Raport medyczny: kilka poważnych kontuzji, dwa istotne powroty

W ostatnim czasie kilku piłkarzy naszego zespołu doznało kontuzji, które wykluczają ich z gry na dłuższy czas. Warto zatem przybliżyć aktualną sytuację kadrową w szeregach Skry Częstochowa. Do końca rundy jesiennej na boisku nie zobaczymy już Oskara Krzyżaka, który doznał poważnego urazu kolana podczas zgrupowania reprezentacji Polski U – 21. Nie ulega wątpliwości, iż mówimy o zawodniku, który stanowi istotny i bardzo pewny punkt naszej defensywy. Młody środkowy obrońca w najbliższy piątek podda się zabiegowi, a następnie czeka go dłuższa rehabilitacja. Bardzo prawdopodobne, iż w bieżącym roku na boisku nie pojawi się również Szymon Michalski. W czasie przerwy reprezentacyjnej, utalentowany obrońca rozegrał dwa międzynarodowe spotkania w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy U – 19. Zarówno w starciu z Bośnią (w którym, notabene, zdobył gola), jak i podczas rywalizacji z Estonią, spisywał się bardzo dobrze. Przed trzecim meczem, z Włochami, doznał jednak poważnej kontuzji. Uraz jest na tyle groźny, że niestety musimy uzbroić się w cierpliwość, bowiem – jak już wspomnieliśmy – Szymona Michalskiego czeka dłuższa przerwa od gry w piłkę. Niedobrze wygląda także sytuacja Adama Olejnika, który blokując uderzenie w starciu z GKS – em Tychy, doznał urazu stawu skokowego. Niestety wiele wskazuje na to, że doświadczony środkowy pomocnik nie wystąpi w najbliższych spotkaniach Skry Częstochowa. Strata tak ważnego piłkarza z pewnością jest bardzo złą informacją. Tym bardziej, że niepewny występu w kolejnych spotkaniach pozostaje inny środkowy pomocnik, Bartosz Baranowicz, który przedwcześnie wrócił ze zgrupowania młodzieżowej kadry. I choć młody, ale już bardzo istotny piłkarz naszego zespołu rozegrał 45 minut w rywalizacji z GKS – em Tychy, to wciąż odczuwa dolegliwości. Pod znakiem zapytania stoją także występy w kolejnych meczach Piotra Pyrdoła, który doznał urazu podczas ostatniego spotkania. Warto dodać, iż kontuzji uległ w sytuacji, w której – naszym zdaniem – naszemu zespołowi należał się rzut karny po faulu w „szesnastce” Kamila Szymury, defensora GKS – u Tychy. Mamy także kilka pozytywnych informacji płynących z obozu Skry Częstochowa. Z pewnością zwróciliście uwagę na obecność w podstawowym składzie w niedzielnym spotkaniu Piotra Noconia. Kapitan naszego zespołu powrócił do gry po kilku miesiącach przerwy. To niezwykle dobra wiadomość, biorąc pod uwagę umiejętności piłkarskie, ale także jego niepodważalny mentalny wpływ na resztę zespołu. Do zdrowia wrócił także Kamil Lukoszek. Dynamiczny wahadłowy, który świetnie rozwija się w barwach naszej drużyny, wznowił treningi z pełnym obciążeniem i prawdopodobnie w najbliższym czasie ponownie zobaczymy go na boisku. Z kolei nieobecni ostatnio Łukasz Winiarczyk oraz Hubert Sadowski aktualnie trenują indywidualnie i intensywnie pracują nad szybkim powrotem do gry. Podsumowując to wszystko, trzeba przyznać, iż sytuacja kadrowa w naszym zespole przed najbliższymi meczami nie należy do najlepszych. Nie zmienia to jednak faktu, iż trener Jakub Dziółka wciąż ma do swojej dyspozycji grupę piłkarzy jakościowych, zmotywowanych i gotowych do walki o ligowe punkty.

