Terminarz II ligi śląskiej

Piłkarze Skry II 10 sierpnia rozpoczną rywalizację w nowo utworzonej II lidze śląskiej. Poniżej prezentujemy pełny kalendarz rundy jesiennej. Awans z klasy okręgowej do nowo utworzonej V ligi, będącej II ligą śląską, był ogromnym sukcesem naszych młodych piłkarzy. Teraz jednak poprzeczka idzie w górę. Dzisiaj podopieczni Tomasza Szymczaka rozpoczęli treningi, by jak najlepiej przygotować się do walki o ligowe punkty. Ta rozpocznie się 10 sierpnia, wyjazdem do Krzepic. Pierwszy domowy mecz nasi piłkarze rozegrają tydzień później z Jednością Przyszowice. Jesienna kampania potrwa do połowy listopada i zakończymy ją wyjazdem do Świętochłowic. Poniżej prezentujemy terminarz rundy jesiennej grupy północnej II ligi śląskiej 2024/25*: 1. kolejka (10.08) Liswarta Krzepice – Skra II Częstochowa 2. kolejka (17.08) Skra II Częstochowa – Jedność 32 Przyszowice 3. kolejka (24.08) Orzeł Miedary – Skra II Częstochowa 4. kolejka (31.08) Skra II Częstochowa – Zagłębie II Sosnowiec 5. kolejka (07.09) Ruch II Chorzów – Skra II Częstochowa 6. kolejka (14.09) Skra II Częstochowa – Unia Rędziny 7. kolejka (21.09) KS Panki – Skra II Częstochowa 8. kolejka (28.09) Skra II Częstochowa – Szombierki Bytom 9. kolejka (05.10) Odra Miasteczko Śląskie – Skra II Częstochowa 10. kolejka (12.10) Skra II Częstochowa – AKS Mikołów 11. kolejka (19.10) Znicz Kłobuck – Skra II Częstochowa 12. kolejka (26.10) Skra II Częstochowa – Szczakowianka Jaworzno 13. kolejka (02.11) MKS Myszków – Skra II Częstochowa 14. kolejka (09.11) Skra II Częstochowa – Silesia Miechowice 15. kolejka (16.11) Śląsk Świętochłowice – Skra II Częstochowa * podane terminy są terminami orientacyjnymi. Dokładne daty będą podawane z odpowiednim wyprzedzeniem.

Rezerwy wracają do treningów

Jutro rezerwy naszego klubu wrócą do treningów. Młodzi piłkarze Skry II mają przed sobą intensywny okres, który ma przygotować ich do skutecznej rywalizacji w II lidze śląskiej. Ubiegły sezon zakończył się dużym sukcesem naszych młodych piłkarzy. Prowadzona przez Tomasza Szymczaka ekipa Skry II uzyskała awans do II ligi śląskiej. Już jutro nasi młodzi piłkarze po wakacyjnej przerwie wznowią treningi właśnie pod okiem trenera Szymczaka. Sztab naszej ekipy przygotował na czas letniego okresu przygotowawczego kilka meczów sparingowych. Pierwszy z nich odbędzie się 27 lipca. Ligowa karuzela ruszy natomiast 10 sierpnia. Na inaugurację zawodnicy Skry II wybiorą się do Krzepic, gdzie zmierzą się z tamtejszą Liswartą. Harmonogram przygotowań Skry II: 23.07 – powrót do treningów 27.07 – mecz kontrolny vs Unia Rędziny 31.07 – mecz kontrolny (trwa ustalanie przeciwnika) 03.08 – mecz kontrolny vs Znicz Kłobuck

Deklasacja! Rezerwy wygrywają Pro Junior System 

Rezerwy naszego klubu nie tylko awansowały do II ligi śląskiej, ale dokonały tego ze znacznym udziałem młodzieżowców. Wygraliśmy w związku z tym klasyfikację Pro Junior System w klasie okręgowej z ogromną przewagą nad resztą stawki.  Podokręg Częstochowa Śląskiego Związku Piłki Nożnej opublikował klasyfikację Pro Junior System dla rozgrywek grupy 2 klasy okręgowej w sezonie 2023/24. Podobnie jak jesienią tak i wiosną Skra II Częstochowa zdeklasowała konkurencję.  Nasz klub zebrał w tym rankingu 20 354 punkty, z czego 7 308 zdobył kapitan naszej ekipy, Jakub Niedzielski (co jest najlepszym indywidualnym wynikiem w tym sezonie). Druga Jedność Boronów może pochwalić się 6 875 punktami. Podium uzupełniła Sparta Szczekociny, dla której trzech zawodników uzbierało 6 567 oczek.  Jeśli chodzi o ekipę prowadzoną przez Tomasza Szymczaka, to punkty zdobyło dla niej dwudziestu piłkarzy, przy czym o jeden więcej spełniał wymagania regulaminowe. Oznacza to, że poza nielicznymi wyjątkami w każdym meczu grali niemal sami młodzi piłkarze naszej Akademii.  Liczymy na to, że zebrane przez nich doświadczenie zaprocentuje w przyszłym sezonie, kiedy to poprzeczka zdecydowanie pójdzie w górę.  Klasyfikacja Pro Junior System, Klasa okręgowa 2023/24, gr. 2 

