W nadchodzący weekend rozpocznie się nowy sezon 1 ligi piłki nożnej kobiet. Udział biorą w nim oczywiście nasze Panie. Na kogo muszą uważać? Kto dokonał solidnych wzmocnień, a kto brylował w meczach sparingowych? Szukając odpowiedzi na te pytania zajrzeliśmy do naszych rywalek.
Zanim przejdziemy do aspektów sportowych nie możemy nie wspomnieć o jednej, niezwykle ważnej sprawie. Otóż w sezonie 2022/2023 w 1 lidze piłki nożnej kobiet rywalizować będzie nie dwanaście, a jedenaście zespołów. Zakończyła się bowiem saga dotyczącą tego, kto zajmie miejsce wycofanej z rozgrywek i de facto rozwiązanej sekcji Tarnovii Tarnów. Ostatecznie, decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie będą to ani namaszczone przez działaczy Tarnovii Diamenty Warszawy, ani warszawska Legia. Oznacza to ni mniej ni więcej jak to, że w każdej kolejce jeden z zespołów będzie pauzował.
Skoro wiemy już, że z Tarnovią nie zagramy, zajrzyjmy do klubów, z którymi przyjdzie nam walczyć o dwa czołowe miejsca, premiowane awansem do Ekstraligi.
Rekord Bielsko-Biała (12. miejsce w Ekstralidze 2021/2022)
Początek sezonu 2021/2022 nie zwiastował tego, że „Rekordzistki” z takim hukiem spadną z najwyższej klasy rozgrywkowej. Zwycięstwo w Szczecinie z Olimpią pozwalało wierzyć, że środkowa strefa tabeli, jest w zasięgu piłkarek z Bielska-Białej, jednak kiedy na kolejne trzy punkty czeka się… prawie osiem miesięcy trudno wierzyć w powodzenie realizacji celu: utrzymanie.
Mimo wszystko nie można lekceważyć Rekordu, bowiem ich założenie, jest jasne – powrót w szeregi najlepszych kobiecych drużyn w naszym kraju. Co prawda trener Mateusz Żebrowski nie chce mówić o awansie, ale wyniki meczów sparingowych – również z drużynami, z którymi jeszcze kilkanaście tygodni temu walczyły o mistrzowskie punkty – mogą napawać najwierniejszych kibiców Rekordu optymizmem.
Resovia Rzeszów (3. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
Piłkarki z Podkarpacia w ubiegłym sezonie otarły się o awans do Ekstraligi, a do realizacji upragnionego celu zabrakło im dosłownie „oczka”. Rzeszowianki mogły pochwalić się defensywą na naprawdę wysokim poziomie (zaledwie 23 stracone bramki, najmniej w lidze), zabrakło im jednak skutecznej ofensywy. Resovia strzeliła aż 29 bramek mniej niż wygrywająca z nimi batalię o drugie miejsce w tabeli Pogoń Tczew!
Przedsezonowe sparingi pokazują, że Resoviaczki mocno pracują nad poprawieniem tego elementu gry. Świadczy o tym choćby wysoka wygrana w ostatnim przedsezonowym sparingu nad Ząbkovią Ząbki (8:3). Podobną skuteczność podopieczne trenera Pawła Szurgocińskiego wykazały kilka dni wcześniej w pierwszym meczu sparingowym z Unią Lublin (wyjazdowy triumf 9:1). Plan Resovii wydaje się być jasny i klarowny, jednak o tym, że nie będzie to droga usłana różami świadczy sparingowa porażka 0:3 z AZS UJ Kraków.
Stomilanki Olsztyn (4. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
Kobieca Duma Warmii od kilku sezonów puka do bram najwyższej klasy rozgrywkowej, jednak póki co nie udało się jej sforsować bram tego elitarnego grona. W okresie transferowym działacze z Olsztyna skupili się przede wszystkim na zatrzymaniu trzonu kadry, przy jednoczesnym wzmocnieniu kilku pozycji, co sprawia, że należy się spodziewać tego, iż Stomilanki ponownie powalczą o czołowe miejsca w tabeli zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej.
O wysokich aspiracjach olsztynianek świadczą rozegrane sparingi z silnymi zespołami naszej Ekstraligi. Trzeba przyznać, że ekipa trenera Dariusza Maleszewskiego pokazała się w nich z naprawdę dobrej strony. Nawet jeśli do spotkań sparingowych należy podchodzić z dużym dystansem zwycięstwa nad wicemistrzem Polski z Łęcznej czy remis z Medykiem Konin muszą robić wrażenie.
SWD Wodzisław Śląski (5. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
Marcin Ćwikliński długo czekał na skompletowanie składu, a w optymalnym zestawieniu sprawdził swój zespół na międzynarodowym tle. Ostatni sparing wodzisławianki rozegrały bowiem z czeskim Banikiem, który jest beniaminkiem czeskiego odpowiednika naszej Ekstraligi. Z przebiegu meczu szkoleniowiec SWD może być zadowolony. Toczone na wysokiej intensywności spotkanie jego zawodniczki rozstrzygnęły na swoją korzyść, wygrywając 1:0 po bramce nowego nabytku – Julii Raczyńskiej.
