Juniorzy młodsi B1 przegrali w miniony weekend z GKS-em Tychy 0:1. Wynik spotkania nie odzwierciedla jego przebiegu. Starcie z GKS-em Tychy już przed pierwszym gwizdkiem zapowiadało się bardzo interesująco. Tyszanie po słabszym początku złapali drugi oddech i w ostatnim czasie zdobyli kilka cennych punktów. W pierwszej połowie inicjatywa należała do naszej ekipy. Dobra organizacja w obronie wysokiej przełożyła się na odbiory piłek, jednak naszym piłkarzom brakowało ostatniego podania. Gry nie ułatwiało ustawienie GKS-u, którego obrona stanęła bardzo nisko, broniąc dostępu do własnej bramki. W drugiej połowie poprawie uległa organizacja w budowaniu Skrzaków, co poskutkowało coraz liczniejszymi sytuacjami bramkowymi. Niestety zabrakło skuteczności. Tyszanie w końcówce przeprowadzili atak, który rozstrzygnął losy pojedynku i do domu nasi zawodnicy wrócili bez punktów. – Bardzo chcę pochwalić zespół za drugą połowę. Za bardzo dobrą organizację na boisku, za dużą determinację i walkę do końca o dobry wynik w tym spotkaniu. Nie zwieszamy głów tylko pracujemy dalej – podsumował mecz trener Mariusz Czok. GKS Tychy – Skra Częstochowa 1:0 (0:0) Skra Częstochowa B1: Foltyński – Skwarczyński, Małysz, S. Leśniak (60’ Kapral), Figzał, Kowalski (45’ Kozłowski), K. Kwaśnik (65’ Teperski), H. Kwaśnik (45’ Wolski), Woźniak (75’ Lis), Matyja (70’ Cieślak), Mądry
Kategoria: Akademia
Sparing z Zagłębiem Sosnowiec
W minioną sobotę piłkarze grupy A i B rocznika 2016 rozegrali sparing z Zagłębiem Sosnowiec. Jednocześnie rozegrano dwa spotkania, w których nasi zawodnicy musieli mierzyć się z przeciwnikami o dużo lepszych warunkach fizycznych. Znacznie utrudniało to grę 1 na 1, jednak nasi młodzi piłkarze znaleźli rozwiązanie, grając szybkimi podaniami. Jak relacjonuje trener Jan Szwaja chłopcy zaprezentowali się z dobrej strony, pomimo wspomnianej przewagi fizycznej przeciwnika, wyprowadzając wiele ataków po których zdobyli bramki. – Chłopcy nabyli kolejnego cennego doświadczenia mierząc się w tym dniu z lepszym przeciwnikiem, co na pewno w przyszłości wyjdzie im tylko i wyłącznie na dobre – podsumował trener Szwaja.
Kolejny mecz ligowy rocznika 2015
W miniony weekend piłkarze rocznika 2015 nie narzekali na brak emocji. W piątkowy wieczór wyprowadzali piłkarzy Skry na boisko przed meczem z Zagłębiem II Lubin, natomiast kilkanaście godzin później wybrali się do Kamyka na kolejny mecz ligowy. Spotkanie z Pogonią obfitowało w sporą liczbę bramek, będących wynikiem przemyślanych akcji. Z pewnością kibice zgromadzeni na trybunach nie mogli narzekać na poziom gry młodych piłkarzy. – Cieszymy się, że kolejny raz zagraliśmy na swoim dobrym poziomie. Gratulacje dla chłopców za pracę na treningach i udany mecz. Czekamy na kolejne okazje do rywalizacji – mówią nam trenerzy Bartek Gałkowski i Marek Juszczyk.
