Już jutro piłkarze naszej drużyny rozegrają pierwszy sparing w zimowym okresie przygotowawczym. Podopieczni trenera Jakuba Dziółki na boisku w Bytomiu zmierzą się z zespołem miejscowej Polonii. Gracze Skry Częstochowa są już po pierwszym tygodniu treningów. Jak informowaliśmy na starcie przygotowań, zawodnicy rozpoczęli od testów, a w poniedziałek powrócili do zajęć z piłkami na murawie. Nasi piłkarze z każdym dniem wchodzą na coraz wyższe obciążenia. W jutrzejszym meczu być może ponownie na murawie zobaczymy kapitana naszego zespołu, Adama Olejnika. Jeśli środkowy pomocnik pojawi się na boisku, będzie to jego pierwsze spotkanie po poważnej kontuzji kolana, którą odniósł w w marcu minionego roku. Na placu zamelduje się także kilku zawodników testowanych. Odnosząc się do naszych rywali, trudno nie nawiązać do historii drużyny z Bytomia. Klub został założony w 1920 roku i przez wiele lat święcił sukcesy na krajowym podwórku. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski, a czterokrotnie kończył rozgrywki na najwyższym poziomie rozgrywkowym w roli wicelidera. Ponadto Polonia cztery razy dotarła do finału Pucharu Polski. Dla naszych przeciwników jutrzejszy sparing będzie pierwszym starciem w okresie przygotowawczym. Podopieczni trenera Kamila Rakoczego występują w rozgrywkach III ligi, zajmując 3. miejsce w tabeli. Piastują pozycję tuż za plecami rewelacji z Goczałkowic Zdrój, a także drugiej drużyny Zagłębia Lubin. Dotychczas bytomianie dokonali jednego zimowego wzmocnienia. Drużynę zasilił bowiem Arkadiusz Maj – bramkostrzelny snajper dotychczas reprezentujący barwy Zagłębia Sosnowiec, z którego jesienią był wypożyczony do innego trzecioligowca. Start meczu sparingowego pomiędzy Polonią Bytom i Skrą Częstochowa został zaplanowany na godzinę 11.00. Spotkanie odbędzie się na stadionie w Bytomiu przy ulicy Dzierżoniowej 21.
Autor: Daniel Flak
Na Jeden Kontakt: Mikołaj Kwietniewski
Przyszedł czas na kolejną krótką, luźną rozmowę z cyklu „Na Jeden Kontakt”! Dzisiaj o kilka kwestii zapytaliśmy ofensywnego pomocnika naszej drużyny, Mikołaja Kwietniewskiego. Najlepszy piłkarz, z jakim miałeś okazję zagrać w barwach jednej drużyny? Mikołaj Kwietniewski: – Ryan Sessegnon VAR w piłce nożnej: pomocna technologia czy zabijanie emocji? Zabijanie emocji. Wieczorem FIFA czy dobry film? Dobry film. Ulubione danie? Makaron ze szpinakiem, indykiem i suszonymi pomidorami. Człowiek, którym się inspirujesz? McGregor. Gdzie widzisz siebie za pięć lat? W ekstraklasie lub w dobrym klubie zagranicznym.
Trener Dawid Rzepliński zwycięzcą Talent Show na Kongresie Wiedzy o Szkoleniu Piłkarskim!
