Piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016 w ostatnich dniach zainaugurowali rywalizację w lidze orlika E2. To dla nich nowe doświadczenie i spore wyzwanie, jednak z każdym meczem i każdą rozegraną minutą widać postęp w ich grze. W ostatnie dni sierpnia rozpoczęły się zmagania w lidze orlika E2 i tym samym swoją przygodę z tą kategorią wiekową rozpoczęli oficjalnie młodzi piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016. – W zespole widać było duży stres, jak wypadną na tle starszych kolegów – przyznaje trener Mariusz Czok. – Pierwsza część spotkania, to obraz słabszej gry zespołu. Wyraźnie widać było po chłopakach brak odwagi, co prowadziło do błędnych decyzji. – Druga połowa była już jednak zupełnie inna – kontynuuje szkoleniowiec naszych młodych piłkarzy. – Widać było już nasz styl gry i to, jak chcemy grać. Chłopcy zaczęli też grać odważniej i pokazując charakter stworzyliśmy sobie sporo sytuacji. Każdy mecz będzie dla chłopaków nowym doświadczeniem i walką z emocjami. Musimy umieć sobie z tym radzić – zakończył trener Czok. Liga orlika E2 Olimpijczyk Częstochowa – Skra Częstochowa Skra: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Nocoń, Zapart, Zieliński, Solski oraz Tran Than, Całus, Bednarek, Bińczyk
Kategoria: Akademia
Juniorzy z punktem
Juniorzy A1 rozegrali w miniony weekend kolejny mecz ligowy. Tym razem na swoim boisku zmierzyli się ze Spartą Katowice. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami. Po premierowym zwycięstwie nad Czarnymi Kozłowa Góra nadeszła pora na domową inaugurację drugoligowej kampanii w kategorii A1. Pierwszym gościem naszych zawodników była Sparta Katowice. I to właśnie katowiczanie jako pierwsi cieszyli się ze zdobytej bramki. – To kolejny mecz, który słabo rozpoczęliśmy – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Zespół Sparty podszedł wysoko, był dobrze zorganizowany w obronie i w związku z tym mieliśmy duże problemy z otwarciem gry. Ponadto byliśmy mało aktywni, co utrudniało naszą grę. Owszem, mieliśmy kilka sytuacji, ale nasze rozwiązania w polu karnym były po prostu złe. Zespół Sparty dobrze wyglądał w fazach przejściowych i stwarzał zagrożenie pod naszą bramką. W końcówce pierwszej połowy straciliśmy najpierw piłkę w polu karnym, a następnie bramkę do szatni. Drużyna Skry dobrze zareagowała na straconą bramkę. Po przerwie nasi zawodnicy grali szybciej piłką, dzięki czemu zyskiwali przestrzeń między liniami przeciwnika. Bramka wyrównująca padła po strzale głową Kasprzyckiego krótko po zmianie stron. – Wydawało się, że zespół pójdzie za ciosem po kolejne bramki, lecz tak nie było – przyznaje trener Czok. – Drugą bramkę zdobyliśmy dopiero w końcówce spotkania i… chwilę później straciliśmy po bramce samobójczej. Z pewnością piłkarzy Skry stać było na wywalczenie trzech punktów. Zabrakło do osiągnięcia tego celu naprawdę niewiele. – Dzisiaj chcieliśmy dobyć pełną pulę punktów i być na boisku dominatorami, lecz tak nie było. Zespół Sparty mocno nam się postawił i na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego punktu. Musimy wyciągnąć wnioski i z podwojoną siłą pracować – podsumował trener kategorii A1. 2. kolejka II ligi wojewódzkiej, gr. północ Skra Częstochowa – Sparta Katowice 2:2 (0:1) Bramki dla Skry: 1:1 Kasprzycki (47’, asysta: Kozłowski), 2:1 Błachowicz (85’, asysta: Kasprzycki) Skra: Foltyński – Hajda, Dekiela (35’ Skwarczyński), Leśniak, Kozłowski, Kowalski, Teperski (75’ K. Kwaśnik), Kapral (46’ Mularczyk), Figzał (75’ Błachowicz), Wasilewski (60’ Wolski), Porwisz (46’ Kasprzycki)
Najmłodsi piłkarze zagrali sparing z Lotem Konopiska
Piłkarze z łączonych roczników 2018 i 2019 mają za sobą kolejny sparing. Tym razem zmierzyli się na wyjeździe z Lotem Konopiska. Meczom najmłodszych piłkarzy naszej Akademii zwykle towarzyszy uśmiech i dobra zabawa. Nie inaczej było podczas ostatniego meczu kontrolnego z Lotem Konopiska. – Podczas godzinnej rywalizacji na dwóch boiskach padło mnóstwo bramek, byliśmy świadkami wielu pojedynków 1×1, a uśmiech nie schodził z twarzy zawodników. To było kolejne cenne doświadczenie dla wszystkich zawodników – relacjonuje trener Bartek Gałkowski.
