Piłkarki Skry pokonały w meczu sparingowym SWD Wodzisław Śląski 2:0. Tym samym podopieczne Patryka Mrugacza powróciły na zwycięską ścieżkę w spotkaniach przedsezonowych. Trzeba jednocześnie zauważyć, że częstochowianki zdecydowanie przeważały i wynik mógł być zdecydowanie wyższy.
Panowie przyzwyczaili nas do rozgrywania meczów towarzyskich w koszykarskim formacie (4X30 minut), natomiast Panie „zapatrzyły” się na hokeistów i niedzielne spotkanie towarzyskie z SWD Wodzisławiem Śląskim toczyło się w trzech tercjach trwających po 30 minut. I nie da się ukryć, że piłkarki Ladies zdominowały wszystkie trzy części spotkania, nakładając na rywalki wysoki pressing.
Od pierwszej minuty Ladies były stroną dominującą, a goszczące w Częstochowie wodzisławianki zepchnięte do głębokiej defensywy pozwalały sobie co najwyżej na kontrataki, z którymi nasz blok defensywny nie miał najmniejszych problemów.
Piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce w 20 minucie spotkania i pierwsza odsłona gry zakończyła się prowadzeniem gospodyń 1:0, o co spore pretensje miał po meczu trener Mrugacz: – W pierwszych trzydziestu minutach powinniśmy strzelić pięć bramek i kolokwialnie mówiąc „zabić” mecz. Kolejny raz zabrakło niestety skuteczności – mówił.
Druga tercja niczym nie różniła się od poprzedniej. Ladies nacierały, natomiast SWD broniło się, a kilkukrotnie przed utratą gola uratowała piłkarki z Wodzisławia poprzeczka. Celownik ustawiła dopiero Svietlana Kohut, podwyższając na 2:0 efektownym strzałem z dystansu.
Ostatnie pół godziny to czas na eksperymenty i na umożliwienie gry najmłodszym adeptkom naszej Akademii, na które nie boi stawiać się sztab szkoleniowy pierwszego zespołu. Chociaż wyniku nie udało się podwyższyć ważne, że nasze zawodniczki nie straciły bramki.
– Za nami kolejny mecz, w którym to my narzuciliśmy przeciwnikowi swoje warunki. Na pewno cieszy wygrana nad takim zespołem, ale pomimo korzystnego wyniku nie jestem zadowolony z naszej postawy – zauważył po meczu Patryk Mrugacz. – Nasza organizacja gry w dwóch ostatnich tercjach była daleka od tego czego byśmy oczekiwali. Jesteśmy świadomi tego, że ten tydzień i następny są najtrudniejszymi w przygotowaniach i to może być widoczne w poczynaniach naszych zawodniczek. Dążymy jednak do tego, aby być zespołem, który bez względu na okoliczności zawsze prezentuje to, co ma wpajane w DNA na treningach. Dziś tego nieco zabrakło. Przed nami kolejny tydzień przygotowań, w którym zrobimy wszystko, aby poprawić to, co nam szwankowało dzisiaj – zakończył trener Skry Ladies.
W najbliższą niedzielę (31.07) Ladies udadzą się do Myślenic na mecz sparingowy z tamtejszym Respektem.
Skra Ladies Częstochowa – SWD Wodzisław Śląski 2:0 (1:0/ 1:0/ 0:0)
Bramki dla Skry Ladies: 1:0 zaw. testowana, 2:0 Svietlana Kohut
Skra Ladies: O. Młynek – Dannheisig, Dubiel, Ozieriańska, Pająk, zaw. testowana, N. Młynek, Matusiak, Liczko, Kohut, zaw. testowana oraz Szulc, Mesjasz, Baszewska, Wodarz, Tomczyk, Kubiciel, Mucha, Sikora