Leśniak-Paduch zagrał w podstawowym składzie kadry narodowej

Właśnie końca dobiega zgrupowanie kadry narodowej do lat 19. Młodzi kadrowicze w ostatnich dniach rozegrali trzy mecze towarzyskie w Hiszpanii. W dwóch z nich swoje umiejętności mógł zaprezentować Nikodem Leśniak-Paduch. Nikodem Leśniak-Paduch zakończy dzisiaj trwające niemal dwa tygodnie zgrupowanie kadry narodowej do lat 19. W jego ramach młodzi kadrowicze udali się do Hiszpanii, by rozegrać trzy mecze towarzyskie ze swoimi rówieśnikami z Portugalii, Czech i Rumunii. Leśniak-Paduch zadebiutował już w pierwszym ze wspomnianych spotkań, o czym pisaliśmy tutaj: W sobotę młody defensor Skry znalazł się w wyjściowym składzie naszej reprezentacji na drugie z zaplanowanych spotkań. Niestety nie pomogło to biało-czerwonym, którzy ulegli 1:3 rówieśnikom z Czech. 16 listopada 2024, San Pedro del PinatarPolska – Czechy 1:3 (0:1)Bramki: Daniel Mikołajewski 78′ – Samuel Pikolon 22′, 55′, Daniel Polak 71′.Polska: Miłosz Piekutowski – Oliwier Olewiński (75’ Jan Dorożko), Łukasz Kabaj (75’ Igor Orlikowski), Nikodem Leśniak-Paduch (75’ Kacper Potulski), Krzysztof Kurowski (83’ Jakub Krzyżanowski) – Karol Borys (75’ Marcel Reguła), Maksymilian Sznaucner (67’ Eryk Grzywacz), Jan Łabędzki (67’ Daniel Mikołajewski) – Krzysztof Kolanko (75’ Szymon Łyczko), Alan Rybak (83’ Bartłomiej Barański), Kacper Nowakowski (83’ Szymon Kądziołka).Czechy: Matyas Tresl – Tobias Boledović (46’ Elias Pitak), Vaclav Jindra, Ondrej Drobek, Petr Zika – Daniel Polak, Lukas Saal (85’ Jakub Tosnar) – Karel Belzik (58’ Marek Havran), Jiri Panos (58’ Vojtech Hranos), Vaclav Zahradnicek (58’ Daniel Rus) – Samuel Pikolon (80’ Yannick Eduardo). Ostatnim meczem, który podopieczni Wojciecha Kobeszki rozegrali podczas pobytu w Hiszpanii było starcie z Rumunią. Nasz zawodnik spotkanie spędził na ławce rezerwowych, a jego koledzy wygrali 1:0.

Raport z meczów Akademii (11-17.11)