Wysoka przegrana w Tychach

W meczu 13. kolejki Fortuna 1 Ligi nasza drużyna uległa GKS – owi Tychy 0:5. Mimo dobrego początku i kilku ciekawych sytuacji, ostateczny rezultat sprawia, że dzisiejszy wieczór z pewnością nie będzie łatwy dla zawodników i sympatyków Skry Częstochowa. Nasi piłkarze w niezłym stylu rozpoczęli dzisiejsze spotkanie, wysoko i agresywnie atakując rywali. Już w 2. minucie rajd z piłką przeprowadził Piotr Pyrdoł. Ofensywny pomocnik Skry wpadł w pole karne, dobrze poradził sobie z rywalem, lecz jego uderzenie zostało zablokowane. W odpowiedzi tyszanie zagrozili naszej bramce przy okazji stałego fragmentu gry. Dośrodkowanie z rzutu wolnego dobrze zamykał środkowy obrońca gospodarzy, Kamil Szymura, ale oddając strzał lekko skiksował i piłka powędrowała ponad bramką Jakuba Bursztyna. Kilka minut później gracze Dominika Nowaka spróbowali innego wariantu rozegrania stałego fragmentu gry. Tym razem zawodnik gospodarzy, wykonujący rzut wolny z okolic narożnika pola karnego, zdecydował się na wycofanie futbolówki na 25. metr – w kierunku Jana Biegańskiego. Młody gracz uderzył jednak wprost w spokojnie interweniującego Jakuba Bursztyna. Należy zauważyć, iż zawodnicy Jakuba Dziółki fragmentami umiejętnie operowali piłką. Nie zawsze przekładało się to jednak na zagrożenie pod bramką rywali. Dobrą sytuację stworzyliśmy sobie po dośrodkowaniu Jana Flaka. Z centrą młodego wahadłowego słabo poradzili sobie defensorzy GKS – u, a w związku z tym, piłka trafiła pod nogi Piotra Noconia. Kapitan naszego zespołu stanął przed niezłą szansą, lecz jego uderzenie w ostatniej chwili zatrzymali obrońcy rywala do spółki z bramkarzem, Konradem Jałochą. Chwilę później o uderzenie z dystansu pokusił się Adam Olejnik. Świetny, silny strzał z dystansu środkowego pomocnika Skry przeleciał niewiele ponad prawym okienkiem bramki gospodarzy. W 40. minucie Szymon Szymański zagrał dłuższą piłkę w kierunku rozpędzonego Jana Flaka, który szybko zgrał futbolówkę do Krzysztofa Ropskiego. Napastnik Skry znalazł się w niezłej pozycji do strzału zza pola karnego, ale z jego uderzeniem umiejętnie poradził sobie Konrad Jałocha. Niestety końcówka pierwszej połowy przeważyła o losach dzisiejszego spotkania. W 42. minucie rzut rożny wykonywał Antotnio Dominguez, który dośrodkował na szesnasty metr. Na piłkę nabiegł Jan Biegański i uderzeniem głową pokonał Jakuba Bursztyna, tym samym otwierając wynik dzisiejszego meczu. W jednej z ostatnich akcji pierwszej odsłony piłkę do naszej siatki ponownie skierował Biegański. Młody środkowy pomocnik odebrał piłkę jednemu z naszych piłkarzy na połowie boiska i zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z kilkudziesięciu metrów. Bramkarz