Na Jeden Kontakt: Szymon Szymański

Czas na pierwszą odsłonę cyklu „Na jeden kontakt”, w którym zadajemy naszym piłkarzom serię krótkich, niekoniecznie związanych z piłką nożną pytań. Dzisiaj przepytaliśmy środkowego pomocnika Skry Częstochowa, Szymona Szymańskiego. Zapraszamy! Największa siła naszej drużyny? Szymon Szymański: – Kolektyw. Najlepszy technik w Skrze Częstochowa? Mikołaj Kwietniewski. Urlop nad polskim morzem czy w egzotycznych krajach? Egzotyczne kraje. Masz dzień wolny od treningu. Jak go spędzisz? Spacer z żoną i z psem. Ulubiony film? Southpaw. Masz jakieś pozapiłkarskie pasje? Muzyka, podróże, motoryzacja. Czego sobie życzysz w kontekście Nowego Roku? Zdrowia i realizacji celów.

Rekrutujemy!

    Wraz z rozwojem i reorganizacją funkcjonowania Klubu poszukujemy do Działu Marketingu, Komunikacji i Organizacji specjalisty wszerzeczy – osoby, która załata nam dziurę, dzięki czemu cała struktura organizacyjna Klubu stanie się pełna.  Charakterystyka pracy udział w działaniach organizacyjnych Klubu udział w pracach biura prasowego Klubu udział przy tworzeniu strony internatowej Klubu  udział przy tworzeniu i realizacji strategii marketingowej Klubu  realny wpływ na SM Klubu  Oczekiwania chęć do pracy  umiejętność obsługi komputera chęć do nauki nowych zagadnień  prawo jazdy w kat. B chęć rozwoju  znajomość programów graficznych Adobe będzie dodatkowym atutem  znajomość programów obróbki wideo będzie dodatkowym atutem  Oferta  pracę przy jednej z 36 najlepszych drużyn piłki nożnej mężczyzn w Polsce stabilną sytuację zatrudnienia pracę w młodym zespole miejsce na Twoją kreatywność całkiem przyjemną atmosferę pracy Aplikacje zawierające CV wraz z klauzula o przetwarzaniu danych prosimy przesyłać na adres bartosz.blach@ks-skra.pl. 

Głosujemy na naszych!

Tradycyjnie jak co roku ruszyło głosowanie na Najpopularniejszego Sportowca, Trenera i Działacza regionu częstochowskiego. I oczywiście jak co roku w tym Plebiscycie mamy swoich przedstawicieli.  W kategorii Najpopularniejszego Sportowca nominowani są Mateusz Kos i Piotr Nocoń. Obecnie w głosowaniu Mateusz zajmuje pierwsze miejsce, Piotr czwarte.  W kategorii Najpopularniejszego Trenera nominowany jest Jakub Dziółka, który obecnie zajmuje trzecie miejsce.  W kategorii Najpopularniejszego Działacza nominowany jest Piotr Wierzbicki. Nasz wiceprezes obecnie prowadzi w głosowaniu.    Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas nasi przedstawicieli w niniejszym Plebiscycie potrzebują Waszych głosów. Głosowanie jest darmowe i odbywa się nas stronie głównej Życia Częstochowy i powiatu https://zycieczestochowy.pl/. Panel do głosowania dostępny jest po prawej stronie i jest wyróżniony czarnym nagłówkiem. Głosować można w każdej kategorii do 16 stycznia.    Serdecznie zapraszamy i z góry dziękujemy za każdy głos. 

