Beniamin Czajka po spotkaniu z Sandecją

Na gorąco po meczu z Sandecją porozmawialiśmy z Beniaminem Czajką, który wczoraj świętował urodziny. Środkowy obrońca naszej ekipy był pewnym punktem defensywy i odegrał kluczową rolę przy zwycięskiej bramce.

Skrót starcia z Sandecją

Mecz z Sandecją obfitował w ogromne emocje. Nasza drużyna odwróciła losy spotkania i zainkasowała niezwykle cenne trzy punkty. Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych skrótu wczorajszego starcia. Najciekawsze akcje możecie obejrzeć na stronie Polsatu Sport, pod linkiem: https://www.polsatsport.pl/film/sandecja-nowy-sacz-skra-czestochowa-12-skrot-meczu_7090515/

Sandecja – Skra 1:2 [RELACJA]

Nasza drużyna wraca z Niepołomic w świetnych humorach! Piłkarze Skry Częstochowa zagrali bardzo dobry mecz, odwrócili jego losy i w pełni zasłużenie pokonali Sandecję Nowy Sącz. Pierwszą bramkę zdobył Piotr Nocoń, a wynik meczu ustalił Beniamin Czajka, którego gol ostatecznie został uznany jako samobójcze trafienie zawodnika gospodarzy. Od pierwszych minut dzisiejszego meczu podopieczni Jakuba Dziółki narzucili rywalom swój styl gry i przejęli inicjatywę. Warto zwrócić uwagę na fakt, że potrafili długo utrzymywać się przy futbolówce. Umiejętnie operowali piłką, a zarazem zdobywali kolejne metry i regularnie zbliżali się w okolice pola karnego przeciwników. Weszli w mecz skoncentrowani na realizacji swoich zadań. Już w 3. minucie spotkania z rywalem na plecach świetnie obrócił się Filip Kozłowski. Napastnik Skry zdecydował się na mocne uderzenie, które z dużymi problemami odbił golkiper gospodarzy. W odpowiedzi z kontrą ruszyli piłkarze Sandecji. Jakub Iskra otrzymał dobre podanie na skrzydło, lecz jego dośrodkowanie było zbyt głębokie i ostatecznie piłka trafiła w ręce Jakuba Bursztyna. W kolejnej akcji, po szybkim rozegraniu piłki, Jan Flak zdecydował się na ostre dośrodkowanie w pole karne. Futbolówka jednak zaliczyła jeszcze rykoszet i o mały włos nie zaskoczyła golkipera Sandecji. Koniec końców spadła na górną siatkę, a sędzia wskazał na rzut rożny. Po centrze ze stałego fragmentu gry jeden z naszych zawodników oddał groźny strzał głową, z którym poradził sobie bramkarz gospodarzy, Nomm. Mimo że w początkowych fragmentach gracze Sandecji potrafili od czasu do czasu przeprowadzić szybki atak, to nasz zespół dominował na placu gry. Czasami brakowało nam jednak „ostatniego podania”, które doprowadziłoby do absolutnie stuprocentowej okazji pod bramką Nomma. W 30. minucie gospodarze wyprowadzili jedną ze swoich najgroźniejszych akcji w dzisiejszym meczu. Jakub Iskra płasko dograł piłkę w pole karne w kierunku Martina Kostala, który oddał mocny strzał na bramkę Jakuba Bursztyna. Golkiper Skry popisał się jednak doskonałą paradą i kapitalnie odbił uderzenie byłego piłkarza m.in. Wisły Kraków. Chwilę później Jakuba Iskra bez pardonu, wyprostowaną nogą zaatakował piszczel Bartłomieja Babiarza. Arbiter w pełni słusznie wyciągnął czerwoną kartkę i usunął z boiska skrzydłowego gospodarzy. Przewaga naszych piłkarzy z każdą minutą była coraz większa. W 37. minucie dobrym dośrodkowaniem popisał się