Piłkarze rocznika 2008 w minionym tygodniu przebywali na obozie w Wieliczce. Czas tam spędzony został świetnie wykorzystany pod kątem piłkarskim. Nasi młodzi zawodnicy rozegrali kilka interesujących sparingów.
Obozy przygotowawcze to doskonała okazja do sprawdzenia się na tle ciekawych rywali. Nie inaczej było w przypadku piłkarzy rocznika 2008, którzy maksymalnie wykorzystali czas spędzony na obozie w Wieliczce.
Pierwszym sparingpartnerem, z którym przyszło im się mierzyć był Hutnik Kraków. Pierwsza połowa, to całkowita dominacja naszego zespołu, który schodził na przerwę z prowadzeniem 5:1. W drugiej połowie do głosu doszli gospodarze.
– Brakowało komunikacji i przede wszystkim organizacji. Pozostawialiśmy za dużo przestrzeni między formacjami, co pozwoliło na skuteczne budowanie gry rywalowi. Błędy i przegrane pojedynki z naszej strony tylko napędzały zespół Hutnika, który wykorzystał swoje szanse, zamieniając je na bramki – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Jestem bardzo zadowolony z pierwszej części tego spotkania, z bardzo dobrej organizacji i dużego poświęcenia chłopaków w obronie wysokiej. Na pewno to cieszy, bo przed meczem mieliśmy kilka jednostek treningowych, gdzie poświęciliśmy pracę nad tą fazą i jak było dziś widać były tego pierwsze efekty. Na pewno musimy przeanalizować drugą część spotkania i przeprowadzić rozmowy, bo nie możemy w ten sposób funkcjonować.
Skra Częstochowa – Hutnik Kraków 7:5 (6:1)
Bramki dla Skry: 1:0 Nalewajka (3’, asysta: Przybyła), 2:0 Przetak (6’, asysta: Dutka), 3:1 Tarnowski (13’), 4:1 Gembała (20’, asysta: Nalewajka), 5:1 Syrek (36’ – karny), 6:1 Syrek (44’), 7:3 Cieślak (76’)
Skra Częstochowa: Szymczyk (46’ Rajczykowski) – Czerkieski (46’ Kostrzewa), Bajor (65’ Czerkieski), Tarnowski (52’ Kołodziejczyk), Syrek (46’ Klekot), Przetak (75’ Glizniewicz), Dutka (46’ Karczewski), Glizniewicz (46’ Cieślak), Przybyła (46’ Pilarski), Gembała (46’ Szega), Nalewajka (46’ Majos)
Zawodnicy musieli sobie wziąć do serca słowa trenera Czoka, bowiem w drugim z rozegranych sparingów uzyskanej w pierwszej połowie przewagi już nie roztrwonili.
– Przez cały czas mieliśmy kontrolę nad spotkaniem. Co prawda w pierwszej części gry nie do końca realizowaliśmy założenia, momentami mieliśmy problem z organizacją w obronie, co pozwalało zespołowi Modliczanki wychodzić spod pressingu. W fazie ataku byliśmy już jednak zorganizowani i nasze ataki zamienialiśmy na bramki. W drugiej części poprawiliśmy grę w obronie, co spowodowało, że zespół Modliczanki nie mógł wyprowadzić piłki, musiał grać długim podaniem, a na to byliśmy przygotowani. To kolejny mecz, w którym chcemy dominowac na boisku i to na tę chwilę dobrze funkcjonuje. Kreujemy również dużo sytuacji pod bramką rywala, co również nas cieszy – ocenił przebieg pojedynku trener naszej drużyny.
APN Sportowiec Modliczanka – Skra Częstochowa 1:4 (1:3)
Bramki dla Skry: 0:1 Syrek (30’, asysta: Klekot), 1:2 Cieślak (41’, asysta: Glizniewicz), 1:3 Przybyła (45’), 1:4 Cieślak (85’)
Skra Częstochowa: Rajczykowski (46’ Szymczyk) – Pilarski (46’ Kostrzewa), Bajor (46’ Czerkieski), Kołodziejczyk (46’ Tarnowski), Syrek (46’ Karczewski), Klekot (46’ Przetak), Cieślak (46’ Dutka), Glizniewicz (75’ Cieślak), Przybyła (75’ Bajor), Szega (46’ Gembała), Majos (46’ Nalewajka)
Na zakończenie obozu podopieczni trenera Czoka zmierzyli się z Puszczą Niepołomice. Był to bez wątpienia nie tylko pożyteczny, ale przede wszystkim udany finisz naszych piłkarzy. Co prawda w pierwszej połowie padła tylko jedna bramka, ale już w drugiej odsłonie pojedynku Skrzacy wykazali się wyjątkową skutecznością.
– Był to nasz najlepszy mecz na tym zgrupowaniu. W pierwszej połowie wykazywaliśmy się wysoką kulturą gry i od samego początku byliśmy mocno zdeterminowani. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że będzie nas to wiele kosztowało wiele poświęcenia. Od pierwszych minut podeszliśmy wysoko, byliśmy bardzo dobrze zorganizowani, co przeniosło się na odbiory, po których przechodziliśmy do atakowania. W tej fazie byliśmy bardzo cierpliwi, szanowaliśmy piłkę, długo się przy niej utrzymując i w ten sposób wyciągaliśmy rywala, przechodząc do ataku i kreując sobie sytuacje pod bramką przeciwnika – relacjonuje trener Czok. – Druga połowa, to kontynuacja naszej dobrej organizacji w każdej fazie gry, co przeniosło się na bramki. Każdy na boisku zostawił dzisiaj dużo zdrowia, momentami dominowaliśmy wręcz na boisku. Oczywiście przytrafiały nam się błędy, ale szybko reagowaliśmy poprzez dobrą asekurację i szybki odbiór piłki. Kończymy przygotowania na obozie i jesteśmy bardzo zadowoleni, bo ten czas bardzo dobrze przepracowaliśmy, a dzisiejszy mecz był tego potwierdzeniem.
Puszcza Niepołomice – Skra Częstochowa 0:5 (0:1)
Bramki dla Skry: 0:1 Syrek (26’), 0:2 Cieślak (50’, asysta: Majos), 0:3 Majos (51’), 0:4 Cieślak (61’), 0:5 Cieślak (76’, asysta: Szega)
Skra Częstochowa: Szymczyk (46’ Rajczykowski) – Czerkieski, Bajor (46’ Kostrzewa), Tarnowski (46’ Karczewski), Syrek (70’ Kołodziejczyk), Przetak, Cieślak, Glizniewicz (70’ Klekot), Przybyła (70’ Pilarski), Gembała (70’ Szega), Nalewajka (46’ Majos)