Krzysztof Ropski zawodnikiem Skry Częstochowa

W dniu dzisiejszym nowym zawodnikiem naszego zespołu został Krzysztof Ropski. To pierwsze wzmocnienie Skry Częstochowa w zimowym okienku transferowym. Krzysztof Ropski to silny, mierzący blisko 190 cm wzrostu snajper. Potrafi dobrze korzystać ze swojej siły fizycznej. Jego prawdziwym atutem jest dobra gra tyłem do bramki, ponadto naprawdę świetnie radzi sobie w powietrzu. 25 – letni napastnik poprzednio występował w zespole Motoru Lublin, dla którego rozegrał 34 spotkania, pięciokrotnie znajdując drogę do bramki rywala. Na Podkarpacie trafił z Siarki Tarnobrzeg, w której spędził kilka sezonów. Jest zawodnikiem doświadczonym, który na drugoligowych boiskach występował przez wiele sezonów. Na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Polsce rozegrał 142 spotkania, strzelając w nich 21 bramek. Nowy zawodnik naszej drużyny nie kryje zadowolenia z dołączenia do Skry Częstochowa. Przyznaje, że wszystko potoczyło się bardzo szybko: – Dostałem telefon od trenera. Oczywiście od razu byłem zdecydowany. Bardzo się ucieszyłem. Dla mnie to jest mega końcówka roku. Chciałem tutaj przyjść i stało się to bardzo szybko – mówi Krzysztof Ropski. Nowy napastnik naszej drużyny zadebiutuje na zapleczu ekstraklasy. Zapytaliśmy go także, czy spodziewa się dużego przeskoku pomiędzy trzecim a drugim szczeblem rozgrywkowym w Polsce: – To będzie mój pierwszy sezon w 1. lidze, więc to dla mnie jest bardzo duże przeżycie. Myślę, że to nie jest wielka różnica. W 2. lidze również są dobre zespoły, podobnie jak i na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, więc jestem przekonany, że dam sobie radę – entuzjastycznie przyznaje Krzysztof Ropski. – W Skrze jest 1. liga, trzeba przyznać, iż jest duże zainteresowanie tym klubem, co na pewno bardzo cieszy – zakończył snajper Skry Częstochowa. Naszemu nowemu zawodnikowi życzymy wielu goli na boiskach Fortuna 1 Ligi w barwach Skry Częstochowa!

Wyjątkowy i historyczny – rok 2021 dla Skry Częstochowa! [PODSUMOWANIE]

