FC Skra Ladies pokonała 4:1 KKP Sportis Bydgoszcz w meczu 15. kolejki Orlen 1 Ligi Kobiet. Bramki dla naszych zawodniczek zdobywały Natalia Kuźdub (dwie), a także Justyna Matusiak i Oliwia Frontczak. Co ciekawe wszystkie bramki padły w drugiej połowie.
Do meczu z KKP Sportis Bydgoszcz piłkarki Ladies przystępowały mocno zmotywowane ubiegłotygodniową porażką z Legią Warszawa. Jak się okazuje Legionistki poczynają sobie coraz śmielej i w ten weekend pokonały inny zespół aspirujący do awansu – Polonię Środa Wielkopolska. Co ciekawe oprócz piłkarek ze Środy Wielkopolskiej punkty stracił wicelider z Gdyni, więc ewentualne zwycięstwo Ladies pozwoliłoby im ponownie złapać bezpośredni kontakt z miejscami premiowanymi awansem.
Od początku było widać, że Ladies zdają sobie sprawę z wagi pojedynku, mocno naciskając na rywalki. Co prawda w 3. minucie pojedynku na strzał zdecydowała się Nadia Wosik, ale piłka sunąc po ziemi minęła słupek bramki strzeżonej przez Oliwię Młynek. Właściwie był to jedyny strzał jaki oddały w pierwszej połowie bydgoszczanki. Inicjatywa należała bowiem do podopiecznych Patryka Mrugacza.
Groźnie pod bramką Sportisu zrobiło się już w 6. minucie pojedynku, kiedy po przejęciu piłki w środku pola Justyna Matusiak rozciągnęła grę na lewą stronę do Natalii Kuźdub. I chociaż zabrakło finalizacji Ladies udowodniły, że chcą szybko otworzyć wynik pojedynku.
Wspomniany duet Matusiak-Kuźdub współpracował zresztą bez zarzutu, co udowodniła choćby 21. minuta, kiedy ponownie nasza pani kapitan przejęła futbolówkę na 30 metrze, po czym posłała ją w kierunku Kuźdub. Minimalnie szybsza okazała się jednak Anna Kowalik.
Ataki Ladies nabrały w tym fragmencie spotkania mocy. Chwilę później bowiem Weronika Szmatuła zaskoczyła golkiperkę KKP, która z trudnościami piąstkowała. Kowalik nie miała czasu, by odetchnąć, bowiem w 29. minucie świetną wrzutkę otrzymała wbiegająca w pole karne Kuźdub, która uderzyła w locie z pierwszej piłki, niestety piłka pofrunęła nad poprzeczką. Trzydziestą minutę gry zamknęła pięknym uderzeniem z dwudziestego metra Zofia Dubiel. Wszyscy wstrzymali oddech, bowiem piłka zmierzała wprost pod poprzeczkę, ale ponownie na wyżyny wspięła się Kowalik, ratując swój zespół przed utratą bramki.
Jeśli chodzi o bydgoszczanki największe zagrożenie stwarzały w pierwszej połowie po stałych fragmentach gry, co i tak nie przekładało się na konkretne sytuacje strzeleckie.
Druga część spotkania była zdecydowanie bardziej otwarta. Obie strony częściej dochodziły do sytuacji strzeleckich. Wreszcie zobaczyliśmy premierowe trafienie. Wynik otworzyły częstochowianki.
W 50. minucie na strzał z dystansu zdecydowała się Stefania Wodarz. Piłka uderzyła w poprzeczkę i wróciła w pole karne, gdzie dopadła do niej Kuźdub, która pewnym uderzeniem skierowała futbolówkę do siatki.
Bydgoszczanki po stracie bramki poczynał sobie coraz śmielej, co rusz zapędzając się w okolice naszego pola karnego. Na szczęście czujność zachowywał nasz blok defensywny oraz Oliwia Młynek, która w 67. minucie rewelacyjną interwencją obroniła strzał Nadii Wosik z bliskiej odległości. Sytuacja, o której mówimy, miała miejsce po kolejnym rzucie rożnym.
Wreszcie w 70. minucie bydgoszczanki osiągnęły swój cel. Kapitan zespołu, Joanna Ścisłowska, zdobyła bramkę wyrównującą. Radość Sportisu trwała… kilkadziesiąt sekund. Tyle czasu bowiem potrzebowała Justyna Matusiak, by ponownie wyprowadzić Ladies na prowadzenie.
Gra zdecydowanie nabrała rumieńców. Żadna ze stron nie zamierzała odpuszczać. Wreszcie kropkę nad i postawiła w 89. minucie Natalia Kuźdub, która sfinalizowała świetne podanie Justyny Chudzik. Jeśli ktoś uważał, że Ladies spoczną na laurach musiał się mocno zdziwić, bowiem w doliczonym czasie gry po uderzeniu Oliwii Frontczak piłka po raz czwarty zatrzepotała w siatce.
Dzięki temu, że punkty w bieżącej kolejce straciły wspomniane TKKF Checz Gdynia i Polonia Środa Wielkopolska Ladies zrównały się wiceliderem tabeli. Mało tego remis zanotowała Resovia. Zmniejszył się tym samym dystans do lidera tabeli z Rzeszowa i w tym momencie wynosi zaledwie dwa oczka.
Nasze Panie czeka teraz kilkanaście dni przerwy. Następny mecz ligowy FC Skra Ladies rozegrają w połowie kwietnia. Rywalkami Ladies będzie Bielawianka Bielawa.
FC Skra Ladies Częstochowa – KKP Sportis Bydgoszcz 4:1 (0:0)
1:0 Natalia Kuźdub (50’), 1:1 Joanna Ścisłowska (76’), 2:1 Justyna Matusiak (77’), 3:1 Justyna Chudzik (89’), 4:1 Oliwia Frontczak (90’+2)
Skra Ladies: O. Młynek – Baszewska, Ozieriańska (85’ Nierychło), Lulkowska – Wodarz, Szmatuła, N. Młynek (76’ Frontczak), Dubiel – Liczko (46’ Chudzik), Kuźdub, Matusiak
KPP Sportis: Kowalik – Wosik, Podsiadło (46’ Bucholc), Świątek (60’ Kubiak), Bartczak, Szews (90’ Rachuba), Szumska, Ratyńska, Jendrasiak (80’ Michałek), Wyrwa, Ścisłowska