Młodzicy D1 triumfują. Górnik Zabrze pokonany
Zwycięstwem zakończył się mecz 4. kolejki grupy północnej II ligi wojewódzkiej kategorii D1 w wykonaniu naszej Akademii. Piłkarze Skry pokonali 5:2 Górnika Zabrze. Można powiedzieć, że młodzicy naszej Akademii kategorii D1 nie uznają kompromisów. Albo wygrywają albo przegrywają. W sobotnie przedpołudnie czekało ich kolejne trudne wyzwanie – na Loretę przyjechała ekipa Górnika Zabrze. Na szczęście nasi młodzi zawodnicy podeszli do meczu bardzo zdeterminowani i nie przestraszyli się wymagającego rywala, pokazując się z bardzo dobrej strony. Mecz toczył się pod dyktando naszej ekipy, która przez większą część spotkania posiadała pełną kontrolę nad jego przebiegiem. Ważne jest to, że piłkarze Skry zachowali również czujność w obronie, kiedy rywale stwarzali zagrożenie pod naszą bramką. – Cieszy mnie, że udało nam się zrealizować cele na ten mecz w fazie ataku jak i obrony – mówi trener Łukasz Łykowski. – Wrażenie robi także skuteczność naszego zespołu, która była w tym dniu bardzo dobra. Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 5:2
Derby na remis
Juniorzy młodsi B1 rozegrali w sobotę mecz 21. kolejki REKPOL I ligi wojewódzkiej. Nasi piłkarze zmierzyli się w derbach z Rakowem Częstochowa. Mecz zakończył się remisem 2:2. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla naszej ekipy, która po dobrej akcji Huberta Kwaśnika, wykończonej przez Jakuba Woźniaka wyszli na prowadzenie. Chociaż rywale posiadali delikatną przewagę optyczną nasi zawodnicy skutecznie realizowali plan, nakreślony przez trenerów Adriana Hłonda, Jakuba Jastrzębskiego i Roberta Siudę. Przełożyło się to na drugie trafienie, które tym razem zanotował Mateusz Mądry, wykorzystując przed przerwą sytuację 1 na 1. Mądry miał okazję na podwyższenie rezultatu kilka chwil później, jednak zabrakło odrobiny szczęścia. Oczywiście trafienie numer trzy zamknęłoby to spotkanie, a że się nie udało musieliśmy mieć się na baczności bowiem – jak wiadomo – niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I rzeczywiście tak było. Najpierw goście zdobyli bramkę kontaktową, a chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i uderzeniu głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego doprowadzili do remisu. Nasi piłkarze próbowali odzyskać prowadzenie i trzy punkty, przeprowadzając kilka składnych akcji, jednak ostatecznie nie udało się umieścić futbolówki w bramce. W każdym razie oficjalnie, bowiem w pewnym momencie piłka zatrzepotała w siatce bramki gości, jednak arbiter dopatrzył się spalonego jednego z naszych graczy. – Podsumowując spotkanie uważam, że nasza drużyna pokazała dzisiaj dużo charakteru i włożyła ogrom pracy, mimo ostatnich niezadowalających wyników, które z pewnością wpłynęły na nasze nastawienie, zwłaszcza w drugiej części gry. Nie dajemy się pokonać „odwiecznemu” rywalowi i patrząc na ilość i jakość dogodnych sytuacji, to nasza drużyna czuje niedosyt, że na Loretańskiej nie zostały trzy oczka – podsumował trener Adrian Hłond. Skra Częstochowa – Raków Częstochowa 2:2 Bramki dla Skry: 1:0 Jakub Woźniak, 2:0 Mateusz Mądry Skra Częstochowa B1: Warszakowski – D. Leśniak, Skwarczyński, Hajda – Figzał, Kowalski, H. Kwaśnik, Woźniak – K. Kwaśnik, Małysz, Mądry oraz Cieślak, Lis, S. Leśniak, Teperski, Dors
Kolejny mecz rocznika 2015
W przedświąteczny piątek kolejne ligowe spotkanie rozegrali piłkarze rocznika 2015. Przy ulicy Sobieskiego zmierzyli się ze Sportową Częstochową. Piłkarze rocznika 2015 tuż przed Świętami Wielkanocnymi rozegrali kolejne ligowe spotkanie. Tym razem rywalizowali z kolegami ze Sportowej Częstochowy. Od pierwszych minut spotkaniu towarzyszyły wielkie emocje i sportowa rywalizacja, w związku z czym zebrani kibice nie mieli prawa narzekać na nudę. – W tym tygodniu na treningach skupiliśmy się na zachowaniach podczas atakowania i ta faza gry wyglądała bardzo dobrze – relacjonuję trenerzy Bartek Gałkowski i Marek Juszczyk. – Szybko zaznaczyliśmy swoją przewagę, strzelając bramkę po otwarciu i budowaniu i przez cały mecz prowadziliśmy grę na naszych zasadach. Jesteśmy dumni z postępu zespołu i czekamy na kolejne okazje do rywalizacji – zakończyli nasi trenerzy.
