Dariusz Klacza: Nigdy się nie cofamy

Starcie Skry Częstochowa ze Stalą Jasień zakończyło się przekonującym triumfem zespołu trenera Dariusza Klaczy, który po ostatnim gwizdku ocenił boiskowe wydarzenia.

Trenerze, gratulujemy trzeciego ligowego zwycięstwa. Z przymrużeniem oka, tydzień temu szybko rozpoczęliśmy strzelanie, a potem wysoko wygrał przeciwnik, więc dziś chcieliśmy odwrócić role?

Tak. Popełniliśmy błąd przy tej pierwszej bramce, tak jak przy bramkach zwykle popełnia się błędy. Natomiast najbardziej cieszy to, jak zareagowaliśmy po tej straconej bramce. Uważam, że ten mecz był pod naszą całkowitą dominacją w każdej fazie gry.

Wydaje się, że w tym wyniku pomogła nie tylko jakość piłkarska, ale też intensywność.

My intensywność chcemy narzucać w każdym meczu. Intensywnie trenujemy i z tą myślą gramy każdy mecz. Nigdy nie cofamy się przed przeciwnikiem, tylko ze względu na to, jaką ma jakość, tylko chcemy być intensywni. Fajnie, że to dzisiaj było widać i że to dało nam gole.

Dość nieoczekiwanie spotkanie na ławce rozpoczął Szymon Jarek, a potem wszedł i zrobił swoje. Taki był plan?

Szymon grał wszystko od deski do deski, więc to że rozpoczął na ławce, mogło być zaskakujące. Taki był plan na spotkanie. On też musiał zareagować i myślę, że świetnie to zrobił. Wszedł na boisko, dał asystę, bramkę i to cieszy. Chciałbym, żeby każdy zawodnik, który jest może na sekundę odsunięty od pierwszego składu, tak reagował. Ale to jest jeszcze w sferze marzeń.

Można odnieść wrażenie, że meczem ze Stalą zaczęliśmy okres trochę bardziej łaskawego terminarza naszej drużyny. Drużyna zauważa w tym szansę na kolejną korzystną serię?

Przed tym meczem padło takie jedno zdanie od jednego z naszych zawodników, że to jest bardzo trudy mecz. Jeden z najcięższych, który nas czeka. Przede wszystkim dlatego, że przeciwnik był z dołu tabeli, mieliśmy go bardzo mocno przeanalizowanego i wiedzieliśmy, że musimy podejść do meczu poważnie, nie odpuścić i być skutecznym w każdej fazie, a przeciwnik nie narzucał takiego swojego stylu. Dlatego uważam, że tych kolejnych rywali nie wolno skreślać, bo trzeba zdobyć jedną bramkę więcej niż oni.

Copy link
Powered by Social Snap