Za nami absolutnie wyjątkowy rok, który na zawsze zapisze się w historii naszego klubu. Okres złotymi zgłoskami wpleciony w opowieść o drużynie, która obrała kurs na niezwykle szerokie wody. Pełne sukcesów dwanaście miesięcy będące afirmacją wielopłaszczyznowego rozwoju Skry Częstochowa. Cofnijmy się jeszcze raz do wszystkich emocji, które wspólnie przeżywaliśmy w trakcie minionych 365 dni. Po kolei, chronologicznie, przeżyjmy to jeszcze raz! Styczeń 2021 Rozpoczął się okres przygotowawczy. Do zespołu Skry dołączyło wówczas kilku istotnych zawodników, którzy przyczynili się do ostatecznego awansu naszej drużyny do 1. ligi. Na myśli mamy chociażby Huberta Sadowskiego czy Lucjana Klisiewicza – graczy, którzy nie występują już w naszej drużynie, lecz odegrali ważną rolę w historycznym sezonie. Warto dodać, że po jesiennych zmaganiach piłkarze Skry zajmowali 5. miejsce w ligowej tabeli. Luty 2021 W lutym rozpoczęliśmy drugoligowe granie przy ulicy Loretańskiej. Niestety, w związku z obostrzeniami sanitarnymi – bez kibiców. W pierwszym spotkaniu z Garbarnią Kraków nasza drużyna zwyciężyła 1:0 po bramce Piotra Noconia. Choć przeprawa z zespołem „Brązowych” nie należała do najłatwiejszych, to dopiero później okazało się, że zwyciężając w pierwszym oficjalnym spotkaniu w 2021 roku, ekipa Skry Częstochowa zapoczątkowała niezwykle udaną serię. Marzec 2021 W tym miesiącu nasza drużyna odniosła trzy kolejne zwycięstwa z rzędu, pokonując Śląsk Wrocław, KKS Kalisz i Wigry Suwałki. Dopiero na koniec miesiąca piłkarze Skry Częstochowa bezbramkowo zremisowali z Bytovią Bytów. Nie zmienia to jednak faktu, że gracze z „Lorety” zanotowali kapitalny początek wiosennych zmagań, seria spotkań bez porażki wciąż trwała. Rozgrywki rozpoczęły również piłkarki Skry Ladies, które stale utrzymywały się w czołówce drugoligowej stawki. Kwiecień 2021 Nasza drużyna fantastycznie rozpoczęła kolejny miesiąc, odnosząc niezwykle istotne zwycięstwo w Chojnicach. Gracze miejscowej Chojniczanki od początku spotkania przeważali, kreując sporą liczbę sytuacji bramkowych. Zdobyli bramkę na 1:0, a kiedy Skra wyrównała – obraz gry zupełnie się zmienił. Po pełnym dramaturgii, emocjonującym meczu gracze naszego zespołu zwyciężyli 3:1. Kilka dni później Skra bezbramkowo zremisowała z Motorem Lublin. Liczba meczów bez porażki stanęła na siedmiu, wszak później – nie ma co ukrywać – pojawił się lekki kryzys. Drużyna prowadzona wówczas przez trenera Marka Gołębiewskiego złapała zadyszkę. Po spotkaniu na Podkarpaciu, do końca kwietnia już tylko przegrywała. I wtedy przyszedł… Maj 2021 Piąty miesiąc 2021 roku, ale jakże ważny dla funkcjonowania zarówno drużyny Ladies, jak i piłkarzy Skry. Awans Skry Ladies Jedną z dwóch najważniejszych dat minionego roku jest dzień 16 – ego maja! To właśnie wtedy piłkarki Skry Ladies Częstochowa wywalczyły AWANS DO 1 LIGI KOBIET! W ostatnim, decydującym meczu nasze zawodniczki pokonały zespół Bielawianki Bielawa 4:1. Sympatycy Skry Częstochowa zgromadzeni wówczas przy ulicy Loretańskiej byli niesamowicie szczęśliwi. Zresztą, przypomnijcie sobie, jak to wszystko wyglądało: Bezpośrednio po spotkaniu trener naszej drużyny, Marta Mika, nie kryła zadowolenia i mocno doceniła pracę swoich zawodniczek: – Czy spodziewałam się, że awansujemy tak szybko? Przy przewadze 7-punktowej pojawiła się myśl, że ten awans może być szybciej. Dziewczyny na niego zasłużyły wykonując kawał dobrej roboty, pracowały mocno, bo wierzyły w powodzenie. – podsumowała Pani trener naszego zespołu. Był to niewątpliwie fantastyczny moment, a zarazem dowód