Ruszyła liga orlika E1
Swoje wiosenne zmagania rozpoczęli również piłkarze kategorii E2. W pierwszym spotkaniu zmierzyli się z Ajaksem Częstochowa. Początkowo mecz toczony był w spokojnym tempie, jednak z czasem nasi zawodnicy zaczęli przejmować inicjatywę. – Z każdą minutą graliśmy coraz lepiej, dobrze realizując plan działań zespołu, zarówno w fazie atakowania jak i bronienia – mówi trener Krzysztof Kowalski. Nasz szkoleniowiec zwrócił również uwagę na postęp swoich podopiecznych: – Widoczna jest coraz lepsza gra 1 na 1 przeciwko starszym zawodnikom. Skra Częstochowa – Ajaks Częstochowa Skra Częstochowa E1: Jankowski – Konieczny, Janda, Sieradz – Świątek, Tomczyk, Turek, Staszczyk, Stec, Łata
Najpierw liga, później multisparing
Piłkarze z rocznika 2015 mają za sobą kolejny pracowity weekend. Piątek i sobota upłynęła im bowiem pod znakiem sportowej rywalizacji. W piątek zmierzyli się w ligowym pojedynku z Rakowem Częstochowa. – Mecz posiadał duży bagaż emocjonalny, ponieważ dla wielu zawodników był to debiut w lidze. Miłe dla oka sytuacje przeplatały się z nerwowością, ale przez cały mecz prowadziliśmy grę pod swoje dyktando. Gratulacje dla całego zespołu – relacjonują trenerzy Bartek Gałkowski i Marek Juszczyk. Sobota natomiast wypełniona była meczami kontrolnymi. Rano chłopcy zmierzyli się z Lotem Konopiska, natomiast po południu rozegrali multisparing z ROW-em Rybnik, Moravią Moravica i RKS-em Radomsko. – Dużo grania w ten weekend na pewno zaowocuje cennym doświadczeniem. Skupiliśmy się na trenowanych subfazach, a te wychodziły nam bardzo dobrze. Dziękujemy przeciwnikom za przyjazd na Loretańską – mówi trener Gałkowski. Weekend zwieńczony został pyszną pizzą, dostarczoną przez naszego partnera – pizzerię BOSCO.
Inauguracja ligi orlika E2
Rywalizację w lidze rozpoczęli w miniony weekend piłkarze kategorii E2. Na inaugurację zmierzyli się z Gromem Poczesna. Start ligowej karuzeli orlików U-10 z pewnością możemy uznać za udany. Jak zauważa trener naszej drużyny, Krzysztof Kowalski, Skrzacy zagrali pewnie, zarówno w fazie atakowania jak i fazie bronienia. Przełożyło się to na kolejne gole, zdobywane przez naszych piłkarzy. Skra Częstochowa – Grom Poczesna Skra Częstochowa E2: Trzeciak – Konieczny, Janda, Sieradz, Jankowski, Zakrzewski, Tomczyk, Łata, Staszczyk, Turek
Udany sparing trampkarzy C2
Udany sparing mają za sobą piłkarze z rocznika 2010. Podopieczni Krzysztofa Kowalskiego pokonali Stradom Częstochowa 4:0. Na ligową premierę czekają piłkarze z rocznika 2010. W oczekiwaniu rozgrywają mecze sparingowe. W ubiegły weekend spotkali się z o rok starszymi kolegami ze Stradomia. Warto zwrócić uwagę, że nasz zespół był mocno osłabiony z powodu kontuzji kilku podstawowych zawodników, a mimo wszystko zdołał triumfować 4:0. Na pochwałę zasługuje nie tylko fakt strzelenia czterech bramek, ale również styl gry i stworzenie kilku naprawdę bardzo ładnych akcji. Cieszy fakt, że pomimo iż rywal również próbował szukać swoich okazji po rzutach rożnych czy za sprawą strzałów z dystansu pojedynek zakończyliśmy z „zerem” po stronie straconych goli. Skra Częstochowa – Stradom Częstochowa 4:0 Bramki dla Skry: Filip Konieczny (X2), Dorian Staniek, Mikołaj Szyjewski Skra Częstochowa C2: K. Marchewka – Małolepszy, Kaźmierczak-Pacud, T. Dąbrowski, Umlauf – Kudła, M. Dąbrowski, Borris – Staniek, Szyjewski, J. Marchewka oraz Błaszczyk, Chęciński, Konieczny