Przedstawiamy rywala: Radunia Stężyca

W sobotę piłkarze Skry zmierzą się z Radunią Stężyca. Klub, który powstał w 1982 roku, na centralny szczebel po raz pierwszy zawitał w 2021 roku. Poznajmy zatem bliżej naszego najbliższego rywala. Na poziomie centralnym tylko jeden zespół wywodzi się z miejscowości mniejszej niż Stężyca. To Bruk-Bet Termalica. Niecieczę zamieszkuje około 700 osób. W Stężycy natomiast liczba mieszkańców oscyluje w granicach dwóch tysięcy. Co ciekawe Stężyca składała się niegdyś z dwóch miejscowości: Stężycy Królewskiej i Stężycy Szlacheckiej, podzielonych rzeką Radunią. Ciek wodny, od którego nazwę wziął klub, swego czasu wyznaczała granicę Wolnego Miasta Gdańska. Mało kto wie, że aż do 2006 roku klub nie posiadał swojego herbu, zwykle posługując się herbem Stężycy! Jak zatem doszło do tego, że organizacja z tak niewielkiej miejscowości nie tylko zawędrowała na poziom centralny, ale ma realne szanse na awans do Fortuna 1. Ligi i dysponuje nieźle prosperującą akademią? Historia Raduni rozpoczęła się w 1982 roku. Przez kilka pierwszych sezonów klub nie wychodził poza poziom klasy okręgowej. W drugiej połowie lat 90-tych epizodycznie zaczął pojawiać się w IV lidze, ale nie zadomowił tam długo, ostatecznie kilka sezonów spędzając nawet na szóstym poziomie ligowym. Wszystko zmieniło się kilka lat temu. W sezonie 2016/2017 po piętnastu latach w klasie okręgowej Radunia uzyskała awans do IV ligi, skąd po zaledwie jednym sezonie wskoczyła do III ligi. Tam zadomowiła się na dobre. Jako pierwszoroczniak zajęła trzecie miejsce, rok później drugie. Arytmetyka wskazywała, że trzeci sezon zakończy się awansem i… tak rzeczywiście było. Jeśli ktoś myślał, że to szczyt aspiracji Serca Kaszub musiał być mocno zdziwiony, gdy zielono-żółto-niebiescy siłą rozpędu nieomal nie zwieńczyli pierwszego sezonu na poziomie centralnym awansem do Fortuna 1. Ligi! W barażach przegrali z Ruchem Chorzów po dogrywce. Dla kontrastu rok temu Kanarki ze Stężycy do końca drżały o utrzymanie, jednak ostatecznie udało im się dopiąć celu i w bieżących rozgrywkach plasują się w tabeli na miejscu barażowym. Co ciekawe Radunia lepiej punktuje na wyjeździe niż u siebie. A skoro jesteśmy przy tym domowe spotkania klub z Kaszub rozgrywa na Arenie Radunia, mogącej pomieścić 950 widzów. Jej oficjalne otwarcie miało miejsce 27 lipca 2017 roku. Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu jest Mateusz Kuzimski, który w bieżącym sezonie aż 13-krotnie znajdował drogę do bramek rywali. Siedem trafień zanotował natomiast Michał Biskup. Radunia Stężyca, Kadra: BRAMKARZE:1. Kacper TUŁOWIECKI (04.01.1990), 12. Konrad SYLDATK (10.04.2000), 57. Adrian ODYJEWSKI (07.12.1997) OBROŃCY:2. Dmytro BASZŁAJ (25.04.1990, UKR), 3. Tomasz DEJEWSKI (22.04.1995), 5. Kacper LEJK(28.01.2007), 6. Jonatan STRAUS (30.06.1994), 18. Filip LIPKA (26.04.2005), 20. Adam PŁOTKA (09.01.2005), 24. Adrian RAJSKI (18.10.2004), 37. Hubert ZWOŹNY (17.11.2003), 44. Roko KURTOVIĆ (24.06.1999, Chorwacja), 93. Łukasz BOGUSŁAWSKI (11.02.1993) POMOCNICY:4. Paweł CZAJKOWSKI (27.02.1995), 8. Wojciech ŁUCZAK (28.07.1989), 10. Bartosz BARTKOWIAK (17.04.2000), 11. Patryk MULARCZYK (01.06.1998), 14. Aleksander RECLAW (10.05.2007), 16. Jan FURMAN (11.11.2004), 19. Jakub KWIATKOWSKI (21.03.2003), 22. Danu SPATARU (24.05.1994, Mołdawia), 23. Wojciech ZIELIŃSKI (10.09.2004), 27. Matej MRSIĆ (13.01.1994, Chorwacja), 28. Dominik STOLC (04.08.2006), 33. Bartłomiej KASPRZAK (12.01.1993), 35. Grzegorz GULCZYŃSKI (26.01.1996), 77. Wojciech SŁOMKA (04.11.1998) NAPASTNICY:7. Mateusz KUZIMSKI (26.06.1991), 9. Michał BISKUP (10.06.1997)

