Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Skra Częstochowa 1:0 [RELACJA]

Nasza drużyna zmierzyła się dzisiaj w wyjazdowym starciu Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Ostatecznie skromne, jednobramkowe zwycięstwo odnieśli gospodarze, którzy w 75. minucie gry zdobyli bramkę na 1:0, tym samym ustalając wynik spotkania.

Od pierwszych minut podopieczni Jakuba Dziółki chcieli narzucić rywalom swój styl gry i zaatakowali ich wysokim pressingiem. Gracze Termaliki wówczas często decydowali się na dłuższe zagrania. Ponadto zespół przeciwnika często próbował akcji bocznymi sektorami. Po jednej z nich do dobrej sytuacji doszedł Adam Radwański. W 18. minucie otrzymał podanie w pole karne z lewego skrzydła, zdecydował się na strzał, lecz przeniósł piłkę wysoko ponad poprzeczką bramki Jakuba Bursztyna.

Chwilę później gospodarze przeprowadzili dynamiczną akcję, skierowali futbolówkę do naszej siatki, lecz arbiter w pełni słusznie odgwizdał spalonego.

W 28. minucie, w bocznym sektorze, bardzo dobrze z rywalami poradził sobie kapitan Skry, Piotr Nocoń, który ostatecznie został sfaulowany. Do rzutu wolnego podszedł Bartłomiej Babiarz i umiejętnie dośrodkował piłkę w pole karne. W „szesnastce” gospodarzy doszło do sporego zamieszania, lecz koniec końców defensorzy zespołu z Niecieczy wybili futbolówkę.

W odpowiedzi „Słonie” stworzyły swoją najlepszą okazję w pierwszej połowie. Przed szansą stanął Maciej Ambrosiewicz, któremu koledzy wypracowali dobrą pozycję do oddania strzału z okolic szesnastego metra od bramki Bursztyna. Środkowy pomocnik gospodarzy uderzył ponad poprzeczką.

W końcowym fragmencie pierwszej odsłony kapitalnie rywalom urwał się Filip Kozłowski. Środkowy napastnik Skry wyprzedził Putivtseva na wysokości koła środkowego i wychodził sam na sam z golkiperem niecieczan, Tomaszem Loską. Środkowy defensor ratował się jednak faulem, a sędzia przerwał akcję i pokazał mu żółty kartonik.

Podsumowując pierwszą część gry, trzeba przyznać, iż podopieczni Radoslava Latala mieli przewagę optyczną i nieco dłużej utrzymywali się przy piłce. Nasi piłkarze byli jednak dobrze zorganizowani w defensywie i skoncentrowani na obronie światła bramki, dzięki czemu gospodarze nie kreowali stuprocentowych okazji.

Od początku drugiej połowy nasza ekipa wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła dominować na placu gry. Zawodnicy Jakuba Dziółki często zagrażali bramce rywala i mądrze konstruowali kolejne akcje.

W 49. minucie w bocznym sektorze został sfaulowany Filip Kozłowski. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z naszych zawodników wyskoczył najwyżej i oddał bardzo groźny strzał głową w kierunku bramki Tomasza Loski. Golkiper Termaliki został zmuszony do najwyższego wysiłku, z trudem odbił futbolówkę i uratował swój zespół przed utratą bramki.

Kilka minut później Kozłowski umiejętnie przełożył rywala w polu karnym i wystawił piłkę Bartłomiejowi Babiarzowi. Środkowy pomocnik Skry zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, ale jego próba została zatrzymana przez defensorów.

W kolejnej akcji głową uderzał Filip Kozłowski. Bramkarz Termaliki zdołał jednak złapać futbolówkę. Chwilę później środkowy napastnik naszej drużyny otrzymał świetne prostopadłe podanie od Bartosza Baranowicza i znalazł się sam na sam z Tomaszem Loską. Kozłowski wszystko zrobił bardzo dobrze, minął golkipera i oddał strzał, który jednak tuż przed linią bramkową zatrzymali obrońcy gospodarzy.

W ostatnich dwudziestu minutach spotkania więcej z gry mieli gospodarze, którzy jedną z kilku okazji zamienili na gola. W 75. minucie indywidualną akcję przeprowadził Mariusz Fornalczyk, który wpadł w pole karne i zagrał wzdłuż naszej bramki. Do piłki dopadł Andrzej Trubeha, który zdobył decydującego gola dla Termaliki.

Jak wiecie, do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie i gospodarze zainkasowali trzy punkty. Biorąc pod uwagę klasę rywala i fakt, że mówimy o jednej z najlepszych ekip w stawce, nasi piłkarze zaprezentowali się z niezłej strony. Choć sytuacja nie jest łatwa, to ich postawa pozwala wierzyć, iż już wkrótce zaczną regularnie punktować.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Skra Częstochowa 1:0

1:0 – Andrzej Trubeha 75′

Skra Częstochowa:

Bursztyn – Machała (83′ Gojko), Mesjasz, Czajka – Winciersz (83 Gołębiowski), Babiarz (72′ Sajdak), Baranowicz, Lukoszek – Nocoń, Pyrdoł (72′ Jaroch) – Kozłowski (76′ Sangowski)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Loska – Kadlec, Tekijaski, Putivtsev – Radwański, Ambrosiewicz, Dombrovskyi, Polyarus (58′ Fornalczyk) – Trubeha (79′ Mesanović), Karasek (87′ Hilbrycht), Śpiewak (46′ Poznar)

Copy link
Powered by Social Snap