Skry nie zdołał doskoczyć do futbolówki. Gdy sędzia zaprosił piłkarzy obu drużyn na przerwę, na tablicy wyników widniał więc wynik 2:0. Niestety, drugą część również lepiej rozpoczęli tyszanie. Podopieczni Dominika Nowaka przeprowadzili akcję kombinacyjną zakończoną dograniem w pole karne do Mateusza Czyżyckiego, który strzałem z niewielkiej odległości podwyższył na 3:0. Kilka minut później gospodarze przeprowadzili kolejną szybką akcję, którą ponownie wykończył Czyżycki. Było już 0:4. W 54. minucie piłkę przed polem karnym otrzymał Piotr Pyrdoł. Ofensywny pomocnik założył rywalowi „siatkę”, a zawodnik GKS – u musiał uciekać się do faulu. Stanęliśmy przed niezłą szansą, lecz uderzenie Radosława Gołębiowskiego trafiło w mur. Nasi piłkarze utrzymywali się przy piłce, lecz trudno było im stworzyć stuprocentową okazję. Z dystansu strzelał Bartłomiej Babiarz. Piłkę jednak złapał Konrad Jałocha. Próby podejmował także Piotr Nocoń, lecz po tym jak przeprowadził indywidualną akcję, jego uderzenie pofrunęło ponad bramką. 70. minucie Nocoń uruchomił Radosława Gołębiowskiego, a ten popisał się świetnym, płaskim dośrodkowaniem w pole karne. Do piłki dopadł Damian Hilbrycht, ale piłka po jego strzale nieznacznie minęła bramkę. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż przy korzystnym rezultacie gospodarze kontrolowali spotkanie. I choć rzadko decydowali się na ofensywne wypady, to jeden z nich przyniósł bramkę na 5:0. Patryk Mikita wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony, strzałem głową umieścił piłkę w naszej siatce i ustalił wynik meczu. Do pewnego momentu trudno było zakładać, iż Skra ulegnie wysokiej porażce. Niestety jednak tyszanie byli dzisiaj drużyną lepszą i z zimną krwią wykorzystali swoje okazje. Dla naszego zespołu to był prawdziwy zimny prysznic. GKS Tychy – Skra Częstochowa 5:0 1 – 0 – 42′ Jan Biegański 2 – 0 – 45 + 2′ Jan Biegański 3 – 0 – 46′ Mateusz Czyżycki 4 – 0 – 53′ Mateusz Czyżycki 5 – 0 – 85′ Patryk Mikita Skra Częstochowa: 1. Jakub Bursztyn – 20. Szymon Szymański, 4. Adam Mesjasz, 5. Beniamin Czajka – 13. Jan Flak (46. 23. Dawid Niedbała), 26. Adam Olejnik (46. 16. Bartosz Baranowicz), 24. Bartłomiej Babiarz, 87. Radosław Gołębiowski – 7. Piotr Nocoń (82′ 72. Kacper Łukasiak), 10. Piotr Pyrdoł (62’ 11. Damian Hilbrycht)– 22. Krzysztof Ropski (62’ 9. Filip Kozłowski) GKS Tychy: 13. Konrad Jałocha – 3. Peter Buchta (85’ 5. Maciej Mańka) 6. Nemanja Nedić, 30. Kamil Szymura – 21. Krzysztof Machowski, 8. Jan Biegański, 25. Wiktor Żytek, 11. Krzysztof Wołkowicz (32’ 7. Marcin Kozina) – 98. Mateusz Czyżycki (85’ Tomas Malec), 10. Antonio Dominguez (72’ 19. Daniel Rumin) – 77. Patryk Mikita (85’ 20. Gracjan Jaroch)