Zespoły z czołówki nam niestraszne

Już w najbliższą sobotę piłkarzy Skry czeka pojedynek z kolejnym zespołem, który plasuje się w strefie barażowej. Tym razem podopieczni Konrada Geregi zmierzą się z Radunią Stężyca. Statystyki pokazują, że naszej ekipie mecze z zespołami z ligowej czołówki nie są straszne. KKS Kalisz, Pogoń Siedlce, Kotwica Kołobrzeg, Chojniczanka Chojnice, Radunia Stężyca, ŁKS II Łódź – tak w tym momencie wygląda czołowa szóstka tabeli 2. ligi. Wiosną nasza ekipa zdążyła już rozegrać pojedynki z Kotwicą Kołobrzeg i Chojniczanką Chojnice. W Kołobrzegu wygraliśmy 1:0, natomiast starcie z Chojniczanką Chojnice zakończyło się bezbramkowym remisem. W najbliższą sobotę Skrzacy zmierzą się z kolejnym zespołem ze ścisłej czołówki – Radunią Stężyca. Piłkarze z Kaszub jesienią zremisowali w Częstochowie 1:1. Z pewnością postawa naszych zawodników w ostatnich spotkaniach może napawać nas optymizmem. Organizacja gry stoi na najwyższym poziomie, a jedynym mankamentem jest skuteczność, chociaż – po prawdzie – wielokrotnie do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę zabrakło wyłącznie szczęścia. Warto również zwrócić uwagę, że Skra świetnie radzi sobie w starciach z zespołami ze ścisłej ligowej czołówki. Biorąc pod uwagę wyłącznie mecze ze wspomnianą na początku szóstką możemy pochwalić się imponującym bilansem 4 zwycięstw, 3 remisów i zaledwie 1 porażki! Również stosunek bramek jest bardzo korzystny, bowiem wynosi 11 strzelonych na 5 straconych. Jedynym zespołem, który z grona obecnej pierwszej szóstki znalazł sposób na naszą ekipę, jest Pogoń Siedlce. Wszyscy pamiętamy jednak spotkania z KKS-em Kalisz czy rezerwami ŁKS-u, które kończyły się wyraźnymi zwycięstwami Skrzaków (odpowiednio 4:1 na Lorecie i 3:1 w Łodzi). Liczymy na to, że w świąteczną sobotę piłkarze Skry jeszcze poprawią swoje statystyki, bo z pewnością stać ich na to. Mecze Skry z zespołami z czołówki tabeli 2. ligi 1. KKS Kalisz 4:1 (D) 2. Pogoń Siedlce 1:2 (W) 3. Kotwice Kołobrzeg 1:0 (D) 1:0 (W) 4. Chojniczanka Chojnice 0:0 (W) 0:0 (D) 5. Radunia Stężyca 1:1 (D) 6. ŁKS II Łódź 3:1 (W) Zwycięstwa: 4 Remisy: 3 Porażki: 1 Bramki zdobyte: 11 Bramki stracone: 5

Znamy termin meczu z rezerwami Zagłębia

Poznaliśmy termin meczu 27. kolejki 2. ligi. W jej ramach piłkarze Skry podejmą na własnym terenie Zagłębie II Lubin. Pojedynek odbędzie się w piątek, 5 kwietnia, o godzinie 19:00. W tym momencie Skra sąsiaduje z Zagłębiem II Lubin w drugoligowej tabeli. Obie drużyny zgromadziły solidarnie po 33 punkty i utrzymują bezpośredni kontakt ze strefą barażową. Pojedynek w związku z tym jawi nam się jako niezwykle interesujący. Poznaliśmy dokładną datę tego spotkania. Odbędzie się ono 5 kwietnia o godzinie 19:00 na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Pilot WP. Najbliższe mecze Skry: 30.03, godz. 12:00 Radunia Stężyca – Skra Częstochowa 05.04, godz. 19:00 Skra Częstochowa – Zagłębie II Lubin

Przemysław Sajdak w jedenastce 25. kolejki!

