Mikołaj Kwietniewski w pomeczowej rozmowie

Mikołaj Kwietniewski był wczoraj jednym z najlepszych zawodników na placu gry. Stale wygrywał pojedynki jeden na jeden i wykreował kilka podbramkowych okazji. Po spotkaniu z Górnikiem porozmawialiśmy z ofensywnym pomocnikiem naszej drużyny.

Mikołaj, możemy być zadowoleni z dzisiejszego remisu? Czy jednak czujecie niedosyt i zdenerwowanie, że po raz kolejny nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca?

Mikołaj Kwietniewski: – Myślę, że uczucia mogą być mieszane. Na pewno nie jesteśmy niezadowoleni, ponieważ zdobywamy kolejny punkt i dopisujemy go w tabeli. Utrzymujemy też taką samą przewagę nad Górnikiem Polkowice. Z przebiegu meczu jesteśmy zadowoleni, ponieważ dwa razy prowadziliśmy, ale czujemy niedosyt, bo nie udało nam się tego utrzymać, a przeciwnik mógł nas skarcić w ostatniej akcji meczu, więc doceniamy punkt.

Chciałbym zapytać o bramkę na 2:2. Myślisz, że zabrakło nam wówczas trochę koncentracji?

Myślę, że w pierwszej rundzie takiej bramki byśmy nie stracili. Teraz akurat stało się tak, że straciliśmy i na pewno musimy wystrzegać się takich błędów i nie tracić bramek w tak łatwy sposób jak zdarza się to w rundzie wiosennej.

Wyszedłeś dzisiaj w podstawowej jedenastce. Napędzałeś kolejne akcje naszego zespołu i wydaje się, że bardzo dobrze czułeś się dzisiaj na boisku.

Tak, czułem się dzisiaj dobrze na boisku, podobnie jak na treningach. Cieszę się, że dziś trener na mnie postawił i cieszy tez mój duży udział przy pierwszej bramce dla naszego zespołu. Jestem zadowolony z mojej dzisiejszej postawy na boisku.

Graliśmy w trochę inny sposób niż w ostatnich spotkaniach. Wyszliśmy nieco mniej ofensywnie, częściej operowaliśmy długą piłką i w ten sposób wykorzystywaliśmy naszych dwóch rosłych napastników. Taki był nasz pomysł na ten mecz?

Na pewno wiedzieliśmy, że to będzie mecz walki i dużo sytuacji będzie rozgrywać się w powietrzu. Musieliśmy bić się o tę piłkę na boisku i stąd też pomysł na grę z dwoma wysokimi napastnikami.

Copy link
Powered by Social Snap