rozwoju sekcji Ladies, która została założona – uwaga! – w 2019 roku. Świadczy to o błyskawicznym progresie dziewczyn, które występują w naszym zespole i z uśmiechem na ustach przełamują kolejne bariery. Z każdym miesiącem ich sufit jest zawieszony coraz wyżej. Przełamanie! Nasi piłkarze nie najlepiej rozpoczęli kolejny miesiąc. Seria niekorzystnych wyników sprawiła, że doszło do zmiany szkoleniowca. Z klubem pożegnał się Marek Gołębiewski, a jego miejsce zajął Konrad Gerega, którego wspierał Jacek Rokosa wraz ze sztabem szkoleniowym. Po roszadzie na pozycji pierwszego trenera, nasza drużyna w końcu się przełamała i rozpoczęła marsz w kierunku Fortuna 1. Ligi. Zwycięstwo ze Zniczem Pruszków sprawiło, że gracze Skry złapali drugi oddech. Niezwykle wymowne pozostają słowa Piotra Noconia, który tuż po spotkaniu z drużyną z Mazowsza powiedział: Na nowo uwierzyliśmy w ten zespół! I chociaż w kolejnym spotkaniu nasza drużyna przegrała z Olimpią Elbląg, to porażka na Pomorzu była ostatnią w sezonie 2020/2021! Czerwiec 2021 MAMY TO! Jesteśmy w 1. lidze! Czerwiec był wprost niesamowitym miesiącem dla naszej drużyny, rozpoczęty od ostatniego spotkania sezonu zasadniczego z Garbarnią Kraków – bezpośrednim rywalem do walki o play – offy. Układ wyników toczących się na żywo – w tym samym czasie – spotkań sprawił, że zespołowi prowadzonemu przez trenera Geregę wystarczał remis, by dostać się do strefy barażowej. Piłkarze Brązowych musieli wygrać. I rzeczywiście, to gracze Łukasza Surmy po wyjątkowo emocjonujących wydarzeniach, na kilka minut przed końcem prowadzili 4:3. Najlepsze było jednak dopiero przed nami! Już w doliczonym czasie gry sędzia podyktował „jedenastkę” dla naszej drużyny, którą pewnie wykorzystał Kamil Wojtyra – swoją drogą, król strzelców drugoligowych rozgrywek! Strzelając 24 bramkę w sezonie nasz napastnik przypieczętował zdobycie indywidualnego wyróżnienia, potwierdził swoją niebywałą formę i sprawił, że reszta kolegów oszalała z radości. Następne dni napisały historię, o której usłyszy co najmniej kilka następnych pokoleń częstochowskich kibiców. Najpierw, po fantastycznym golu Daniela Pietraszkiewicza, nasi piłkarze pokonali Chojniczankę Chojnice. 19 czerwca 2021 roku piłkarze Skry Częstochowa – po doskonałym spotkaniu całej drużyny – pokonali w finale baraży KKS Kalisz 3:0 i awansowali do rozgrywek Fortuna 1 Ligi! Śmiało można postawić tezę, że nawet Alfred Hitchcock nie wymyśliłby tak zagmatwanego, zakończonego prawdziwym happyend’em scenariusza sezonu 2020/2021 w wykonaniu Skry Częstochowa. Byliśmy na ustach całej Polski! Lipiec 2021 Gdy emocje już opadły, nasi zawodnicy zakasali rękawy i podjęli kolejne wyzwania. Pierwszym szkoleniowcem drużyny został Jakub Dziółka. Trener, który doskonale kojarzy się kibicom Skry Częstochowa, wszak wszyscy doskonale pamiętamy jak kilka lat temu zespół z „Lorety” rozwijał się pod jego wodzą. Kadra zespołu uległa znaczącej przebudowie i była w pełni gotowa do podjęcia rękawic na boiskach Fortuna 1. Ligi. 28 lipca podopieczni trenera Jakuba Dziółki rozegrali pierwsze spotkanie na zapleczu ekstraklasy, mierząc się z Koroną Kielce. Sierpień 2021 Pierwszy triumf na zapleczu ekstraklasy! W tym miesiącu nasza drużyna zdobyła pierwsze punkty na pierwszoligowych boiskach. Co prawda pierwsze sierpniowe spotkania, z ŁKS – em Łódź, zakończyło się porażką Skry Częstochowa, lecz w kolejnym meczu – po trafieniu Macieja Masa pokonaliśmy  Resovię. Następnie nasza drużyna dopisała kolejny cenny punkt, remisując 1:1 z Miedzią Legnica. Tuż po spotkaniu trenerCzytaj więcej

