Juniorzy Akademii Skry kategorii A1 wygrali na wyjeździe z drugim zespołem Polonii Bytom i ponownie znaleźli się na pierwszym miejscu I grupy północnej II ligi wojewódzkiej. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Skwarczyński i Dors. Juniorzy kategorii A1 idą jak burza przez drugoligowe rozgrywki. W dziesięciu spotkaniach zanotowali zaledwie jedną porażkę, jeden remis i osiem zwycięstw. Ostatnie miało miejsce wczoraj (niedziela, 27 października). Tym razem na rozkładzie Skrzaków prowadzonych przez Mariusza Czoka znalazł się drugi zespół Bytomskiego Sportu Polonii Bytom. Co prawda to gospodarze otworzyli wynik spotkania, jednak nasi piłkarze zdołali nie tylko odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie. Trzeba jednak przyznać, że mecz mógł przebiegać wedle zupełnie innego scenariusza, ponieważ w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. – Pierwsza część spotkania, to nasza duża dominacja nad rywalem – potwierdza trener Czok. – Kreowaliśmy sobie dużo sytuacji, lecz nie potrafiliśmy ich zakończyć bramką. Brakowało nam jakości w polu karnym i dobrych decyzji w obronie. Popełniliśmy dwa błędy, które rywal mógł wykorzystać, ale dobra reakcja zespołu spowodowała, że tak się nie stało. W drugiej połowie Skrzacy nadal dominowali, ale wciąż nie potrafili wyregulować celowników. Rywale głównie się bronili, chociaż zdołali wyprowadzić akcję, po której w 68. minucie wyszli na prowadzenie. – Od tego momentu zrobiło się nerwowo – nie ukrywa nasz szkoleniowiec. – Polonia robiła wszystko, by dowieźć ten wynik do końca, lecz nasza determinacja doprowadziła do zdobycia bramki, która dała nam nadzieję, że jeszcze wywalczymy zasłużone zwycięstwo i tak się stało. W 90. minucie po strzale głową Dors dał nam zwycięstwo. Dzięki trzem punktom Skrzacy ponownie znaleźli się na prowadzeniu w I grupie północnej II ligi wojewódzkiej. Co prawda Sparta Katowice i Unia Kosztowy tracą do naszej ekipy dwa punkty i mają jeszcze zaległe spotkanie, jednak spoglądanie na resztę stawki z góry, jest z pewnością satysfakcjonującą nagrodą za pracę, jaką nasi młodzi piłkarze wykonują na każdym treningu. BS Polonia II Bytom – Skra Częstochowa 1:2 (0:0) Bramki dla Skry: 1:1 Skwarczyński (85’), 1:2 Dors (90’, asysta: Kozłowski) Skra A1: Gołąbek – Leśniak (70’ Cichoń), Hajda, Skwarczyński – Kowalski, Kozłowski, Kapral (52’ K. Kwaśnik), Teperski, Figzał, H. Kwaśnik (46’ Błachowicz) – Porwisz (55’ Dors)
Kategoria: Akademia
Kolejna dawka grania najmłodszych piłkarzy
Nasi najmłodsi piłkarze rozegrali w miniony weekend kolejne interesujące sparingi. Na nudę, tradycyjnie, nie mogli narzekać. Piłkarze rocznika 2018 oraz ich młodsi koledzy w miniony weekend ponownie na nudę nie mogli narzekać. W niedzielę wzięli udział w multisparingu z Rakowem Częstochowa, Stradomiem Częstochowa i Lotem Konopiska, a dwie godziny później druga grupa sprawdziła się na tle kolegów z Unii Rędziny, Stradomia i Lotu. – Padło mnóstwo bramek, mecze przebiegały w duchu fair play, a każdy młody piłkarz wyszedł ze stadionu z uśmiechem na twarzy – opowiada trener Bartek Gałkowski. I takie emocje lubimy!