Juniorzy zaczęli sezon od zwycięstwa
Juniorzy A1 Akademii Skry zainaugurowali w miniony weekend sezon w II lidze wojewódzkiej. To dla naszej Akademii powrót do rywalizacji w tej kategorii wiekowej. Co ważne podopieczni Mariusza Czoka sezon rozpoczęli od zwycięstwa. Po okresie przygotowawczym nadszedł czas na rozpoczęcie ligowych zmagań. Juniorzy A1 to kategoria, której przez jakiś czas nie było w strukturach naszej Akademii, a to wszystko ze względu na grę w klasie okręgowej rezerw, złożonych właściwie z samych młodzieżowców, co pozwalało młodym zawodnikom ogrywać się w seniorskim środowisku. Po tym jak nasz drugi zespół uzyskał awans do II ligi śląskiej powołaliśmy ponownie grupę A1, będącą swoistym łącznikiem między juniorem młodszym a rezerwami. Juniorzy A1 rywalizują w grupie północnej II ligi wojewódzkiej i w miniony weekend wreszcie ruszyła ligowa karuzela. Co ważne nasi młodzi piłkarze rozpoczęli sezon od zwycięstwa. Na inaugurację pokonali Czarnych Kozłowa Góra 3:2. Co ciekawe do przerwy nasi piłkarze prowadzili pewnie 3:0, natomiast w drugiej połowie to gospodarze strzelali, w pewnym momencie uzyskując nawet kontakt bramkowy. – Słabo weszliśmy w to spotkanie i od początku przytrafiały nam się błędy indywidualne – zwraca uwagę trener Mariusz Czok. – W 5. minucie po pięknym strzale Figzała zdobyliśmy bramkę i zaczęliśmy łapać rytm. Z każdą minutą wyglądało to coraz lepiej, stwarzaliśmy sobie sytuacje i zdobywaliśmy kolejne bramki. Druga połowa była jednak bardzo słaba w naszym wykonaniu. Masa błędów wpływała na jakość naszej gry, co przełożyło się na stracone bramki, które tylko napędzały gospodarzy. Nie możemy sobie pozwolić na takie sytuacje, jakie miały miejsce w drugiej połowie – nie ukrywa trener Czok. Najważniejsze jednak, że rozpoczęliśmy sezon od zwycięstwa. Następny mecz nasi juniorzy rozegrają na własnym terenie. O godzinie 12:30 w sobotę, 31 sierpnia, zagrają na MSP przy ulicy Loretańskiej ze Spartą Katowice, dla której będzie to pierwszy mecz w sezonie. 1. kolejka II ligi wojewódzkiej A1 (gr. płn) Czarni Kozłowa Góra – Skra Częstochowa 2:3 (0:3) Bramki dla Skry: 0:1 Figzał (5’), 0:2 Woźniak (26’, asysta: Teperski), 0:3 Kapral (36’) Skra: Foltyński – Hajda, Skwarczyński (46’ Dekiela), Leśniak (60’ K. Kwaśnik), Kozłowski (55’ Dors), Kowalski, Teperski, Kapral (46’ Wasilewski), Figzał, Woźniak (46’ Wolski), Porwisz
Udany sparing
Piłkarze z rocznika 2016 naszej Akademii mają za sobą kolejny mecz sparingowy. Tym razem zmierzyli się z WKS-em Wieluń. Z meczu na mecz nasi młodzi piłkarze czynią systematyczne postępy. Można było to zaobserwować podczas potyczki z WKS-em Wieluń. – Dzisiaj było widać na boisku pracę jaką zespół wykonuje na treningach – mówi trener Mariusz Czok. – Poprawiliśmy naszą organizację gry, było dziś kilka fragmentów, z których jestem bardzo zadowolony. Było widać dużą odwagę, charakter i wolę walki, której brakowało nam w poprzednich sparingach. Grad bramek zdobyty przez naszych zawodników z pewnością wpłynie na ich siłę mentalną. – Każda bramka cieszyła zespół i dawała jeszcze większą pewność siebie – kontynuuje trener Czok. – Oczywiście przytrafiały nam się też błędy, ale było ich znacznie mniej niż ostatnio i to cieszy, bo widać, że zmierzamy w dobrą stronę pracą jaką wykonujemy. Skra Częstochowa – WKS Wieluń Skra: Kucharzewski – Bator, Kaczmarek, Nocoń, Zieliński, Hadryś, Pałeszniak oraz Tran Than, Zapart, Bednarek, Bińczyk, Solski
Obóz w Pińczowie