Zapraszamy na raport z meczów Akademii Skry Częstochowa. Junior – II liga wojewódzka A1, gr. I, północna Juniorzy A1 zakończyli już zmagania w rundzie jesiennej. W tym momencie plasują się na pierwszym miejscu w tabeli, jednak czekają na rozstrzygnięcie jeszcze jednego meczu, od którego uzależniona jest ostateczna pozycja na półmetku rywalizacji. W najbliższych dniach (23.11) wieczorem dojdzie do starcia Sparty Katowice ze Stadionem Śląskim III Chorzów. Jeżeli Sparta zremisuje bądź przegra podopieczni Mariusza Czoka przezimują do wiosny na fotelu lidera. Tabela: 1. Skra Częstochowa 25 (44-7) 2. Sparta Katowice 23 (38-9) 3. Unia Kosztowy 23 (33-6) […] 11. KS 1. FC Katowice 3 (7-56) Junior młodszy B1 – I liga wojewódzka B1 ŚCF REKPOL Skra Częstochowa – Piast Gliwice 2:1 (17.11) Tabela: 1. Ruch Chorzów 43 (62-11) […] 14. UKS Ruch Radzionków 10 (15-54) 15. Skra Częstochowa 10 (22-48) 16. GKS Jastrzębie 1 (8-53) Junior młodszy B2 – I liga wojewódzka B2 Skra Częstochowa – Gwarek Zabrze 2:1 (16.11) Tabela: 1. KP GKS Tychy 40 (73-21) […] 5. UKS Rapid Wodzisław Śląski 28 (62-49) 6. Skra Częstochowa 24 (45-35) 7. Akademia BVB im. Łukasza Piszczka 24 (51-33) […] 16. KS Gwarek Tarnowskie Góry 2 (17-100) Trampkarz C1 – II liga wojewódzka C1, gr. płn. Skra Częstochowa – Sparta Lubliniec 4:3 (17.11) Tabela: 1. Ruch Chorzów 37 (53-15) 2. Skra Częstochowa 27 (50-23) 3. Czarni Sosnowiec 22 (39-27) […] 8. SKS Gwarek Zabrze 8 (28-68) Więcej o trampkarzach C1 przeczytacie tutaj: Trampkarz C2 – II liga wojewódzka C2, gr. płn. Skra Częstochowa – Sparta Katowice 1:5 (12.11) Bramka: Mateusz Bedlechowicz Gwarek Zabrze – Skra Częstochowa 2:1 (16.11) Bramka: Franciszek Szczygłowski. Uwaga: Rzut karny obronił Szymon Skowroński z rocznika 2012 Tabela: 1. Sparta Katowice 49 (120-21) […] 5. GKS Gieksa Katowice 28 (78-51) 6. Skra Częstochowa 20 (56-57) 7. KS 94 Rachowice 19 (45-51) […] 10. Sportowa Częstochowa 0 (8-225) Młodzik – II liga wojewódzka D1, gr. płn. Skra Częstochowa – GKS Gieksa II Katowice 2:4 (17.11) Tabela: 1. APN SMS Tychy 43 (86-25) […] 8. MUKP Dąbrowa Górnicza 19 (33-58) 9. Skra Częstochowa 16 (49-62) 10. KS Panki 9 (35-100) Młodzik młodszy – III liga wojewódzka D2 (III-IV runda), gr.2 Młodzik młodszy zakończył rywalizację pełnym sukcesem, awansując do II ligi wojewódzkiej. Więcej przeczytacie o tym poniżej:

Grali inni

W ubiegły weekend piłkarze Skry pauzowali z powodu odwołania meczu z rezerwami ŁKS-u Łódź. Nie oznacza to jednak, że nie śledziliśmy z uwagą tego, co działo się na innych boiskach.  W czekający nas weekend powinniśmy kończyć jesień na boiskach Betclic 2. ligi. Dzięki temu jednak, że z powodu powołań reprezentacyjnych starcie z rezerwami ŁKS-u Łódź zostało przełożone piłkarskimi emocjami cieszyć będziemy się tydzień dłużej.  W związku z tym miniony weekend nasi piłkarze mieli wolny. Mogli więc naładować akumulatory i przygotować się na dwa niezwykle ważne mecze, które czekają ich jeszcze w tym roku. Z ŁKS-em II zagramy 29 listopada, a już w ten piątek zmierzymy się na Lorecie z KKS-em Kalisz.  W pierwszym pojedynku minimalnie lepsi okazali się kaliszanie, którzy wygrali 1:0. Warto jednak zaznaczyć, że była to dopiero druga kolejka ligowej rywalizacji, a nasza drużyna była tak naprawdę w budowie. Teraz potencjał Skry, jest zupełnie inny, ale i kaliszanie w ostatnim czasie nabrali wiatru w żagle, strzelając zdecydowanie więcej goli niż miało to miejsce jeszcze jakiś czas temu. Na analizę gry naszych rywali jeszcze przyjdzie czas, ale nie można przejść obojętnie obok faktu, iż KKS od trzech meczów nie zaznał porażki.  Ta w ostatnim czasie przytrafiła się natomiast Skrzakom, którzy po serii meczów, w których powiększali swój dorobek punktowy, potknęli się w Lubinie w starciu z rezerwami tamtejszego Zagłębia. Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu naszych piłkarzy, ale sztab szkoleniowy z pewnością wyciągnął już wnioski i skupia się na najbliższym spotkaniu.  Na pewno porażka nieco skomplikowała naszą sytuację w tabeli, ale nie można popadać w panikę. Musimy pamiętać, że mamy jeszcze jedno zaległe spotkanie – o czym już wspominaliśmy – w stosunku do większości rywali bezpośrednio zamieszanych w walkę o utrzymanie. Tak więc czteropunktowa strata do GKS-u Jastrzębie może zostać szybko zniwelowana w ciągu najbliższych kilkunastu dni.  Patrząc w tabelę można już wysnuć kilka wniosków. W tym momencie poza zasięgiem reszty stawki są ekipy Pogoni Grodzisk Mazowiecki, Wieczystej Kraków i Polonii Bytom. Za ich plecami znajduje się peleton pościgowy, do którego zaliczyć można nawet jedenastą Wisłę Puławy, również posiadającą ligowe zaległości, które nadrobi w sobotę 30 listopada mierząc się z rezerwami Zagłębia Lubin.  Na dwunastej pozycji ulokowała się obecnie Olimpia Grudziądz. Jest to nomen omen ostatnia bezpieczna pozycja. Miejsca 13-14 czekają bowiem po zakończeniu sezonu baraże, natomiast bezpośredni spadek zanotują pozostałe cztery ekipy, wśród których jest także i nasz zespół.  Poprzednia kolejka przyniosła rozstrzygnięcia, z których powinniśmy być zadowoleni. Pomijając, że rezerwy Zagłębia oraz ŁKS-u podobnie jak my pauzowały z drużyn znajdujących się w dolnej części tabeli punkt zdobyła tylko zamykająca tabelę Olimpia Elbląg, przerywając tym samym serię czterech przegranych meczów z rzędu. Porażki zanotowały natomiast GKS Jastrzębie (0:1 z Hutnikiem Kraków), Rekord Bielsko-Biała (0:1 z Chojniczanką Chojnice) oraz Olimpia Grudziądz (1:3 z Zagłębiem Sosnowiec).  Od początku tygodnia zawodnicy Skry przygotowują się do piątkowego pojedynku. Zarówno z KKS-em Kalisz jak i z rezerwami ŁKS-u Łódź zagramy o pełną pulę. 