Dobry wynik piłkarzy z rocznika 2016 w turnieju Progress Cup
Miniony weekend upłynął naszym młodym piłkarzom pod znakiem rywalizacji w turnieju Progress Cup w Kleszczowie. Na starcie stanęły dwadzieścia cztery drużyny, które stworzyły świetne widowisko przy fantastycznej otoczce. W sobotę nasi młodzi piłkarze z rocznika 2016 wybrali się do Kleszczowa na dwudniowy turniej Progress Cup. W imprezie brały udział dwadzieścia cztery zespoły, które oprócz rywalizacji sportowej nie mogły narzekać na brak atrakcji. Pierwszego dnia toczyła się walka o awans do dwóch grup Złotych, których uczestnicy toczyć mieli walkę o ostateczne zwycięstwo. Nasi zawodnicy w grupie eliminacyjnej trafili choćby na Lechię Tomaszów Mazowiecki czy drugą drużynę GKS-u Bełchatów. Na “dzień dobry” zanotowaliśmy falstart, przegrywając właśnie z pierwszym z wymienionych zespołów 3:4. Później jednak było o wiele lepiej i cztery kolejne zwycięstwa (w tym dwa dwucyfrowe) pozwoliły nam znaleźć się w gronie najlepszych drużyn imprezy. – Poza inauguracyjnym meczem pierwszy dzień wypadł nam bardzo dobrze – mówi nam trener Mariusz Czok. – Podczas meczu z Lechią wypadliśmy słabo, zarówno indywidualnie jak i drużynowo, ale poza tym jednym spotkaniem zespół wyglądał naprawdę dobrze i dzięki temu udało nam się awansować do Grupy Złotej. Grupa Eliminacyjna A WYNIKI: Skra Częstochowa – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:4 Skra Częstochowa – FC Wrocław Academy 5:1 Skra Częstochowa – AP Roma Tuchlino 11:0 Skra Częstochowa – GKS II Bełchatów 12:1 Skra Częstochowa – Olympic Wrocław 4:1 TABELA: 1. Lechia Tomaszów Mazowiecki 15 (+23) 2. Skra Częstochowa 12 (+28) 3. FC Wrocław Academy 9 (+9) 4. Olympic Wrocław 6 (+5) 5. GKS II Bełchatów 3 (-24) 6. AP Roma Tuchlino 0 (-41) Drugiego dnia przyszła pora na decydujące rozstrzygnięcia. – Rozegraliśmy trzy grupowe spotkania i każde było bardzo emocjonujące – zdradza trener Czok. – Chłopcy w każdym spotkaniu zaciekle walczyli o jak najlepszy wynik, lecz w spotkaniach z ROW-em czy RAP-em o wszystkim przesądziły rzuty karne podyktowane w ostatnich minutach przez pana arbitra. Grupa Złota B WYNIKI: Skra Częstochowa – RAP Radomsko 1:2 Skra Częstochowa – ROW Rybnik 2:3 Skra Częstochowa – AP Proszowianka Kraków 1:5 TABELA: 1. AP Proszowianka Kraków 7 (+6) 2. RAP Radomsko 7 (+4) 3. ROW Rybnik 3 (-4) 4. Skra Częstochowa 0 (-6) Mecz o 7. miejsce Skra Częstochowa – GKS Bełchatów 5:1 Z pewnością wynik naszych młodych piłkarzy zasługuje na słowa uznania. Zebrali mnóstwo cennego doświadczenia, a ponadto “swoje” zrobiła cała otoczka imprezy, podczas której świetnie bawili się zarówno najmłodsi uczestnicy, jak i ich rodzice, biorący udział w różnego rodzaju konkursach i zabawach. – Chłopcy podczas turnieju mieli bardzo dużo atrakcji i nie mogli narzekać na nudę – przyznaje trener Mariusz Czok. – Jestem bardzo zadowolony, bo na pewno było to dla nas kolejne cenne doświadczenie. Trzeba podkreślić, że turniej był bardzo dobrze zorganizowany. Skra Częstochowa 2016 podczas turnieju Progress Cup: Kucharzewski, Kaczmarek, Solski, Hadryś, Nocoń, Zieliński, Bator, Zapart, Pałeszniak, Ślęzak, Tran Than, Góral
