Karol Szymkowiak ma za sobą udaną piłkarską jesień. Bramkarz naszej drużyny zachował wiele czystych kont, a swoją postawą bez wątpienia wydatnie przyczynił się niewielkiej liczby straconych przez zespół bramek. Golkiper Skry odpowiedział na kilka naszych pytań. Zapraszamy.
Uważasz, że za Tobą najlepsza runda w dotychczasowej karierze?
Karol Szymkowiak: Uważam, że runda wyszła całkiem nieźle, ale to zdecydowanie nie jest moje maksimum.
Jesteś wciąż młodym zawodnikiem, a jesienią po raz pierwszy grałeś tak regularnie na poziomie centralnym. Czy dzięki temu czujesz się obecnie lepszym bramkarzem niż pół roku temu?
Regularność w graniu, poprzedzona pracą na treningach, przyspiesza rozwój. Dlatego cieszę się, że ta runda mi to zagwarantowała. Każda minuta na boisku dodaje pewności siebie.
Wyprowadzacie piłkę krótko, bierzesz aktywny udział w rozegraniu i często występujesz tak naprawdę w roli kolejnego zawodnika z pola. Czy czujesz, że to sposób gry, który podwójnie dobrze wpływa na twój rozwój jako bramkarza?
Na pewno większa odpowiedzialność spada na bramkarza, który musi brać czynny udział w budowaniu akcji swojej drużyny. Podoba mi się to i czuje się w tym pewnie, cała moja juniorska kariera opierała się na budowie gry od bramki. Poza tym jako dziecko grałem w polu, więc jest to dla mnie pewnego rodzaju frajda.
Są elementy, nad którymi musisz pracować szczególnie mocno?
Okres zimowy pozwala na pochylenie się nad motoryką, więc temu poświęcam czas.
Jakie są Twoje odczucia dotyczące postawy zespołu w rundzie jesiennej?
Pierwsza rzecz, która przychodzi mi do głowy to postęp, jaki poczyniliśmy jako drużyna. Styl gry jaki prezentowaliśmy jesienią, dawał dużo radości, bo każdy z osobna miał miejsce do pokazania swoich umiejętności.
Czy uważasz, że stać nas na miejsce w czołowej szóstce?
Poziom, który prezentowaliśmy do tej pory, jest odpowiednim dowodem na to, że drużyna jest w stanie spełnić postawione sobie cele – więc pod względem piłkarskim na pewno.