Trampkarze zakończyli ligowe zmagania

Trampkarze kategorii C1 zakończyli jesienne zmagania w grupie północnej II ligi wojewódzkiej. W ostatnim meczu pokonali Spartę Lubliniec 4:3.  Zwycięstwem zakończyli rundę jesienną trampkarze Akademii Skry Częstochowa. Wygrywając 4:3 ze Spartą Lubliniec zanotowali dziewiąte zwycięstwo w sezonie. Pozwoliło im to zająć drugie miejsce w II lidze wojewódzkiej.  – To była udana runda. Mogliśmy wdrożyć nowy model gry, którego uczymy się i doskonalimy w dalszym ciągu. Mieliśmy dobre i gorsze momenty, ale na pewno każdy z zawodników rozwinął się indywidualnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy zespołu – przyznali bezpośrednio po ostatnim meczu jesieni trenerzy Bartosz Gałkowski i Adrian Hłond.  Zawodnicy wraz z trenerami przy pysznej pizzy zagwarantowanej przez restaurację Bosco również odbyli małe podsumowanie. Szkoleniowcy wyróżnili zdobywców najpiękniejszych bramek, a w tym rankingu triumfował Marcel Kaźmierczak-Pacud. Bramkę naszego piłkarza możecie zobaczyć na poniższym nagraniu:  Koniec rundy i zimowa przerwa, to doskonała okazja, by do nas dołączyć. Zachęca do tego trener Gałkowski:  – Zapraszamy zawodników z rocznika 2010 do spróbowania swoich sił w Skrze Częstochowa i rywalizowaniu z najlepszymi zespołami na Śląsku. Przez cały okres jesienno-zimowy można zgłaszać się na tygodniowe testy, a najlepsi będą mogli zostać z nami.  Wszystkich informacji udziela trener Bartosz Gałkowski pod numerem telefonu 726731007. 