W Pińczowie spędzili obóz sportowy piłkarze naszej Akademii z roczników 2011, 2012, 2013 oraz 2014. Był to świetny czas, który młodzi Skrzacy spędzili na treningu i dobrej zabawie. Niewielki, nieco ponad 10-tysięczny Pińczów nie należy do pierwszego wyboru turystów odwiedzających Góry Świętokrzyskie. A szkoda, ponieważ to doskonałe miejsce do relaksu i odpoczynku. Przekonali się o tym nasi młodzi piłkarze, którzy spędzili tam pierwsze dni sierpnia. – Chłopcy ciężko przygotowywali się do ligowych zmagań, zarówno podczas treningów jak i meczów kontrolnych – opowiada trener Bartek Gałkowski. – Wartościowe sparingi pozwoliły przetestować nauczane elementy i niuanse taktyczne – zdradza. A co działo się po treningach? Był czas na zwiedzanie licznych atrakcji, zabawę na świeżym powietrzu czy rowerki wodne. Potwierdza to trener Gałkowski: – Rzeczywiście, nie samą piłką człowiek żyje, więc oprócz zajęć na zielonym boisku, był też czas na gry i zabawy integracyjne, uprawianie dodatkowych sportów, poznanie historii miasta oraz regenerację w basenie. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie ligowych zmagań – zakończył.
Obóz w Busku-Zdroju
Piłkarze roczników 2008, 2009 oraz 2010 wyjechali w te wakacje na obóz do Buska-Zdroju. Nie brakowało ciężkiej pracy, ale i dobrej zabawy. W Busku-Zdroju nie byliśmy pierwszy raz. Tę urokliwą miejscowość uzdrowiskową odwiedzaliśmy już w przeszłości, jednak za każdym razem robi na nas to samo – pozytywne – wrażenie. Nie inaczej było w te wakacje. Tym razem ta nieco ponad 15-tysięczna miejscowość na przełomie lipca i sierpnia gościła piłkarzy naszej Akademii z roczników 2008, 2009 oraz 2010. Mieli okazję w bardzo dobrych warunkach trenować, ale i odpoczywać. Młodzi Skrzacy mieli do dyspozycji boiska z nawierzchnią naturalną i sztuczną, siłownię czy świetne warunki do odnowy biologicznej. Na pierwszy plan wysuwała się oczywiście praca nad aspektami typowo piłkarskimi, ale nie brakowało też dobrej zabawy i chwil relaksu. – Duża ilość treningów przeplatała się z zajęciami regeneracyjnymi i integracyjnymi – opowiada trener rocznika 2010, Bartek Gałkowski. – Rozegraliśmy ciekawe mecze kontrolne i cieszę się, że drużyna dobrze przepracowała obóz i już niedługo rozpoczniemy ligowe granie. Wtórowali mu pozostali trenerzy obecni na obozie. Jesteśmy pewni, że dobra zabawa i wspólnie spędzony czas zaprocentują w przyszłości.
Rocznik 2016 zagrał z RAP-em Radomsko
Piłkarze rocznika 2016 rozegrali kolejny wartościowy sparing. Tym razem zmierzyli się z RAP-em Radomsko. Niewątpliwie był to bardzo pożyteczny sparing. Piłkarze naszej Akademii z rocznika 2016 w sobotnie popołudnie rozegrali kolejny mecz kontrolny. Tym razem sprawdzili się z rówieśnikami z RAP Radomsko. Oddajmy głos trenerowi naszych młodych zawodników, Mariuszowi Czokowi: – Mecz miał dwie różne połowy. Pierwsza część spotkania, to kilka dobrych fragmentów w naszym wykonaniu. Małymi krokami widać postęp w naszej grze, lecz jeszcze dużo pracy przed nami. Potrzebujemy więcej odwagi w pojedynkach 1 na 1. Widać, że boisko orlikowe wymaga dużo większego nakładu sił, bo w takich sparingach jak dzisiaj występuje dużo faz przejściowych wymagających ciągłych reakcji. Na pewno zespół czeka dużo pracy mentalnej, a każda porażka będzie nas czegoś uczyła. Skra Częstochowa – RAP Radomsko Skra 2016: Kucharzewski, Bator, Kaczmarek, Nocoń, Hadryś, Zieliński, Solski oraz Tran Than, Turek, Zapart, Góral, Bednarek, Całus
Ostatni sparing przed startem ligi