Trener Dawid Rzepliński, który na co dzień trenuje młodych zawodników w Akademii Skry Częstochowa, wygrał modelowy Talent Show na III Kongresie Wiedzy o Szkoleniu Piłkarskim we Wrocławiu. Konferencja została zorganizowana przez znaną organizację Przemysława Mamczaka i Pawła Szymańskiego – EkstraTrener. Spośród wielu szkoleniowców odpowiadających na pytania, wybranych zostało dziesięciu najlepszych, którzy w obecności 350 trenerów z całej Polski mogli przedstawić swój model gry. W finałowej dziesiątce znalazł się Dawid Rzepliński, który swoim modelem na tyle zainspirował ludzi zgromadzonych w jednym z wrocławskich kin, że jury przyznało mu najwyższe noty. Dzięki temu znalazł się w gronie trzech trenerów, którzy najciekawiej poprowadzili swoją prezentację. W kolejnej części trójka najlepszych szkoleniowców odpowiadała na pytania dotyczące swojego modelu gry. Tutaj również trener Dawid Rzepliński okazał się zdecydowanie najlepszy i ostatecznie zwyciężył w Talent Show. To niewątpliwie wielkie wyróżnienie dla szkoleniowca Skry Częstochowa, który swoim świetnym wystąpieniem przedstawił się szerszej publiczności, złożonej w dużej mierze z bardzo dobrych trenerów o uznanych nazwiskach. Ponadto warto wspomnieć, że skład jury, które decydowało o zwycięstwie Dawida Rzeplińskiego, robi naprawdę duże wrażenie, bowiem zasiedli w nim doskonale znani, merytoryczni fachowcy: Marek Śledź, Filip Raczkowski, Roland Thomas i Łukasz Smolarow. Pokazanie swoich umiejętności podczas wielkiej konferencji trenerskiej to z pewnością powód do dumy i doskonały bodziec do dalszego rozwoju. Serdecznie gratulujemy trenerowi Rzeplińskiemu i życzymy dalszych sukcesów na szkoleniowej ścieżce! Daniel Flak
Plan meczów sparingowych drugiej drużyny
W przyszłym tygodniu piłkarze naszej drugiej drużyny rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej ZINA Klasy Okręgowej. Dokładnie znamy już listę rywali podopiecznych Tomasza Szymczaka, z którymi przyjdzie im się zmierzyć w trakcie okresu przygotowawczego. Terminarz gier kontrolnych: 22.01 – Skra – Unia Rędziny (4 liga śląska) 26.01 – Skra – Śląsk Koszęcin (A klasa) 29.01 – Skra – RKS Radomsko (4 liga łódzka) 05.02 – Skra – Liswarta Krzepice (liga okręgowa) 12.02 – Skra – Orzeł Kiedrzyn (liga okręgowa) 16.02 – Skra – Start Lgota Wielka (liga okręgowa) 19.02 – Skra – MKS Myszków(4 liga śląska) 23.02 – Skra – Warta Działoszyn (liga okręgowa) 26.02 – Skra – Amator Golce (liga okręgowa) 05.03 – Skra – Victoria Częstochowa (liga okręgowa) Spotkania będą otwarte dla publiczności!
Piłki poszły w ruch
Po serii testów, które odbyły się w piątek i sobotę, dzisiaj nasi zawodnicy po raz pierwszy w tym roku trenowali z piłkami. Nasi piłkarze zameldowali się na boisku przy ul. Loretańskiej dużą grupą. Znaleźli się w niej również gracze testowani, a także kilku wychowanków naszej Akademii, którzy dotychczas występowali w drugiej drużynie. Szkoleniowiec naszego zespołu, Jakub Dziółka, wspominał, iż jego zawodnicy dopiero wejdą na najwyższe obroty: – Zaczynamy treningami wprowadzającymi, aczkolwiek intensywność i objętość treningów z pewnością jest duża w okresie przygotowawczym. Pierwszy raz byliśmy dzisiaj na sztucznym boisku, więc chcieliśmy zaadaptować piłkarzy do tego poprzez środki treningowe, ale ta objętość, intensywność będzie coraz większa i na przełomie stycznia oraz lutego pewnie przyjdzie kumulacja zmęczenia – przedstawia plany na najbliższe tygodnie trener, Jakub Dziółka. Szkoleniowiec naszej drużyny przyznał również, że jest zadowolony z postawy i poziomu zaangażowania swoich graczy na starcie okresu przygotowawczego: – Formę zawodników będziemy sprawdzać w meczach kontrolnych, aczkolwiek dzisiaj widzieliśmy dużo dobrej, pozytywnej energii. Trener Dziółka odniósł się także do dyspozycji nowych zawodników: – Gracze, którzy dołączyli do naszej drużyny, byli przez nas w pewien sposób wybrani. Wiedzieliśmy, czego się po nich spodziewać. Ale już po badaniach motorycznych można stwierdzić, że ich poziom jest dobry i na pewno również na tej podstawie Ci zawodnicy do nas trafili. Oczywiście mamy niecałe dwa miesiące na to, by jak najlepiej przygotować formę sportową całego zespołu– zakończył szkoleniowiec Skry Częstochowa.