Przełamać niekorzystną passę. Przed nami starcie w Tychach

Już jutro piłkarze Skry Częstochowa rozegrają spotkanie 13. kolejki Fortuna 1 Ligi. Podopieczni Jakuba Dziółki tym razem wybiorą się do Tychów, by zmierzyć się z miejscowym GKS-em. Pierwszy gwizdek arbitra Marcina Szczerbowicza zaplanowany jest na godzinę 15.00. Nasza drużyna dotychczas zgromadziła na swoim koncie 14 punktów, dzięki czemu zajmuje 14. pozycję w ligowej stawce. Wyniki ostatnich spotkań z pewnością dalekie są od oczekiwań, wszak piłkarze Skry nie zapunktowali od trzech meczów. Nie zmienia to jednak faktu, iż ich postawa – zwłaszcza w defensywie – nie wskazuje na kryzys czy też wyraźny dołek. W starciu z minionej niedzieli, z GieKSą Katowice, rywale wykorzystali jedną z nielicznych okazji i przeciągnęli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W rozmowie po ostatnim meczu bramkarz, Jakub Bursztyn, podkreślał, iż zawodnicy Skry wciąż posiadają wiarę w swoje umiejętności i pewność siebie niezbędną do regularnego punktowania na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Są w pełni zmotywowani, by jutro zwyciężyć: – Nie ma załamania w szatni, wiemy po prostu jaka jest sytuacja: trzy porażki z rzędu. Trzeba wziąć to na klatę i odpowiedzieć za tydzień – oceniał na gorąco po spotkaniu z GKS-em golkiper naszego zespołu. Nie ulega wątpliwości, iż problemów sztabowi szkoleniowemu Skry dostarczają kontuzje. Obecnie kilku piłkarzy naszego zespołu boryka się z nieco poważniejszymi urazami, co w szerszej perspektywie – mimo jakościowej i rozbudowanej kadry – z pewnością może lekko odbijać się na postawie drużyny. Optymizmem napawa jednak fakt, iż trener Dziółka posiada w swojej talii grupę piłkarzy zmotywowanych i gotowych do gry. Co więcej, coraz bliżej powrotu na ligowe boiska jest kapitan drużyny, a zarazem postać dla niej absolutnie fundamentalna, Piotr Nocoń. W ostatnim spotkaniu ofensywny pomocnik znalazł się na ławce rezerwowych. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie ponownie zobaczymy go na placu gry. Warto odnieść się także do naszych rywali. Piłkarze GKS – u Tychy zdobyli dotychczas o jeden punkt więcej od naszego zespołu, co sprawia, że zajmują 12. miejsce w stawce. Trzeba przyznać, iż ostatnimi czasy tyszanie nie punktują zgodnie z przedsezonowymi, sięgającymi bardzo wysoko wyobrażeniami. W meczu minionej kolejki podopieczni Dominika Nowaka polegli w rywalizacji z Górnikiem Łęczna 2:3. W ostatnich pięciu ligowych spotkaniach zawodnicy z Tychów wygrali jeden raz, dwukrotnie zremisowali, a także dwa razy kończyli bez zdobyczy punktowej. Na początku września piłkarze Dominika Nowaka ponieśli wysoką porażkę 0:5 z Arką Gdynia. Dwa tygodnie wcześniej w takim samym stosunku potrafili rozgromić nowosądecką Sandecję. Niespodziewanie ograli Bruk – Bet Termalicę, by tydzień później ulec Podbeskidziu 1:4. Wniosek jest więc dość prosty: mamy do czynienia z drużyną nieco nieregularną, nieprzewidywalną, ale zarazem zdolną do ogrywania najlepszych zespołów w stawce. Najskuteczniejszym zawodnikiem tyszan w bieżącym sezonie pozostaje Mateusz Czyżycki, który czterokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Nasi defensorzy muszą także zwrócić uwagę na napastnika, Daniela Rumina. Były piłkarz Skry Częstochowa wyrobił sobie solidną markę na pierwszoligowych boiskach. Bardzo dobrze odnajduje się w polu karnym przeciwnika i z pewnością stanowi typ napastnika nieustępliwego, aktywnego, który nie tylko czeka na piłkę pod bramką rywala, lecz bierze aktywny udział w rozegraniu ofensywnych akcji. W minionym sezonie nasi piłkarze już udowodnili, że potrafią znaleźć receptę na zawodników GKS-u. W pierwszym spotkaniu kampanii 2021/2022 nasze spotkanie z GKS-em Tychy zakończyło się bezbramkowym remisem. Z kolei wiosną górą byli podopieczni Jakuba Dziółki, którzy w domowej rywalizacji zwyciężyli 1:0. Miejmy nadzieję, że jutrzejszego popołudnia będzie podobnie. Wierzymy, że zawodnicy Skry Częstochowa przełamią niekorzystną passę i wywiozą cenne punkty z trudnego terenu w Tychach. *** Transmisję z sobotniego spotkania możecie śledzić wykupując PPV pod linkiem: skraczestochowa.statscore.com bądź inwestując w pakiet sportowy w aplikacji Polsat Box Go (https://bit.ly/PolsatBoxGoF1)

