– Szkoda, że wcześniej nie udało się strzelić bramki, bo moglibyśmy wywieźć nawet trzy punkty, z jednego jednak też się cieszymy – przyznał po wczorajszym meczu z Zagłębiem Adam Mesjasz, który był tego dnia największym bohaterem Skry. To jego interwencja uratowała nas przed stratą gola w 93. minucie. – Gdybym nie wierzył, że uda mi się tę piłkę wybić to by się tak nie rzucał. Myślałem, że zawodnik Zagłębia strzeli mocniej, uderzył na szczęście tak, że zdążyłem zablokować – komentował na gorąco po spotkaniu. Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.
Rozmawiał Mariusz Rajek