Porażka na zakończenie rundy jesiennej

Rezerwy Skry przegrały w ostatnim meczu rundy jesiennej ze Śląskiem Demarko Świętochłowice. Przed naszymi młodymi piłkarzami zimowa przerwa. Na podsumowania jeszcze przyjdzie czas, jednak patrząc całościowo na zakończone zmagania z postawy naszych młodych zawodników możemy być zadowoleni.  Śląsk Demarko rozkręcał się powoli, jednak finisz rundy jesiennej, jest dla świętochłowiczan zdecydowanie udany. Przed sobotnim meczem ze Skrą Płomieniem piłkarze Śląska mogli pochwalić się pięcioma meczami bez porażki. To sprawiło, że byli uważani za faworyta ostatniej jesiennej potyczki i – niestety – ze swojej roli wywiązali się bardzo dobrze.  Trzeba jednak przyznać, że pomimo stosunkowo wysokiego wyniku (3:0) nie mieli łatwej przeprawy. Skrzacy, w których kadrze meczowej tradycyjnie znajdowali się sami młodzieżowcy i zaledwie jeden zawodnik, który status ten utracił pół roku temu, postawili się rywalom, prowadzili grę wykazując jej dużą kulturę, jednak nie potrafili tego przekuć na bramki.  Z pewnością nie ułatwiało tego boisko. Grząska, nierówna murawa utrudniała grę podopiecznym Tomasza Szymczaka, lubiącym operować piłką i konstruować akcje. Jak ryba w wodzie czuli się w niej natomiast świętochłowiczanie – nastawieni na obronę niską i kontrataki.  To właśnie one przyniosły im wszystkie trzy trafienia, będące również pokłosiem błędów naszej ekipy… i być może sędziów. Oczywiście to nie sędziowie przegrali mecz Skry, jednak w przypadku pierwszej straconej bramki nie ma żadnych wątpliwości, że Mateusz Kaczmarek był faulowany. Arbitrzy nie zwrócili na to uwagi i w konsekwencji gospodarze w 41. minucie otworzyli wynik spotkania. Całą sytuację próbował ratować Bartosz Warszakowski, który obronił pierwsze uderzenie Jakuba Dobiasa, jednak przy dobitce był już bezsilny.  Szkoda pierwszej straconej bramki, tym bardziej, że wytrąciła ona naszych piłkarzy z rytmu, w który zaczynali pomału wchodzić. Szczególnie groźnie robiło się pod bramką Michała Szynkiewicza po stałych fragmentach gry (warto przytoczyć jako przykład choćby bezpośrednie uderzenie Seweryna Cieślaka w 30. minucie), jednak i z gry byliśmy w stanie wypracować okazje podbramkowe (w 20. minucie Kacper Merta dośrodkował z lewej strony na długi słupek i Konrad Waluda z ostrego kąta próbował bezpośrednio skierować piłkę do siatki, jednak znajdował się w trudnym położeniu i o kilkanaście centymetrów chybił, uderzając w boczną siatkę).  Po zmianie stron w nasz zespół weszła nowa energia i już w pierwszych sekundach po wznowieniu gry Mateusz Mądry dograł piłkę w pole karne, jednak futbolówka przeleciała przez całą powierzchnię “szesnastki”, a zamykający akcję Merta nie zdążył oddać strzału.  Był to znak, że Skrzacy nie mają zamiaru składać broni i kolejne kreowane akcje potwierdzały bojowe nastawienie i chęć doprowadzenia do wyrównania. Niestety w 57. minucie po stracie piłki gospodarze przeprowadzili kontratak, po którym na raty – najpierw piłka uderzyła w poprzeczkę, a dopiero dobitka Dobiasa była skuteczna – podwyższyli prowadzenie. Trzecie trafienie na konto Śląska również było pokłosiem błędu, który bezlitośnie wykorzystali gospodarze.  Warto podkreślić, że rywale byli konkretniejsi i jeśli już znajdowali się w okolicach naszej tercji obronnej oddawali strzał – najczęściej na drodze stawał im wówczas Warszakowski, a właśnie tej finalizacji zabrakło po naszej stronie.  Z pewnością wynik końcowy nie zadowala nikogo z naszej drużyny, jednak nie możemy zapominać, że Skrzacy uczą się dopiero seniorskiej piłki i każdy mecz, jest przede wszystkim nauką. Na podsumowania jeszcze będzie czas i z pewnością zajmiemy się tym w najbliższych dniach, jednak już teraz rzut okiem na tabelę pozwala stwierdzić, że wymierny cel minimum został osiągnięty.  V liga, gr. płn (II liga śląska) – 15. kolejka  Śląsk Demarko Świętochłowice – Skra Płomień Częstochowa 3:0 (1:0)  1:0 Jakub Dobias (41’), 2:0 Jakub Dobias (58’), 3:0 Krzysztof Słota (77’)  Śląsk: Szynkiewicz – Lesik, Michalczyk, Kulejewski, Kokot, Kaiser (K) (75’ Rudek), Parkitny (46’Mansfeld), Loranc (70’ Górecki), Skwiszcz (75’ K. Słota), J. Słota, Dobias (75’ Tarka)  Skra Płomień: Warszakowski – Kielan (80’ Błachowicz), Korzeniewski, Despet (62’ D. Leśniak) – Kożuch (62’ Woźniak), Niedzielski (K), Merta (80’ Kasprzycki)), Sukiennicki (46’ Mądry), Kaczmarek, Waluda – Cieślak