Marcin Szczerbowicz arbitrem głównym meczu z GKS-em Tychy

Poznaliśmy obsadę sędziowską niedzielnego meczu 13. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym Skra Częstochowa zmierzy się z GKS-em Tychy. Arbitrem głównym spotkania będzie Marcin Szczerbowicz, który w bieżącym sezonie poprowadził pięć meczów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Sędziemu z Olsztyna na liniach asystować będą Piotr Podbielski i Marcin Adamski. Funkcję arbitra technicznego będzie pełnił Paweł Dziopak, a za system wideoweryfikacji będą odpowiadali Mateusz Złotnicki i Marcin Borkowski

Raport z wypożyczeń

Za nami kolejny weekend występów zawodników wypożyczonych ze Skry Częstochowa. Czas zatem podsumować ostatnie ligowe zmagania w wykonaniu graczy, którzy każdego tygodnia robią wszystko, by zdobyć niezbędne doświadczenie i w przyszłości powalczyć o miejsce w składzie naszego zespołu. Nowy tydzień w dobrym humorze z pewnością rozpoczął wypożyczony do Olimpii Elbląg napastnik, Dawid Wojtyra. Jego drużyna zwyciężyła z liderem drugoligowej tabeli, Kotwicą Kołobrzeg. Dla zespołu z Pomorza była to dopiero pierwsza porażka w bieżącej kampanii. Co więcej, 24 – letni zawodnik wydatnie przyczynił się do triumfu swojej ekipy, wpisując się na listę strzelców. Kolejny pełny występ w barwach Olimpii Grudziądz zaliczył Sebastian Rogala. Utalentowany centralny defensor, który z powodzeniem radzi sobie także w środku pomocy, jest pewnym punktem swojej drużyny i regularnie wybiega na boisku w podstawowym składzie. I choć w miniony weekend Olimpia poniosła porażkę w meczu z KP Starogard Gdański (1:3), to wciąż pozostaje liderem trzecioligowej tabeli. Zadowolony może być także Mateusz Magdziarz, który rozegrał 85 minut w barwach Unii Skierniewice w wygranym spotkaniu z Sokołem Ostróda (4:0). Dynamiczny skrzydłowy harmonijnie się rozwija i jest istotnym zawodnikiem zespołu, który plasuje się na 5. miejscu w 3. lidze. Kolejne bezcenne szlify zbiera również inny zawodnik występujący na trzecioligowym poziomie, Daniel Błędowski. Perspektywiczny boczny obrońca tym razem wybiegł w podstawowym składzie MKS – u Kluczbork w spotkaniu z Rekordem Bielsko – Biała. Z dobrej strony pokazali się również młodzi gracze wypożyczeni ze Skry Częstochowa do klubów czwartoligowych. Warto wspomnieć chociażby o świetnym występie występującego w MKS-ie Myszków Wiktora Podolskiego, który w rywalizacji z Wartą Zawiercie dwukrotnie pokonywał bramkarza rywali. Poniżej prezentujemy podsumowanie występów z minionego weekendu zawodników wypożyczonych ze Skry: Dawid Wojtyra (Olimpia Elbląg) – 62 minuty i bramka w rywalizacji z Kotwicą Kołobrzeg (2:0) Sebastian Rogala (Olimpia Grudziądz) – 90 minut w spotkaniu z KP Starogard Gdański (1:3) Mateusz Magdziarz (Unia Skierniewice) – 85 minut w meczu z Sokołem Ostróda (4:0) Daniel Błędowski (MKS Kluczbork) – 70 minut w starciu z Rekordem B-B (0:2) Wiktor Podolski (MKS Myszków) – 61 minut i dwa gole z Wartą Zawiercie (4:1) Adrian Cheliński (RKS Radomsko) – na ławce w meczu z Widzewem II Łódź (0:2) Artur Kowalczyk (Unia Rędziny) – 90 minut w spotkaniu z Piastem II Gliwice (3:4) Mikołaj Kempa (Unia Rędziny) – 90 minut w meczu z Piastem II Gliwice (3:4) Bartosz Bąk (Unia Rędziny) – 68 minut w meczu z Piastem II Gliwice (3:4) Marcel Nurek (Unia Rędziny) – od 80. minuty w rywalizacji z Piastem II Gliwice (3:4) Marcel Przygodzki (Unia Rędziny) – od 68. minuty w starciu z Piastem II Gliwice (3:4) Jakub Rumin (Unia Rędziny) – od 46. minuty w spotkaniu z Piastem II Gliwice (3:4)