Przemysław Sajdak, został wybrany przez „Piłkę Nożną” do jedenastki 25. kolejki 2. ligi. Nasz kapitan rozegrał w piątkowy wieczór bardzo dobre spotkanie, często biorąc na swoje barki ciężar gry i odpowiedzialność za wynik zespołu. W piątkowy wieczór Skra zremisowała z czwartą w tabeli 2. ligi Chojniczanką Chojnice. Mecz od początku przebiegał pod dyktando naszego zespołu, który długimi fragmentami dominował nad rywalem, wielokrotnie próbując zaskoczyć bramkarza gości strzałami z dystansu i wrzutkami w pole karne. Jak zwykle aktywność w formacji ofensywnej wykazywał nasz kapitan, Przemysław Sajdak. Piłkarz, który w meczach ligowych oraz pucharowych już 70-krotnie bronił barw Skry, przez cały mecz brał na swoje braki ciężar gry w piątkowym meczu. Nie bał się pojedynków 1 na 1 i kilkukrotnie sprawił, że golkiper Chojniczanki musiał się mocno napracować. Postawa „Sajdiego” nie uszła uwadze dziennikarzom tygodnika „Piłka Nożna”, którzy wybrali go jedenastki 25. kolejki 2. ligi. Gratulujemy! Jedenastka 25. kolejki 2. ligi według tygodnika „Piłka Nożna”: K. Górski (Olimpia G.) – Marciniak (ŁKS II), Kieliba (KKS), Burka (Pogoń) – Miś (Pogoń), Śliwa (ŁKS II), Sajdak (Skra), Słomka (Radunia) – Żagiel (Polonia), Walczak (Pogoń), Rakels (Hutnik)

Jakub Rajczykowski: Jest się z czego cieszyć

W meczu z Chojniczanką trzecie z rzędu czyste konto zanotował golkiper naszej drużyny – Jakub Rajczykowski. Jak przyznał młody bramkarz Skry, jest to powód do zadowolenia, chociaż żałuje, że nie udało się wygrać piątkowego spotkania. O czym jeszcze z nim porozmawialiśmy? Sprawdźcie!

Nic dwa razy się nie zdarza… a jednak. Bez bramek z Chojniczanką [RELACJA]