Ligowe zmagania rocznika 2016
Piłkarze rocznika 2016 wciąż zdobywają cenne doświadczenie. W ostatnim czasie rozegrali kolejne dwa ligowe mecze. Ich rywalem była Sportowa Częstochowa oraz Stradom Częstochowa. Młodzi zawodnicy naszej Akademii robią szybkie postępy i z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Co ważne bez względu na rodzaj rywalizacji – czy to mecz ligowy, czy towarzyski – dają z siebie wszystko i zostawiają na boisku mnóstwo zaangażowania. O ostatnich meczach ligowych opowiedział nam trener Mariusz Czok. Sportowa Częstochowa – Skra Częstochowa – Spodziewaliśmy się dzisiaj trudnych warunków i takie były. Zespół Sportowej był zdecydowanie silniejszy fizycznie, ponieważ byli to chłopcy o rok starsi. Bez wątpienia jednak takie mecze będą w nas kształtowały charakter. Oczywiście w naszej grze były dobre momenty, kiedy otwieraliśmy grę i chcieliśmy budować, jednak boisko było małe, co utrudniało nam grę, ponieważ rywal szybko doskakiwał. Wtedy pojawiała się bojaźń, ale jestem pewny, że przyjdzie taki czas, kiedy to przełamiemy. Skra Częstochowa: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Nocoń, Zieliński, Hadryś, Pałeszniak, Tran Than, Góral, Zapart, Ślęzak, Solski Skra Częstochowa – Stradom Częstochowa – Był to mecz rewanżowy, w którym byliśmy zespołem dominującym na boisku. W naszej grze nie brakowało dobrych fragmentów. Byliśmy zorganizowani i wiedzieliśmy jak chcemy grać, wychodzić spod pressingu. Stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji pod bramką rywala i chociaż strzeliliśmy ich dużo, mogło być jeszcze lepiej. Zabrakło lepszych rozwiązań albo silniejszych strzałów na bramkę. W drugiej połowie nasza jakość troszkę spadła i zaczęliśmy popełniać błędy, przez co straciliśmy bramki w krótkim czasie, co wynikało z braku koncentracji. Skra Częstochowa: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Nocoń, Hadryś, Zieliński, Pałeszniak, Tran Than, Góral, Turek, Zapart, Solski, Kolompart, Ślęzak
Nie daliśmy przeciwnikowi szans
W niedzielę 13.10.2024 zagraliśmy mecz 8. kolejki ligi A1 przeciw MLKS Woźniki. Skra zdominowała przeciwnika, wygrywając spotkanie 13 do 0. To my w tym meczu dyktowaliśmy warunki spotkania. Niedzielny mecz rozpoczął się o godzinie 10:00. Od samego początku było widać, że to nasza drużyna dominuje w tym spotkaniu, narzucając gospodarzom tempo i reguły gry. Górowaliśmy nad przeciwnikiem, w każdej fazie gry, do samego końca meczu drużyna przeciwna była zmuszona do grania na naszych warunkach. Finalnie wypracowana przez nas przewaga dała rezultat w postaci wyniku 13:0 dla Skry. Skład Skry prezentował się następująco: Foltyński, Hajda, Skwarczyński, Leśniak, Kozłowski, Kowalski, Teperski, Kapral, Mądry, Kwaśnik oraz Błachowicz. Ławka rezerwowych: Dekiela, Dors, Kwaśnik. K, Porwisz, Mularczyk oraz Cichoń Michał Łongiewka