“Stałe fragmenty to najprostszy sposób na zdobycie bramki” – trener Konrad Gerega w rozmowie o SFG
Stałe fragmenty gry to prawdziwa broń naszego zespołu. Ponad połowa bramek zdobytych przez piłkarzy Skry w trakcie bieżącego sezonu wzięła się właśnie z tego elementu. O istotnym znaczeniu stałych fragmentów we współczesnym futbolu porozmawialiśmy z trenerem, Konradem Geregą. W naszym sztabie zajmujesz się wieloma rzeczami. Jedną z nich są stałe fragmenty. Według wyliczeń portalu „Weszło” 62 procent naszych bramek pochodzi ze SFG. Czy w tym momencie jest to nasz największy atut? Trener, Konrad Gerega: – Na pewno statystyki nie kłamią, ale nie jest to nasz największy atut. Myślę, że każdy kompletny zespół musi czerpać zyski z każdego elementu gry. Z każdej fazy gry, w co wliczają się także stałe fragmenty, które czasami – kiedy ogląda się mecze lig europejskich – są kluczowym elementem do otwarcia wyniku. W ten sposób do tego podchodzę i uważam, że stałe fragmenty często służą temu, by w najprostszy sposób – bo przed SFG piłka stoi i jest wiele elementów stałych – zdobyć bramkę. Ile mamy wariantów rozegrania? – Na każdy mecz, już po analizie przeciwnika, zebraniu informacji jak bronią nasi rywale, przygotowujemy warianty. Oczywiście one w wielu meczach się powielają, ponieważ struktura obrony przeciwników zawsze jest podobna. W związku z tym my tego często nie zmieniamy – raczej doskonalimy ruchy zawodników. Natomiast na każdy mecz zawsze przygotowujemy trzy warianty. Czy obserwujesz pewne schematy związane ze stałymi fragmentami gry oglądając futbol zagraniczny? Czy śledząc poszczególne spotkania zwracasz na to szczególną uwagę? – Jest tak, że kiedy za coś odpowiadasz, to w meczu, który oglądasz, więcej widzisz i bardziej się na tym koncentrujesz. To jest normalna rzecz. Ja tak właśnie do tego podchodzę i generalnie czerpię sporo inspiracji z lig europejskich. Obecnie klubem, na który zwracam dużą uwagę jest Granada, która w lidze hiszpańskiej bardzo dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. Pierwszym z brzegu przykładem spotkania, które ostatnio śledziłem, jest chociażby mecz Sevilla – Barcelona. Co ciekawe, oba zespoły zdobyły bramki właśnie po rzutach rożnych. Także doskonale widzimy, że drużyny z europejskiego TOP – u pod każdy mecz szykują stałe fragmenty gry. Ile czasu poświęcamy na trening stałych fragmentów gry? – Zawsze zaczynamy od analizy. Skupiamy się przede wszystkim na tym, jak chcemy grać w piłkę. Natomiast wiadomo, że stałe fragmenty są ważnym elementem i muszą pojawić się w tygodniu w mikrocyklu treningowym. Praktycznie dwa dni w tygodniu poświęcamy na to, jak będziemy bronić i atakować w najbliższym meczu. Czy myślisz, że możemy jeszcze bardziej udoskonalić nasze stałe fragmenty? – Na pewno możemy tutaj doskonalić wiele aspektów. Naszym pewnym, zauważalnym brakiem jest powtarzalność. To jest coś, co jest kluczowe przy stałych fragmentach gry, bo o ile zawodnik bez piłki zawsze będzie wbiegał w to samo miejsce, to jeszcze istotny jest człowiek, który wykonuje ten stały fragment. Także chcielibyśmy dojść do większej powtarzalności. To pozwoli nam wyciągnąć jeszcze więcej pod kątem SFG w zbliżającej się rundzie. W meczu z Puszczą Niepołomice straciliśmy bramkę po wyrzucie z autu. Obaj wiemy, że coraz bardziej powszechnym zjawiskiem w największych klubach jest zatrudnianie trenera, który zajmuje się wyłącznie autami. Czy my również pracujemy nad tym elementem w ofensywie? – Najpierw odniosę się do pierwszej części pytania. Jeśli chodzi o straconą bramkę