Marcin Stromecki odchodzi ze Skry Częstochowa

Środkowy pomocnik, Marcin Stromecki, który reprezentował barwy Skry Częstochowa jesienią bieżącego roku, na zasadzie transferu definitywnego przenosi się do GKS – u Katowice. Stromecki trafił do Skry z Górnika Łęczna przed startem obecnego sezonu. W wielu spotkaniach stanowił ważny element zespołu trenera Jakuba Dziółki. Imponował dobrym przygotowaniem fizycznym, ponadto umiejętnie rozgrywał piłkę i wygrywał pojedynki w defensywie. Jesienią na boiskach Fortuna 1 Ligi zagrał w 19 spotkaniach, strzelając 1 bramkę i zaliczając 1 asystę. Wystąpił także w pucharowym spotkaniu z Lechem Poznań. Przygodę z naszym klubem kończy także Wojciech Galas. Środkowy pomocnik jesienią występował w barwach drugiej drużyny Skry Częstochowa, pomagając młodszym kolegom na boiskach Klasy Okręgowej. Marcin, Wojciech – bardzo Wam dziękujemy za to, co zrobiliście dla Skry i życzymy powodzenia na dalszym etapie kariery!

„Wiemy, nad czym musimy pracować” – rozmowa z trenerem Jakubem Dziółką

Tuż przed Świętami odbyliśmy dłuższą rozmowę z trenerem naszego zespołu, Jakubem Dziółką. Porozmawialiśmy o obecnej sytuacji klubu i krótko podsumowaliśmy minioną rundę. Szkoleniowiec Skry Częstochowa odniósł się także do swojej pracy w Cracovii oraz „GieKSie” Katowice. Panie Trenerze, 12 miejsce z dorobkiem 27 punktów to wynik powyżej oczekiwań? Trener, Jakub Dziółka: Wiele razy mówiłem, że przed startem sezonu pewnie ten wynik byśmy przyjęli. Jednak wiemy też, że mieliśmy możliwość zdobycia większej ilości punktów. Oczywiście w wielu spotkaniach mieliśmy szczęście, mogliśmy przegrać, ale niektóre mecze, których ostatecznie nie wygraliśmy, mogliśmy zakończyć zwycięsko. Tak jak wiele razy powtarzałem, uważam, że osiągnęliśmy przyzwoity wynik. Zaczęliśmy sezon, grając dość defensywnie. Uczyliśmy się tych rozgrywek. Jednak z czasem zdecydowanie częściej potrafiliśmy kontrolować spotkania z piłką przy nodze. Nawet statystyka pokazująca liczbę odbiorów na połowie przeciwnika wskazuje na to, że nasz zespół bardzo się rozwinął. Czy Trener dostrzega progres i pozytywną zmianę w funkcjonowaniu drużyny? Od początku plan był taki, że na pewno nie możemy grać bardzo otwartej piłki i stale grać w ataku pozycyjnym. Chcieliśmy być skuteczni i efektywni w naszej grze, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Tak sobie założyłem, przedstawiłem ten plan sztabowi i taki właśnie mieliśmy styl na przestrzeni całej rundy. Oczywiście, w miarę upływu czasu, zdobywania kolejnych punktów, czuliśmy się zdecydowanie lepiej i pewniej, grając z piłką przy nodze. Ta seria pięciu meczów w trakcie której regularnie zdobywaliśmy punkty, z pewnością nam w tym pomogła. Aczkolwiek patrząc na statystyki, trzeba zwrócić uwagę na fakt, że mecze, w których mieliśmy wyższe posiadanie piłki od przeciwnika, ostatecznie przegrywaliśmy. Wszystkie. I to na pewno są aspekty, które musimy poprawić. Musimy być jeszcze bardziej kreatywni na połowie przeciwnika, utrzymując się przy piłce nie dla samego utrzymywania, tylko dla tworzenia sytuacji. Samo posiadanie piłki nam nic nie da. Jeśli zdobędziemy bramkę po dwóch podaniach – nie mam z tym problemu. Jeśli to zrobimy po dziesięciu podaniach – podobnie. Ale oczywiście gol po tych dziesięciu podaniach wymaga wyższej jakości gry, lepszego prowadzenia piłki, podania, przyjęcia i dośrodkowania. W związku z tym wiemy, nad czym mamy pracować. Długo zastanawiał się Pan nad przyjęciem propozycji Skry przed sezonem? Daliśmy sobie z prezesem pewien czas, ponieważ gdy zaczęły się rozmowy, pracowałem jeszcze w Cracovii. Trudno powiedzieć, czy to był długi okres. Spotkaliśmy się jakiś czas przed końcem poprzedniego sezonu i generalnie szybko się dogadaliśmy. Od razu dość pozytywnie rozpatrzyłem tę propozycję, lecz wiadomo, że wciąż pracowałem w Krakowie i musiałem tam do końca wykonać swoją pracę. To było normalne. Jakby miałby Trener porównać Skrę, którą prowadził kilka lat temu do tej, do której przychodzi, to wiele się zmieniło? Ten klub jest już na innym poziomie? Mam na myśli całą otoczkę, a także struktury.  