W piątek nasza drużyna rozegra spotkanie 13. kolejki, w którym zmierzy się z Wisłą Puławy. Mecz odbędzie się na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ulicy Loretańskiej w Częstochowie. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 19.00.
Biorąc pod uwagę miejsca w tabeli obu drużyn, jutrzejsze spotkanie zapowiada się szczególnie interesująco. Skra Częstochowa dotychczas zgromadziła na swoim koncie 17 punktów i plasuje się na 10. pozycji. Z kolei Wisła Puławy ma aktualnie jedno “oczko” więcej, dzięki czemu jest 8. w stawce. I choć na obecnym etapie sezonu różnice punktowe są bardzo niewielkie, to z pewnością wchodzimy w fazę rozgrywek, podczas której sytuacja w tabeli będzie się kształtować. Nie ulega wątpliwości, że naszym celem jest dołączenie do ścisłej czołówki.
Nasi piłkarze posiadają podstawy do myślenia o górnych rejonach ligowej stawki, o czym świadczy ich rozwój jako zespołu: – Zrobiliśmy duży postęp. Pierwszy mecz z Hutnikiem to był dla nas mocny kop, który nas obudził. Z każdym meczem gramy coraz lepiej. Myślę, że jeżeli poprawimy grę na wyjazdach i będziemy punktować tam lepiej, to na koniec znajdziemy się w oczekiwanym miejscu – podkreślał Mikołaj Łabojko w rozmowie, która w bieżącym tygodniu ukazała się na naszej stronie.
W spotkaniu minionej kolejki nasza drużyna uległa Pogoni Siedlce 1:2, więc nie ulega wątpliwości, iż podopieczni Konrada Geregi będą chcieli jak najszybciej odbić się w górę. W przeszłości pokazali, że na niepowodzenia reagują w najlepszy możliwy sposób. Może mieć to tym większe znaczenie, że porażka w Siedlcach była o tyle bolesna, że decydującą bramkę straciliśmy dopiero w końcówce spotkania, grając w osłabieniu. O ile w pierwszej połowie nasz zespół zaprezentował się nieco słabiej, o tyle w drugiej odsłonie wszedł na swój optymalny poziom, dominował, a w związku z tym – zawodnicy Skry z pewnością mogą odczuwać spory niedosyt.
Rywalizacja z Wisłą Puławy na pewno nie będzie łatwa, ale patrząc na możliwości naszych piłkarzy, sposób, w jaki realizują założenia sztabu i potrafią dominować nad rywalem, śmiało można stwierdzić, że posiadają wszelkie argumenty ku temu, by jutro podnieść z boiska trzy punkty.
Nasi rywale zaliczyli świetny początek sezonu, ale w kolejnych meczach spisywali się nieco gorzej. Najwięcej mówi o tym fakt, że w pierwszych czterech spotkaniach zgromadzili na swoim koncie aż 10 z 18 dotychczas zdobytych punktów.
Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż mówimy o drużynie z dużym potencjałem i możliwościami, które uwydatniły się chociażby w spotkaniu 12. kolejki, w którym Wisła mierzyła się z Olimpią Grudziądz (3:1). Dwie bramki strzelił wówczas Mateusz Klichowicz, który posiada bardzo duże doświadczenie na drugoligowym poziomie i pozostaje groźnym, gwarantującym wysoką jakość ofensywnym zawodnikiem. Wcześniej z powodzeniem reprezentował barwy chociażby Chojniczanki Chojnice czy Sandecji Nowy Sącz.
Co ciekawe, w barwach Wisły Puławy występuje kilku graczy, którzy w przeszłości występowali przy Loretańskiej. Graczem wyjściowej jedenastki, mimo iż do klubu dołączył już po zamknięciu okna transferowego, jest Jan Flak. Ofensywnie usposobiony boczny obrońca, który z powodzeniem gra także na pozycji wahadłowego, w barwach Skry na poziomie Fortuna 1 Ligi pokazał, że dysponuje dobrą motoryką, ciągiem na bramkę czy też dokładnym dośrodkowaniem w pełnym biegu. Jeśli chodzi o graczy Wisły, którzy wcześniej występowali w naszym klubie, wymienić należy także Daniana Pavlasa czy Karola Noiszewskiego.
Nasi defensorzy muszą również zwrócić uwagę na Roberta Janickiego – dynamicznego 26 – letniego skrzydłowego, który jeszcze dwa lata temu występował na poziomie Ekstraklasy w barwach Warty Poznań oraz najlepszego strzelca Wisły w bieżącym sezonie, Dawida Retlewskiego. Wspomniany napastnik zdobył w bieżącym sezonie już cztery bramki.
Gdy jednak spojrzymy na jakość naszych zawodników tudzież na statystyki, które pokazują, że Skra ma drugą najlepszą obronę w lidze, możemy być spokojni o neutralizację najsilniejszych stron rywala.
Jesteśmy przekonani, że gracze Skry przystąpią do piątkowego pojedynku doskonale przygotowani i z wielką determinacją powalczą o bardzo ważne trzy punkty.