Formacja obronna za nami. Przyglądamy się nowym zawodnikom w środkowej strefie. Trzech z sześciu pomocników wypożyczonych do naszego klubu z Rakowa Częstochowa to Jerzy Napieraj, Emanuel Gibała i Borys Dmytryszyn.
20-letni Jerzy Napieraj to zawodnik już dość solidnie doświadczony na poziomie seniorskim w rezerwach czerwono-niebieskich, na którego uwagę zwracał trener Marek Papszun, zapraszając młodzieżowca na treningi z pierwszą drużyną. Pobyt w Skrze to dla niego dobra szansa na odbudowę po długiej absencji spowodowanej zerwaniem więzadeł krzyżowych. – W piłkę nie grałem około roku. Aktualnie zagrałem około 10 meczów po kontuzji. Czuję się lepiej, ale myślę, że optymalna forma dopiero nadejdzie – mówi.
Napieraj to również jeden z najbardziej wszechstronnych graczy w naszej kadrze. Przez dłuższy czas występował jako półlewy obrońca, ale zaczynał jako środkowy pomocnik. Tak samo, jak miało to miejsce w pierwszej fazie tego sezonu pod wodzą trenera Klaczy, który wpierw korzystał z niego na pozycji numer „sześć”, a obecnie częściej w linii defensywy. – Grałem na półlewym stoperze, grałem na lewej obronie – zależy w jakiej formacji. Ale myślę, że najlepiej czuję się w środku pola – komentuje wielunianin.
W centralnej części boiska występuje również Borys Dmytryszyn – „joker” w talii sztabu „Skrzaków” i dobry duch zespołu. Pochodzący z Ostródy piłkarz z rocznika 2008 wylądował w Częstochowie przy Limanowskiego 83 na początku 2023 roku. Wrażenie na jego trenerach budziła dojrzałość taktyczna, którą przekłada na występy w naszej drużynie w końcowych minutach spotkań, które bywają kluczowe dla ich losów. Z pewnością w przypadku naszego pomocnika nauka zebrana na poziomie trzeciej ligi już w wieku 17 lat zaprocentuje w przyszłości.
Dwa lata starszy Emanuel Gibała to z kolei zawodnik, który wzmocnił głębię naszego składu na „dziesiątkach”. Wychowanek Beniaminka Krosno trafił do akademii wicemistrza Polski już w 2020 roku, a w ubiegłym sezonie był jednym z liderów zespołu U-19, w którym jego statystyki wyglądały naprawdę imponująco. Dynamiczny, dobrze współpracujący z kolegami, z niebanalną techniką. Na razie 19-latek jest zwykle stałym wyborem z ławki rezerwowych dla naszego szkoleniowca w spotkaniach ligowych, poza meczem inaugurującym sezon, ale otrzymywane minuty, szanse w potyczkach pucharowych i rywalizacja z takimi personami jak Radosław Gołębiowski czy Przemysław Sajdak niewątpliwie pchają go do szybkiego rozwoju.
Jurek, Emanuel, Borys – życzymy powodzenia i osiągnięcia wyznaczonych celów!