Zapraszamy do galerii zdjęć z meczu 32. kolejki 2. ligi, rozegranego 10 maja pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Skrą Częstochowa. Autorem zdjęć jest Natanael Brewczyński.
Kategoria: I Zespół
Konferencja prasowa po wczorajszym meczu
Po meczu w Stalowej Woli odbyła się konferencja prasowa, w której uczestniczyli trenerzy obu zespołów – Ireneusz Pietrzykowski i Konrad Gerega.
Przegrywamy ze Stalą Stalowa Wola [RELACJA]
Stal Stalowa Wola wygrała z naszą drużyną w meczu 32. kolejki 2. ligi 3:1. Chociaż to gospodarze otworzyli wynik spotkania, nasi zawodnicy za sprawą Macieja Masa doprowadzili do remisu. Niestety w drugiej połowie strzelali już tylko piłkarze ze Stalowej Woli. Bez kalkulacji podchodzili do meczu otwierającego 32. serię gier w 2. lidze piłkarze Stali Stalowa Wola i Skry Częstochowa. Gospodarze plasowali się na trzy kolejki przed końcem sezonu tuż za strefą barażową, natomiast Skrzacy tuż nad strefą spadkową. Widać było od pierwszego gwizdka, że nikt nie ma zamiaru zadowalać się remisem i obie strony z dużym animuszem ruszyły na siebie. Gramy swoje Już w 2. minucie spotkania ustawiony wyżej niż zwykle Olivier Wypart popędził lewą stroną i dośrodkował w kierunku wbiegającego w szesnastkę Fabiana Grzelki, jednak uderzenie głową naszego napastnika obronił Mikołaj Smyłek. Nasi zawodnicy nie pozwolili sobie narzucić stylu gry rywala i stopniowo zyskali przewagę, utrzymując się przy piłce i konstruując cierpliwie akcje ofensywne. W konsekwencji tego w 6. minucie po raz kolejny dał o sobie znać Wypart, który ponownie dośrodkowywał (tym razem po krótkim podaniu długo utrzymującego się w polu karnym Tobiasza Kubika) w okolice światła bramki. Tam o futbolówkę powalczył Mateusz Maćkowiak, jednak naszego wahadłowego uprzedził nieco wyższy obrońca. Otwarcie wyniku Po raz pierwszy groźnie pod naszą bramką zrobiło się dopiero w okolicach 12. minuty spotkania. Wówczas najpierw dośrodkowanie Kacpra Chełmeckiego skutecznie wybił poza plac gry Mateusz Bartosiak, a po rzucie rożnym, wykonywanym na krótki słupek, jeden z graczy Stali główkował niecelnie, w związku z czym Jakub Rajczykowski nie musiał interweniować. Chwilę później Damian Urban dośrodkowywał w kierunku Chełmeckiego, ale nasz blok defensywny zdołał wybić piłkę na aut. Niestety po wprowadzeniu piłki dopadł do niej Sebastian Strózik i lekko trącając ją końcem stopy otworzył wynik spotkania. Reakcja Nasi zawodnicy dobrze zareagowali na straconego gola, kilkukrotnie przedostając się pod bramkę gospodarzy, jednak musieli mieć się na baczności, bowiem podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego nie mieli zamiaru zadowalać się jednobramkowym prowadzeniem, czego najlepszym dowodem uderzenie w 19. minucie Strózika, po którym piłka minęła w bliskiej odległości słupek naszej bramki. Po tej akcji gra wróciła do scenariusza znanego z pierwszych minut spotkania. Nasi piłkarze nie tylko utrzymywali się przy piłce, ale i częściej przebywali na połowie rywala. Kilkukrotnie przechwyty w środku pola zanotował Mikołaj Łabojko, co również napędzało ataki Skrzaków. Brakowało jednak wykończenia lub mówiąc innymi słowy – tego jednego podania, które otworzyłoby nam drogę do bramki.. Kilka okazji pojawiło się po stałych fragmentach gry – jak choćby w 36. minucie, kiedy po rzucie rożnym główkował Oliwier Kucharczyk, jednak po koźle piłka przeleciała nad