Świetny mecz
W sobotę 12 października Skra Częstochowa rozegrała mecz sparingowy przeciwko Łódzkiej Akademii Futbolu. Od pierwszych minut narzuciliśmy swoje warunki, wysoko podchodząc do pressingu, aby uniemożliwić przeciwnikowi swobodne rozwijanie gry. Dzięki temu mieliśmy dużo odbiorów piłki i szybko przechodziliśmy do ataku. Stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, jednak nie wszystkie udało się zamienić na gole. Niestety, w naszej grze pojawiły się również słabsze momenty, kiedy popełnialiśmy proste, indywidualne błędy, które kosztowały nas utratę bramek. Mimo że z przebiegu meczu byliśmy zespołem lepszym, nasz styl gry nie zawsze spełniał oczekiwania, jakie stawiamy przed drużyną. Musimy także poprawić skuteczność pod bramką rywala, aby lepiej wykorzystywać tworzone okazje. Pomimo trudności, wynik meczu odzwierciedlał naszą przewagę. Ale jest jeszcze wiele do poprawy w grze zespołu – powiedział po meczu trener Mariusz Czok. W składzie Skry znaleźli się: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Hadryś, Nocoń, Ślęzak , Solski, Tran Than, Góral, Zapart, Zieliński, Turek, Pałeszniak; z czego Hadryś, Solski Zapart, Pałeszniak, Nocoń i Zieliński strzelali dla nas bramki. Filip Pilarski
Krzysztof Ciesielski: Głód gry, jest coraz większy
Krzysztof Ciesielski jeszcze kilka miesięcy temu trenował z pierwszym zespołem Skry. Niestety ambitne plany młodemu piłkarzowi pokrzyżowała kontuzja. W oczekiwaniu na jego powrót na boisko postanowiliśmy zamienić z nim kilka słów. Krzysztof Ciesielski, to młody, 17-letni piłkarz Skry, który od początku swojej przygody z futbolem wykazuje ogromny potencjał. Rozwój zawodnika w ostatnim czasie mocno zahamowały kontuzje. Postanowiliśmy sprawdzić, co u niego słychać. – Moja rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Od miesiąca, po konsultacji z lekarzem, wykonuję bardziej dynamiczne ćwiczenia i dokładam większe ciężary – opowiada Ciesielski. – Myślę, że powrót na boisku w treningu indywidualnym nastąpi już za chwilę, lecz od treningów z drużyną dzielą mnie jeszcze około 3-4 miesiące. Przed kontuzją młody reprezentant naszej Akademii miał okazję trenować z pierwszym zespołem. Jak wspomina ten czas i czy jest coś, czego nauczył się w tym okresie? – Treningi z pierwszym zespołem dały mi duże przetarcie w grze seniorskiej. Uważam, że dzięki temu najwięcej i najszybciej rozwinąłem się pod względem zarówno taktycznym jak i szybkościowym. Okres ten wspominam bardzo dobrze jako jeden z najlepszych w moim życiu – nie ukrywa nasz rozmówca. Piłka nożna, to przede wszystkim pasja dla młodego zawodnika, który nie może już doczekać się powrotu do gry. – Myślę, że głód gry, jest coraz większy, lecz nie wpłynie to na mnie w żaden sposób. Do każdego treningu i meczu podchodziłem zawsze tak samo i nie uważam, że to odczucie coś we mnie zmieni – kończy naszą pogawędkę Krzysztof Ciesielski. Młodemu piłkarzowi życzymy jak najszybszego powrotu na boisko!