Z kim zagrają rezerwy? Skład II ligi śląskiej

Rezerwy Skry zajęły drugie miejsce w bieżącym sezonie klasy okręgowej. Tym samym podopieczni Tomasza Szymczaka znaleźli się w gronie zespołów, które uzyskały awans do nowo utworzonej II ligi śląskiej. Poznaliśmy tym samym pełen skład przyszłorocznych rozgrywek. Kilka dni temu poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia w klasie okręgowej. Nasi piłkarze już w czwartek (20.06) przypieczętowali awans, wygrywając 8:1 z Orłem Kiedrzyn. Ligę wygrał Klub Sportowy Panki, który zgromadził 61 punktów. O ostatnie miejsce natomiast bezpośredni bój w finałowej kolejce stoczyła Liswarta Krzepice z Zielonymi Żarki. 1:0 wygrali piłkarze z Krzepic i to oni uzupełnili skład przyszłorocznych rozgrywek II ligi śląskiej. W I grupie (północnej) II ligi śląskiej w sezonie 2024/25 zagrają zatem: MKS Myszków – 10. miejsce w IV lidze grupie I Szombierki Bytom – 11. miejsce w IV lidze grupie I Zagłębie II Sosnowiec – 12. miejsce w IV lidze grupie I Szczakowianka Jaworzno – 13. miejsce w IV lidze grupie I Unia Rędziny – 14. miejsce w IV lidze grupie I Orzeł Miedary – 15. miejsce w IV lidze grupie I Znicz Kłobuck – 16. miejsce w IV lidze grupie I Odra Miasteczko Śląskie – 1. miejsce w Klasie Okręgowej grupie I Bytom-Zabrze Jedność 32 Przyszowice – 2. miejsce w Klasie Okręgowej grupie I Bytom-Zabrze Silesia Miechowice – 3. miejsce w Klasie Okręgowej grupie I Bytom-Zabrze KS Panki – 1. miejsce w Klasie Okręgowej grupie II Częstochowa-Lubliniec Skra II Częstochowa – 2. miejsce w Klasie Okręgowej grupie II Częstochowa-Lubliniec Liswarta Krzepice – 3. miejsce w Klasie Okręgowej grupie II Częstochowa-Lubliniec AKS Mikołów – 1. miejsce w Klasie Okręgowej grupie IV Katowice-Sosnowiec Ruch II Chorzów – 2. miejsce w Klasie Okręgowej grupie IV Katowice-Sosnowiec Śląsk Demarko Świętochłowice – 3. miejsce w Klasie Okręgowej grupie IV Katowice-Sosnowiec

Rezerwy przypieczętowały awans!