poprzeczką – ale, podobnie jak we wspomnianym przypadku, nie przełożyło się to na celne trafienia. Tego doczekaliśmy się wreszcie w 41. minucie, kiedy Maciej Mas otrzymał piłkę w polu karnym i pięknym uderzeniem – udowadniając, że na przestrzeni szesnastu metrów od linii bramkowej czuje się jak ryba w wodzie – doprowadził do remisu. Uważnie Po zmianie stron mocno zaczęli gospodarze i już w piętnastej sekundzie znaleźli się w naszym polu karnym, jednak niebezpieczeństwo szybko zostało zażegnane. Chwilę później małe nieporozumienie naszej defensywy próbował wykorzystać Adam Imiela, ale nie trafił czysto w futbolówkę. W 50. minucie odpowiedzieliśmy płaskim uderzeniem Igora Ławrynowicza. Co prawda piłka po rykoszecie opuściła boisko, ale był to jasny sygnał, że nie mamy zamiaru biernie przyglądać się poczynaniom gospodarzy, którzy na swoim terenie są najgroźniejszą drużyną w drugoligowej stawce. Oprócz poczynań w atakowaniu na uwagę zasługują działania w bronieniu naszych zawodników, którzy w początkowej fazie drugiej połowy skutecznie przerywali liczne kontrataki piłkarzy ze Stalowej Woli. A kiedy to się nie udawało na posterunku znajdował się Rajczykowski; jak choćby w 56. minucie, kiedy wyłapał mocne uderzenie prawoskrzydłowego Stali. Dwa ciosy W 64. minucie po rzucie rożnym Stal dopięła swego, chociaż zanim Kacper Chełmecki trafił do siatki zawodnicy ze Stalowej Woli obili najpierw słupek, a potem poprzeczkę. Nie minęły trzy minuty, kiedy gospodarze podwyższyli wynik po potężnym uderzeniu Patryka Zauchy. Niestety czas upływał, a pomimo wielkich ambicji i zastosowaniu nietypowych rozwiązań taktycznych (przesunięcie do przodu Mateusza Bartosiaka) nie udawało się nam sforsować bloku defensywnego gospodarzy. Warto jednak odnotować uderzenia Mateusza Winciersza w 80. minucie czy strzał Jana Ciućki w 89. minucie pojedynku, które złapał Smyłek. Tym samym pomimo ogromnych ambicji i charakteru naszego zespołu trzy punkty zostały w Stalowej Woli. Stal Stalowa Wola – Skra Częstochowa 3:1 (1:1) 1:0 Sebastian Strózik (14’), 1:1 Maciej Mas (41’), 2:1 Kacper Chełmecki (65’), 3:1 Patryk Zaucha (67’) Stal: Smyłek – Urban, Oko (46’ Banach), Furtak, Kowalski (K) – Soszyński, Sukiennicki (85’ Ziarko), Zaucha (85’ Mydlarz), Imiela (59’ Górski) – Strózik, Chełmecki (87’ Wojtak) Skra: Rajczykowski – P. Kucharczyk, Bartosiak, O. Kucharczyk – Łabojko (K) (76’ Kołodziejczyk), Ławrynowicz (72’ Winciersz) , Wypart, Maćkowiak (59’ Sajdak), Kubik – Grzelka (59’ Ciućka), Mas (72’ Niedbała)
Poznaliśmy arbitrów jutrzejszego meczu
W najbliższy piątek Skra Częstochowa zmierzy się w Stalowej Woli z tamtejszą Stalą. Poznaliśmy już obsadę sędziowską tego pojedynku. Spotkanie pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Skrą sędziować będzie pan Karol Wójcik z Mińska Mazowieckiego. Na liniach pomagać mu będą panowie Paweł Smyk i Patryk Zielant, natomiast funkcję sędziego technicznego pełnić będzie pan Marcin Sokołowski. W bieżącym sezonie raz zdarzyło się, że Wójcik sędziował mecz naszej ekipy. Miało to miejsce 2 marca w starciu z Lechem II Poznań. 27-letni arbiter w jednym z pierwszych wiosennych meczów naszej ekipy 6-krotnie sięgał do kieszonki po żółte kartoniki i pokazał też jedną czerwoną kartkę, będącą konsekwencją dwóch żółtych. Piątkowy mecz pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Skrą Częstochowa rozpocznie się o godzinie 20:30.