Kolejna wygrana juniorów A1
Pierwsza połowa spotkania upłynęła pod znakiem wyraźnej dominacji naszego zespołu. Od samego początku graliśmy szybko, dokładnie i konsekwentnie, co pozwoliło nam kontrolować wydarzenia na boisku. Zawodnicy świetnie realizowali założenia taktyczne, pracując bez piłki między liniami rywala, co umożliwiało skuteczne omijanie jego pressingu. W efekcie stwarzaliśmy liczne sytuacje pod bramką przeciwnika, które skutkowały zdobyciem aż trzech goli. Równie dobrze radziliśmy sobie w obronie – zawodnicy agresywnie doskakiwali do rywali, zmniejszając im przestrzeń i wymuszając błędy, co prowadziło do licznych odbiorów piłki. Druga połowa nie była już tak udana. Tempo gry znacznie spadło, podobnie jak jej jakość. Nasz zespół popełniał zbyt wiele błędów, co narażało nas na groźne kontrataki przeciwnika. Ponadto, stworzyliśmy niewiele okazji bramkowych, co odbiło się na końcowym wyniku meczu 4:0. Jest to już drugie zwycięstwo Skrzaków z rzędu. Kolejne 3 punkty na koncie umacniają zespół na pozycji wicelidera w II lidze wojewódzkiej A1 Junior „I” grupa północ. Kolejny mecz Częstochowianie zagrają z MLKS Woźniki. Skra zagrała składem: Foltyński, Hajda, Skwarczyński, Lesniak, Kozłowski, Teperski, Wasilewski, Madry, Kwasnik, Kasprzycki; a z ławki weszli Kapral, Dekiela, Wolski, Dors, Kwasnik, Porwisz i Błachowicz. Filip Pilarski
Mecz rocznika 2016 z Olimpijczykiem
W minioną sobotę rozegraliśmy mecz rewanżowy z zespołem UKS Olimpijczyk. Pierwsza połowa meczu została bardzo dobrze rozegrana przez naszych zawodników. Byliśmy doskonale zorganizowani, piłkarze grali szybką piłkę, wygrywali pojedynki 1 na 1, co finalnie przełożyło się na sytuacje zakończone bramkami. Początek drugiej połowy z naszej strony był o wiele słabszy, popełniliśmy błędy, które wykorzystał rywal, zdobywając kolejne gole. Powiększające się szanse na zwycięstwo UKS-u napędzały rywala do jeszcze lepszej gry. Jednak nasi piłkarze nie poddali się presji. Budowaliśmy akcje, utrzymywaliśmy piłkę oraz wychodziliśmy spod pressingu. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. Udało nam się doprowadzić do remisu, a w ostatnich minutach dwukrotne zdobycie bramki zagwarantowało nam zasłużone zwycięstwo. Trener Mariusz Czok skomentował mecz następująco. “Chciałbym bardzo pochwalić nasz zespół, ponieważ już podczas przebiegu spotkania było widać efekty pracy, jaką wykonujemy na treningach oraz zaczęło się uwidaczniać zaangażowanie naszych zawodników. W kluczowym momencie meczu, kiedy to zespół gości zaczął zdobywać prowadzenie, to nie spuściliśmy głowy, tylko walczyliśmy do końca o zwycięstwo i efekt tego, czyli radość chłopców po meczu był bezcenny”. Skład Skry prezentował się następująco: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Nocoń, Zieliński, Pałaszeniak, Solski, Tran Than, Góral i Zapart. Michał Łongiewka
Emocjonujący czwórmecz
Piłkarze z łączonego rocznika 2018 i 2019 mają za sobą pełen sportowych emocji weekend. Rozegrali bowiem czwórmecz z kolegami z miejscowych klubów. Przy ulicy Kopalnianej Skrzacy z rocznika 2018/19 zmierzyli się z Rakowem Częstochowa, Stradomiem Częstochowa i starszymi kolegami ze Skry z rocznika 2017. – Tego dnia najważniejsza była dobra zabawa, a każdy strzelec bramki był oklaskiwany przez wszystkich zgromadzonych kibiców – relacjonują trenerzy Bartek Gałkowski i Marek Juszczyk. – Dużo pojedynków 1 na 1, mnóstwo bramek i granie bez przerwy to to, co tygryski lubią najbardziej. Jednocześnie zapraszamy wszystkie chętne dzieciaki z roczników 2018 i młodszych do treningów! Wszelkich niezbędnych informacji udzielą trenerzy: Bartek Gałkowski 726 731 007 Marek Juszczyk 781 135 664