W czwartkowe popołudnie rezerwy Skry zakończyły sezon klasy okręgowej. Dzięki efektownemu zwycięstwu nad Orłem Kiedrzyn uzyskały awans do nowo utworzonej II ligi śląskiej. Ostatnia kolejka klasy okręgowej zapowiadała się niezwykle ekscytująco. O trzy miejsca premiowane awansem do II ligi śląskiej, w której rywalizować będą od przyszłego sezonu spadkowicze z obecnej IV ligi oraz najlepsze zespoły klas okręgowych, walczyły tak naprawdę cztery drużyny. W gronie tych zespołów były rezerwy naszego klubu, które nie oglądając się na inne wyniki mogły przypieczętować awans. Wystarczyło wygrać na wyjeździe z Orłem Kiedrzyn. I trzeba przyznać, że nasi zawodnicy stanęli na wysokości zadania, a presja nie związała im nóg. Już od pierwszego gwizdka gospodarze zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Nasi zawodnicy raz po raz nacierali, jednak potrzebowali kilku minut, by wyregulować celowniki. Strzelanie rozpoczął – a jakże by inaczej – kapitan naszego zespołu, Jakub Niedzielski, który najlepiej zamknął rozegranie rzutu rożnego. Zdobyta bramka rozochociła naszych zawodników, a strzałów z dystansu próbowali choćby Mariusz Kurasiński, Kacper Merta czy właśnie Niedzielski. Wreszcie w 24. minucie wynik podwyższył Adrian Cheliński, który wykończył głową podanie Merty. Nie minęły dwie minuty a trzecie trafienie na nasze konto zaliczył Kurasiński, wykorzystując świetną okazję sam na sam z bramkarzem. Do przerwy do siatki trafiali jeszcze Merta i ponownie Kurasiński. W pierwszej odsłonie spotkania gospodarze praktycznie tylko raz zapędzili się pod naszą bramkę. Zdarzyło się to w 37. minucie. Nie udało im się jednak wykorzystać kontrataku, chociaż sugerowali arbitrowi iż ręką w polu karnym zagrał jeden z naszych defensorów. Sędzia uznał jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami i nie podyktował rzutu karnego. Po zmianie stron tempo meczu troszkę osłabło, a na boisku pojawiło się duże grono rezerwowych, którym szansę dał trener Tomasz Szymczak. Mimo wszystko drugą odsłonę rozpoczęliśmy w najlepszy z możliwych sposób. Seweryn Cieślak znalazł się w sytuacji oko w oko z bramkarzem (który de facto również po przerwie pojawił się między słupkami) i nie zmarnował takiej okazji. Chwilę później wreszcie okazję do zaprezentowania swoich umiejętności miał Leon Rosiak, który fenomenalnie obronił potężny strzał pod poprzeczkę. Jak się okazało po szóstym trafieniu przyszło nam czekać ponad pół godziny aż piłka zatrzepoce w siatce. Co prawda nasi piłkarze stwarzali sobie sytuacje, jednak blok defensywny gospodarzy był czujniejszy niż miało to miejsce w pierwszej połowie. Warto odnotować, że swoich okazji szukali Adam Matyja czy Mateusz Mądry, a gol Mateusza Wasilewskiego w 70. minucie nie został uznany z powodu pozycji spalonej. Orzeł grał coraz śmielej i wreszcie udało mu się zdobyć gola honorowego. Trafienie podopiecznych Pawła Rycharskiego sprawiło, że nasi zawodnicy „odblokowali” się i najpierw Mądry zakończył kontratak bramką, a tuż przed końcowym gwizdkiem podanie Cieślaka zamienił na bramkę Kacper Garczarek. W międzyczasie przed fantastyczną okazją stanął Matyja, mogący trafić z najbliższej odległości wślizgiem, ale futbolówka na jednej z nierówności podskoczyła tuż przed naszym zawodnikiem. Po zakończeniu spotkania nasi młodzi piłkarze nie ukrywali radości. Efektowne zwycięstwo nad Orłem i tym samym przypieczętowanie awansu było zwieńczeniem długiego sezonu. Cel został jednak osiągnięty, a przed drużyną prowadzoną przez Tomasza Szymczaka kolejny krok w sportowej drodze. Wszyscy z pewnością zasłużyli na duże słowa uznania. Orzeł Kiedrzyn – Skra II Częstochowa 1:8 (0:5) 0:1 Jakub Niedzielski (10’), 0:2 Adrian Cheliński (24’), 0:3 Mariusz Kurasiński (26’), 0:4 Kacper Merta (35’), 0:5 Mariusz Kurasiński (43’), 0:6 Seweryn Cieślak (48’), 1:6 Denis Jaworek (80’), 1:7 Mateusz Mądry (85’), 1:8 Kacper Garczarek (89’) Orzeł: Wojnowski (46’ Paliwoda) – Gola, Jaworek, Klamut, Kostro (70’ Młynek), Kurek, Nowak, Ślemp, Staroń, Stolarski (46’ Malczewski), Szałaj Skra II: Rosiak – Kielan (55’ Antczak), Despet, Korzeniewski (46’ Leśniak) – Niedzielski (55’ Matyja), Serwaciński, Cheliński (46’ Garczarek), Merta (55’ Golański) – Wasilewski (46’ Mądry), Cieślak, Kurasiński (46’ Woźniak)

Jakub Jastrzębski, trener bramkarzy w Akademii Skry, opowiedział nam o inspiracji, szkoleniu i… nie tylko

