Już jutro nasza drużyna rozegra spotkanie 8. kolejki Fortuna 1 Ligi. Na Stadionie Miejskim w Bełchatowie piłkarze Skry Częstochowa podejmą Sandecję Nowy Sącz. Pierwszy gwizdek arbitra Karola Arysa zaplanowany jest na godzinę 15.00.
Po siedmiu seriach gier zawodnicy naszej ekipy plasują się na 11. miejscu w ligowej tabeli. Zgromadzili na swoim koncie 10 „oczek” i utrzymują dość bezpieczną, pięciopunktową przewagę nad strefą spadkową. Rywalizacja z Sandecją jest jednak szczególnie istotna w kontekście zachowania komfortu przed kolejnymi ligowymi spotkaniami.
W bieżącym sezonie nasi piłkarze ponownie imponują dobrą postawą w destrukcji, organizacją gry i konsekwencją w realizowaniu założeń. Względem poprzedniej kampanii nieco lepiej wyglądają także pod względem ofensywy. Przed poprzednim spotkaniem wspominał o tym trener, Jakub Dziółka: – Wiemy, że liga jest jeszcze długa. W zeszłym sezonie zdarzało nam się wygrywać tego typu mecze jak z Podbeskidziem, ale wówczas oddawaliśmy np. cztery strzały, a teraz tych uderzeń było jedenaście. Obecnie zdecydowanie więcej mamy również wejść w trzecią tercję. Na pewno progres jest zauważalny, ale w ostatecznym rozrachunku będziemy to oceniać przez pryzmat ilości punktów i zwycięstw – podkreślał szkoleniowiec Skry Częstochowa.
Nie zmienia to jednak faktu, że mamy pewne problemy ze skutecznością. Piłkarze naszej ekipy kreują sytuacje, lecz statystyka pięciu zdobytych goli po siedmiu meczach z pewnością do końca nie może ich satysfakcjonować. Przy lepszej finalizacji, chociażby spotkanie z Łódzkim Klubem Sportowym mogłoby zakończyć się bardziej pozytywnym rezultatem, wszak Skra kreowała okazje i w przekroju całego spotkania z pewnością nie była drużyną zasługującą na porażkę.
W ostatni weekend nasz zespół wyjechał w delegację do stolicy Małopolski, by zmierzyć się z liderem Fortuna 1 Ligi, Wisłą Kraków. W pierwszej odsłonie widowiska gracze Skry ponownie zaprezentowali dobrą organizację, umiejętnie uwypuklając swoje najmocniejsze strony. Straciliśmy jednak gola po rzucie karnym, a bramka skrzydłowego „Białej Gwiazdy”, Mateusza Młyńskiego, zdobyta na samym starcie drugiej części, ustawiła mecz i sprawiła, że nasi rywale przejęli kontrolę nad spotkaniem.
Zwycięstwa z Chojniczanką, Zagłębiem Sosonowiec czy Podbeskidziem pokazały jednak, że Skra potrafi doskonale wykorzystywać błędy rywali. Śmiało można stwierdzić, że w dwóch pierwszych wyżej przytoczonych spotkaniach nasi piłkarze zdominowali przeciwnika i narzucili swój styl gry.
Nasz niedzielny rywal, drużyna Sandecji Nowy Sącz, zajmuje 16. miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni Dariusza Dudka zgromadzili na swoim koncie pięć punktów. W bieżącym sezonie „Sączersi” nie wygrali jeszcze meczu, lecz w odniesieniu do tej statystyki pewnym paradoksem pozostaje fakt, że przegrali tylko dwukrotnie. Aż pięć razy ich spotkania kończyły się remisami.
Choć gracze z Nowego Sącza z pewnością nie są zadowoleni z początku rozgrywek w swoim wykonaniu, to trzeba przyznać, że w niektórych meczach ujawnili przebłyski dużego potencjału, co daje im nadzieję na poprawę. Chociażby w starciu z Wisłą Kraków, ostatecznie zakończonym bezbramkowym remisem, piłkarze Dariusza Dudka pokazali piłkę ciekawą dla oka, tworzyli sytuacje i śmiało można stwierdzić, że w przekroju całego spotkania zasłużyli nawet na zwycięstwo.
W ostatnim, poniedziałkowym meczu Sandecja poniosła jednak dotkliwą porażkę z GKS – em Tychy (0:5). Wysokie rozmiary przegranej mogą zaskakiwać o tyle, że do 46. minuty spotkania na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis. W drugiej części gra nowosądeckiej ekipy całkowicie jednak się posypała, co skrupulatnie wykorzystywali zawodnicy z Górnego Śląska.
Nie ulega wątpliwości, że piłkarze Sandecji będą chcieli szybko zrehabilitować się po wysokiej porażce i przyjadą do Bełchatowa podwójnie zmotywowani.
Nasza drużyna jest jednak na tyle silna, że jeśli ponownie wyeksponuje swoje walory w całej okazałości, to o wynik możemy być spokojni. Czeka nas świetne spotkanie, które – miejmy nadzieję – zakończymy w bardzo dobrych nastrojach. Zawodnicy Skry powalczą o to, by ponownie zgarnąć pełną pulę w Bełchatowie.
***
Transmisję z sobotniego meczu możecie śledzić wykupując PPV pod linkiem: skraczestochowa.statscore.com bądź inwestując w pakiet sportowy w aplikacji Polsat Box Go (https://bit.ly/PolsatBoxGoF1)
Bilety możecie nabyć poprzez stronę bilety.ks-skra.pl