z Puszczą, to wiemy, że zespół z Niepołomic jest po prostu bardzo dobrym zespołem pod kątem stałych fragmentów gry. Byliśmy na to przygotowani, ale w meczu czasami zdarzają się sytuacje, w których nie jesteś w stanie zareagować. Tak też straciliśmy bramkę, pomimo że wiedzieliśmy, iż auty są kluczowym elementem na wąskim boisku w Niepołomicach. – Co do nas, oczywiście, chcemy przygotować jakieś warianty związane z autami. Jednak na dzień dzisiejszy brakuje nam trochę człowieka, który mocno dorzuca w pole karne. Wiemy, że np. zespoły z 1. ligi wykorzystują ten element, chcąc zaskoczyć przeciwnika – przykład Puszczy Niepołomice, ale tak samo można wspomnieć o Resovii. Jest wiele drużyn, które w ten sposób próbują zdobywać bramki. Ktoś kiedyś powiedział, że stały fragment to jedyna sytuacja w meczu, w której można zminimalizować element losowości, przypadku. Zgodzisz się z tym? Tak jak powiedziałem wcześniej, przy stałym fragmencie jest wiele elementów stałych. Piłka stoi, więc już mamy pierwszy aspekt stały. Obrona jest kolejnym elementem stałym – chyba, że zespół broni strefą mieszaną bądź kryje jeden na jeden. Trudno jest mi odpowiedzieć, bo bardzo często dużo dzieje się w polu karnym, są odbite piłki. Więc ja jestem daleki od twierdzenia, że przy stałych fragmentach można zminimalizować losowość. Oczywiście zakładamy sobie pewne ruchy – wiemy, gdzie chcemy dostarczyć piłkę i w jakim miejscu powinien stać nasz zawodnik, ale naprawdę wiele rzeczy się dzieje. Natomiast – jak wspominałem – uważam, że to jest najprostszy moment do zdobycia bramki. Rozmawiał Daniel Flak
Raport o stanie zdrowia naszych piłkarzy – 08.01.2022
Wczoraj nasi piłkarze wznowili treningi po świątecznej przerwie, rozpoczynając od testów sprawnościowych. Dzisiaj na boisku przy ulicy Loretańskiej podopieczni trenera Jakuba Dziółki odbyli kolejne zajęcia. W związku z powyższym chcielibyśmy przedstawić Wam sytuację zdrowotną zawodników Skry na starcie okresu przygotowawczego. Niezwykle pozytywną informacją jest fakt, iż wraz z zespołem przygotowania rozpoczął Adam Olejnik. Kapitan naszej drużyny od dłuższego czasu trenuje z pełnym obciążeniem i już niedługo rozegra pierwsze spotkanie po poważnej kontuzji zerwania więzadeł w kolanie, którą odniósł w starciu z Bytovią Bytów w marcu minionego roku. Warto dodać, że jeden z liderów środka pola naszego zespołu jest doskonale przygotowany do rozgrywania spotkań na wysokim poziomie, wszak w ostatnim czasie nie tylko trenował z zespołem, ale również odbywał wiele sesji indywidualnych. Cierpliwość i codzienna, mozolna praca została nagrodzona, dzięki czemu już niedługo zobaczymy go na boisku. W dalszym ciągu rehabilitację po kontuzji zerwanych więzadeł w kolanie przechodzi snajper naszego zespołu, Kamil Wojtyra. Napastnik w grudniu przeszedł operację i szybko rozpoczął intensywną pracę nad powrotem na boisko. Musimy uzbroić się jednak w cierpliwość, bowiem Kamil prawdopodobnie straci jeszcze kilka najbliższych miesięcy. Biorąc pod uwagę jak ważnym jest elementem naszej drużyny, z niecierpliwością czekamy na jego ponowną obecność na placu gry. Pozostali zawodnicy są w pełni sił. Czekamy na najbliższy sparing i mamy nadzieję, że w naszych – nazwijmy to – raportach medycznych będziemy mogli przekazywać Wam jedynie pozytywne informacje dotyczące zdrowia piłkarzy. Daniel Flak
Bartłomiej Burman nowym piłkarzem Skry Częstochowa