Radosław Gołębiowski. Młody, ofensywny pomocnik wypatrzył w polu karnym Piotra Noconia, którego uderzenie głową obronił golkiper Sandecji. Kilka chwil później na indywidualną akcję zdecydował się Jan Flak, który minął rywala i oddał mocny strzał, który z trudem na rzut rożny sparował Nomm. Po pierwszej części gry na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Wydawało się jednak, że jeśli zawodnicy Skry utrzymają kierunek i swoją dyspozycję, to otwierająca wynik meczu bramka pozostaje kwestią czasu. Drugą połowę również zaczęliśmy ofensywnie i kreowaliśmy okazje. Już na starcie w dobrej sytuacji znalazł się Radosław Gołębiowski, który otrzymał podanie w pole karne od Filipa Kozłowskiego. Pomocnik naszej ekipy uderzył mocno, ale jego płaski strzał minął bramkę gospodarzy. W 56. minucie – przy okazji dobrego dośrodkowania Jana Flaka – w pole karne wpadł Oskar Krzyżak, którego strzał ostatecznie trafił w ręce bramkarza. Kolejne dogranie utalentowanego wahadłowego Skry wykorzystał Radosław Gołębiowski, zdecydowawszy się na uderzenie z dystansu. Piłka skierowana na dalszy słupek minimalnie minęła bramkę Nomma. Piłkarze Skry wciąż kreowali okazje, ale nie przełożyło się to na strzelenie otwierającego gola. Po długim fragmencie dominacji naszej ekipy w drugiej połowie, gospodarze mieli swoje pięć minut, w trakcie których częściej przebywali pod naszym polem karnym. W 74. minucie, po stracie w środku pola jednego z naszych piłkarzy, z indywidualną akcją ruszył Michał Walski, który swój rajd zakończył mocnym uderzeniem po krótkim słupku. Futbolówka po jego strzale ostatecznie wpadła do siatki, dzięki czemu gospodarze wyszli na prowadzenie. Zawodnicy Jakuba Dziółki nie zamierzali się jednak załamywać i bardzo szybko odpowiedzieli rywalom. Wprowadzony z ławki Mateusz Winciersz świetnie dośrodkował w pole karne, a jego centrę doskonale wykończył kapitan naszej ekipy, Piotr Nocoń, który tym samym doprowadził do wyrównania. Poszliśmy za ciosem. Kilka minut później na uderzenie z dystansu zdecydował się środkowy obrońca Skry, Beniamin Czajka. Piłka po jego strzale zaliczyła jeszcze rykoszet i kompletnie zaskoczyła golkipera gospodarzy. Wyszliśmy na zasłużone prowadzenie, którego nie oddaliśmy do końca meczu. Nasz zespół pokazał dzisiaj kawał dobrego futbolu, podniósł się w trudnym momencie i wygrał niezwykle ważny mecz. Zwycięstwo z Sandecją może jeszcze bardziej zbudować naszych piłkarzy przed kolejnymi, absolutnie kluczowymi spotkaniami w kontekście utrzymania w Fortuna 1 Lidze. Sandecja Nowy Sącz – Skra Częstochowa 1:2 1 – 0 – Michał Walski 73′ 1 – 1 – Piotr Nocoń 80′ 1 – 2 – gol sam. 85′ Skra Częstochowa 1. Bursztyn – 31. Krzyżak, 4. Mesjasz, 5. Czajka – 13. Flak (72′ 3. Winciersz), 24. Babiarz, 26. Olejnik, 15. Lukoszek – 7. Nocoń, 87. Gołębiowski (72′ 19. Jaroch) – 9. Kozłowski (72′ 21. Sangowski) Sandecja Nowy Sącz 32. Nomm – 28. Piter – Bućko, 90. Boczek, 4. Nekić (90+2′ 91. Manzorro), 19. Pawłowski, 6. Fall, 77. Kostal (46′ 16. Walski), 13 Iskra, 27. Chmiel (78′ 17. Nawotka), 8. Potoma (90+2′ 10. Kirss), 7. Wróbel (78′ 11. Mas)

Niezwykle cenny triumf z Sandecją!