Tak, oczywiście. Myślę, że nie mamy tutaj czego porównywać. Jeśli mam zacząć od rzeczy sportowych, to sztab jest przede wszystkim dużo bardziej liczny i łatwiej nam się pracuje. Wtedy były tylko trzy osoby. Jacek Moskwa pełnił równocześnie funkcję trenera bramkarzy i kierownika zespołu. Paweł Ściebura miał jeszcze grupę młodzieżową i pracował w szkole, dlatego tych obowiązków mieliśmy bardzo dużo. Teraz, dzięki temu, że nasz sztab liczy wiele osób, widzimy efekty w pracy zespołu. Drobne rzeczy, detale nie umykają, ponieważ par oczu, które patrzą na boisko, jest zdecydowanie więcej. Drugą rzeczą, o której chciałem powiedzieć, jest fakt, że pracownicy klubu też spełniają swoje role i wymogi 1. ligi. Tak naprawdę jedynym minusem jest to, że nie możemy grać w Częstochowie. Czy kiedy kilka lat temu prowadził Trener takich zawodników jak np. Piotr Nocoń, Dawid Niedbała czy Krzysztof Napora, to sądził Pan, że oni wejdą na tak wysoki poziom i będą potrafili się wyróżniać na szczeblu 1. ligi? Powiem szczerze, przychodząc tutaj po pewnym czasie, powiedziałem zawodnikom, że trudno było mi wcześniej przewidzieć, gdzie będzie sufit Skry. I oni z każdym rokiem, z każdym sezonem, podnosili ten sufit wyżej sobie i klubowi. Myślę, że to jest dobra lekcja dla młodych zawodników, która dowodzi, że w każdym wieku można się rozwinąć jako piłkarz i być zdeterminowanym. Myślę, że Piotrek, Dawid, Krzysiek i inni piłkarze, którzy byli tutaj wcześniej, są dużo bardziej dojrzali , świadomi swojego organizmu i tego, co będzie na boisku. Aczkolwiek każdy z nich musiał wejść w tę 1. ligę. Wcześniej pracował Pan w Cracovii. W związku z tym, chciałbym zapytać, jak  układała się Pana współpraca z Michał Probierzem? I czy praca ze szkoleniowcem, który dużo osiągnął w polskiej piłce, sprawiła, że nabrał Trener jeszcze większego doświadczenia? Ja myślę, że pracowanie na różnych szczeblach to jest olbrzymia wartość, w szczególności dla szkoleniowców z niewielkim stażem w pracy trenerskiej. To było półtora roku, gdzie byłem bezpośrednio przy sztabie pierwszego zespołu. Finał Pucharu Polski, Superpucharu Polski, gra w europejskich pucharach z Malmoe, organizacja tego wszystkiego – ja myślę, że to są rzeczy ważne dla trenera. Udało mi się to zobaczyć, być tam w środku i jako członek sztabu przygotowywać zespół. Trener Probierz ma olbrzymie doświadczenie w lidze, duże w pucharach. Dla mnie to były same plusy. Oczywiście nie zawsze nasze spotkania były zwycięskie. Chociaż wygraliśmy Puchar Polski i Superpuchar, to zdarzały się również porażki. Ale ja myślę, że to była dla mnie ważna lekcja, ponieważ zawsze zadawałem sobie pytanie: co robić i jak reagować w sytuacji, kiedy zespołowi nie idzie? Uważam, że kiedy zespół jest w kryzysie, to pojawia się najtrudniejsza rola dla trenera, który musi sprawić, by zespół wygrał mecz albo zremisował, wyszedł z tego kryzysu. I to są na pewno cenne rzeczy, które udało mi się zobaczyć u trenera Probierza. Jest w tym naprawdę dobry, już nie wymieniając innych jego pozytywnych cech. Zachowując wszelkie proporcje i pamiętając o tym, że Cracovia jest wielkim klubem, trzeba przyznać, że sposób budowania drużyny z Krakowa jest zupełnym przeciwieństwem wizji, która funkcjonuje w Skrze. Wiele mówi się o tym, że w Cracovii jest bardzo duża liczba obcokrajowców. W szatni krakowskiego zespołu jest wiele języków. W Skrze są w tym momencie sami Polacy. Czy Trener uważa, że zawodnik musi być dobry, a jego narodowość nie ma większego znaczenia, czy jednak łatwiej buduje się drużynę w oparciu o większą ilość Polaków? Ekstraklasa ma inne wymagania.Czytaj więcej

Rodzinne Święta Skry Częstochowa

Zobaczcie jak zawodnicy, zawodniczki i członkowie sztabu szkoleniowego Skry Częstochowa spędzają Święta! Mateusz Kos Adam Mesjasz Krzysztof Napora Rafał Brusiło Szymon Szymański Adam Olejnik Sara Luto Justyna Matusiak Przemysław Sajdak Trener Konrad Gerega Ola Kmieć Nikodem Sujecki Trener Andrzej Bledzewski