Ci, którzy zdecydowali się na spędzenie słonecznego sobotniego popołudnia na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej razem z naszymi rezerwami z pewnością nie mogli narzekać. Piłkarze Skry II rozegrali świetne spotkanie, odnosząc pewne zwycięstwo nad Lotem Konopiska (7:0). Tym samym młodzi Skrzacy zainkasowali trzy punkty do ligowej tabeli.
Od pierwszych minut goście zepchnięci zostali do głębokiej defensywy. Pełną inicjatywę posiadali podopieczni Tomasza Szymczaka, którzy mogli zamknąć to spotkanie w pierwszym kwadransie. Już w 4. minucie Mariusz Kurasiński mocno uderzył, jednak na posterunku znalazł się Paweł Woźniak piąstkując piłkę, do której dopadł Kacper Merta. Niestety dobitka poszybowała poza światłem bramki.
W 7. minucie piłkarzy z Konopisk po uderzeniu z rzutu wolnego Konrada Waludy uratował ponownie Woźniak, a w 11. minucie na przeszkodzie Skrzakom stanęła poprzeczka, w którą uderzył Merta po podaniu Kurasińskiego.
Strzelanie piłkarze rezerw rozpoczęli mniej więcej w połowie pierwszej odsłony spotkania. Jak przystało na kapitana wynik otworzył Jakub Niedzielski, trafiając z dystansu, a kilkadziesiąt sekund później rezultat podwyższył Kacper Merta.
W 31. minucie wreszcie drogę do bramki znalazł Waluda, przymierzając na krótki słupek w sytuacji sam na sam. Warto dodać, że nasz napastnik nie mógł narzekać na nadmiar szczęścia. Kilka chwil wcześniej bowiem trafił w słupek, a w 19. minucie świetnie minął golkipera i miał już przed sobą pustą bramkę, jednak strzegący bramki Lotu Woźniak jakimś sobie tylko znanym sposobem ekwilibrystycznie wybił nogą futbolówkę poza linię końcową.
Dla formalności dodajmy, iż strzelanie w pierwszej połowie zakończył Mariusz Kurasiński i do szatni obie drużyny zeszły przy prowadzeniu Skry 4:0.
Druga odsłona spotkania miała bardzo podobny przebieg. Przy piłce utrzymywali się zawodnicy z Lorety, natomiast goście z trudem opuszczali własną połowę. Dość powiedzieć, że praktycznie przez całe półtorej godziny golkiperzy Skry (Leon Rosiak zastąpiony w przerwie przez Kamila Frukacza) pozostawali praktycznie bezrobotni. Jedynym strzałem – który de facto oddali goście – było uderzenie w 60. minucie Konrada Dawczyka. Ale i to uderzenie zdołali zablokować nasi defensorzy.
Wracając do bramek, w drugiej połowie Skrzacy powiększyli swój dorobek o trzy trafienia. Zaczęło się od Waludy, który po faulu na Niedzielskim pewnie wyegzekwował jedenastkę. Później wynik podwyższali Jakub Despet i Mikołaj Kasprzycki, który w drugiej połowie pojawił się na murawie.
Zwycięstwo Skry II nie podlegało najmniejszej dyskusji. Nasi młodzi piłkarze zdominowali rywali, od pierwszego do ostatniego gwizdka dyktując warunki gry.
Skra II Częstochowa – Lot Konopiska 7:0 (4:0)
1:0 Jakub Niedzielski (21’), 2:0 Kacper Merta (24’), 3:0 Konrad Waluda (31’), 4:0 Mariusz Kurasiński (39’), 5:0 Konrad Waluda (55’ – karny), 6:0 Jakub Despet (68’), 7:0 Mikołaj Kasprzycki (72’)
Skra II Częstochowa: Rosiak (46’ Frukacz) – Antczak, Korzeniewski (46’ Żurawski), Despet – Niedzielski, Serwaciński (46’ Szydzisz), Cheliński (46’ Garczarek), Merta – Wasilewski (46’ Matyja), Waluda (56’ Mądry), Kurasiński (56’ Kasprzycki)
Lot Konopiska: Woźniak – Cichoń, Dawczyk, Jasiński, Jaworski (72’ Gruca) – Kaczmarkiewicz, Kozak (46’ Barnat), Maciejewski, Matławski, Nowicki – Plaza (72’ Walich)