Nikodem Leśniak-Paduch zadebiutował w kadrze narodowej

W czwartkowe przedpołudnie reprezentacja Polski do lat 19 rozegrała pierwszy z trzech zaplanowanych meczów towarzyskich w Hiszpanii. Rywalem biało-czerwonych była Portugalia. W spotkaniu tym zadebiutował w narodowych barwach defensor Skry, Nikodem Leśniak-Paduch.  Młody obrońca naszej drużyny już na początku sezonu zwrócił uwagę sztabu szkoleniowego naszej kadry młodzieżowej. W sierpniu wziął udział w konsultacjach podczas kilkudniowego zgrupowania. Miał już za sobą pierwszy występ na poziomie centralnym i cały czas mocno pracował, pojawiając się na boisku zarówno w pierwszym zespole, jak i grając w rezerwach Skry. Ciężka praca przyniosła efekty i trener Wojciech Kobeszko powołał naszego piłkarza na listopadowe zgrupowanie, w ramach którego młodzi kadrowicze wylecieli do Hiszpanii, by rozegrać tam mecze towarzyskie z Portugalią, Czechami i Rumunią.  Leśniak-Paduch już w pierwszym meczu dostał szansę na pokazanie swoich umiejętności. We wczorajszym (14 listopada) starciu z Portugalią pojawił się na murawie w 80. minucie spotkania. Niestety wówczas jego losy były już rozstrzygnięte, bowiem rywale prowadzili 3:0. W końcowych fragmentach gry jeszcze podwyższyli prowadzenie.  Z pewnością selekcjoner nie jest zadowolony z rezultatu końcowego, jednak przed naszą drużyną jeszcze dwa spotkania, w których będzie mogła udowodnić swoją wartość. Mamy również nadzieję, że Nikodem Leśniak-Paduch otrzyma więcej minut, by pokazać, że warto na niego stawiać.  Nikodemowi gratulujemy debiutu i życzymy kolejnych występów z orłem na piersi!  14 listopada 2024, San Pedro del Pinatar Portugalia – Polska 4:0 (2:0) Bramki: Nuno Patricio 7, 32, Gil Martins 50, Keyan Varela 88. Portugalia (skład wyjściowy): Goncalo Ribeiro – Guilherme Peixoto, Joao Fonseca, Goncalo Oliveira, Tiago Parente – Joao Simoes, Martim Ferreira, Gil Martins – Goncalo Sousa, Nuno Patricio, Olivio Tome Polska: Robin Lisewski – Jan Dorożko (80’ Oliwier Olewiński), Igor Orlikowski (80’ Łukasz Kabaj), Kacper Potulski (80’ Nikodem Leśniak-Paduch), Jakub Krzyżanowski (80’ Krzysztof Kurowski) – Szymon Kądziołka (70’ Jan Łąbędzki), Eryk Grzywacz (70’ Maksymilian Sznaucner), Bartłomiej Barański – Szymon Łyczko (70’ Krzysztof Kolanko), Daniel Mikołajewski (80’ Alan Rybak), Marcel Reguła (70’ Kacper Nowakowski)  za: laczynaspilka.pl 

