Ważne (i efektowne) zwycięstwo

Skra Płomień pokonała Silesię Miechowice 5:0 w przedostatnim meczu rundy jesiennej II ligi śląskiej. Na listę strzelców wpisali się dwukrotnie Jakub Niedzielski, a także Mateusz Kaczmarek i Mateusz Mądry. Trzy punkty są niezwykle ważne dla naszej ekipy w kontekście walki o utrzymanie i dały odrobinę oddechu przed czekającą nas wiosną rundą rewanżową.

Początek spotkania należał zdecydowanie do rezerw Skry. Nasi zawodnicy weszli mecz z dużym impetem przez pierwsze dziesięć minut niemal nie opuszczając połowy Silesii. Już w 3. minucie goście musieli ofiarnie blokować strzały Jakuba Niedzielskiego i Seweryna Cieślaka. Sto dwadzieścia sekund później po składnej akcji Skry w polu karnym nieszczęśliwie interweniował Mateusz Skworc i to chyba jemu należy zapisać otwarcie wyniku.

Nie oznaczało to, że nasi zawodnicy zadowalali się prowadzeniem – wręcz przeciwnie. Trudno wymienić wszystkie okazje wykreowane przez Skrzaków. Tuż po tym jak goście wznowili grę od środka do sytuacji strzeleckiej doszedł Konrad Waluda (jego uderzenie zostało zablokowane), Cieślak (strzelił obok) czy Kacper Tomzik (obronił Patryk Pietrzyk).

Wspominany już dzisiaj Cieślak ponownie dał o sobie znać w 9. minucie i prawdę mówiąc był o włos od podwyższenia wyniku, bowiem trafił w słupek. W tym fragmencie gry jeszcze raz zagroziliśmy bramce rywali (Kacper Kożuch posłał piłkę obok słupka) i… na dłuższy czas było to nasze ostatnie zameldowanie się pod bramką Silesii.

Goście zaczęli grać coraz odważniej, nieco szybciej i przede wszystkim czujniej w defensywie, jednak trudno było im dojść do sytuacji strzeleckich. Po raz pierwszy (i de facto ostatni) mogliśmy o takiej mówić w 27. minucie, kiedy Rafał Lewandowski przestrzelił. Po prawdzie jednak i nasi zawodnicy do tego czasu mieli problemy z przedostaniem się w szesnastkę rywali.

Na drugą połowę Skrzacy wyszli z nową energią, co przełożyło się na wykreowane okazje. Tuż po zmianie stron szczególnie aktywny był Tomzik, świetnie znajdujący wspólny język z Mateuszem Kaczmarkiem. Do najlepszej sytuacji doszedł jednak aktywny i wykonujący dużo boiskowej pracy Waluda, który w 53. minucie świetnie odnalazł się w polu karnym, jednak przestrzelił.

Gra zaczęła nabierać tempa, bo jednobramkowe prowadzenie naszej ekipy dawało nadzieję gościom na wyrównanie i walkę o cenne trzy punkty. Podopieczni Tomasza Szymczaka doskonale zdawali sobie z tego sprawę i chcieli, by Pietrzyk po raz drugi wyciągnął piłkę z siatki. I wyciągnął, w 60. minucie, kiedy sytuację sam na sam zamienił na trafienie Cieślak, jednak arbiter boczny dopatrzył się spalonego.

Co się odwlecze, to nie uciecze – mówi stare porzekadło, a ze starymi porzekadłami nie sposób dyskutować. W 68. minucie świetne podanie Jakuba Despeta wykorzystał nasz kapitan, Jakub Niedzielski i na tablicy wyników należało zaktualizować wynik.

Drugi gol zdecydowanie uspokoił kibiców zgromadzonych na Lorecie, a nasi młodzi piłkarze szukali kolejnych trafień.

Do małej kontrowersji doszło w 69. minucie. Wydaje się, że faulowany w polu karnym przez spóźnionego bramkarza był Tomzik. Sędzia nie dopatrzył się jednak przewinienia golkipera gości. Co do przewinień niestety straciliśmy kilkanaście minut przed końcowym gwizdkiem Kacpra Garczarka, którego mocno poturbował podczas powietrznej walki o piłkę Robert Lewandowski. Garczarek opuścił boisko i udał się do szpitala, na szczęście obyło się bez złamań.

Wróćmy jednak do meczu, a w nim defensywa Silesii miała coraz więcej pracy. Próbował Cieślak, próbował też Mateusz Mądry, ale jako trzeci na listę strzelców wpisał się Kaczmarek. Ofensywny pomocnik po tym jak piłka trafiła pod jego nogi w szesnastce wdał się w drybling, minął dwóch rywali i pewnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce.

W samej końcówce posypały się wreszcie trafienia na konto Skry Płomienia. Dublet ustrzelił Niedzielski, a wynik zamknął Mądry i Skra efektownie zakończyła starcie z niemal bezpośrednim sąsiadem w ligowej tabeli.

II liga śląska – 14. kolejka

Skra Płomień Częstochowa – Silesia Miechowice 5:0 (1:0)

1:0 Mateusz Skworc (3’ – samobójcza), 2:0 Jakub Niedzielski (68’), 3:0 Mateusz Kaczmarek (80’), 4:0 Jakub Niedzielski (82’), 5:0 Mateusz Mądry (86’)

Skra Płomień: Warszakowski – Despet, Korzeniewski, Garczarek (78’ Leśniak) – Niedzielski (84’ Golański), Kożuch (73’ Mądry), Tomzik (84’ Woźniak), Kielan (46’ Merta), Kaczmarek – Waluda, Cieślak

Silesia: Pietrzyk – Masnica, Skworc, Dzido (84’ Cielęcki), Rożek, Thiel, Kwiędacz (75’ Chruściński), Salicki, Sadowski, Szubert (62’ Ulaszek), Lewandowski

Copy link
Powered by Social Snap