Sezon 2023/24 zbliża się ku końcowi. Na boiskach rozgrywek wojewódzkich ligowe ostatki, a niedługo wszyscy udadzą się na zasłużone wakacje. Zanim jednak do tego dojdzie postanowiliśmy porozmawiać z trenerem Akademii Skry Częstochowa – Jakubem Jastrzębskim, który przez ostatni rok pracował nie tylko z młodzieżowcami, ale również z bramkarzami rezerw oraz pierwszą drużyną. Zapraszamy na obszerny i ciekawy wywiad dotyczący szeroko pojętego procesu szkolenia bramkarzy w naszym klubie. Trenerze, zacznijmy od tego, z jakimi grupami miał trener okazję pracować w minionym sezonie? Zanim odpowiem na to pytanie chciałbym podziękować wszystkim, z którymi miałem okazję pracować w mijającym sezonie – zarówno trenerom jak i bramkarzom z akademii, rezerw i pierwszego zespołu. To był solidny rok i widzę bardzo duży rozwój we wszystkich moich podopiecznych. Jednocześnie doceniam to w jaki sposób zostałem przyjęty i cieszę się, że zbudowaliśmy fajne relacje. Pracowałem w rocznikach 2010, 2009, 2008 i 2007 oraz z bramkarzami rezerw. Miałem przyjemność trenować również z pierwszym zespołem, podczas nieobecności trenera Janowskiego, a także podczas meczów ligowych. Warto podkreślić, że nad całą Akademią, pod kątem szkolenia bramkarzy, czuwał właśnie trener Jacek Janowski. To był jego projekt, nazwany Departamentem Szkolenia Bramkarzy w Skrze. Funkcjonowało to na takiej zasadzie, że konsultowaliśmy poszczególne tematy mikrocykli, które trener przygotowywał na cały miesiąc, natomiast ja miałem całkowitą dowolność w tym jak ten trening będzie wyglądał. Wiadomo, że szkoleniem w naszej Akademii objęte są dzieciaki już od piątego czy szóstego roku życia, jednak dopiero w późniejszym okresie, biorąc pod uwagę ich indywidualną charakterystykę, zaczyna się szkolenie pod kątem danej pozycji. Od jakiego wieku zatem możemy mówić już o typowym, kierunkowym szkoleniu bramkarzy? Wprowadzanie specjalistycznego treningu bramkarskiego jest kwestią indywidualną, zdania w tym temacie są podzielone. Jedni mówią, by zaczynać jak najwcześniej, szczególnie jeśli mamy do czynienia z dzieckiem, które chce grać na tej pozycji, natomiast osobiście uważam, że specjalistyczny trening bramkarski powinno wprowadzać się od trzynastego roku życia. Trzeba przy tym pamiętać, że to też musi być połączone z zabawą, treningiem koordynacji ruchowej, która zaczyna się dopiero kształtować. Dlatego też jestem w stałym kontakcie z trenerem motorycznym, ponieważ wzorce ruchowe bramkarzy a graczy z pola różnią się od siebie i ta współpraca jest nieodzowna bez względu na wiek zawodnika. Jak bardzo takim razie różni się trening bramkarza, powiedzmy, 17-letniego, od treningu 11-12-latka? W młodszych rocznikach nie skupiamy się na jednym detalu, ale – pamiętając o typowych elementach treningu, takich jak chwyt czy pady – chcemy kompleksowo rozwijać bramkarza poprzez wspieranie jego rozwoju motorycznego. U starszych natomiast musimy pracować nad nawykami, które już weszły w krew. Skupiamy się także na detalach, na przykład bloku małym. W takim przypadku już wychodząc na boisko następuje aktywacja konkretnie pod dany detal, potem ćwiczymy technikę bloków w wyizolowanych sytuacjach, a następnie, kiedy wchodzimy do bramki, zajmujemy się odzwierciedlaniem sytuacji czysto meczowych. U starszych jest zatem pokrótce „wyciąganie” detalu i szlifowanie go, a u młodszych kompleksowa nauka podstaw. Ważne jest też to, że każdy mikrocykl ma inny „temat wiodący” i tematyka treningów jest zróżnicowana (np. półgórne piłki, gra nogami, itd.). Jak wygląda trening pod kątem intensywności? W Akademii są to trzy jednostki wstawek bramkarskich w tygodniu, trwające około 30-40 minut. To nie tylko jednak praca w bramce, ale również elementy motoryki i poruszania się w bramce. Ogólnie dzielę wstawkę na trzy części. Jest to część aktywująca, motoryczna i praktyczna. Oprócz tego nie pracujemy z bramkarzami tylko na boisku, ale również przeprowadzamy analizy. Każdy mecz jest nagrywany – z drona lub kamery ustawionej z boku, a także z kamery ustawionej za bramką. Wybieram z tych nagrań potrzebny materiał i razem z zawodnikami analizujemy ich działania na boisku. Bramkarz to pozycja, na której nawet najmniejszy szczegół może zaważyć o skuteczności interwencji dlatego tak ważne jest, aby zawodnicy oprócz doświadczeń boiskowych mieli też możliwość obejrzenia swoich działań z innej perspektywy. Myślę, że ważnym elementem rozwoju i analizy jest też… oglądanie meczów innych bramkarzy przez zawodników. Przyglądając się bowiem grze bramkarzy z “topu” są w stanie sami się czegoś nauczyć. Jeśli chodzi o piłkę młodzieżową zawsze występuje taki dysonans, zagwozdka: skupiać się na wyniku czy rozwoju, spychając wynik na drugi plan? Przypuszczam, że podobnie jest w przypadku bramkarzy. Czy w Akademii bardziej skupiamy się na dyspozycji bramkarza w danych rozgrywkach, np. I ligi wojewódzkiej trampkarzy czy bardziej myślimy o tym, że kolejne kategorie: C2, C1, B2, B1 są jakimś etapem rozwoju, natomiast celem jest coś innego? W młodszych rocznikach na pewno nie powinniśmy patrzeć na wynik, a bardziej na to jak bramkarz doświadcza tego wszystkiego, co go spotyka. Idąc wyżej faktycznie możemy już kategoryzować zawodników pod kątem umiejętności i potencjału, chociaż w naszym konkretnym przypadku staraliśmy się każdemu gwarantować określoną ilość minut na boisku, by każdy doświadczył warunków meczowych i mógł pokazać na co go stać. Moim zadaniem, jako trenera bramkarzy Akademii, jest przygotowanie bramkarzy nie na tu i teraz, ale na za kilka lat, by grali w seniorskiej piłce, trafiali do pierwszej drużyny. Wiadomo, że istnieje coś takiego jak model bramkarza klubu i jest on zależy od trenera pierwszego zespołu więc również mogę się tym sugerować i pod tą filozofię przygotować bramkarzy. Ważnym aspektem szkolenia młodzieży jest to, że trzeba przewidzieć jak będzie wyglądała pozycja bramkarza za kilka lat. Stąd też szkolenie bramkarza nawet 12-letniego musi zawierać w sobie elementy, które moim zdaniem będą ważne za kilka lat na tej pozycji. Futbol ewoluuje i również pozycja bramkarza. Kiedyś golkiper nie potrzebował praktycznie umiejętności gry nogami… Oczywiście. Choćby 10-15 lat temu umiejętność gry nogami nie była aż tak ważnym aspektem dla bramkarza, a dzisiaj w niektórych modelach gry zastępuje jednego ze stoperów i rozgrywa piłkę. Kiedyś tego nie było, a dzisiaj jest to wymagane w grze na wysokim poziomie. I to jest właśnie ta sztuka, żeby przewidzieć co będzie ważne na pozycji bramkarza za kilka lat. Chyba dobrym przykładem rozwoju golkiperów w naszej Akademii jest Mikołaj Biegański. Jednak patrząc globalnie nie tylko on w Skrze rozwinął skrzydła… Skra jest takim miejscem, które pozwala rozwijać się młodym zawodnikom. Oprócz Mikołaja Biegańskiego warto wspomnieć choćby Jakuba Bursztyna, Karola Szymkowiaka czy Jakuba Rajczykowskiego, którzy to właśnie tutaj dostali szansę iCzytaj więcej