Podsumowanie 12. kolejki Fortuna 1 Ligi

Za nami 12. seria gier Fortuna 1 Ligi. Nadchodzi zatem najwyższy czas, by podsumować najciekawsze wydarzenia z minionych kilku dni, które miały miejsce na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Dreszczowiec w Rzeszowie W stolicy Podkarpacia mieliśmy do czynienia ze spotkaniem o niezwykle wysokim ciężarze gatunkowym. Debry Rzeszowa. Rywalizacja jednej z rewelacji rozgrywek, Stali, z walczącą o ucieczkę ze strefy spadkowej drużyną Resovii. Śmiało można stwierdzić, iż sobotni mecz wręcz przewyższył wszelkie oczekiwania fanów, a piłkarze obu zespołów stworzyli widowisko, które śmiało może aspirować do miana „starcia kolejki”! Z derbowego pojedynku ostatecznie górą wyszli zawodnicy Resovii, zabierając swoich fanów na prawdziwy rollercoaster. Zwyciężyli bowiem 4:3. Bramki Bartłomieja Wasiluka i Macieja Górskiego zapewniły podopiecznym Mirosława Hajdo dwubramkowe prowadzenie do przerwy. Reakcja Stali była jednak zdumiewająca, wszak już po kilku minutach drugiej odsłony na tablicy wyników widniał rezultat 2:2. Nie złamało to jednak Resovii, która odpowiedziała trafieniem Kamila Antonika. W końcówce spotkania sprawy w swoje ręce wziął Bartosz Kwiecień, który ozdobił derbowy mecz fantastycznym golem z odległości 60 metrów. W doliczonym czasie gry nadzieję kibicom Stali przywróciło jeszcze drugie trafienie sobotniego wieczoru autorstwa Andreji Prokicia. Gracze Daniela Myśliwca nie zdołali jednak doprowadzić do wyrównania. Po derbowym pojedynku Resovia wciąż stacjonuje w strefie spadkowej, ale na swoim koncie ma już 11 punktów – dokładnie tyle, ile plasujący się na 15. miejscu Górnik Łęczna. Postawa zespołu w ostatnich spotkaniach z pewnością napawa optymizmem szkoleniowca drużyny, Mirosława Hajdę. Z kolei Stal po dwunastu seriach gier zajmuje 8. pozycję w ligowej stawce. Piękny sen Puszczy trwa w najlepsze Piłkarze Puszczy Niepołomice odnieśli zwycięstwo z Arką Gdynia. Bramki dla zespołu z Małopolski zdobywali Rafał Boguski oraz Piotr Mroziński, a zawodnicy z Pomorza nie byli w stanie odpowiedzieć nawet jednym trafieniem. Tym samym podopieczni Tomasza Tułacza dopisali sobie kolejne trzy punkty, co sprawia, że w dalszym ciągu mogą dzierżyć miano absolutnie największej rewelacji rozgrywek. Przed sezonem wielu ludzi orientujących się w pierwszoligowych realiach wieszczyło, iż drużyna Puszczy do końca sezonu będzie musiała walczyć o utrzymanie. Tymczasem po dwunastu seriach gier zespół z Małopolski piastuje pozycję wicelidera tabeli. Do pierwszego w stawce Ruchu Chorzów traci zaledwie dwa punkty. Czas pożegnań przy Reymonta Do rangi najszerzej komentowanego wydarzenia ostatnich dni w polskim środowisku piłkarskim z pewnością urosła dymisja dotychczasowego szkoleniowca Wisły Kraków, Jerzego Brzęczka. Były selekcjoner nie rozpoczął sezonu w sposób efektowny, ale z pewnością nader efektywny, wszak w pierwszych pięciu spotkaniach „Biała Gwiazda” odniosła aż cztery zwycięstwa, tracąc punkty jedynie w bezbramkowo zremisowanym meczu z Sandecją Nowy Sącz. Ostatnie tygodnie w wykonaniu podopiecznych Jerzego Brzęczka były już zdecydowanie mniej udane. W ostatnich pięciu spotkaniach Wisła zdobyła zaledwie jeden punkt. Były selekcjoner zdecydował się na dymisję w poniedziałkowy poranek, kilka dni po zaskakującej porażce „Białej Gwiazdy” z Chojniczanką Chojnice. Aktualnie Wisła zajmuje 9. pozycję w tabeli. Nowym trenerem klubu z Reymonta został dotychczasowy asystent pierwszego szkoleniowca, Radosław Sobolewski. *** Poniżej prezentujemy komplet wyników 12. kolejki Fortuna 1 Ligi: ŁKS Łódź – Zagłębie Sosnowiec 1:1 Chojniczanka Chojnice – Wisła Kraków 1:0 Skra Częstochowa – GKS Katowice 0:1 Stal Rzeszów – Resovia Rzeszów 3:4 Górnik Łęczna – GKS Tychy 3:2 Ruch Chorzów – Sandecja Nowy Sącz 2:1 Puszcza Niepołomice – Arka Gdynia 2:0 Bruk – Bet Termalica – Podbeskidzie B-B 2:2 Chrobry Głogów – Odra Opole 2:2 Tabela Fortuna 1 Ligi: https://ks-skra.pl/table/fortuna-1-liga-22-23/