Gramy o trzy punkty! [ZAPOWIEDŹ]
Już jutro o godzinie 20:30 rozegramy kolejny z bardzo ważnych meczów. Tym razem wybierzemy się do Stalowej Woli na spotkanie z tamtejszą Stalą. Do końca sezonu pozostały już tylko trzy pojedynki. Jeszcze jakiś czas temu i my i Stal Stalowa Wola patrzyliśmy w tym samym kierunku. Niestety kilka nieco pechowo przegranych spotkań sprawiło, że Skra walczy w tym momencie o utrzymanie, natomiast Stal znajduje się tuż za strefą barażową. I chociaż oba zespoły mają obecnie zupełnie inne cele w piątek rzucą na szalę wszystkie swoje umiejętności, co sprawia, że zapowiada się fascynujące widowisko. W pierwszym meczu, rozgrywanym w październiku ubiegłego roku, górą okazali się goście ze Stalowej Woli, którzy wygrali 2:1. Mecz miał dramatyczny przebieg i dostarczył sporych emocji. Z pewnością w piątek poprzeczka będzie ustawiona jeszcze wyżej, bowiem Stal wiosną u siebie przegrała tylko raz – na początku wiosny z KKS-em Kalisz 0:1. W ogóle patrząc na tabelę uwzględniającą wyłącznie mecze domowe piłkarze ze Stalowej Woli zajmują drugą pozycję w 2. lidze, ustępując o punkt Polonii Bytom (mając jednocześnie mecz mniej u siebie). Oznacza to, że przy Hutniczej podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego czują się bardzo dobrze. Nie takie niespodzianki sprawiali jednak nasi piłkarze i można powiedzieć, że w starciach z zespołami z górnej półki Skrzacy wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności. Zapewne podobnie będzie w piątkowy wieczór, tym bardziej, że stawka pojedynku jest bardzo duża. Ubiegłotygodniowe zwycięstwo nad rezerwami ŁKS-u Łódź miało ogromne znaczenie nie tylko w kontekście zdobyczy punktowej, ale również pod kątem mentalnym. Mówił o tym zaraz po meczu Maciej Mas, który zdobył efektowną bramkę. – Teraz czujemy się pewniejsi siebie. Po tych trzech porażkach nie było łatwo, ale podnieśliśmy się i to w bardzo dobrym stylu – powiedział nasz napastnik. Tabela ułożyła się w ten sposób, że pomimo zwycięstwa nadal utrzymujemy się tuż nad kreską. W walkę o utrzymanie zamieszanych cały czas jest siedem drużyn, między którymi rozpiętość punktowa wynosi pięć oczek. Status quo zostało więc zachowane. Nie można zatem patrzeć na rywali, dlatego podopieczni Konrada Geregi nie kalkulują i w każdym meczu grają o trzy punkty. Nie inaczej będzie w piątek. Pierwszy gwizdek w meczu pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Skrą Częstochowa usłyszymy w piątek (10 maja) o godzinie 20:30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Pilot WP oraz serwis online sport.tvp.pl.
Przedstawiamy rywala: Stal Stalowa Wola
Klub ze Stalowej Woli powstał tuż przed wybuchem II wojny światowej. Od początku jego działalność była mocno związana z funkcjonowaniem tamtejszej huty. W latach 90-tych klub przez kilka sezonów występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Polska po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku miała swoje problemy. Na życiu mieszkańców odbijały się gospodarcze kryzysy światowe, z największym, który rozpoczął się w 1929 roku. I o ile dojrzałym gospodarkom łatwiej było przezwyciężyć jego skutki, o tyle tak młode organizmy państwowe jak Polska stały przed wyjątkowo trudnym zadaniem. W połowie lat 30-tych zapadła ostateczna decyzja o budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego. Było to ogromne przedsięwzięcie, którego celem było zwiększenie zatrudnienia w przemyśle, co miało nie tylko zmniejszyć bezrobocie, ale również napędzić różne gałęzie gospodarki. Jednym z miejsc, gdzie powstały zakłady były okolice wsi Pławo. Do wybuchu II wojny światowej powstało tam między innymi osiedle przyfabryczne, które nazwano Stalowa Wola. W 1938 roku powstał Klub Sportowy Stalowa Wola. Miał charakter całkowicie amatorski, a piłkarze dysponowali samym boiskiem, bez bieżni i trybun, natomiast swoje mecze rozgrywali w dni wolne od pracy. Pierwszy mecz odbył