Bartłomiej Burman został dzisiaj zawodnikiem Skry Częstochowa. Młody piłkarz przychodzi do naszego zespołu na zasadzie wypożyczenia z Warty Poznań. Występuje na pozycji prawego obrońcy. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z 20 – letnim nowym nabytkiem naszego zespołu. Co przekonało Cię do projektu Skry Częstochowa? Bartłomiej Burman: – Na pewno możliwość rozwoju i zdobywania doświadczenia na szczeblu centralnym. Ze względu na to, że w poprzednim sezonie nie łapałem w ekstraklasie zbyt wielu minut, zdecydowałem się właśnie na transfer do 1. ligi. Trener, prezes, zarząd byli bardzo pozytywnie do mnie nastawieni. Liczne telefony, kontakt nawiązywany ze mną i z moim menadżerem na pewno zmotywował mnie do tego, żeby zdecydować się na Skrę. Grasz na pozycji prawego obrońcy. W jaki sposób scharakteryzowałbyś swoją osobę? Jesteś zdania, że boczny defensor powinien w głównej mierze skupić się na obronie czy jednak lubisz zagrać ofensywnie i często podłączać się do akcji? – Bardzo mocno czuję się w defensywie, ale równie dobrze w grze ofensywnej. Nie zamykam się tylko w akcjach defensywnych, lecz podłączam się także do ataku. Na boiskach ekstraklasy rozegrałeś kilka spotkań – jedno w zdecydowanie dłuższym wymiarze czasowym, z Pogonią Szczecin. Czy myślisz, że to jest poziom, do którego wkrótce możesz doskoczyć? – Jak najbardziej. Nie czuje się za słaby na poziom ekstraklasy. Może po prostu brakuje mi trochę doświadczenia, ale myślę, że umiejętnościami pasuje do ekstraklasy. Grałeś w rozgrywkach 3. ligi w barwach Nielby Wągrowiec. Czujesz, że dzięki temu w pewnym sensie otrzaskałeś się z seniorską piłką? – Tak jest. Byłem 9 lat w Lechu Poznań i nie miałem zbyt wiele wspólnego akurat z drużyną seniorską. Zagrałem pięć minut w 2. lidze – co ciekawe – miało to miejsce w Częstochowie w spotkaniu ze Skrą. I to było moje jedyne pięć minut w piłce seniorskiej w Lechu Poznań, więc zdecydowałem się na krok do Nielby – do 3. ligi. Spędziłem tam rok, grałem wszystko, od dechy do dechy, i czułem, że bardzo dużo mi to dało. Nie spodziewałem się, że od razu poskutkuje to transferem do ekstraklasy, ale cieszę się, że się udało i na pewno ten sezon w Nielbie Wągrowiec dał mi dużo doświadczenia i pewności siebie. Jakie są Twoje cele na zbliżającą się rundę wiosenną? – Na pewno jak najwięcej minut na boisku, bo tego mi ostatnio brakowało. Chcę walczyć ze Skrą o jak najwyższe cele, nie jesteśmy daleko od strefy barażowej i zobaczymy, co czas przyniesie. Myślę, że choć niektórzy mówili jedynie o utrzymaniu, to jest obecnie taka sytuacja, że musimy patrzeć wysoko i skupiamy się na tym, żeby w tabeli być jak najwyżej. Osobiście chcę bardzo wymiernie pomóc drużynie! Rozmawiał Daniel Flak
Plan meczów sparingowych pierwszej drużyny
Jutro nasi piłkarze odbędą pierwszy trening w tym roku, a już w przyszłą sobotę rozegrają spotkanie z Polonią Bytom. Zapraszamy do zapoznania się z planem gier sparingowych w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej.
Na Jeden Kontakt: Szymon Szymański
Czas na pierwszą odsłonę cyklu „Na jeden kontakt”, w którym zadajemy naszym piłkarzom serię krótkich, niekoniecznie związanych z piłką nożną pytań. Dzisiaj przepytaliśmy środkowego pomocnika Skry Częstochowa, Szymona Szymańskiego. Zapraszamy! Największa siła naszej drużyny? Szymon Szymański: – Kolektyw. Najlepszy technik w Skrze Częstochowa? Mikołaj Kwietniewski. Urlop nad polskim morzem czy w egzotycznych krajach? Egzotyczne kraje. Masz dzień wolny od treningu. Jak go spędzisz? Spacer z żoną i z psem. Ulubiony film? Southpaw. Masz jakieś pozapiłkarskie pasje? Muzyka, podróże, motoryzacja. Czego sobie życzysz w kontekście Nowego Roku? Zdrowia i realizacji celów.