Na Jeden Kontakt: Jakub Niedzielski

W kolejnej odsłonie “Na Jeden Kontakt” na nasze pytania odpowiedział Jakub Niedzielski. Poznajcie bliżej utalentowanego, 16 – letniego wychowanka Skry Częstochowa, który regularnie trenuje z pierwszym zespołem. Twój piłkarski wzór? Jakub Niedzielski: Kiedyś Messi. Na tę chwilę zdecydowanie jest to Pedri. Łączenie studiów z piłką w przyszłości – tak czy nie? Myślę, że tak. W jakim aspekcie masz największe pole do poprawy? Na pewno duże pole do poprawy mam w aspekcie motorycznym. Numer 1 na Twojej playliście? Aktualnie ,,only&one’’ – Kukon. Twój największy piłkarski atut? Długie podanie, gra gorszą nogą. Zawodnik Skry, który robi na Tobie największe wrażenie? Bartosz Baranowicz i Kamil Lukoszek. Gdzie widzisz siebie za 5 lat? Nie myślałem nad tym, ale mam nadzieję, że na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce – w ekstraklasie.

Poznaliśmy terminy spotkań 16. kolejki Fortuna 1 Ligi

Departament Rozgrywek Krajowych PZPN wyznaczył dokładny terminarz 16. kolejki Fortuna 1 Ligi. Wyjazdowe spotkanie Skry Częstochowa z Puszczą Niepołomice zaplanowano na poniedziałek 31 października. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.00. Przedstawiamy pełny rozkład jazdy naszej drużyny na najbliższe tygodnie: 09.10 (niedziela) vs GKS Tychy (W) – godz. 15.00 15.10 (sobota) vs Górnik Łęczna (W) – godz. 15.00 24.10 (poniedziałek) vs Chrobry Głogów (D) – godz. 18.00 31.10 (poniedziałek) vs Puszcza Niepołomice (W) – godz. 18.00