W najbliższą niedzielę podopieczne Marty Miki już po raz czwarty pojawią się na pierwszoligowych boiskach. Tym razem na Loretę zawita inny beniaminek UKS Ząbkovia Ząbki
Obie nasze drużyny w obecnym sezonie sporo łączy … oprócz wspólnego „beniaminkowania”, zajmujemy także miejsca obok siebie w ligowej tabeli, mamy również po 3 punkty na koncie i po jednym zwycięstwie. Kolejnym podobieństwem jest ostatnia kolejka w której obie drużyny wzięły udział w spotkaniach które kończyły się wynikiem 3-0. Na tym jednak koniec podobieństw gdyż Ząbkovia dość nieoczekiwanie przegrała w takim stosunku u siebie z Polonią Środa Wlkp. a nasze Panie odprawiły z kwitkiem Rolnika Głogówek.
Nasz niedzielny rywal bije nas także doświadczeniem ligowym bowiem już w sezonie 2013/14 ząbkowianki przystąpiły do rozgrywek najpierw trzecioligowych by potem – szczebel po szczeblu – piąć się w górę
Częstochowianki z całą pewnością przystąpią do tego spotkania podbudowane ostatnią wygraną. Choć ten mecz z Rolnikiem to już historia to daje on jednak nadzieję na podtrzymanie zwycięskiej passy zwłaszcza, że Skra ponownie zagra u siebie. A przecież wiadomo nie od dziś, że nasi sympatycy zasiadający na Lorecie potrafią ponieść nasze dziewczęta na sportowe wyżyny.
Przewidując nieco przyszłość można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że będzie to bardzo wyrównany pojedynek w którym decydującą rolę mogą odegrać piłkarskie niuanse. Szanując rywala będziemy jednocześnie mocno trzymać kciuki aby nasza drużyna wybiegła na boisko skoncentrowana i z głęboką wiarą we własne umiejętności. A czy to wystarczy do niedzielnego sukcesu ?
– Chciałabym i mam nadzieję, że właśnie tak się stanie. To zwycięstwo nad Rolnikiem mocno nas podbudowało ale na pewno nie uśpiło. Nie powiem nic odkrywczego …. wciąż staramy się poprawiać swoje umiejętności i eliminować błędy. Ale przecież futbol to gra błędów i na końcu wygrywa zawsze ten kto ich popełni mniej. Jest to niezwykle istotne zwłaszcza wtedy gdy spotykają się dwa tak wyrównane zespoły. Jaka jest zatem recepta na sukces w meczu z Ząbkovią? Musimy po prostu w niedzielę zagrać jeszcze lepiej niż dotychczas – stwierdziła Marta Mika trenerka Skry Ladies