Nasza drużyna odniosła dzisiaj bardzo istotne zwycięstwo z Sandecją Nowy Sącz. Gracze naszego zespołu zagrali świetny mecz. W trudnym momencie potrafili odwrócić losy meczu i doprowadzili do ostatecznego zwycięstwa. Bramki dla Skry zdobywali Piotr Nocoń i Beniamin Czajka. Sandecja Nowy Sącz – Skra Częstochowa 1:2 1 – 0 – Michał Walski 73′ 1 – 1 – Piotr Nocoń 80′ 1 – 2 – Beniamin Czajka 85′ Skra Częstochowa 1. Bursztyn – 31. Krzyżak, 4. Mesjasz, 5. Czajka – 13. Flak (72′ 3. Winciersz), 24. Babiarz, 26. Olejnik, 15. Lukoszek – 7. Nocoń, 87. Gołębiowski (72′ 19. Jaroch) – 9. Kozłowski (72′ 21. Sangowski) Sandecja Nowy Sącz 32. Nomm – 28. Piter – Bućko, 90. Boczek, 4. Nekić (90+2′ 91. Manzorro), 19. Pawłowski, 6. Fall, 77. Kostal (46′ 16. Walski), 13 Iskra, 27. Chmiel (78′ 17. Nawotka), 8. Potoma (90+2′ 10. Kirss), 7. Wróbel (78′ 11. Mas) Szersza relacja wkrótce…

Radosław Trochimiuk arbitrem głównym meczu z Sandecją

Poznaliśmy obsadę sędziowską jutrzejszego spotkania 25. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym nasza drużyna zmierzy się z Sandecją Nowy Sącz. Arbitrem głównym meczu będzie Radosław Trochimiuk. W bieżącym sezonie sędzia z Przasnysza w bieżącym sezonie prowadził osiem spotkań Fortuna 1 Ligi. W piątkowym meczu na liniach asystować mu będą Katarzyna Wójs, a także Sebastian Szczotka. Funkcję arbitra technicznego będzie pełnił Robert Marciniak, a za system wideoweryfikacji będą odpowiadali Damian Sylwestrzak i Kornel Paszkiewicz.

Kluczowe starcie. Jutro gramy z Sandecją

Jutro nasza drużyna rozegra spotkanie 25. kolejki Fortuna 1 Ligi. Piłkarze Skry Częstochowa wybiorą się do Niepołomic, by zmierzyć się z zespołem Sandecji Nowy Sącz. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 18.00. Piątkowe starcie spokojnie można nazwać rywalizacją o wysokim ciężarze gatunkowym, wszak obie drużyny sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli i walczą o wydostanie się ze strefy spadkowej. Aktualnie nasza ekipa ma na swoim koncie 21 punktów i plasuje się na 17. miejscu w tabeli. Z kolei Sandecja zgromadziła 22 „oczka” i zajmuje 16. pozycję. Możemy zakładać, że nasi piłkarze do jutrzejszego pojedynku przystąpią świetnie przygotowani. W trakcie przerwy reprezentacyjnej nie rozegrali sparingu, ale skupili się na intensywnym treningu i pracy, która ma przełożyć się na spotkania ligowe. Trener naszego zespołu, Jakub Dziółka, podkreślał, że drużyna dobrze wykorzystuje rozbrat z rozgrywkami ligowymi, skupiając się także na elementach, które dotychczas funkcjonowały nieco gorzej. – Skupiliśmy się na treningu i rzeczach, które – szczególnie w ataku – nie wychodziły nam tak jak chcemy. Staraliśmy się mocno to uwypuklić. Intensywnie pracowaliśmy nad tymi elementami, które w przyszłości dadzą nam sytuacje bramkowe i gole – mówił trener Jakub Dziółka, podsumowując pierwszy tydzień zajęć w trakcie przerwy reprezentacyjnej. Odnosząc się do jutrzejszego z pojedynku, szkoleniowiec naszej ekipy dodawał: – Chcemy zwyciężyć w kolejnym spotkaniu z Sandecją w Niepołomicach. Jedziemy tam z jasno określonym celem, żeby być odważnym i dążyć do zdobycia trzech punktów przez cały mecz – mówił trener Dziółka. Nie da się ukryć, że odwagi tudzież wysokiego, agresywnego podejścia w bieżącej rundzie naszej drużynie z pewnością nie można odmówić. Zawodnicy Skry są na boisku bardzo dobrze zorganizowani, zaliczają wiele odbiorów na połowie przeciwnika i często ograniczają rywalom możliwość wyprowadzenia piłki spod własnej bramki. Efekty dobrej gry przyszły w zwycięskich starciach z Zagłębiem Sosnowiec i Podbeskidziem Bielsko – Biała. Jesteśmy przekonani, że jeśli nasza ekipa w dalszym ciągu będzie funkcjonować w ten sposób, to droga do utrzymania znacznie się skróci. Jutrzejszy mecz nie będzie jednak łatwy, bowiem Sandecja również ma jasno określony cel i walczy o pozostanie w Fortuna 1 Lidze. Warto przypomnieć, że marzec był w Nowym Sączu miesiącem zmian. W miejsce dotychczasowego trenera, Stanislava Vargi, przyszedł nowy szkoleniowiec, Tomasz Kafarski. W ostatnich dwóch spotkaniach jego drużyna zgromadziła 4 punkty, remisując z katowicką GieKSą 1:1, a także zwyciężając z GKS-em Tychy 3:2. Śmiało więc można stwierdzić, iż „Sączersi” przeżywają obecnie dobry okres. Najlepszym strzelcem ekipy z Nowego Sącza jest aktualnie Jakub Wróbel, który sześciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Nasi obrońcy z pewnością będą musieli zwrócić szczególną uwagę na 29 – letniego, doświadczonego na poziomie pierwszoligowym napastnika. Co ciekawe, w zespole naszych rywali występuje także były snajper Skry Częstochowa, Maciej Mas. Młody piłkarz reprezentował naszą ekipę w minionym sezonie. Na koniec warto dodać, iż nasze spotkanie z Sandecją w rundzie jesiennej zakończyło się bezbramkowym remisem. My jednak mamy nadzieję, że jutro powtórzymy rezultat z pierwszego w historii starcia obu drużyn, które miało miejsce w listopadzie 2021 roku i zakończyło się zwycięstwem Skry Częstochowa. Nasi piłkarze jadą do Niepołomic po pełną pulę i mamy ogromną nadzieję, że wrócą z poczuciem zrealizowanego celu. *** Transmisję z meczu możecie śledzić wykupując PPV pod linkiem: skraczestochowa.statscore.com bądź inwestując w pakiet sportowy w aplikacji Polsat Box Go (https://bit.ly/PolsatBoxGoF1)