Juniorzy młodsi A1 rozegrali ostatni sparing przed startem II ligi wojewódzkiej. Podopieczni Mariusza Czoka pokonali 5:1 PKS Radość Warszawa. Imponująca pod względem skuteczności w wykonaniu naszych młodych piłkarzy była druga połowa, kiedy to aż czterokrotnie zmusili golkipera rywali do wyciągnięcia piłki z siatki. Wykorzystując fakt, iż PKS Radość Warszawa, grająca na co dzień w I lidze w swoim województwie, przebywała na obozie pod Częstochową, Skrzacy postanowili sprawdzić się na tle rywala, z którym na co dzień nie mają możliwości rywalizować. Test wypadł pozytywnie, chociaż trener Mariusz Czok po ostatnim gwizdku zwracał uwagę na brak skuteczności w pierwszej części spotkania: – Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu, mimo że byliśmy pod grą i posiadanie piłki było po naszej stronie nic z tego nie wynikało. Podejmowaliśmy złe decyzje i wykreowaliśmy sobie mało sytuacji. Po przerwie zobaczyliśmy odmienioną ekipę Skry. – Druga połowa, to nasza pełna dominacja na boisku. Stworzyliśmy dużo sytuacji, które zamieniliśmy na bramki. Nasza gra znacznie się poprawiła, ograniczyliśmy prowadzenie piłki i szybciej nią operowaliśmy, co spowodowało, że na boisku było więcej wolnych przestrzeni, ponieważ przeciwnik nie zdążył ich zamykać, a my wykorzystywaliśmy to kreując sytuacje pod bramką rywala – zakończył swoją relację trener naszej ekipy. Skra Częstochowa – PKS Radość Warszawa 5:1 (1:0) Bramki dla Skry: 1:0 Kozłowski (40’), 2:0 H. Kwaśnik (47’, asysta: Porwisz), 3:0 H. Kwaśnik (67’, asysta: Teperski), 4:1 Kowalski (85’, asysta: Teperski), 5:1 Kozłowski (87’) Skra A1: Gołąbek (45’ Foltyński) – Hajda, Kostrzewa (46’ K. Kwaśnik), Leśniak (70’ Teperski), Kozłowski (46’ Błachowicz), Kowalski (46’ Dors), Teperski (46’ Płowiec), Kapral (70’ Wolski), Figzał (70’ Kowalski), Wolski (46’ H. Kwaśnik), Porwisz (70’ Kozłowski)
Remis na inaugurację
Juniorzy młodsi B1 ruszyli z ligowymi rozgrywkami. W pierwszej kolejce gościli na Lorecie ROW Rybnik. Mecz zakończył się remisem 1:1, bramkę dla naszej ekipy zdobył Karczewski. Po wakacyjnej przerwie oraz okresie przygotowawczym ruszyły rozgrywki I ligi wojewódzkiej juniorów młodszych B1. Biorą w nich udział oczywiście nasi młodzi piłkarze, którym na inaugurację przyszło zmierzyć się z rówieśnikami z Rybnika. – Mecze z drużyną z Rybnika zawsze są dla nas trudne – przyznaje trener Łukasz Łykowski. – Było tak i tym razem, ale patrząc na przebieg spotkania, to my byliśmy zdecydowanie lepsi. Zdominowaliśmy gości w posiadaniu piłki, stworzyliśmy sporo sytuacji pod bramką rywali, ale brakowało nam szczęścia. Plan rywali był prosty – niskie ustawienie i gra z kontry. I niestety zadziałał, a przynajmniej połowicznie. Tuż przed zejściem do szatni goście otworzyli wynik spotkania. – Cieszy, że zespół pomimo straconej bramki dalej konsekwentnie chciał realizować nasz plan na ten mecz, dzięki czemu udało się zdobyć gola wyrównującego. Na bramkę zwycięską brakło już czasu. Jak zatem podsumowałby ten pojedynek nasz szkoleniowiec? – Nie jesteśmy zadowoleni z remisu i czujemy niedosyt. Wykonaliśmy dobrą pracę na boisku, ale się nie udało. W każdym następnym spotkaniu musimy jeszcze więcej od siebie wymagać. 1. kolejka I ligi wojewódzkiej B1 Skra Częstochowa – ROW Rybnik 1:1 (0:1) Bramka dla Skry: 1:1 Karczewski (80’, asysta: Płowiec) Skra B1: Szymczyk – Turek, Tarnowski, Czerkieski, Bajor (88’ Kołodziejczyk), Klekot (55’ Kuliak), Przybyła (80’ Szwed), Płowiec, Gembała (46’ Struzik), Glizniewicz (60’ Karczewski), Kozynenko (50’ Pilarski)