Piłkarki Skry Ladies rozegrały w niedzielę ostatni mecz sparingowy, który klamrą zamknął okres przygotowawczy. Podobnie bowiem jak w pierwszym meczu tej zimy rywalkami podopiecznych Marty Miki były zawodniczki z Katowic.
Bieżący okres przygotowawczy piłkarki Skry Ladies zakończyły tak samo jak rozpoczęły, a więc od meczu kontrolnego z ekstraligowym GKS-em Katowice. I podobnie jak wówczas wysokie zwycięstwo zanotowały gospodynie. Trzeba jednak przyznać, że posiadające medalowe aspiracje katowiczanki, to zespół o wiele bardziej doświadczony, posiadający w swoich szeregach reprezentantki kraju, więc kwestia wyniku miała znaczenie drugorzędne.
A jak wyglądał przebieg rywalizacji? Na pewno nieco inaczej niż miało to miejsce kilka tygodni temu. Katowiczanki od początku ruszyły do ataku, dzięki czemu szybko otworzyły wynik spotkania i po kwadransie gry było już 2:0. Podrażnione w swych ambicjach częstochowianki zaczęły grać odważniej, a ich sportowa złość sprawiła, że mecz się wyrównał. Niestety tuż po gwizdku otwierającym drugą połowę GKS trafił do bramki po raz trzeci i odrobienie strat stało się niewyobrażalnie trudnym zadaniem.
Porażka z czwartą drużyną ekstraligi kobiet na pewno ujmy naszym paniom nie przynosi. Tym bardziej, że mecze towarzyskie rządzą się swoimi prawami. Prawdziwa weryfikacja zimowych przygotowań już w najbliższą niedzielę, kiedy to po raz pierwszy tej wiosny zagramy o punkty. Naszym rywalem będzie zespół z Rzeszowa.
GKS Gieksa Katowice – Skra Ladies 5:0 (2:0)
Skra Ladies: Szulc – Baszewska, Miniak, Kowalska, Liczko, Wojciechowska, Kaim, Koszownik, Wodarz, Cichoń, Ozieriańska oraz O. Młynek, Zbirek, Dannhaisig, Tomczyk, Mucha, Dubiel, N. Młynek.