Nowym zawodnikiem Skry Częstochowa został Piotr Pyrdoł. Młody, 22 – letni piłkarzwystępuje na pozycji ofensywnego pomocnika. Dołączył do naszej drużyny na zasadzie transferu definitywnego z Wisły Płock.
Nowy gracz Skry swoją karierę rozpoczynał w Łódzkim Klubie Sportowym, z którym w sezonie 2018/2019 awansował do krajowej elity. Pyrdoł był podstawowym, wyróżniającym się zawodnikiem w swoim zespole, co przełożyło się na zainteresowanie ze strony Legii Warszawa. Ofensywny pomocnik trafił do stołecznej ekipy i choć przy Łazienkowskiej nie wystąpił w wielu spotkaniach, to zdobył mistrzostwo Polski. Następnie przeniósł się do Płocka, a minioną rundę spędził na wypożyczeniu w Stomilu Olsztyn.
Nie ulega wątpliwości, że dołączył do nas piłkarz niezwykle kreatywny, który w szeregi naszej drużyny może wnieść kolejną dawkę polotu i błyskotliwości.
Tuż po podpisaniu umowy, krótko porozmawialiśmy z nowym zawodnikiem naszego klubu. Piotr Pyrdoł opowiedział nam o swoich celach związanych z pobytem w Skrze Częstochowa. Zapraszamy do przeczytania wywiadu!
Co przekonało Cię do transferu do Skry Częstochowa?
Piotr Pyrdoł: Przede wszystkim potrzebuję regularnego grania. Ostatnio miałem trudniejszy okres i mam nadzieję, że tutaj – z drużyną z Częstochowy – wrócę do swojej optymalnej formy. Wierzę, że zarówno zespół, jak i sztab szkoleniowy, mi w tym pomogą, a ja odwdzięczę się dobrą postawą i zrobię wszystko, żeby jak najbardziej pomagać drużynie w każdym meczu.
Wiem, że występujesz na pozycji ofensywnego pomocnika, a także na skrzydle. W jakim miejscu na boisku czujesz się najlepiej?
Myślę, że czuję się dobrze ogólnie w linii pomocy – czy to z boku, czy na „dziesiątce”, czy nawet na „ósemce”. To jest już tylko kwestia tego, gdzie będzie widział mnie trener.
Wystąpiłeś w barwach Skry już podczas środowego sparingu. Strzeliłeś nawet gola. Jak się odnajdujesz w naszym systemie gry i – w związku z tym, że już tutaj funkcjonujesz – jak się czujesz w szatni?
W sparingu zagrałem praktycznie z marszu, wcześniej przeszedłem testy medyczne i wydolnościowe. Zespoły, w których grałem, nie występowały na co dzień w ustawieniu, w jakim gra Skra, ale myślę, że szybko się w tym odnajdę. Drużyna mnie dobrze przyjęła i wszystko jest w porządku.
Jakie stawiasz sobie cele na nadchodzącą rundę wiosenną?
Przed wszystkim moim celem jest to, by uzbierać jak najwięcej minut i wywalczyć sobie miejsce na boisku. Tak jak powiedziałem, w każdym spotkaniu chcę pomagać drużynie osiągnąć dobry wynik. Ważne jest to, żeby z meczu na mecz być w coraz lepszej dyspozycji.