Nasza drużyna zmierzyła się dzisiaj w wyjazdowym starciu z ekipą Pogoni Siedlce. Piłkarze Skry z determinacją walczyli o korzystny rezultat, ale ostatecznie to gospodarze zainkasowali trzy punkty, wygrywając 2:1 po bramce w końcówce spotkania.
Mecz zapowiadał się bardzo interesująco, wszak przed startem 12. serii gier obie drużyny zgromadziły na swoim koncie taką samą liczbę punktów (17). Zarówno nasza ekipa, jak i zespół gospodarzy, dobrze rozpoczęły rozgrywki, a w deszczową sobotę w Siedlcach stawka była wysoka.
Piłkarze Skry, tak jak mają w zwyczaju, ofensywnie rozpoczęli dzisiejsze zawody i szybko wywalczyli dwa stałe fragmenty gry. Jednak o ile z nimi zdołali sobie poradzić defensorzy gospodarzy, o tyle uderzenie sprzed pola karnego autorstwa Oliviera Wyparta mogło zakończyć się bramką. Koniec końców piłka trafiła w jednego z naszych zawodników i opuściła plac gry.
Gracze Pogoni również próbowali zaznaczyć swoją obecność w ataku. Zagrozili nam w 9. minucie, przy okazji dośrodkowania po rzucie wolnym wykonywanym z głębi pola, lecz ostatecznie sytuację wyjaśnili skutecznie interweniujący w “szesnastce” zawodnicy Skry.
Obie drużyny grały wysokim pressingiem i próbowały odbierać piłkę na połowie rywala. I choć czasami im się to udawało, to przez jakiś czas nie przekładało się to na podbramkowe sytuacje.
Szansa dla naszej drużyny przyszła w 25. minucie. Olivier Wypart posłał świetne długie podanie za linię obrony Pogoni, a do piłki dopadł rozpędzony Mateusz Winciersz. Wahadłowy Skry wyprzedził defensorów i zdecydował się na uderzenie, lecz ostatecznie futbolówka minęła bramkę.
Kilka minut później nasz zespół przeprowadził dobrą kontrę, którą zapoczątkował odbiór piłki Filipa Nawrockiego. Obrońca Skry szybko uruchomił Piotra Noconia, który z kolei zagrał prostopadle w kierunku Mateusza Winciersza. Ten zakończył akcję płaskim dośrodkowaniem w centralną część pola karnego, ale koniec końców udanie interweniowali zawodnicy Pogoni i wyekspediowali futbolówkę.
Gospodarze odpowiedzieli kilkadziesiąt sekund później. Przemysław Misiak odzyskał piłkę na naszej połowie i zagrał do Cezarego Demianiuka, który wpadł w pole karne i huknął wzdłuż bramki, lecz na szczęście żaden z rywali nie przeciął toru lotu piłki i nie skierował jej do siatki.
W 38. minucie głową z niewielkiej odległości uderzył były napastnik Skry, Damian Nowak, jednak futbolówka poszybowała ponad poprzeczką.
W doliczonym czasie gry gospodarze wyszli z groźnym szybkim atakiem. Cezary Demianiuk zdołał poradzić sobie z defensorami naszej ekipy, złamał akcję do środka, lecz z jego mocnym uderzeniem bardzo dobrze poradził sobie Karol Szymkowiak, który odbił piłkę i zażegnał zagrożenie.
Trzeba przyznać, iż Pogon zyskała przewagę i miała nieco więcej z gry. Gospodarze potrafili utrzymać się przy piłce i odznaczali się wysoką kulturą rozrywania poszczególnych akcji. Nie zmienia to jednak faktu, że gracze Skry mądrze się bronili i konsekwentnie starali się funkcjonować w ramach swoich założeń. Na przerwę piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie.
Drugą połowę nasza drużyna zaczęła bardzo agresywnie, wysoko, co przyniosło efekty już na samym jej starcie. Gospodarze nie mogli wyprowadzić piłki z własnego pola karnego. Bramkarz został zmuszony do błędu – pressing Skry sprawił, że podał piłkę nieprecyzyjnie, poza boisko.
Zyskaliśmy rzut rożny, który wykorzystaliśmy w najlepszy możliwy sposób. W polu karnym doszło do sporego zamieszania. Ostatecznie Jan Ciućka z Piotrem Noconiem zdołali utrzymać piłkę w posiadaniu i rozegrali akcję kombinacyjną. Futbolówka ponownie została dostarczona na dalszy słupek, gdzie czekał na nią Olivier Wypart, który z zimną krwią pokonał bramkarza gospodarzy i wyprowadził Skrę na prowadzenie. Był to drugi gol środkowego obrońcy w barwach naszego klubu!