Festiwal strzelecki rezerw

Skra II wygrała 7:2 z Mechanikiem Kochcice w przedostatnim meczu sezonu 2023/24 klasy okręgowej. Efektowne zwycięstwo naszej ekipie zagwarantowały dublety Jakuba Niedzielskiego, Mariusza Kurasińskiego i Seweryna Cieślaka oraz gol Konrada Waludy. Przed rezerwami naszego zespołu ostatni mecz, w którym udadzą się w nieodległą delegację do Kiedrzyna na mecz z tamtejszym Orłem. W przedostatniej kolejce klasy okręgowej na Lorecie spotkały się dwa zespoły z przeciwległych biegunów. Skra II – walcząca o awans do II ligi śląskiej oraz zamykający tabelę Mechanik Kochcice. Różnica klas była widoczna już od pierwszego gwizdka. Podopieczni Tomasza Szymczaka zepchnęli rywali do głębokiej defensywy. Mechanik miał spore problemy z opuszczeniem własnej połowy, a pod bramką strzeżoną przez Dawida Swobodę raz po raz robiło się niebezpiecznie. W końcu w 10. minucie wynik otworzył Mariusz Kurasiński, który w pierwszych fragmentach spotkania bezskutecznie próbował zaskoczyć bramkarza rywali uderzeniami głową, wykorzystując precyzyjne „wrzutki” Adriana Chelińskiego. Trwało ostrzeliwanie bramki Mechanika, jednak strzały Kurasińskiego, Adama Matyi czy Jakuba Niedzielskiego minimalnie mijały światło bramki. Tymczasem goście w 18. minucie wykorzystali błąd naszej defensywy i Kacper Leszczyński znalazł się w sytuacji praktycznie sam na sam z Frukaczem, jednak nasz golkiper stanął na wysokości zadania. Nie trzeba było długo czekać na reakcję. Pięć minut później bowiem Niedzielski wykończył głową podanie Chelińskiego i było 2:0. Ten duet ponownie dał o sobie znać chwilę później, kiedy Cheliński dośrodkowywał w pole karne z rzutu wolnego, po czym piłka trafiła do Niedzielskiego, który zamknął akcję świetnym uderzeniem z woleja, podwyższając wynik spotkania. Wydawało się, że mecz jest pod pełną kontrolą tymczasem nieoczekiwanie dwa ciosy wyprowadzili goście. Najpierw kontratak i błąd naszego bloku obronnego wykorzystał Wiktor Kazior, a chwilę później ten sam zawodnik fenomenalnym strzałem zaskoczył Kamila Frukacza. Warto podkreślić, że bardzo ładną asystę zanotował Błażej Strzoda. Miał być spacerek, a zrobiła się nerwówka. Wyraźnie podrażnienie piłkarze naszych rezerw z szatni wyszli ambitnie nastawieni i przełożyło się to na kolejne trafienia. Z bliskiej odległości futbolówkę do siatki kierowali kolejno Konrad Waluda, Mariusz Kurasiński i dwukrotnie Seweryn Cieślak. Ostatecznie licznik zatrzymał się na siedmiu. Z pewnością poza końcowym fragmentem pierwszej odsłony gry nasi zawodnicy zasłużyli na duże słowa uznania. Dominacja na boisku przełożyła się na efektowną ilość trafień i do tabeli dopisali sobie kolejne trzy punkty. Już w czwartek ostatni mecz bieżącej kampanii. Derby Częstochowy, w których Orzeł Kiedrzyn podejmie właśnie naszą ekipę. Skra II Częstochowa – Mechanik Kochcice 7:2 (3:2) 1:0 Mariusz Kurasiński (10’), 2:0 Jakub Niedzielski (23’), 3:0 Jakub Niedzielski (28’), 3:1 Wiktor Kazior (38’), 3:2 Wiktor Kazior (40’), 4:2 Konrad Waluda (53’), 5:2 Mariusz Kurasiński (62’), 6:2 Seweryn Cieślak (68’), 7:2 Seweryn Cieślak (73’) Skra II: Frukacz – Żurawski (46’ Kielan), Despet, Garczarek (71’ Golański) – Niedzielski, Serwaciński (46’ Cieślak), Leśniak, Cheliński (65’ Merta) – Matyja (46’ Woźniak), Waluda (65’ Mądry), Kurasiński (69’ Wasilewski) Mechanik: Swoboda – Strzoda S. (63’ Budzik), Leszczyński (80’ Kosktorz), Strzoda B., Kazior – Dawidziak, Brzezina, Gaik, Rek – Rak (77’ Michalski), Mizera