Półmetek sezonu za nami

Za nami półmetek sezonu 2024/25. Rozgrywki Betclic 2. ligi są bardzo ciekawe i chociaż nasz zespół plasuje się obecnie na siedemnastym miejscu nic nie jest stracone. Jesienią rozegramy awansem jeszcze dwie serie gier rewanżowych, ale można pokusić się o małe podsumowanie pierwszych siedemnastu kolejek. Pierwsza część sezonu upłynęła nam bardzo szybko. Być może wpływ na ten fakt miało ekspresowe tempo, w jakim przystąpiliśmy do rozgrywek; do rozgrywek przed których startem nie mieliśmy wielkich oczekiwań. Nie dość, że startowaliśmy z pułapu minus siedmiu punktów, to dodatkowo budowa kadry trwała praktycznie do września, a zespół rozpoczął zmagania o ligowe punkty praktycznie bez okresu przygotowawczego. Pierwsze oczka przywieźliśmy z Elbląga, a później już jakoś poszło. Po tym, jak wyszliśmy “na plus” zaczęliśmy gonić stawkę i po połowie sezonu można powiedzieć, że pogoń się udała. Plasujemy się na siedemnastym miejscu, wyprzedzając o dwa punkty Olimpię i legitymując się identycznym dorobkiem jak rezerwy Zagłębia Lubin. Patrząc na układ tabeli można zaryzykować stwierdzenie, że wiosną rywalizacja nabierze rumieńców, bowiem tabela w dolnej części zaczyna się spłaszczać i w tym momencie kilka drużyn rywalizuje o jedno bezpieczne miejsce – gwarantujące utrzymanie bez konieczności gry w barażach. Tabela Betclic 2. ligi po 17. kolejkach: 1. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 43 (38-12) 2. Polonia Bytom 40 (38-15) 3. Wieczysta Kraków 39 (38-9) 4. Chojniczanka Chojnice 28 (21-14) 5. Hutnik Kraków 26 (23-30) 6. KKS Kalisz 25 (15-18) 7. Resovia Rzeszów 24 (25-26) 8. Świt Szczecin 24 (24-25) 9. Zagłębie Sosnowiec 23 (23-27) 10. Podbeskidzie Bielsko-Biała 22 (21-21) 11. Wisła Puławy 22 (24-28) 12. Olimpia Grudziądz 18 (22-23) 13. Rekord Bielsko-Biała 17 (28-35) 14. ŁKS II Łódź 17 (17-29) 15. GKS Jastrzębie 16 (19-21) 16. Zagłębie II Lubin 12 (24-32) 17. Skra Częstochowa 12 (17-32) 18. Olimpia Elbląg 10 (15-35) (1-2: awans, 3-6 baraże o awans, 13-14 baraże o utrzymanie, 15-18 spadek) Oczywiście jeszcze wiele może się zmienić i z pewnością na drugoligowych boiskach będzie się działo, tym bardziej, że zimą może dojść do sporych przetasowań w klubach, będących naszymi bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Postanowiliśmy sprawdzić, którą w praktyce siłą ligi jest ekipa prowadzona przez Dariusz Rolaka. By to ustalić podliczyliśmy punkty wszystkich drużyn, zdobyte w okresie od kolejki rozegranej na przełomie sierpnia i września do minionego weekendu. Wnioski? Zobaczcie sami: 1. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 25 (24-9) [1] 2. Polonia Bytom 25 (23-9) [2] 3. Wieczysta Kraków 24 (21-7) [3] 4. Chojniczanka Chojnice 19 (14-8) [4] 5. Hutnik Kraków 17 (14-14) [5] 6. Podbeskidzie Bielsko-Biała 16 (13-13) [10] 7. Świt Szczecin 16 (15-16) [8] 8. Skra Częstochowa 16 (14-19) [17] 9. KKS Kalisz 15 (9-12) [6] 10. Wisła Puławy 15 (14-20) [11] 11. Rekord Bielsko-Biała 13 (20-21) [13] 12. Olimpia Grudziądz 12 (15-14) [12] 13. Resovia Rzeszów 12 (17-18) [7] 14. ŁKS II Łódź 12 (10-17) [14] 15. Zagłębie II Lubin 10 (19-20) [16] 16. Zagłębie Sosnowiec 9 (13-22) [9] 17. GKS Jastrzębie 8 (9-14) [15] 18. Olimpia Elbląg 8 (12-24) [18] Jak widać wynik, jaki “wykręcił” nasz zespół może nastrajać nas optymizmem przed dalszą częścią rozgrywek. Gołym okiem widać, że czas sportowo działa na naszą korzyść. Przy okazji warto rzucić okiem na klasyfikację meczów “domowych”. Tutaj również zdecydowanie mamy się czym pochwalić, bowiem znajdujemy się na siódmej pozycji. 1. Polonia Bytom 24 (25-4) [60,0% wszystkich zdobytych punktów] 2. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 23 (20-7) [53,5%] 3. Wieczysta Kraków 20 (21-5) [51,3%] 4. Chojniczanka Chojnice 20 (15-5) [71,4%] 5. Świt Szczecin 15 (17-14) [62,5%] 6. Wisła Puławy 15 (16-13) [68,2%] 7. Skra Częstochowa 15 (11-11) [125%=78,9%] 8. Resovia Rzeszów 14 (15-11) [58,3%] 9. Hutnik Kraków 14 (11-10) [53,8%] 10. Zagłębie Sosnowiec 14 (17-18) [60,9%] 11. Podbeskidzie Bielsko-Biała 12 (7-7) [54,5%] 12. Olimpia Grudziądz 10 (11-9) [55,6%] 13. Zagłębie II Lubin 9 (11-9) [75%] 14. ŁKS II Łódź 9 (9-11) [52,9%] 15. GKS Jastrzębie 8 (12-14) [50,0%] 16. KKS Kalisz 8 (7-10) [32,0%] 17. Olimpia Elbląg 8 (9-13) [80,0%] 18. Rekord Bielsko-Biała 3 (10-17) [17,6%] Oczywiście wynik na poziomie 125% wynika z faktu wspominanych na początku minusowych punktów i należy go potraktować z małym przymrużeniem oka, bowiem faktycznie u siebie posiadamy niemal 80-cio procentową skuteczność.

