Trener Dziółka po sparingu z GKS Bełchatów

Po wczorajszym spotkaniu z GKS – em Bełchatów porozmawialiśmy z trenerem naszej drużyny, Jakubem Dziółką. Szkoleniowiec Skry Częstochowa odpowiedział nam na kilka pytań związanych z przygotowaniami zespołu, kontuzjami i występem naszych młodych zawodników.

Jak trener ocenia spotkanie z GKS – em Bełchatów?

Trener, Jakub Dziółka: Po okresie wzmożonej pracy mamy w drużynie kilka urazów mechanicznych, dlatego chcieliśmy dzisiejszy mecz skończyć wszyscy zdrowi. To się udało. Druga rzecz: zamierzaliśmy wygrać ten mecz, ponieważ chcemy zwyciężać, niezależnie z kim rywalizujemy. To również się udało. Kilku młodych zawodników z drugiej drużyny dostało dzisiaj możliwość występu i mieli okazję sprawdzić się z dobrym rywalem. W związku z powyższym, z dzisiejszego meczu płynie sporo plusów, ale są też liczne minusy. Mieliśmy fragmenty, w których musieliśmy grać w ataku pozycyjnym i nie zawsze dokonywaliśmy dobrych wyborów. Ale po to są spotkania kontrolne, żeby grać z różnymi rywalami, odnajdywać się w różnych sytuacjach i na pewno będziemy to wszystko analizować, żeby dokonać poprawy.

W pewnym momencie na boisku przebywało aż dziewięciu młodzieżowców grających w barwach Skry. Czy – oczywiście zachowując wszelkie proporcje – można powiedzieć, że to jest kierunek, w jakim chcemy podążać?

Na pewno chcemy stawiać na młodych piłkarzy – nie zawsze młodzieżowców, ale chcemy mieć w kadrze młodych, ambitnych zawodników, którzy będą uważali Skrę za dobre miejsce do rozwoju. Na pewno sytuacja nas trochę zmusiła do tego, by posiłkować się dzisiaj młodzieżą z drugiego zespołu, ale taki też był plan, żeby się im przyjrzeć – może nieco później, w okresie ferii (bo wiemy, że Ci młodzi ludzie mają szkołę, a my trenujemy w godzinach okołopołudniowych), ale dzisiaj była dobra okazja i będą osoby, które z tego zespołu dołączą w przyszłym tygodniu do kadry pierwszej drużyny.

Żeby trochę uspokoić kibiców, chciałbym zapytać o zdrowie naszych zawodników. Kiedy możemy spodziewać się powrotu kontuzjowanych zawodników do treningów i jak poważne są urazy?

Mam nadzieję, że większość piłkarzy wróci do treningu we wtorek, ponieważ niedziela i poniedziałek są dniami wolnymi. Na ten moment najdłuższą pauzę przewidujemy u Przemka Sajdaka, ponieważ ma największy problem – ze stawem skokowym, ale mam nadzieję, że w następnym tygodniu również dołączy do zespołu i będzie mógł z nami trenować. Większość urazów jest, można powiedzieć, typowo zimowych: dużo stłuczeń, skręcenia stawów, delikatne podkręcenie. Są to kontuzje mechaniczne, które wystąpiły po sobotnim spotkaniu z zeszłego tygodnia i wtorkowym – z Wisłą Płock.

Czy w związku z tym, że zostały nam dwa mecze sparingowe w zimowym okresie przygotowawczym, nasza pierwsza jedenastka już się krystalizuje?

W tym momencie myślę, że jeszcze nie. Zostały nam trzy tygodnie i przede wszystkim musimy mieć zdrowych wszystkich piłkarzy, żeby wystawić najlepszy skład na pierwszy mecz z Miedzią Legnica. Będziemy pracować. Mam nadzieję, że wszyscy zawodnicy będą zdrowi, żeby rywalizować o miejsce w pierwszej jedenastce.

Copy link
Powered by Social Snap