Rezerwy zapraszają na ostatni domowy mecz

Piłkarze naszych rezerw już jutro rozegrają kolejny mecz o punkty klasy okręgowej. Tym razem zmierzą się z Mechanikiem Kochcice. Chociaż rywal jest „czerwoną latarnią” ligi potrafi spłatać psikusa faworytom. Boleśnie przekonali się o tym choćby piłkarze Zielonych Żarki, którzy w Kochcicach przegrali 0:1. Również nasi piłkarze mają do wyrównania pewne rachunki, bowiem jesienią z delegacji wrócili z jednym punktem. Warto jednak nadmienić, że na wyjazdach Mechanikowi idzie zdecydowanie gorzej. Póki co wygrali tylko raz, dwukrotnie zdołali wrócić do domu z remisem na koncie, natomiast aż dziesięciokrotnie kończyli rywalizację na tarczy. W związku z tym mocno liczymy na to, że nasi piłkarze po ostatnim gwizdku dopiszą do swojego dorobku trzy punkty, tym bardziej, że to już przedostatnia kolejka tegorocznej kampanii. Można śmiało powiedzieć, że o triumf rywalizują cztery ekipy. Klub Sportowy Panki i Zieloni Żarki mają na koncie 55 punktów, natomiast Liswarta Krzepice oraz Skra II po 53 oczka. Warto więc jeszcze spojrzeć z kim rywalizują nasi bezpośredni rywale w walce o awans. W ten weekend Zieloni udadzą się do Boronowa na mecz z tamtejszą Jednością, KS Panki zagra u siebie z Liswartą Popów, zaś Liswarta Krzepice zagra na wyjeździe ze Stradomiem. W ostatniej kolejce KS Panki udaje się do Kamieńskich Młynów na spotkanie z Wartą, nasi piłkarze zagrają na wyjeździe z Orłem Kiedrzyn, a Liswarta Krzepice podejmie Zielonych. Ktoś więc na pewno straci punkty. Oznacza to, że (prawie) wszystko w nogach naszych piłkarzy. Każdy, kto choć raz gościł na Lorecie podczas meczu naszych rezerw wie, że może spodziewać się wielkich emocji, pełnego zaangażowania, a przede wszystkim poukładanej piłki. Nie inaczej będzie zapewne teraz. W imieniu Skry II zapraszamy zatem na mecz, tym bardziej, że jest to ostatnie domowe spotkanie podopiecznych Tomasza Szymczaka w tym sezonie. Skra II Częstochowa – Mechanik Kochcice Sobota, 15 czerwca, godz. 15:30 MSP przy ulicy Loretańskiej 20 Wstęp: 10 złotych

