Spodziewaliśmy się trudnego i zaciętego meczu ale nikt raczej nie brał pod uwagę tego że częstochowianki mogą aż tak marnować doskonałe okazje do strzelania bramek. Przez 70 minut podopieczne Marty Miki i Patryka Mrugacza biły głową w kołobrzeski mur. Przeważały i stwarzały sobie naprawdę niezłe okazje do uzyskania prowadzenia ale za każdym razem zawodziła skuteczność lub świetnymi interwencjami popisywała się bramkarka przyjezdnych Klaudia Zaklika która w tym dniu niewątpliwie była najlepszą piłkarką swojego zespołu.
Ambitne piłkarki Kotwicy nie ograniczały się tylko do obrony. Często wyprowadzały szybkie kontry które jednak dość łatwo neutralizowały nasze defensorki. Na przerwę drużyny schodziły zatem z wynikiem bezbramkowym.
Druga odsłona meczu to dokładna kopia pierwszej. Ponownie Skrzatki były stroną atakującą i stwarzającą sobie sporo okazji bramkowych. Za każdym jednak razem brakowało tego przysłowiowego piłkarskiego szczęścia. Upływający czas nie był sprzymierzeńcem częstochowskich piłkarek. Z każdą mijającą minutą i z każdą kolejną niewykorzystaną sytuacją wrastała nerwowość w naszym zespole. Jednak wiara w zwycięstwo i chęć dopisania sobie 3 punktów była tak duża, że bramkarka rywalek naprawdę momentami miała mnóstwo pracy. Przez 3/4 meczu nawet jeśli Klaudia Zaklika popełniła jakiś drobny błąd to w sukurs przychodził jej słupek lub np. koleżanka wybijająca piłkę z linii bramkowej.
Jednak w 70 minucie szczęście uśmiechnęło się wreszcie do Skry. Po koronkowej akcji w polu karnym przed kolejną doskonałą okazją stanęła Stefania Wodarz. Tym razem popularna Stefa przymierzyła iście z zegarmistrzowską precyzją i po chwili utonęła w objęciach uradowanych koleżanek. Wszyscy sympatycy częstochowskiej Skry odetchnęli z widoczną ulgą.
Mimo kilku kolejnych sytuacji wynik meczu już nie uległ zmianie.
Na szczęście ten mecz jest już za nami. Zwycięstwo wyszarpane w takich okolicznościach chyba smakuje jeszcze bardziej. Mamy jednak świadomość że przed nami jeszcze mnóstwo pracy. Do meczu z Grodziskiem nasze celowniki muszą ulec dostrojeniu.
Gratulując naszym dziewczynom kolejnej wygranej nie zapominamy o jeszcze jednym miłym fakcie … w niedzielnym meczu swoją szansę – w kilku ostatnich minutach – dostała najmłodsza piłkarka naszej drużyny seniorek, piętnastoletnia Natalia Mucha. BRAWO Natalka – debiut masz już za sobą.
Przed nami teraz dwutygodniowa przerwa spowodowana nieparzystą liczbą drużyn. Kolejny mecz rozegramy w sobotę 1 maja z GSS Grodzisk Wlkp.
2 liga kobiet
Skra Ladies Częstochowa – Kotwica Kołobrzeg 1-0 (0-0)
niedziela, 18.04.2021 g, 16.00
MSP Skra, ul. Loretańska 20, Częstochowa
Bramka:
Stefania Wodarz
Skład:
Oliwia Młynek – Małgorzata Miniak, Milena Kowalska, Maja Ozieriańska (80’ Kinga Baszewska), Agnieszka Słaboń, Stefania Wodarz, Nicola Wojciechowska (68’ Ewelina Bojakowska), Justyna Matusiak (kpt), Natalia Liczko (85’ Sandra Wiśniewska), Paulina Koszownik, Olga Cichoń (89’ Natalia Mucha) oraz Antonia Zbirek, Maja Tomczyk, Oliwa Konik