W miniony weekend zima dała o sobie znać (miejmy nadzieję, że po raz ostatni) i większość spotkań w regionie zostało odwołanych. Gdzieniegdzie udało się jednak przygotować boiska do gry i pomimo przenikliwego zimna, wiatru oraz padającego śniegu, zawodnicy rywalizowali o punkty w ligach młodzieżowych. Zapraszamy zatem na najkrótszy tej wiosny raport z meczów naszej Akademii.
Centralna Liga Juniorek U-15 (03.04.2022)
Akademia Skra Ladies Częstochowa – Unia Opole 2:2 (1:1)
0:1 L. Marcinek (18’), 1:1 Z. Dubiel (k. 36’), 2:1 P. Franiel (47’), 2:2 W. Piróg (76’)
Akademia Skra Ladies: Błaszczyk – Krok, Kucza, Przełożyńska, M. Sirek, O. Sirek – Idzik, Dubiel, N. Młynek, Kubiciel – Franiel
Rozpędu nabierają rozgrywki Centralnej Ligi Juniorek. W grupie C byliśmy świadkami już czwartej kolejki spotkań, w której piłkarki Skry Ladies podejmowały na własnym obiekcie ekipę Unii Opole. Oba zespoły doskonale zdawały sobie sprawę z wagi tego pojedynku. Nasze Ladies znajdowały się co prawda w nieco lepszej sytuacji niż opolanki, ale obie drużyny jak tlenu potrzebowały punktów. I chociaż obie ostatecznie dopisały do swojego dorobku po jednym „oczku” zapewne nie czują z tego powodu satysfakcji. Ale po kolei.
Wynik tego spotkania otworzyły goszczące na Loretańskiej piłkarki ze stolicy polskiej piosenki. Jeden z rzadkich kontrataków naszych rywalek zakończył się celnym trafieniem. Nie podłamało to zawodniczek Skry, które wciąż utrzymywały przewagę. Przyniosło to skutek w postaci rzutu karnego, który na bramkę zamieniła Zofia Dubiel. Tak jak zakończyła się pierwsza połowa, tak rozpoczęła druga – piłkę w bramce unistek umieściła Paulina Franiel. Niestety zmarznięci kibice byli świadkami bramki wyrównującej i finalnie oba zespoły podzieliły się punktami.
– To było bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu – nie kryje rozgoryczenia trener Patryk Mrugacz. – Mam wrażenie, że na pierwszą połowę wyszliśmy około trzydziestej minuty. Druga połowa, po dokonaniu pewnych korekt, zdecydowanie na naszą korzyść, chociaż mimo wyniku 2:1 i kilku okazji do podwyższenia prowadzenia nie zdołaliśmy utrzymać prowadzenia i w końcowym rozrachunku tracimy dwa kluczowe punkty. Jesteśmy mocno przybici mentalnie, zagubiliśmy naszą pewność siebie. Sytuacja zrobiła się ekstremalnie trudna, ale tak naprawdę może to nam w tym wszystkim pomóc. Za tydzień kolejna okazja do rehabilitacji – kończy trener Mrugacz.
Już w niedzielę 10 kwietnia o godzinie 15:00 po raz kolejny w roli gospodarza nasze młode Skrzatki podejmą Włókniarz Konstantynów. Wydaje się, że w tym meczu nie będzie już miejsca na pomyłki. Mocno wierzymy w to, że po końcowym gwizdku przy nazwie klubu z Konstantynowa nadal widnieć będzie zerowy dorobek punktowy.
I liga wojewódzki B2, junior młodszy (04.04.2022)
Akademia Skra Częstochowa – Stadion Śląski Chorzów 1:5
Bramka dla Skry: K. Waluda
Akademia Skra: Frukacz – Dylewski, Marchewka, Hajda, Błachowicz, Kożuch, Teperski, Ostaszewski, Szałaj, Waluda, Kasprzycki oraz Szydzisz, Brodziak, Tałajczyk, Podsiedlik
Juniorzy młodsi rywalizujący w I lidze wojewódzkiej swoje spotkanie rozegrali w poniedziałek we wczesnych godzinach południowych. Oddajmy głos trenerowi Karolowi Pikoniowi, który dogłębnie zanalizuje nam przebieg potyczki z czwartą obecnie drużyną I ligi wojewódzkiej.
– Początek spotkania należał do drużyny z Chorzowa, która dłużej posiadała piłkę i szukała podań za linię obrony, jednak skutecznie zamykaliśmy przestrzeń za plecami, nie dając gościom możliwości na tworzenie sytuacji strzeleckich. Pierwszy rzut rożny i od razu pierwsze trafienie dla gości, gdy po precyzyjnie wykonanym rzucie rożnym napastnik nie dał szans na udaną interwencję Frukaczowi. Po trafieniu gra się wyrównała, jednak mieliśmy trudność z kreowaniem sytuacji ze względu na bardzo dobrze zorganizowaną linię obrony Stadionu. Podwyższenie wyniku przyszło tuż przed przerwą, gdy precyzyjnym podaniem pomiędzy stoperów napastnik chorzowian na raty pokonał Frukacza. Przed przerwą złapaliśmy kontakt za sprawą Konrada Waludy, który schodząc po piłkę po środka boiska, zauważył wysoko ustawionego bramkarza i zaskoczył przeciwnika skutecznym uderzeniem. Druga połowa miała co najmniej dziwny przebieg, ponieważ dominując przeciwnika i kreując sytuacje (między innymi minimalnie chybiony strzał głową Ostaszewskiego czy też uderzenie nad poprzeczką Waludy) dążyliśmy do wyrównania, tymczasem trafili goście, dwukrotnie z dystansu umieszczając piłkę w bramce i zamykając tak naprawdę mecz. Mimo wysokiej porażki jesteśmy zadowoleni z zaangażowania oraz organizacji naszej gry. Trzeba przyznać, że dzisiaj brakło trochę szczęścia, ale i przeciwnik był bardzo skuteczny dzięki swojej wysokiej kulturze gry. Rywalizowaliśmy z jedną z najlepszych drużyn U16 na Śląsku, na tle której zaprezentowaliśmy się naprawdę przyzwoicie i z podniesionym czołem możemy zerkać już w kierunku sobotniej potyczki w Wodzisławiu Śląskim z tamtejszą Odrą.
I liga wojewódzka D2, młodzik młodszy (03.04.2022)
Akademia Skra Częstochowa – MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski 1:4
Pomimo ambitnej postawy wciąż na drugie zwycięstwo w rundzie wiosennej czekają młodzicy młodsi. Tym razem musieli uznać wyższość ekipy z Wodzisławia Śląskiego. Nie mamy wątpliwości, że nasi młodzi zawodnicy wyciągnęli wnioski z tego spotkania i do następnej potyczki przystąpią zmotywowani i pełni wiary w swoje umiejętności, które są bardzo duże. W najbliższą sobotę rywalem naszego zespołu będzie Sportowa Częstochowa. Trzymamy kciuki!