Remis z Wartą

Skra II Częstochowa zremisowała 2:2 z Wartą Kamieńskie Młyny w meczu 28. kolejki klasy okręgowej. Bramki dla naszej drużyny zdobyli Konrad Waluda i Jakub Niedzielski. To już ostatnia prosta rywalizacji o punkty w klasie okręgowej. O palmę pierwszeństwa rywalizują cztery drużyny, chociaż miejsc premiowanych awansem jest o jedno (lub dwa) mniej. W gronie tych zespołów znajdują się oczywiście rezerwy Skry. W sobotę młodzi piłkarze naszego klubu wybrali się do Kamieńskich Młynów na starcie z tamtejszą Wartą. Warto podkreślić, że pomimo usytuowania w środkowej strefie tabeli Warta lubi urywać punkty czołowym drużynom ligi. W bieżącej kampanii remisami kończyła starcia z Klubem Sportowym Panki, Zielonymi Żarki i Liswartą Krzepicę. Niestety ten sam los spotkał zawodników Skry II. Pierwsza połowa przebiegła po myśli podopiecznych Tomasza Szymczaka. Skrzacy dyktowali warunki gry, co potwierdzili bramką Konrada Waludy, który uderzeniem głową otworzył wynik. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że gospodarze również zdołali wykreować sobie groźną sytuację strzelecką i krótko po rozpoczęciu spotkania trafili w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Leona Rosiaka. Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie, chociaż nie potrafiliśmy przekuć przewagi na bramkę. Tę zdobyli natomiast gospodarze, wykorzystując błąd pod polem karnym. To trafienie dodało skrzydeł Warcie, która kilka minut później podwyższyła prowadzenie. Czas uciekał, a nasi piłkarze nie potrafili zdobyć wyrównującej bramki. Dokonał tego dopiero Jakub Niedzielski, który bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego dał sygnał do ataku. Koledzy poszli za jego przykładem i mocno nacierali, by zdobyć zwycięską bramkę, niestety upływający czas był bezlitosny i ostatecznie z Kamieńskich Młynów wracamy z jednym punktem. – Szczególnie w pierwszej połowie zdominowaliśmy rywala, tworząc sześć doskonałych sytuacji bramkowych. Gdybyśmy tylko byli bardziej skuteczni mecz można by było rozgrywać dużo spokojniej, a tak w drugiej połowie przy specyficznym stylu gry rywali przegraliśmy kilka pojedynków fizycznych i na kilka minut ten mecz nam uciekł – opowiada trener Tomasz Szymczak. – Mimo wszystko z determinacją walczyliśmy do końca i udało się tego meczu nie przegrać. Z przebiegu spotkania mamy spory niedosyt, gdyż tak naprawdę powinniśmy je zamknąć w pierwszej połowie. Z perspektywy tabeli wywozimy jednak bardzo cenny punkt, który może okazać się kluczowy w końcowym rozrachunku – zauważa szkoleniowiec naszych rezerw. Warta Kamieńskie Młyny – Skra II Częstochowa 2:2 (0:1) Bramki dla Skry: 0:1 Konrad Waluda (29’), 2:2 Jakub Niedzielski (90’) Skra II: Rosiak – Korzeniewski (85’ Żurawski), Antczak, Despet, Merta (63’ Wasilewski), Cheliński (82’ Szydzisz), Niedzielski, Serwaciński, Waluda, Kurasiński, Matyja (59’ Cieślak)

Rezerwy z trzema punktami. Hat-trick Niedzielskiego

Skra II Częstochowa wygrała z Liswartą Popów 4:0 w 27. kolejce klasy okręgowej. Hat-trick zanotował Jakub Niedzielski, natomiast jedno trafienie dorzucił Jakub Despet. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że Liswarta pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie, a wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Bez wątpienia najlepszym sportowym preludium do zaplanowanego na sobotni wieczór finału Ligi Mistrzów był mecz klasy okręgowej pomiędzy Skrą II Częstochowa a Liswartą Popów. Podopieczni Tomasza Szymczaka, ambitnie walczą o zajęcie czołowego miejsca w tabeli końcowej, dającego premierę do gry w II lidze śląskiej, która od nowego sezonu pojawi się w związku z reformą rozgrywek. Premierę dają dwa lub trzy pierwsze miejsca, a Skrzacy utrzymują bezpośredni kontakt z liderem – Klubem Sportowym Panki. Do końca sezonu już coraz mniej czasu, a starcie z Liswartą było przedostatnim domowym pojedynkiem naszej ekipy. Oczywiście patrząc na tabelę mogło się wydawać, że Skrzaków czeka spacerek, jednak młodzi piłkarze naszej ekipy byli z pewnością uczulani na to, by nie lekceważyć przeciwnika, który w tym sezonie zdołał już urwać punkty choćby klubowi z Panek czy Lotnikowi Kościelec. I połowa Mecz rozpoczął się od dobrze znanego wszystkim scenariusza. Nasi zawodnicy przeważali, dyktując warunki gry. Trudno było im jednak przebić się przez szczelną i nisko ustawioną defensywę gości. Ponadto musieli uważać na kontrataki, po których zawodnicy Liswarty mieli nadzieję zdobyć bramkę. Na szczęście nawet jeśli udawało im się przedostać w okolice pola karnego albo pudłowali albo na wysokości zadania stawała nasza formacja obronna na czele z Leonem Rosiakiem. Tak było choćby w 8. minucie spotkania, gdy nasz golkiper wyłapał uderzenie Kacpra Dutkiewicza. Chwilę później uderzenie Tomasza Lewandowskiego zablokował natomiast Iwo Serwaciński. Najgroźniej zrobiło się chyba w 13. minucie, kiedy do długiej piłki posłanej w stronę Aleksandra Kawki odważnie wyszedł nasz golkiper i w 34. minucie, kiedy ładnie pograli ze sobą Bartłomiej Piłatowski z Mateusza Sabaciakiem i ten drugi szukał długim podaniem Marcela Swatka, na szczęście niedokładnie centrował. I to by było na tyle, jeśli chodzi o sytuacje stworzone przez gości w pierwszej połowie. Inicjatywa należała bowiem – jak już wspomnieliśmy – do Skrzaków, którzy od pierwszych minut próbowali sforsować obronę gości prostopadłymi podaniami. W ten sposób próbowali znaleźć któregoś z naszych napastników Adrian Cheliński, Kacper Merta czy Jakub Niedzielski, jednak za każdym razem albo brakowało odrobiny dokładności albo minimalnie szybszy był dobrze usposobiony Mateusz Kępka, strzegący bramki Liswarty, Chyba najbliżej otwarcia wyniku nasi młodzi piłkarze byli w 9. minucie spotkania, kiedy Kacper Merta podał piłkę Mariuszowi Kurasińskiemu, a ten główką próbował przechytrzyć golkipera z Popowa oraz w 31., kiedy po strzale Jakuba Despeta futbolówka zmierzająca w stronę światła bramki odbiła się od Adriana Chelińskiego i w niewielkiej odległości minęła słupek. II połowa Drugą część spotkania zaczęliśmy w najlepszy z możliwych sposobów, a więc golem. Jego autorem był Jakub Niedzielski, która kilkanaście sekund po zmianie stron fantastycznie i z dużą swobodą zachował się w polu karnym mijając dwóch rywali, po czym oddał strzał. Niecałe dziesięć minut później przechwyt w środku pola zanotował Adam Matyja, wypatrzył znajdującego się na prawym skrzydle Mariusza Kurasińskiego, natomiast ten obsłużył świetnym podaniem Niedzielskiego, który pewnie skierował futbolówkę do siatki. Nasi zawodnicy poczuli krew i nie mieli zamiaru się zatrzymywać. Swoje okazje mieli Konrad Waluda czy Adrian Cheliński, jednak o największym pechu mógł mówić Adam Matyja, który w 63. minucie po podaniu Chelińskiego trafił w słupek, a w 80. wyszedł sam na sam jednak sobie tylko znanym sposobem jego uderzenie obronił Kępka. Mówią, że co się odwlecze, to nie uciecze i rzeczywiście. W 84. minucie Jakub Despet świetnie zamknął rozegranie stałego fragmentu gry i podwyższył rezultat na 3:0, natomiast Niedzielski – po tym jak kilkanaście sekund po rozpoczęciu drugiej połowy, tak i kilkanaście sekund przed jej zakończeniem – strzelił bramkę przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego, notując hat-tricka. Cenne zwycięstwo Po efektownym zwycięstwie nasz zespół zasłużył na słowa uznania, bowiem Liswarta zaprezentowała się jako zespół dobrze zorganizowany, wybiegany i nie uznający straconych piłek, a także podejmujący ryzyko. Śmiało można powiedzieć, że piłkarze z Popowa zaprezentowali się o niebo lepiej niż wskazywałaby na to tabela. Zwycięstwo jest zatem szczególnie cenne. Skra II Częstochowa – Liswarta Popów 4:0 (0:0) 1:0 Jakub Niedzielski (46’), 2:0 Jakub Niedzielski (54’), 3:0 Jakub Despet (84’), 4:0 Jakub Niedzielski (90’+1) Skra II: Rosiak – Despet, Serwaciński, Niedzielski (K), Kielan (82’ Żurawski), Merta (74’ Golański), Korzeniewski, Cheliński, Waluda, Kurasiński (69’ Szydzisz), Woźniak (46’ Matyja) Liswarta: Kępka – Pełka, Miętkiewicz, Kawka, Nowacki, Dutkiewicz, Swatek, Piotrowski (K), Sabaciak (52’ Krugiełka), Piłatowski, Lewandowski (87’ Pilarz)