Udany sparing juniorów

Juniorzy A1 zakończyli już rundę jesienną. Nie mają jednak zamiaru zapadać w zimowy sen, dlatego w miniony weekend rozegrali sparing z przedstawicielem częstochowskiej A-klasy, Wartą Mstów. Juniorzy Skry zakończyli już jesienne zmagania w II lidze wojewódzkiej, jednak aby podsumować rundę musimy poczekać na rozstrzygnięcia pozostałych meczów. W oczekiwaniu na to sztab naszej drużyny, która obecnie okupuje pierwsze miejsce w lidze, zorganizował mecz kontrolny z trzecim zespołem A-klasowej grupy 2 częstochowskiej. Mecz od pierwszego gwizdka przebiegał pod dyktando Skrzaków, którzy nim upłynęło 10 minut prowadzili już 3:0, z czasem sukcesywnie powiększając prowadzenie. Ostatecznie licznik zatrzymał się na 17 golach! – Chcieliśmy zagospodarować wolny czas, dlatego doszło do tego sparingu – tłumaczy Mariusz Czok, trener naszych juniorów. – Od początku zaznaczyliśmy swoją piłkarską jakość, dominując nad rywalem w każdej fazie gry. Byliśmy konsekwentni i dobrze zorganizowani. Przez całe spotkanie posiadaliśmy znaczną przewagę nad Wartą, stworzyliśmy sobie dużo sytuacji i co ważne nasza finalizacja była dokładnie taka, jakiej brakowało nam w rozgrywkach ligowych. Pod bramką rywala byliśmy bezlitośni, o czym świadczy wynik końcowy. Mecz sparingowy Skra Częstochowa – Warta Mstów 17:0 (10:0) Bramki dla Skry: 1:0 Porwisz (6’, asysta: Kapral), 2:0 Porwisz (7’), 3:0 H. Kwaśnik (9’), 4:0 Skwarczyński (14’, asysta: Kozłowski), 5:0 Dors (20’), 6:0 Porwisz (23’), 7:0 H. Kwaśnik (26’, asysta: Teperski), 8:0 Porwisz (31’, asysta: Kozłowski), 9:0 Porwisz (40’, asysta: Skwarczyński), 10:0 Teperski (43’, asysta: Porwisz), 11:0 Woźniak (49’), 12:0 H. Kwaśnik (55’, asysta: Kapral), 13:0 Kowalski (56’), 14:0 Woźniak (60’), 15:0 Woźniak (66’), 16:0 Porwisz (79’), 17:0 Porwisz (85’) Skra A1: Gołąbek (46’ Foltyński) – S. Leśniak (46’ Dekiela), Hajda (70’ Skwarczyński), Skwarczyński (46’ Cichoń) – Kozłowski (46’ Kowalski), Figzał (46’ Woźniak), Teperski (46’ K. Kwaśnik), Kapral (70’ Teperski), H. Kwaśnik (70’ Kozłowski), Dors (70’ Figzał) – Porwisz