Po raz drugi w tym sezonie dzielimy się punktami z Chojniczanką Chojnice. Po raz drugi również po 90 minutach gry zanotowaliśmy bezbramkowy remis. Chociaż piłkarze Skry przez większą część spotkania dominowali nad rywalem po raz kolejny nie udało się odczarować bramki zespołu gości. Nasi zawodnicy od pierwszego gwizdka ruszyli mocno na rywali. Już w 4. minucie pojedynku na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Mikołaj Łabojko. I chociaż piłka po rykoszecie opuściła plac gry nasi zawodnicy wykonywali rzut rożny, po którym główkował Maciej Mas. W pierwszej części gry Skrzacy upodobali sobie strzały z dystansu. Odnotować warto choćby próby Przemysława Sajdaka w 8. minucie, czy Łabojki dziesięć minut później. Zanim jednak doszło do drugiego ze wspomnianych uderzeń fantastycznym strzałem popisał się Paweł Kołodziejczyk. Niewiele brakło do szczęścia, jednak piłkę zmierzającą pod poprzeczkę wybił Michał Antkowiak. Dominacja To uderzenie było preludium do coraz groźniejszych akcji zespołu prowadzonego przez Konrada Geregę. W 19. minucie prawą stroną przedarł się Tobiasz Kubik. Jego strzał został zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Sajdaka. Nasz kapitan zdecydował się na strzał, ale niestety futbolówka przeleciała ponad bramką. Dwie minuty później ponownie dał o sobie znać Sajdak. Po pięknym uderzeniu z trudnościami obronił golkiper gości, a poprawka Winciersza nie trafiła w światło bramki. Goście próbowali odpowiadać, a najgroźniej pod bramką strzeżoną przez Jakuba Rajczykowskiego zrobiło się w 24. minucie, kiedy po zamieszaniu na uderzenie zdecydował się Marcin Kozina. Na drodze stanął mu… kolega z zespołu, Grzegorz Szymusik. W 39. minucie przepięknym rajdem popisał się Jakub Niedbała. Po minięciu kilku rywali, posłał piłkę w kierunku Sajdaka, który odegrał do młodszego kolegi, a ten uderzył z pierwszej piłki i po raz kolejny Antkowiak musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. W 43. minucie w doskonałej sytuacji na piątym metrze znalazł się jak zwykle aktywny Mateusz Winciersz, jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę spotkania postraszyli Skrzaków uderzeniem Wojciecha Szumilasa, ale do szatni obie strony schodziły przy bezbramkowym remisie. Drugą część spotkania nasi zawodnicy rozpoczęli od zastosowania kilku długich podań, mających otworzyć im drogę do bramki. Niestety nie udawało się stworzyć w ten sposób konkretnej sytuacji strzeleckiej. Dotyczyło to zresztą obu stron. W 53. minucie Szymusik próbował przelobować Rajczykowskiego, ale próba zakończyła się niepowodzeniem. Kilkanaście minut później przytomnie w polu karnym zachował się Tobiasz Kubik, próbując mięciutko skierować piłkę do bramki na długi słupek i naprawdę do pełni szczęścia zabrakło niewiele. Faul, po którym gra nabrała rumieńców W 70. minucie na boisku zrobiło się nerwowo. Arbiter spotkania, pan Sebastian Tarnowski odgwizdał faul Mateusza Maćkowiaka i wskazał na wapno. Nasz wahadłowy długo nie podnosił się z boiska, opatrywany przez sztab, i sytuacja naprawdę wyglądała poważnie. Piłkę trzymał już w dłoniach Firmino, kiedy po konsultacjach z arbitrem bocznym główny rozjemca zdecydował się wycofać z decyzji o podyktowaniu rzutu karnego. Spotkało się to oczywiście z głośnymi protestami Chojniczanki. Doskonale pamiętamy, że podobna sytuacja spotkała nasz zespół w rundzie jesiennej. Nie było jednak czasu na rozpatrywanie całej sytuacji, bowiem od tego momentu gra nabrała rumieńców. W 81. minucie na zaskakujące uderzenie zdecydował się kapitan gości, Tomasz Boczek lecz Rajczykowski tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Minutę później świetne podanie w kierunku Masa posłał Filip Nawrocki, ale po główce naszego napastnika futbolówka przeleciała obok słupka. Niecałe dwie minuty później byliśmy już po drugiej stronie boiska, bowiem lewą stroną uciekł Hide Vitalucci. Strzałem z ostrego kąta nie zdołał pokonać Rajczykowskiego. Właśnie Rajczykowski w 85. minucie świetnie zachował się na przedpolu, przecinając podanie w kierunku Sebastiana Szczytniewskiego i w ten sposób zażegnując niebezpieczeństwo – jedno z ostatnich w tym spotkaniu. Punkt do tabeli Kiedy arbiter zagwizdał po raz ostatni z pewnością mogliśmy czuć niedosyt. Kolejny raz bowiem Skra zaprezentowała się z naprawdę dobrej strony, ponownie długimi fragmentami dominując nad przeciwnikiem. Zabrakło odrobiny piłkarskiego szczęścia. Mocno wierzymy jednak, że uśmiechnie się ono do nas już w najbliższą sobotę, kiedy naszym rywalem będzie Radunia Stężyca. Skra Częstochowa – Chojniczanka Chojnice 0:0 (0:0) Skra Częstochowa: Rajczykowski – Wypart (82’ Bartosiak), P. Kucharczyk, Nawrocki – Winciersz (56’ Maćkowiak), Kubik, Kołodziejczyk (82’ Ławrynowicz), Łabojko, Niedbała (70’ Dzięgielewski), Sajdak – Mas Chojniczanka Chojnice: Antkowiak – Goliński, Boczek, Szymusik – Nowacki, Szumilas (56’ Firmino), Szczepanek (82’ Szczytniewski), Korczyc (46’ Prałat) – Kozina (46’ Hide), Sabala, Banach (67’ Raburski)

