak kropki nad i. Wydawało się, że wszystko zmieni się trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy po wrzutce z lewej strony Kacpra Kaczorowskiego główkował z siódmego metra Stangret, jednak bramkarz rywali – choć z trudnościami poradził sobie z tą próbą. Kilkadziesiąt sekund później bezpośrednio z rzutu wolnego przymierzył Ławrynowicz, jednak przestrzelił. Ostatnie minuty przyniosły sporo emocji, jednak wynik na tablicy już się nie zmienił. W ostatnim meczu jesieni górą okazał się ŁKS II. Betclic 2. liga – 18. kolejka Skra Częstochowa – ŁKS II Łódź 0:1 (0:1) 0:1 Kamil Sobczak (2’ – sam.) Skra: Kramarz – Leśniak-Paduch (80’ Lorenc), Estigarribia, Kucharczyk (80’ Magnuszewski) – Wróbel (58’ Winciersz), Ławrynowicz, Sobczak (58’ Kaczmarek), Kaczorowski, Niedbała (75’ Noworyta), Nocoń – Stangret ŁKS II: Idasiak – Wszołek, Fałowski, Książek – Rozwandowicz, Pawłowski, Kosciuk, Iwańczyk (80’ Wzięch) – Lipień, Siwek (75’ Popławski), Coulibaly (75’ Saganowski)
Ostatni akord jesieni
Przed nami ostatni mecz rundy jesiennej. W piątek o godzinie 16:00 nadrobimy ligowe zaległości, mierząc się z rezerwami ŁKS-u Łódź. Czas tak szybko mija – to niby wyświechtany slogan, jednak jak najbardziej pasuje do punktu, w którym się znaleźliśmy. Wydawało się, że ledwo co zaczynaliśmy sezon, a przekroczyliśmy już jego półmetek. Ponadto już w piątek (29 listopada) po raz ostatni w tym roku zagramy o ligowe punkty. Jesienne granie zakończymy podejmując na Lorecie rezerwy ŁKS-u Łódź. Mecz ten miał odbyć się kilkanaście dni wcześniej, jednak ze względu na powołania reprezentacyjne został przełożony. Dla obu drużyn to niezwykle ważne starcie. Rezerwy ŁKS-u w ostatnim czasie wydostały się ze strefy spadkowej, jednak wciąż nie mogą czuć się bezpiecznie. Także naszym zawodnikom potrzebne są punkty, by dystans do miejsc gwarantujących utrzymanie był przed meczami rundy wiosennej jak najmniejszy. Trzeba przy tym zauważyć, że w ostatnim czasie łodzianie prezentują tendencję zwyżkową i w pięciu ostatnich meczach zdobyli tyle samo punktów, ile we wszystkich wcześniejszych razem wziętych. Mimo tego nasi piłkarze nie powinni podchodzić do spotkania z pozycji outsidera. Chociaż plasujemy się kilka miejsc niżej wygraliśmy o jeden mecz więcej od naszego najbliższego przeciwnika, a sumując wywalczone na boisku punkty legitymujemy się identycznym dorobkiem jak ŁKS II. Z pewnością Skrzacy mieli mniej czasu na regenerację i przygotowania do ostatniego akordu jesieni, ponieważ we wtorek mierzyli się z KKS-em 1925 Kalisz. Od 53. minuty graliśmy w osłabieniu ze względu na czerwoną kartkę, jednak zdołaliśmy dowieźć do końcowego gwizdka oczko, które z pewnością szanujemy. Trzeba bowiem przyznać, że podopieczni Dariusza Rolaka mocno się napracowali, by dopisać chociaż oczko do ligowej tabeli, a zaangażowaniem w fazę bronienia i obronę niską zasłużyli na duże słowa uznania. Mecz z kaliszanami należy już do historii, więc skupiamy się tylko na tym, co przed nami. Patrząc na historię spotkań między Skrą a rezerwami Łódzkiego Klubu Sportowego zawsze drużyna wygrywająca aplikowała rywalom trzy bramki. Tak było nie tylko w pierwszej kolejce bieżącego sezonu (wówczas nasza drużyna była dopiero w fazie budowy, a ŁKS II wygrał 3:1), ale także w poprzedniej edycji rozgrywek. Wówczas jednak dwukrotnie górą byli Skrzacy – w Łodzi wygraliśmy 3:1, a w majowym rewanżu 3:0. Tym drugim scenariuszem jesteśmy bardziej zainteresowani. Betclic 2. liga – 18. kolejka Skra Częstochowa – ŁKS II Łódź Piątek (29 listopada), godz. 16:00 Sędziują: Mariusz Myszka (sędzia główny – Stalowa Wola), Paweł Bałut (sędzia asystent 1), Marek Witoń (sędzia asystent 2), Gerard Gawron (sędzia techniczny) Transmisja: brak! Zapraszamy do śledzenia oficjalnego profilu klubu na platformie X.
Fakty o rywalu: ŁKS II Łódź
Jeszcze nie opadły emocje po wtorkowym meczu z KKS-em 1925 Kalisz, a już szykujemy się do tego, co wydarzy się w piątek. Na Loretę przyjedzie ekipa rezerw ŁKS-u Łódź, z którą zagramy ostatni mecz w tym roku. Pora zatem na przybliżenie naszego przeciwnika. Fakty o ŁKS-ie II Łódź: