Najmłodsi łapią bakcyla. Zapraszamy na treningi!

Najmłodsza grupa Akademii składająca się z chłopców z roczników 2018 i 2019 rozegrała sparing z Pogonią Kamyk. Akademia Skry prężnie się rozwija, a grono utalentowanych zawodników znaleźć możemy w niemal każdej kategorii wiekowej. Pracujemy już z najmłodszymi piłkarzami, dlatego też organizujemy treningi i zajęcia dla dzieci nawet z roczników 2018 i 2019. Właśnie oni w ostatnich dniach rozegrali sparing z Pogonią Kamyk. Przyświecała mu przede wszystkim idea dobrej zabawy, co potwierdzają nasi trenerzy, Bartek Gałkowski i Paweł Kołodziejczyk. – Dużo uśmiechu i radości po strzelonych bramkach, podejmowanie pojedynków 1×1 i odkrywanie czym jest piłka nożna w ujęciu rywalizacji z innymi zespołami, takie były cele na dzisiejszy sparing. Cieszymy się, że kolejne pokolenie złapało zajawkę na grę w piłkę – mówią opiekunowie naszej najmłodszej grupy. Jednocześnie zapraszamy wszystkich chętnych do spróbowania swoich sił, a przede wszystkim dobrej zabawy. Jeśli chcecie, by Wasze dzieci fajnie i aktywnie spędziły czas zapraszamy do kontaktu z trenerem Bartkiem Gałkowskim (726731007).

Remis na trudnym terenie

Skra Częstochowa zremisowała w Sosnowcu z Zagłębiem w meczu 29. kolejki REKPOL I ligi wojewódzkiej. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Hubert Kwaśnik i Kozłowski. Mecz w Sosnowcu zapowiadał się na trudny pojedynek. Zagłębie wiosną radzi sobie bardzo dobrze. Szczególnie groźne jest na własnym boisku, na którym po raz ostatni przegrało na początku marca. Nasi zawodnicy mimo wszystko dobrze weszli w mecz i kilkanaście sekund po pierwszym gwizdku, po błędzie rywala w sytuacji sam na sam zdobyli bramkę otwierającą wynik. Paradoksalnie szybko zdobyty gol uśpił naszych piłkarzy i to Zagłębie do szatni schodziło z jednobramkowym prowadzeniem. – W szatni powiedzieliśmy co musimy poprawić i od razu obraz naszej gry uległ zmianie – opowiada trener Mariusz Czok. – Wyszliśmy odważniej do rywala, nie pozwalając mu na budowanie, zredukowaliśmy przestrzenie i gospodarze zaczęli popełniać błędy. Nasz zespół nakręcał się coraz bardziej, by wreszcie dopiąć swego i w 57. minucie wyrównać stan pojedynku. Czasu było jeszcze sporo, więc Skrzacy szukali okazji do przechylenia szali na swoją stronę. – Mieliśmy nadzieję, że ta bramka wpadnie, kosztowało nas to mnóstwo energii, niestety nie udało się tego dokonać. Trzeba pochwalić zespół za reakcję po przerwie – zakończył trener Czok. Zagłębie Sosnowiec – Skra Częstochowa 2:2 (2:1) Bramki dla Skry: 0:1 H. Kwaśnik (1’), 2:2 Kozłowski (57’) Skra B1: Warszakowski – S. Leśniak, Małysz, D. Leśniak, Kozłowski, Kowalski, Teperski, Wolski (45’ Lis), Kapral (60’ Hajda), Figzał, H. Kwaśnik (80’ Dors)

Pewna wygrana trampkarzy

Trampkarze kategorii C2 rozegrali w miniony weekend kolejny pojedynek. Tym razem zmierzyli się ze Spartą Lubliniec, wygrywając 6:0. Było to kolejne udane spotkanie w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Kowalskiego, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony, grając z dużym zaangażowaniem i wolą wygranej. – Mecz dobrze się dla nas ułożył, bowiem od strzału Koniecznego, który chyba sam wie jak tego dokonał – relacjonuje trener Kowalski. – Zdobył bramkę z szesnastego metra, lobem nad bramkarzem. Ten gol pomógł nam się otworzyć i ruszyliśmy z jeszcze większą ochotą na kolejne trafienia. Okazji naszym młodym zawodnikom nie brakowało i ostatecznie zaaplikowali rywalom sześć bramek. Z pewnością możemy być zadowoleni zarówno z samej gry jak i organizacji ze szczególnym uwzględnieniem faz przejściowych, wytrzymałości i szybkości naszych trampkarzy. Skra Częstochowa – Sparta Lubliniec 6:0 Bramki dla Skry: Filip Konieczny, Antoni Sztekler – po 2, Igor Krzyszczyk, Mikołaj Szyjewski Skra C2: Chęciński – T. Dąbrowski, Misiewicz, Kaźmierczak-Pacud, Umlauf – Kudła, Bonenberg, Śpiewak, Staniek, Konieczny – Sztekler oraz Małolepszy, K. Marchewka, M. Dąbrowski, Goniwiecha, Krzyszczyk, Szyjewski, Błaszczyk, J. Marchewka

Grał orlik E1 i E2

W ostatnich dniach rozegrano kolejną rundę ligi orlika kategorii E1 i E2. Orlik E1 zmierzył się z UKS-em Raków Częstochowa, natomiast orlik E2 rywalizował z Wartą Poraj. Więcej powodów do radości mieli ci drudzy. Nasi piłkarze w efektowny sposób wykończyli kilka wykreowanych przez siebie okazji i zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Skra Częstochowa – Warta Poraj Skra E2: Wawrzkiewicz, Janda, Trzeciak, Drozd, Kolupaiev, Juśkiewicz, Dudek, Zakrzewski, Staniec *** Trudniejsze zadanie czekało orlików E1, którzy rozegrali mecz z UKS-em Raków. Część zawodników naszych rywali była o rok starsza, a ponadto cechowała ich dobra organizacja. Dlatego też mecz był dobrym doświadczeniem dla naszych zawodników, którzy grali z zaangażowaniem, co mogło podobać się publiczności. Skra Częstochowa – UKS Raków Częstochowa Skra: Jankowski, Staszczyk, Świątek, Konieczny, Tomczyk, Kowalski, Turek, Sobczyk, Łata

Rocznik 2016 zagrał z Polonią Bytom

Piłkarze rocznika 2016 rozegrali w sobotę sparing z Polonią Bytom. Po raz kolejny z ich postawy możemy być zadowoleni. Jak podkreśla trener Jan Szwaja w starciu z mocnym zespołem nasi piłkarze pokazali się ze świetnej strony, dobrze realizując przedmeczowe zadania. – Potrafiliśmy poprzez składne akcje znajdować się szybko pod bramką przeciwnika, na plus również gra 1v1 w ataku oraz lepsza skuteczność pod bramką w porównaniu z poprzednimi meczami – wylicza opiekun naszych młodych piłkarzy. – Kiedy nauczymy się wchodzić w każdy mecz z pełnym skupieniem będziemy jeszcze lepszą drużyną ponieważ w tym meczu kolejny raz tego zabrakło. Przez własne błędy straciliśmy pierwsi gola lecz z minuty na minutę było tylko lepiej. Ogólnie rzecz biorąc po raz kolejny raz widzieliśmy w naszej grze więcej pozytywów niż negatywów z czego można być bardzo zadowolonym – relacjonuje trener Szwaja.

Nieoczekiwana porażka

Juniorzy młodsi B1 w miniony weekend przegrali w Radzionkowie z Ruchem 0:3. Chociaż gospodarze niedzielnego meczu znajdują się w dolnej strefie tabeli REKPOL I ligi wojewódzkiej w ostatnich meczach nie znajdowali pogromcy. Ruch od momentu wyjazdowej porażki na zakończenie majówki z GKS-em Jastrzębie zremisował z Rozwojem Katowice oraz Gwarkiem Zabrze, co oznaczało, że naszych zawodników czeka trudne wyzwanie. I tak rzeczywiści było. Co prawda nasi piłkarze stwarzali sobie sytuacje, jednak to goście trafiali do bramki. – Zespół z Radzionkowa był bardzo zdeterminowany i dobrze się bronił aż wreszcie otworzył wynik po naszym błędzie – przekazał nam trener, Mariusz Czok. – Musieliśmy gonić wynik i zaczęliśmy popełniać proste błędy. Ruch dobrze wykorzystywał fazę przejściową i stwarzał zagrożenie w naszym polu karnym. Chociaż Skrzacy posiadali przewagę w posiadaniu piłki i stwarzali sobie sytuacje bramka rywali wydawała się być zaczarowana. Ruch natomiast wykorzystywał zdarzające się w obronie błędy i zdobywał bramki, którymi przypieczętował zwycięstwo. – Byliśmy dzisiaj bardzo nieskuteczni pod bramką rywala i popełniliśmy za dużo błędów, które miały wpływ na jakość naszej gry – podsumował szkoleniowiec naszych juniorów młodszych. Ruch Radzionków – Skra Częstochowa 3:0 (1:0) Skra B1: Foltyński – Skwarczyński, Małysz, D. Leśniak, Kozłowski, Lis (65’ H. Kwaśnik), Teperski, Wolski (65’ Kapral), Woźniak, Figzał, Mądry (80’ Dors)

Mieszane nastroje

Juniorzy młodsi B2 w ostatnich dniach najpierw wygrali z KP GKS Tychy w meczu wyjazdowym w ramach I ligi wojewódzkiej juniorów młodszych B2, a następnie ulegli w Wodzisławiu Śląskim Rapidowi. Intensywny czas za naszymi juniorami młodszymi B2, którzy w ciągu zaledwie kilku dni rozegrali dwa mecze w ramach I ligi wojewódzkiej. Mają po nich mieszane uczucia. Granie rozpoczęło się w sobotę, 18 maja, kiedy to wybrali się do Tychów na mecz z GKS-em. Już w pierwszej połowie podkreślili swoją wyższość, prowadząc do przerwy 2:0. – Mieliśmy kontrolę nad przebiegiem meczu – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Co prawda pierwsza część spotkania, do mniej więcej dwudziestej minuty, charakteryzowała się sporym chaosem oraz dużą ilością faz przejściowych i dopiero po upływie tego czasu zaczęliśmy kontrolować grę. Lepiej graliśmy w obronie niskiej, czego efektem były odbiory i w konsekwencji zdobyte bramki. W drugiej części pojedynku styl gry naszej drużyny wyglądał już lepiej, i chociaż po błędzie w obronie zespół gospodarzy zdobył bramkę, dającą mu nadzieję na odrobienie strat, Skrzacy niemal natychmiast odpowiedzieli, ostatecznie wygrywając 4:1. KP GKS Tychy – Skra Częstochowa 1:4 (0:2) Bramki dla Skry: 0:1 Kostrzewa (35’ – karny), 0:2 Tarnowski (39’), 0:3 Glizniewicz (53’), 1:4 Radwański (82’) Skra B2: Gołąbek (45’ Szymczyk) – Tarnowski, Kostrzewa, Gembała, Klekot, Kołodziejczyk (45’ Radwański), Glizniewicz (60’ Kemuś), Karczewski, Przybyła (70’ Rajczykowski), Struzik (65’ Radło), Szega *** Spotkanie, które odbyło się cztery dni później (środa, 22 maja) zaczęło się w doskonały sposób dla Skry. W wyniku świetnej, składnej akcji podopieczni Mariusza Czoka otworzyli wynik meczu, co dodało animuszu naszym piłkarzom, dyktującym warunki gry. Zabrakło jednak wykończenia, co miało swoje konsekwencje w dalszej części spotkania. Kilka minut przed przerwą gospodarze doprowadzili do wyrównania. – Drugą część spotkania mogliśmy otworzyć bramką, która z tej sytuacji powinna paść. Rapid wysoko oraz agresywnie pod nas podszedł i w kluczowych sytuacjach, które sobie stworzył, wygrał pozycje i zdobył bramki, dające im zwycięstwo – kończy trener Czok. Rapid Wodzisław – Skra Częstochowa 3:1 (1:1) Bramka dla Skry: 0:1 Karczewski (7’, asysta: Bajor) Skra B2: Rajczykowski – Tarnowski (60’ Syrek, 75’ Struzik), Kostrzewa, Turek, Klekot (70’ Kołodziejczyk), Lis, Przybyła, Karczewski, Bajor, Gembała, Szega (45’ Czerkieski)