Tobiasz Kubik w jedenastce 24. kolejki

Już dzisiaj rozegramy 25. serię gier 2. ligi. Zanim jednak nasi piłkarze zmierzą się z Chojniczanką Chojnice wróćmy na chwilę do ubiegłotygodniowego spotkania z Olimpią Grudziądz. Po nim bowiem wyróżniony został przez tygodnik „Piłka Nożna” Tobiasz Kubik. Chociaż nasz zespół bezbramkowo zremisował z Olimpią Grudziądz postawa podopiecznych Konrada Geregi z pewnością zasłużyła na słowa uznania. Przez niemal całe spotkanie dominowaliśmy nad rywalem, pokazując naprawdę przyjemny dla oka futbol. Jednym z zawodników, który mocno akcentował swoją obecność na boisku był Tobiasz Kubik. Nie uszło to uwadze dziennikarzom tygodnika „Piłka Nożna”, którzy wybrali naszego wahadłowego do jedenastki 24. kolejki. „Wahadłowy napędzał ataki częstochowian. Do pełni szczęścia zabrakło tylko asysty” – możemy przeczytać uzasadnienie na stronie pilkanozna.pl. Jedenastka 24. kolejki 2. ligi tygodnika „Piłka Nożna”: Krakowiak (KKS) – Kubik (Skra), Bartków (Sandecja), Straus (Radunia), Sangowski (Olimpia E.), Żołądź (Sandecja), Vitalucci (Chojniczanka), Kornobis (Lech II), Wolsztyński (Sandecja), D. Nowak (Pogoń), K. Wojtyra (Polonia)

W piątek gościmy Chojniczankę [ZAPOWIEDŹ]

W piątkowy wieczór piłkarzy Skry czeka kolejne domowe spotkanie w ramach rozgrywek 2. Ligi. Tym razem rywalem naszej ekipy będzie Chojniczanka Chojnice. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00. Po zwycięstwie nad Kotwicą Kołobrzeg i remisie z Olimpią Grudziądz naszą ekipę czeka starcie z czwartą obecnie siłą 2. ligi – Chojniczanką Chojnice. Najbliższy rywal Skry po słabszym początku sezonu odnalazł się w drugoligowych realiach, a jego celem jest bez wątpienia jak najszybszy powrót do Fortuna 1. Ligi. Z tym że z podobnym zamiarem nosi się jeszcze kilka innych drużyn. Więcej o Chojniczance przeczytacie tutaj: W tym sezonie bezpośrednie starcie obu zespołów zakończyło się bezbramkowym remisem i – co ciekawe – w kontekście Chojniczanki jest to jedyny taki przypadek w bieżącej kampanii. Z pewnością nasi piłkarze muszą zachować czujność, bowiem na palcach jednej ręki można policzyć spotkania, w których Chluba Grodu Tura nie znajdowała drogi do bramki przeciwnika. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że aż 22 z 32 bramek zdobytych przez naszych piątkowych gości, padło w drugich połowach meczów. A skoro jesteśmy przy bramkach jako ciekawostkę można podać fakt, że podopieczni Krzysztofa Brede na wyjazdach tracą ich prawie dwa razy więcej niż u siebie. Czy to coś zmienia w przygotowaniach Skry? Niekoniecznie. Nasz zespół patrzy przede wszystkim na siebie i przygotowuje się do jutrzejszego spotkania głównie pod kątem realizacji przedmeczowych założeń, które oczywiście nie zostaną przedstawione zawodnikom bez analizy rywala. – Nie traktujemy żadnego meczu w kategoriach łatwiejszy-trudniejszy. Każdy mecz jest taki sam. Przeciwnik przyjeżdża po to, żeby wygrać, my też chcemy wygrać. Energia w zespole jest dla nas, jako dla sztabu, bardzo budująca – przekonuje trener bramkarzy Jacek Janowski. Bilans dotychczasowych meczów z Chojniczanką Chojnice jest korzystny dla naszego zespołu. Mocno liczymy na to, że w piątkowy wieczór styl gry naszej ekipy przełoży się na wynik i około godziny 21 dopiszemy do swojego dorobku trzy oczka. Tydzień temu po bardzo dobrej grze zabrakło kropki nad i w postaci bramek. Wierzymy, że nasi piłkarze postawią ją jutro. Mecz Skra Częstochowa – Chojniczanka Chojnice odbędzie się w piątek, 22 marca o godzinie 19:00 na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej. Bezpośrednią transmisję z tego pojedynku przeprowadzi Pilot WP.