Po 23. kolejce Fortuna 1 Ligi nasz klub plasuje się na 3. miejscu w klasyfikacji PRO Junior System. To kolejny dowód na to, że Skra Częstochowa nie boi się odważnie stawiać na młodych zawodników, którzy otrzymane zaufanie wykorzystują w najlepszy możliwy sposób.
Przypomnijmy, iż w poprzednim sezonie nasza drużyna była numerem jeden, jeśli chodzi o liczbę punktów zgromadzonych w PJS i wygrała ligową klasyfikację. W bieżących rozgrywkach również plasujemy się w czołówce (strata do 2. w tabeli Arki Gdynia jest minimalna). Kadra Skry wciąż oparta jest w dużej mierze o młodych piłkarzy, którzy każdego dnia pracują nad swoim rozwojem.
Wiceprezes Piotr Wierzbicki przed startem bieżącej rundy podkreślał, że świadomie wybrany kierunek konstruowania zespołu zostanie podtrzymany: – Nie będziemy z tej drogi schodzić, cały czas chcemy wspierać młodzież i promować ją na tym szczeblu rozgrywkowym – podkreślał Piotr Wierzbicki.
W ostatnim ligowym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec trener Jakub Dziółka desygnował do gry w wyjściowym składzie czterech młodzieżowców. Nie inaczej było tydzień wcześniej w rywalizacji z Podbeskidziem Bielsko – Biała. Młodzi piłkarze Skry bardzo dobrze radzą sobie na zapleczu ekstraklasy i co chyba najważniejsze – stale czynią zauważalny progres, który możliwy jest także dzięki wsparciu bardziej doświadczonych graczy – chociażby w postaci Piotra Noconia, Adama Mesjasza, Bartłomieja Babiarza czy Adama Olejnika
Dynamiczny rozwój graczy naszej ekipy dostrzegają także selekcjonerzy kadr młodzieżowych, czego potwierdzeniem są powołania do reprezentacji Polski U-20 dla Bartosza Baranowicza i Kamila Lukoszka. Obaj utalentowani zawodnicy z każdym miesiącem swojego pobytu w Skrze szli do przodu i coraz mocniej rozpychali się łokciami na pierwszoligowych boiskach. Należy podkreślić, że już od dłuższego czasu są bardzo ważnymi punktami w układance Jakuba Dziółki.
Świetnie rozwijają się także pozostali młodzieżowcy: Jan Flak i Jakub Sangowski. Pierwszy z nich na początku rundy jesiennej miał problemy spowodowane przez kontuzję, a po powrocie do gry – coraz mocniej budował swoją pozycję w zespole. Obecnie doskonale radzi sobie grając na pozycji prawego wahadłowego, imponując swoją postawą w defensywie, ale także zaskakując rywali kolejnymi ofensywnymi wejściami. W spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec zdobył bramkę na wagę zwycięstwa.
Z kolei Sangowski w meczu z Podbeskidziem pierwszy raz w rundzie wiosennej wybiegł w podstawowej jedenastce i zagwarantował zwycięstwo naszej drużynie. Bardzo dobrze poradził sobie z obrońcami i mocnym uderzeniem pokonał golkipera „Górali”. Tydzień później, w rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec, popisał się dobrym prostopadłym podaniem, które na bramkę zamienił wspomniany wcześniej Jan Flak. Warto dodać, że po inteligentnym zagraniu Jakuba Sangowskiego środkowy obrońca Zagłębia otrzymał czerwoną kartkę.
Wciąż czekamy na powrót po kontuzji Oskara Krzyżaka, który w barwach Skry Częstochowa bardzo dobrze radził sobie na pierwszoligowych boiskach. W kolejce do gry ustawiają się także wychowankowie naszego klubu: Adam Matyja czy Paweł Kołodziejczyk.
Nie można zapomnieć także o wielkiej wartości, którą wnoszą inni wciąż młodzi zawodnicy, ale nie posiadający już statusu młodzieżowca.
Jakość występów młodych zawodników naszej ekipy wskazuje na to, że Skra Częstochowa jest klubem, w którym utalentowani piłkarze otrzymują odpowiednie narzędzia do harmonijnego rozwoju i budowy swojej marki na ligowych boiskach.