„Ścisk” panujący w pierwszoligowej tabeli poprzedniego sezonu sprawił, że wodzisławianki uplasowały się na piątej lokacie. Warto jednak zauważyć, że od miejsca premiowanego awansem dzieliły je zaledwie trzy punkty. Ameryki nie odkryjemy, jeśli wyrazimy przypuszczenie, że SWD będzie liczyło się w walce o premiowane awansem poziom wyżej miejsca.
Polonia Środa Wielkopolska (6. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
Polonia to zespół, który raczej o najwyższe cele bić się nie będzie, jednak ciągle pozostaje groźny i nikogo nie zdziwi, jeśli „Polonistki”, wzorem minionej kampanii, odbiorą punkty liderkom tabeli. Tak było choćby w meczu z triumfatorkami z Radomia i tak może być w najbliższych miesiącach.
Bilans meczów towarzyskich ekipy ze Środy Wielkopolskiej, jest raczej pozytywny. Porażka z wielokrotnym mistrzem Polski Medykiem Konin ujmy nie przynosi, natomiast zwycięstwa nad GSS-em Grodzisk Wielkopolski czy Lechem Poznań UAM można było zakładać.
Trójka Weronica Staszkówka/Jelna (7. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
Klub, będący swoistym fenomenem, ma coraz większe apetyty na podbicie pierwszoligowej stawki. Ściągnięcie zawodniczek z ekstraligowym doświadczeniem (Paulina Wałaszek czy Kornelia Dudziak) musi robić wrażenie. Co prawda szeregi UKS-u „Trójki” opuściła najskuteczniejsza zawodniczka zespołu w poprzedniej kampanii – Livia Potengova, ale i tak należy spodziewać się, że ekipa z Małopolski zrobi wszystko, by pokrzyżować szyki faworytom.
Jedno jest pewne. Filozofia niewielkiego klubu nie zmienia się. Nadal podstawą pozostaje szkolenie i inwestycja w młodzież. Zobaczymy czy w nadchodzącym sezonie to podejście znajdzie odzwierciedlenie w wyniku.
UKS SMS II Łódź (9. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
SMS Łódź, jest drużyną, która może pochwalić się dwoma zespołami na dwóch najwyższych poziomach rozgrywkowych w futbolu kobiecym. Oznacza to, że nigdy nie wiadomo czy rywalizujące w 1 lidze piłkarki nie zostaną znienacka wzmocnione swoimi koleżankami z Ekstraligi. Mistrzynie Polski z ubiegłego sezonu bez wątpienia posiadają solidne zaplecze i dlatego można spodziewać się, że każda zawodniczka z rezerw da z siebie wszystko, aby przekonać do siebie szkoleniowca pierwszego zespołu.
Ząbkovia Ząbki (10. miejsce w 1 lidze 2021/2022)
Chociaż Ząbkovia w ubiegłym sezonie rzutem na taśmę utrzymała się na drugim froncie wydaje się być drużyną, która okrzepła i może sprawić niespodzianki. Miniony sezon był dla Ząbkovii trudny, jednak gdy w oczy zaglądało im widmo spadku potrafiła wznieść się na wyżyny krzyżując plany Resovii Rzeszów – pozbawiając tym samym klub z Podkarpacia awansu. Trzeba przyznać, że zespół z Ząbek bardzo dobrze prowadzi swoje najmłodsze grupy, a o wysokim poziomie szkolenia świadczy choćby fakt, iż wychowanka zespołu – Nikola Karczewska, podpisała w ostatnich tygodniach kontrakt z Tottenhamem Hotspur.
Przedsezonową formę reprezentantki Ząbkovii szlifowały w Giżycku, a jednym z najciekawszych transferów, jest pozyskanie utalentowanej Oliwii Katowicz, która w ubiegłym sezonie dwukrotnie dała się we znaki swojej nowej drużynie.
Bielawianka Bielawa (1. miejsce w grupie południowej 2 ligi 2021/2022)
Bielawianka jak burza przeszła drugoligowe rozgrywki nie przegrywając ani jednego spotkania. Jakby tego było mało jedynymi zespołami, które zdołały w starciach z Bielawianką wywalczyć choć jedno „oczko”, były rezerwy Śląska Wrocław oraz – nieoczekiwanie – Pogoń Zduńska Wola, okupująca dolne rejony tabeli.
W meczach towarzyskich piłkarki z Dolnego Śląska podtrzymały skuteczność ofensywy oraz konsekwencję defensywy, wygrywając z drużynami z niższych klas rozgrywkowych. Dla wielu zespołów Bielawianka będzie dużym znakiem zapytania, co może działać tylko na jej korzyść.
Marcus Gdynia (1. miejsce w grupie północnej 2 ligi 2021/2022)
Gdynianki może nie przeszły drugoligowych rozgrywek takim szturmem jak zwycięzca grupy południowej, jednak w ich przypadku imponuje coś innego. Od dwóch lat zespół znad morza każdy sezon kończy awansem, a swój pochód rozpoczął od trzecioligowych zmagań. Wydaje się, że o awans do Ekstraligi będzie bardzo trudno, ale przecież futbol nie takie rzeczy widział. Tym bardziej, że przed minionym sezonem celem zespołu Roberta Chałaszczyka było utrzymanie, a skończyło się… wspomnianym awansem.
Zespół z dalekiego Trójmiasta z pewnością zrobi wszystko, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony i na finiszu sezonu z podniesioną głową podsumować minioną kampanię.