W miniony weekend adepci naszej Akademii rozegrali kilka ciekawych i wartościowych sparingów. Na boisko wybiegły obie grupy naszych młodzików oraz juniorzy młodsi. Dla części z nich były to pierwsze mecze po zimowej przerwie.
Do najciekawszych starć doszło w niedzielę w Łodzi, gdzie na obiektach Widzewa oraz jego Akademii rywalizowały grupy naszych młodzików. Co prawda w obu pojedynkach górą byli gospodarze, jednak jak podkreślają wszyscy uczestnicy niedzielnych spotkań, nie wyniki są najważniejsze po zimowej przerwie.
Mecz rocznika 2009 toczony był w trzech częściach po pół godziny gry każda. Od początku dała się zauważyć wyraźna przewaga gospodarzy, którzy szybko zdobyli bramkę, do gwizdka sędziego kończącego pierwsze pół godziny, dorzucając jeszcze dwa trafienia. Nasz sztab wraz z zawodnikami szybko jednak wyciągnął wnioski i reszta meczu wyglądała już zupełnie inaczej. Skrzacy nie tylko byli w stanie zastopować groźne ataki przeciwników, ale i sami tworzyli sobie sytuacje strzeleckie.
Spotkanie podsumował dla nas szkoleniowiec młodych piłkarzy, Mariusz Czok:
– Pierwsza część spotkania nie ułożyła się po naszej myśli. Zespół z Łodzi od samego początku był mocno zdeterminowany i wykorzystując nasze błędy indywidualne szybko objął prowadzenie. W drugiej części dokonaliśmy kilku zmian, które wniosły dużo dobrego do naszej gry. Dzięki spokojowi oraz odpowiedniej organizacji nie mieliśmy już problemów z pressingiem łodzian, a i sami stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji. Mecz zupełnie się odmienił i podobny stan rzeczy miał miejsce w ostatniej części gry. Szkoda, że nie potrafiliśmy wykorzystać stwarzanych sytuacji, jednak z samego sparingu jesteśmy bardzo zadowoleni. Widzew to bardzo dobry zespół. Cieszymy się, że po dłuższej przerwie wróciliśmy na boisko, od razu mając możliwość rywalizacji z tak dobrze zorganizowaną drużyną. Na pewno szybko wyciągniemy odpowiednie wnioski, a praca, którą chłopcy musieli włożyć w ten mecz, już niedługo zaprocentuje.
U-13
Widzew – Skra (3X30 minut) 3:0/1:0/0:0
Ze swoimi rówieśnikami z Widzewa mieli również okazję zmierzyć się o rok młodsi podopieczni Dawida Rzeplińskiego, którego także poprosiliśmy o kilka uwag na temat spotkania:
– Jestem bardzo zadowolony, ponieważ od początku chciałem rywalizować w okresie zimowym z najlepszymi drużynami, a piłkarze Widzewa wykazują duże umiejętności indywidualne oraz organizacyjne, dzięki czemu wysoko podnieśli nam poprzeczkę. Liczymy na to, że wymagający przeciwnicy pozwolą nam lepiej przygotować się do zbliżających się rozgrywek ligi wojewódzkiej. Ważne jest również to, że w meczu mieli okazję zagrać wszyscy zawodnicy naszej drużyny.
W sobotę w Bielsku-Białej kolejny mecz kontrolny rozegrali natomiast juniorzy młodsi naszej Akademii. Spotkanie piłkarzy U-16 przybrało interesujący przebieg. W pierwszej odsłonie gospodarze mieli spore problemy z ustawieniem naszej drużyny i do szatni schodzili z niewielką, jednobramkową przewagą. Niestety druga połowa należała już do Rekordu. Paradoksalnie Skrzacy stwarzali sobie więcej sytuacji strzeleckich niż w pierwszej części gry, jednak to Rekord sukcesywnie powiększał prowadzenie. Dlaczego tak się stało? Na to pytanie obszernie odpowiedział nam trener Patryk Mrugacz:
– Pierwsza połowa to wyrównany pojedynek i optyczna przewaga naszego zespołu. Bardzo dobrze wychodziliśmy spod wysokiego pressingu przeciwnika oraz byliśmy aktywni bez piłki. Mieliśmy jednak problem z budową w drugiej strefie, co przesądziło o zbyt małej ilości przedostań do strefy trzeciej i sytuacji do finalizacji pod bramką przeciwnika. Druga połowa to przede wszystkim brak aktywności w defensywie, a także problemy z asekuracją ofensywną w środku pola oraz postawą w obronie w bocznym sektorze. Mimo tego druga część gry przyniosła nam więcej sytuacji pod bramką przeciwnika, a po jednej z nich wywalczyliśmy rzut karny i zdobyliśmy bramkę. Na pewno, jako trenerzy, mamy dużą ilość materiału do analizy, a wnioski będziemy chcieli wprowadzić do morfocyklu treningowego.
U-16 (junior młodszy B2)
Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 5:1
Bramka dla Skry: Konrad Waluda 82’ (rzut karny)
Skra: Frukacz – Marchewka (46’ Janeczek), Kożuch, Brodziak (80’ Dylewski) – Hajda (46’ Sas), Teperski (46’ Kasprzycki), Szydzisz (46’ Tałajczyk), Dylewski (46’ Podsiedlik) – Szałaj (80’ Szydzisz), Waluda, Ostaszewski.