Świetny czas Jakuba Sangowskiego

Nie ulega wątpliwości, iż dla Jakuba Sangowskiego ostatnie tygodnie były przełomowe. Młody napastnik zaczął występować w podstawowej jedenastce i bardzo szybko wykorzystał zaufanie trenera, przyczyniając się do naszych zwycięstw z Podbeskidziem Bielsko – Biała i Zagłębiem Sosnowiec. Efekt? Szansa na uzyskanie miana Piłkarza Marca w głosowaniu organizowanym przez Fortuna 1 Ligę! Jakub Sangowski trafił do Skry przed startem bieżącego sezonu. Szybko udowodnił, że posiada duży potencjał. W rundzie jesiennej mecze częściej rozpoczynał na ławce rezerwowych, ale kiedy pojawiał się na boisku – potrafił dać impuls, którego drużyna bardzo potrzebowała. Dobrym przykładem jest chociażby wyjazdowe starcie z Podbeskidziem, w którym po wejściu na plac gry Sangowski przeprowadził kapitalną indywidualną akcję, wpadł w pole karne, a rywale musieli ratować się faulem. Do „jedenastki” podszedł Adam Mesjasz i strzelił gola decydującego o naszym triumfie. W rundzie wiosennej Sangowski jest bardzo ważnym punktem naszego zespołu. W domowym spotkaniu z – nomen omen – Podbeskidziem, po raz pierwszy w tym roku wyszedł w podstawowym składzie, a jego bramka zapewniła nam zwycięstwo. Doskonale wykorzystał swoją szybkość przy okazji otrzymania długiego podania, poradził sobie z obrońcami rywala i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W kolejnym spotkaniu, z Zagłębiem Sosnowiec, ponownie odegrał istotną rolę przy decydującym o naszym triumfie trafieniu. Sangowski popisał się bowiem świetnym prostopadłym podaniem w kierunku Jana Flaka, który wyszedł na czystą pozycję i pokonał bramkarza. Ponadto po jego zagraniu czerwoną kartką został ukarany defensor zespołu z Sosnowca. Nietrudno więc dojść do wniosku, że dobiegający końca miesiąc był dla Jakuba Sangowskiego bardzo udany! W związku z tym, chcielibyśmy Was zaprosić do głosowania na Kubę, który – jak wspomnieliśmy na wstępie – ma szansę uzyskać miano Piłkarza Marca. Swój głos na naszego zawodnika możecie oddać tutaj: https://fb.watch/jzCMiew62M/ Głosujemy poprzez dowolną reakcję na komentarz z imieniem i nazwiskiem naszego snajpera!