Kolejny mecz rocznika 2016

W poniedziałek, 20 maja, nasi młodzi piłkarze z rocznika 2016, zmierzyli się z Sokołem Wręczyca. Jak relacjonuje trener Jan Szwaja początek meczu w wykonaniu naszych zawodników nie był udany, przez co po kilku straconych bramkach musieli gonić wynik. – Z minuty na minutę chłopcy się rozkręcali, tworzyli coraz częściej sytuacje strzeleckie, przede wszystkim poprzez grę 1v1 – mówi trener Szwaja. – Pod bramką byliśmy w tym dniu bardzo nieskuteczni i mogliśmy zdobyć o wiele więcej goli. Mimo wszystko najważniejsze pozostaje cenne doświadczenie, które zebrali nasi młodzi piłkarze. – Był to mecz walki z naszej strony i na pewno nie byliśmy tego dnia zespołem słabszym. Jeśli poprawimy skuteczność i szybkość decyzji pod bramką w kolejnych meczach będzie tylko lepiej – zauważa opiekun rocznika 2016.

Świetna dyspozycja trampkarzy i orlików

W miniony weekend swoje mecze rozegrali trampkarze C2 oraz orlicy E2. Z postawy obu zespołów możemy być zadowoleni. Trampkarze kategorii C2 tym razem zaprosili swoich przeciwników na obiekt przy ulicy Kopalnianej. Mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando naszej ekipy, która nie dała najmniejszych szans MKS-owi Myszków, wygrywając 13:0. Niemal wszystkie bramki padły z powierzchni pola karnego. Skra Częstochowa – MKS Myszków 13:0 Bramki dla Skry: Igor Krzyszyczyk – 4; Filip Konieczny, Antoni Sztekler – po 2; Jakub Błaszczyk, Marcel Dąbrowski, Marcel Kaźmierczak-Pacud, Szymon Misiewicz, Mateusz Umlauf – po 1 Skra C2: Chęciński – T. Dąbrowski, Misiewicz, Błaszczyk, Umlauf – Kudła, Bonenberg, M. Dąbrowski – Staniek, Krzyszczyk, Sztekler oraz Borris, Kaźmierczak-Pacud, Konieczny *** Również z zespołem z Myszkowa, tym razem jednak na wyjeździe, zmierzyli się piłkarze kategorii E2. Oni również zdecydowanie dominowali na boisku, prezentując wysoki poziom i efektownie wykańczając wiele sytuacji strzeleckich.

Turniej w Opolu

Młodzi piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016 wzięli udział w turnieju Gol Cup, gdzie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Odbył się on w sobotę, 18 maja w Opolu. Dla naszych młodych piłkarzy było to z pewnością sporej rangi wydarzenie, bowiem mieli okazję zmierzyć się z zespołami, z którymi nie mają możliwości rywalizować na co dzień. – Od początku nasi zawodnicy weszli w turniej bardzo pewnym siebie, z pełną koncentracją, walczyli o każdą piłkę co mogło cieszyć oko. Dzięki temu również bardzo dobrze realizowali przedmeczowe założenia, tworzyli przewagę grą 1v1, potrafili dostrzec po tym lepiej ustawionego kolegę podaniem – relacjonuje trener Jan Szwaja. Gołym okiem widać było bardzo dobre reakcje naszych zawodników po stracie piłki, co oznacza, że z każdego meczu i turnieju młodzi piłkarze U8 wyciągają wnioski. – Turniej bez wątpienia na plus, zebraliśmy cenne doświadczenie w meczach z dobrymi drużynami – zakończył trener Szwaja.