Po spotkaniu z GKS – em Katowice porozmawialiśmy z trenerem naszego zespołu, Jakubem Dziółką. Szkoleniowiec Skry odniósł się do kilku ciekawych kwestii dotyczących wczorajszego sparingu, przygotowań zespołu i budowy kadry.
Jak trener oceni dzisiejszy sparing?
Przede wszystkim chcieliśmy wygrać, więc zrobiliśmy 50 procent tego, co zakładaliśmy. Nie straciliśmy bramki, chociaż GKS miał dwie dobre sytuacje w pierwszej połowie. Wystąpiło dzisiaj sporo nowych piłkarzy. Kilka rzeczy robiliśmy dobrze, kilka musimy poprawić, ale liczyliśmy się z tym, że będziemy popełniać błędy. Ważne jednak, że wszyscy skończyli zdrowi. Od wtorku mocno trenowaliśmy. Dzisiaj, w kilku fragmentach – szczególnie pod koniec pierwszej i drugiej połowy – było widać, że brakuje nam trochę dynamiki. Ale to jest taki okres – te trzy tygodnie na pewno nie będą łatwe.
Były jakieś szczególne założenia na dzisiejszy mecz? W pierwszej połowie bardzo często wyprowadzaliśmy piłkę od tyłu krótkimi podaniami, znowu w drugiej – mam wrażenie – mocno zintensyfikowaliśmy pressing.
Mieliśmy grac i w niskim, i w wysokim pressingu. Ustaliliśmy przed meczem minuty, w których mamy to wykonywać. W ataku również musimy umieć grać zarówno krótkimi, jak i dłuższymi podaniami. Musimy wiedzieć, w jakich sytuacjach to stosować, więc nie przywiązywałbym do tego wagi, że na siłę zawsze musimy grać krótkimi podaniami. Piłkarze mają wiedzieć, w których momentach mają się zachowywać w określony sposób i decydować.
Dzisiaj, tak jak trener wspomniał, mieliśmy pełny przegląd kadry. Natomiast czasu do startu ligi jest naprawdę niewiele, mamy tylko kilka sparingów i domyślam się, że będzie trener chciał nieco szybciej wytypować podstawową jedenastkę czy piłkarzy, którzy do niej aspirują. Czy już w następnym meczu możemy spodziewać się nieco bardziej wyklarowanego składu niż dzisiaj?
Myślę, że mamy na tyle liczną kadrę – 26 osób jedzie na obóz – że to za wcześnie, żeby już po następnym spotkaniu mówić o tym, kto wybiegnie w pierwszym meczu z Ruchem. Jestem mega zadowolony z faktu, że tak liczna grupa może jechać na sześciodniowy obóz. Dzisiaj też to powiedziałem piłkarzom przed meczem – że rywalizacja jest na każdej pozycji i to na pewno cieszy. Będzie ich to rozwijać indywidualnie i nasz zespół w całości. Także na pewno jeszcze trochę poczekamy.
Chciałbym jeszcze zapytać o zmiany w naszej kadrze. Kilku zawodników odeszło, w tym tygodniu ogłosiliśmy też sześć transferów. Jak przed chwilą mówiliśmy, mamy mało czasu. Czy to będzie pewien problem, żeby tę drużynę zbudować na nowo?
Trenerzy zawsze mają mało czasu na budowę zespołu. Ale myślę, że mamy go wystarczająco, żeby ten zespół zbudować piłkarsko i mentalnie. Oczywiście on się ma budować na boisku, przez mecze kontrolne, i poprzez przebywanie ze sobą na obozie. Nie mogę tego obiecać, ale zrobimy wszystko – tak jak w minionym sezonie – żeby drużyna była gotowa na pierwszy mecz.