Skra – Chojniczanka 0:0 [RELACJA]

W spotkaniu 8. kolejki 2 Ligi nasza drużyna bezbramkowo zremisowała z Chojniczanką Chojnice. Kolejne wyjazdowe starcie okazało się trudną przeprawą dla piłkarzy Skry, a końcowy rezultat należy uznać za sprawiedliwy. 

Dzisiejsze starcie zapowiadało się szczególnie interesująco. W Chojnicach spotkały się bowiem dwie drużyny, które w minionym sezonie musiały pożegnać się z rozgrywkami Fortuna 1 Ligi. Nie ulega wątpliwości, iż w nowej rzeczywistości dotychczas zdecydowanie lepiej odnajduje się nasz zespół, który od początku sezonu wysyła sygnały, że zamierza bić się o najwyższe cele. Chojniczanka zaliczyła falstart, ale piątkowego wieczoru z pewnością liczyła na przełamanie passy pięciu spotkań bez zwycięstwa.

Nasza drużyna od początku jednak pokazywała, że jej celem jest zdobycie pełnej puli. Już na samym starcie meczu podopieczni Konrada Geregi wyszli ze świetnym, szybkim atakiem. Po kilku podaniach “z pierwszej piłki”, na strzał z okolic dwudziestego metra zdecydował się Jan Ciućka, ale futbolówka poszybowała nad poprzeczką bramki gospodarzy. 

Piłkarze Skry tradycyjnie grali ofensywnie, wysoko. Należy jednak przyznać, że w podobnym stylu zamierzała zagrać Chojniczanka, która również starała się wysoko odbierać piłkę i szukać swoich okazji z przodu. 

W 13. minucie przed szansą stanęli gospodarze. Tomasz Mikołajczak został sfaulowany w okolicach pola karnego, a chwilę później podszedł do wykonania rzutu wolnego. Jego uderzenie było groźne, ale na szczęście ostatecznie minęło bramkę Karola Szymkowiaka. 

Kilka minut później Mikołajczak miał kolejną okazję, bowiem otrzymał prostopadłe podanie w pole karne i strzałem z ostrego kąta próbował zaskoczyć bramkarza Skry. Szymkowiak stanął jednak na posterunku. 

W odpowiedzi nasza drużyna stworzyła świetną sytuację po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Mateusza Winciersza, który zaadresował futbolówkę na dalszy słupek – w kierunku Oliwiera Kucharczyka. Młody, środkowy obrońca Skry zamykał akcję, zdołał oddać strzał z woleja, ale piłka powędrowała obok bramki. 

Na boisku działo się naprawdę sporo, mecz był intensywny i wyrównany. Już chwilę później futbolówka była bowiem pod polem karnym Skry, z którego okolic sprytne, płaskie uderzenie oddał Dominik Banach, ale Karol Szymkowiak popisał się świetną interwencją i zapobiegł utracie bramki.

W 42. minucie nasi zawodnicy umiejętnie rozegrali piłkę, a akcję uderzeniem zakończył Piotr Nocoń, którego dobrym podaniem uruchomił Jan Ciućka. Piłka po uderzeniu kapitana Skry minęła jednak bramkę strzeżoną przez Damiana Primela. 

W doliczonym czasie pierwszej połowy dłuższe zagranie na skrzydle opanował Mateusz Winciersz. Wahadłowy Skry dograł piłkę wzdłuż bramki, ale nabiegający na nią Dawid Wojtyra został w ostatniej chwili uprzedzony przez defensora Chojniczanki, który wyekspediował futbolówkę na aut. 

W związku z powyższym, w przerwie na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Nasza drużyna miała swoje momenty, niezłe okazje, ale gospodarze również pokazali, że potrafią być groźni i wykreowali kilka dobrych sytuacji. 

Na początku drugiej odsłony defensywę Skry próbowali zaskoczyć zawodnicy Krzysztofa Brede. Dośrodkowanie z głębi pola na długi słupek zamykał Tomasz Mikołajczak, ale koniec końców udanie interweniowali zawodnicy naszego zespołu, którzy nie dopuścili do oddania celnego strzału i wybili piłkę poza boisko. 

Groźnie było także w 51. minucie przy okazji rzutu rożnego wykonywanego przez gospodarzy. Ponownie jednak zawodnicy Skry zażegnali niebezpieczeństwo.

 Co więcej, zaserwowali rywalom szybką odpowiedź. Mateusz Winciersz dograł bowiem w pole karne w kierunku Dawida Wojtyry, który znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału. Snajper zdecydował się jednak na mniej bezpośrednie rozwiązanie, a obrońcy Chojniczanki zdołali powstrzymać akcję naszej drużyny. 

W drugiej odsłonie gra nieco częściej toczyła się na naszej połowie. Zawodnicy gospodarzy postawili na wysoki pressing i ofensywne podejście. Dzięki temu piłkarze Skry mieli wiele miejsca do kontrataków, jednak nie zawsze korzystali z niego w odpowiednim stopniu. Czasami u naszych piłkarzy pojawiały się niedokładności bądź złe decyzje, które zatrzymywały dobrze zapowiadające się akcje. 

Nie da się ukryć, iż obie drużyny miały problemy z kreowaniem sytuacji, których w drugiej połowie oglądaliśmy niewiele. Widzieliśmy za to dużo walki, pojedynków i fizycznych starć, w których uczestniczyli piłkarze Skry i Chojniczanki. 

Do końca meczu nie wydarzyło się już zbyt wiele, choć trzeba przyznać, że w doliczonym czasie gry nasi rywale zagrozili bramce Szymkowiaka przy okazji dośrodkowania z bocznej strefy boiska i uderza głową jednego z napastników. Piłka przeleciała jednak obok słupka, a chwilę później arbiter zakończył spotkanie. 

Nasz zespół zapisuje na swoim koncie kolejny cenny punkt – tym razem zdobyty w dalekich Chojnicach.

 To był trudny i intensywny czas dla piłkarzy, którzy w ciągu tygodnia dwukrotnie przemierzyli Polskę, by zmierzyć się z rywalami z północnej części kraju. Dwa remisy można uznać nie za wymarzony, ale stosunkowo zadowalający rezultat niełatwych zmagań w Grudziądzu i Chojnicach. 

Chojniczanka Chojnice – Skra Częstochowa 0:0

Skra Częstochowa: 

1. Szymkowiak – 20. Kucharczyk, 4. Mesjasz, 21. Wypart – 22. Wojciechowski (65’ 25. Sajdak), 26. Olejnik, 6. Łabojko (86’ 16. Niedbała), 11. Winciersz (73’ 15. Maćkowiak) – 8. Ciućka, 7. Nocoń – 9. Wojtyra (65’ 9. Grzelka)

Chojniczanka Chojnice:

29. Primel – 54. Szymusik, 4. Golak, 8. Boczek, 19. Szczytniewski – 34. Nowacki, 8. Paprzycki (80’ 7. Szczepanek), 79. Kozina (10. Szumilas) – 80. Banach (59’ 98. Kolesa), 17. Mikołajczak (72’ 9. Giel), 77. Prałat (72’ 71. Korczyc)

Copy link
Powered by Social Snap