Niestety jednak zawodnicy Pogoni zdołali dość szybko odpowiedzieć. W 54. minucie Jakub Sinior przejął piłkę przed polem karnym, wypracował sobie miejsce do strzału i precyzyjnym, płaskim uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce.
Nasza drużyna mogła równie szybko zareagować zdobyczą strzelecką na straconego gola. W 58. minucie spotkania Olivier Wypart popisał się znakomitym dośrodkowaniem na dłuższy słupek, a całą akcję zamykał Jakub Niedbała, który uwolnił się spod opieki obrońców. Strzał ofensywnego pomocnika Skry minął jednak bramkę Jakuba Burka.
Trzeba przyznać, że w drugiej odsłonie mecz bardzo się otworzył. Nasz zespół dużo częściej niż w pierwszej połowie zagrażał bramce rywali i z biegiem czasu zyskiwał dominację na placu gry.
W 64. minucie w polu karnym rywala piłkę odzyskał Dawid Wojtyra, który świetnie doskoczył do przeciwnika. Futbolówka ostatecznie trafiła na szesnasty metr – pod nogi Mikołaja Łabojko, którego techniczne uderzenie nad poprzeczkę przeniósł golkiper gospodarzy.
W kolejnej akcji Piotr Nocoń odebrał piłkę w centralnej części boiska, napędził atak, a następnie dograł w kierunku Jana Ciućki, który wpadł w pole karne, ale jego groźne podanie przed bramkę zostało w ostatniej chwili przejęte przez defensorów gospodarzy.
W 77. minucie pierwszy raz od dłuższego czasu pewne zagrożenie pod naszą bramką zdołali stworzyć gospodarze zawodów. Damian Szuprytowski oddał bowiem bardzo mocne uderzenie zza pola karnego, z którym jednak doskonale poradził sobie Karol Szymkowiak.
W odpowiedzi kapitalną indywidualną akcję przeprowadził Jan Ciućka, który z wielką swobodą popędził z piłką przez dobre kilkadziesiąt metrów, “złamał” do środka i oddał strzał, który ostatecznie przeleciał obok słupka bramki Pogoni.
W końcowych fragmentach gospodarze ponownie ruszyli do ataku i podobnie jak nasz zespół – mocno walczyli o zwycięstwo. Oglądaliśmy mecz typu box to box, w którym piłka błyskawicznie przedostawała się od pola karnego do pola karnego.
W 85. minucie drugą żółtą kartką został ukarany Adam Olejnik, co oznaczało, że to Pogoń będzie kończyła mecz w przewadze.
Niestety w wyniku dośrodkowania z rzutu wolnego straciliśmy decydującą bramkę. Gospodarze posłali piłkę na długi słupek, gdzie nabiegał już na nią Damian Nowak. Napastnik Pogoni wykorzystał sytuację i zapewnił Pogoni prowadzenie.
W doliczonym czasie gry stanęliśmy jeszcze przed szansą przy okazji ciekawie rozegranego rzutu wolnego. Olivier Wypart miękko dograł w pole karne, gdzie jeden z naszych piłkarzy zdołał oddać strzał, ale piłka przeleciała obok bramki.
Mimo że nasz zespół do końca meczu walczył o odrobienie strat, to ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Z trudnego terenu w Siedlcach wracamy bez punktów.
Już wkrótce przed nami jednak kolejne wyzwania!
Skra Częstochowa – Pogoń Siedlce 1:2
1 – 0 – Olivier Wypart 48’
1 – 1 – Jakub Sinior 54’
1 – 2 – Damian Nowak 87’
Skra Częstochowa:
1. Szymkowiak – 98. Nawrocki (58’ 20. O. Kucharczyk), 4. Mesjasz, 21. Wypart – 22. Wojciechowski (74’ 23. Malec), 26. Olejnik, 6. Łabojko, 11. Winciersz (74’ 2. P. Kucharczyk) – 7. Nocoń, 16. Niedbała (58. 10. Wojtyra) – 9. Grzelka (35’ 8. Ciućka)
Pogoń Siedlce:
1. Burek – 4. Misiak, 31. Dzięcioł, 3. Majewski (76’ 26. Okusami) – 23. Derlatka (60’ 20. Bujalski), 16. Sinior, 43. Hrnciar (76’ 18. Pyrdoł), 10. Miś – 56. Demianiuk, 7. Szuprytowski – 9. Nowak