Nasza drużyna rozpoczyna przygotowania do kolejnego meczu. Piłkarze Skry Częstochowa zapewne wnikliwie przeanalizują ostatnie spotkanie i zrobią wszystko, by do następnego pojedynku przystąpić w jak najwyższej dyspozycji.
W sobotę nasz zespół uległ Stomilowi Olsztyn 1:2. Była to druga przegrana z rzędu i w normalnych okolicznościach moglibyśmy pewnie mówić o lekkim dołku, ale biorąc pod uwagę przebieg meczu w stolicy Warmii i Mazur, a także to, co działo się w rywalizacji ze Stalą Stalowa Wola, w przyszłość możemy patrzeć z optymizmem.
Skra wciąż odpowiednio funkcjonuje jako drużyna, a postawa, którą podopieczni Konrada Geregi zaprezentowali w Olsztynie, w dłuższej perspektywie z pewnością się obroni i ponownie zacznie przynosić efekty punktowe.
– Myślę, że zawodnicy zrobili bardzo dużo, żeby wygrać to spotkanie. Na sucho, statystycznie – mieliśmy 21 strzałów na bramkę, 12 rzutów rożnych. Bardzo dużo wejść w pole karne – mówił podczas pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Skry.
Nasza drużyna całkowicie zdominowała rywala i choć ostatecznie przegrała, to trudno zakładać, by mecze o podobnym przebiegu miały w przyszłości kończyć się na naszą niekorzyść. Rzecz jasna, nie wszystko w grze naszych piłkarzy było idealne – Stomil potrafił wykreować kilka sytuacji po kontratakach, wykorzystując wysoko ustawioną linię defensywy Skry. Nie ulega jednak wątpliwości, że będzie to przedmiotem analiz i w następnych spotkaniach będziemy jeszcze bardziej skoncentrowani na swoich zadaniach.
Aktualnie Skra plasuje się na 7. miejscu w ligowej tabeli (z dorobkiem 23 punktów). W poniedziałek zmierzymy się z kolei z 3. drużyną w stawce, KKS-em Kalisz (28 “oczek). Rywale z Wielkopolski bardzo dobrze prezentują się od początku sezonu i zgłaszają akces w walce o awans na poziom Fortuna 1 Ligi.
W swoim składzie mają wiele indywidualności, które potrafią decydować o losach poszczególnych spotkań. Warto wspomnieć chociażby byłego napastnika Lecha Poznań czy Wisły Kraków, Huberta Sobola, który w bieżącym sezonie już dziesięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali.
W ostatnich pięciu spotkaniach kaliszanie zwyciężyli jednak zaledwie raz. Z pewnością nie jest to ich najlepszy fragment, a nasza drużyna posiada wszelkie argumenty ku temu, by przedłużyć gorszy okres rywali i zmniejszyć różnicę punktową dzielącą oba zespoły.
Piłkarze Skry mają blisko tydzień, by jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania. Z niecierpliwością wyczekujemy rywalizacji z KKS-em Kalisz, która odbędzie się w poniedziałek 13 listopada o godzinie 18.15. Transmisję z meczu będziecie mogli śledzić w kanale TVP Sport, a także w aplikacji Pilot WP.
Zaczynamy odliczanie!