się w maju 1939 roku i nieprzypadkowo zbiegł się z dniem świętego Floriana, który – jak wiadomo – jest patronem hutników. Po zakończeniu burzliwych działań wojennych klub wznowił działalność i rozpoczął mozolną wędrówkę ku elicie. W 1957 roku przyjął nazwę Stal, która na stałe przylgnęła do piłkarzy ze Stalowej Woli. Sumienna praca przynosiła efekty i klub począwszy od pierwszej połowy lat 70-tych aż do początku XXI wieku grał na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej bądź w elicie. Ten drugi przypadek miał miejsce w latach 1987/88, 1991/92 oraz 1993-95. Później klub odczuł efekty zmian gospodarczych jakie miały miejsce kilka lat wcześniej, co przełożyło się na wyniki. Klub w pewnym momencie znalazł się nawet na czwartym poziomie rozgrywkowym, jednak w ubiegłym sezonie powrócił na poziom centralny. Pierwotnie zamierzenia były takie, żeby utrzymać się w gronie najlepszych. Stal osiągnęła to dość szybko i w tym momencie walczy o miejsce w strefie barażowej. Do Hutnika Kraków i Raduni Stężyca traci zaledwie jedno oczko. Stal Stalowa Wola Rok założenia: 1938 Barwy: zielono-czarne Kadra: Bramkarze: Hugo Leyk, Wojciech Muzyk, Mikołaj Smyłek, Tomasz Zieliński. Obrońcy: Jakub Banach, Łukasz Furtak, Jakub Kowalski, Damian Oko, Piotr Rogala, Łukasz Seweryn, Damian Urban, Arkadiusz Ziarko. Pomocnicy: Oskar Bystrek, Jakub Górski, Adam Imiela, Dominik Kościelniak, Dominik Maluga, Michał Mydlarz, Bartosz Pioterczak, Miłosz Rębisz, Łukasz Soszyński, Olivier Sukiennicki, Bartosz Wiktoruk, Maciej Wojtak, Patryk Zaucha. Napastnicy: Kacper Chełmecki, Igor Fedejko, Lucjan Klisiewicz, Sebastian Strózik. Trener: Ireneusz Pietrzykowski.
Dwóch piłkarzy Skry w jedenastce kolejki!
Maciej Mas i Olivier Wypart znaleźli się w jedenastce 31. kolejki 2. ligi tygodnika „Piłka Nożna”. To oczywiście pokłosie świetnego występu przeciwko rezerwom ŁKS-u Łódź. O tym jak ważne spotkanie czekało naszych zawodników w piątkowy wieczór nikogo nie trzeba było przekonywać. Świadomość wzrosła jeszcze bardziej po czasie, kiedy okazało się, że gdyby nie zwycięstwo sytuacja naszego zespołu byłaby bardzo trudna. Tym większe słowa uznania należą się w związku z tym piłkarzom Skry, którzy w praktycznie piętnaście minut zaaplikowali ekipie z Łodzi trzy bramki. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Olivier Wypart, Maciej Mas i Fabian Grzelka. Pierwsza dwójka wyróżniona została przez prestiżowy tygodnik „Piłka Nożna” miejscem w jedenastce 31. kolejki. Dla Wyparta to drugie tego typu wyróżnienie w tym sezonie. W przypadku Masa mówimy o pierwszym takim przypadku. Jedenastka 31. kolejki 2. ligi tygodnika „Piłka Nożna”: Frątczak (Hutnik) – Wypart (Skra), Wichtowski (Lech II), Piekarski (Polonia), Flak (Wisła), Kosakiewicz (Kotwica) – Andrzejczak (Polonia), Kumoch (Wisła), Szuprytowski (Pogoń), J. Kowalski (Stal) – Mas (Skra)
Zmiana terminu meczu ze Stomilem
Zmianie uległ termin meczu 33. kolejki 2. ligi pomiędzy Skrą Częstochowa a Stomilem Olsztyn. Mecz odbędzie się w niedzielę, 19 maja o godzinie 17:30. Pierwotnie pojedynek miał odbyć się dwa dni wcześniej, a więc w piątek, 17 maja o godzinie 19:00. Tym samym terminarz końcówki sezonu dla naszej ekipy wygląda następująco: 32. kolejka (10.05, godz. 20:30) Stal Stalowa Wola – Skra Częstochowa 33. kolejka (19.05, godz. 17:30) Skra Częstochowa – Stomil Olsztyn 34. kolejka (25.05, godz. 14:00) KKS Kalisz – Skra Częstochowa
Zwycięstwo z rezerwami ŁKS-u na zdjęciach [GALERIA]
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z piątkowego meczu 31. kolejki 2. ligi, w którym Skra Częstochowa pokonała ŁKS II Łódź 3:0. Autorem zdjęć jest Grzegorz Przygodziński.
Maciej Mas: Podnieśliśmy się w bardzo dobrym stylu [WIDEO]
Maciej Mas był jednym z bohaterów piątkowego pojedynku z ŁKS-em II Łódź. Nasz napastnik nie tylko zdobył efektowną bramkę, ale wykonał również sporo pracy na boisku. Po meczu zamieniliśmy z nim kilka słów.