Wczoraj udany debiut między słupkami zaliczył Mateusz Górski. To dobra okoliczność, aby płynne przejść do podsumowań mijającego okienka transferowego w naszym klubie. Na pierwszy ogień idzie 25-letni bramkarz.
Mateusz Górski pochodzi z Dusznik-Zdroju. Pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał w Orlętach Krosnowice, Nysie Kłodzko oraz FC Wrocław Academy. W 2017 roku był bohaterem głośnego transferu do akademii holenderskiego Ajaxu Amsterdam. – Byłem w zespołach młodzieżowych i tamte realia z tymi na poziomie trzeciej ligi polskiej to zupełnie co innego. Ciężko znaleźć podobieństwa – uważa zawodnik.
Bramkarz powrócił do ojczyzny 2,5 roku później, lądując pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. W drużynie „Żubrów” spędził dwa lata, a na początku roku 2022 jego nowym pracodawcą został KKS Kalisz. Po trzech rundach ponownie trafił w rodzinne strony i zasilił Śląsk Wrocław. Nie zdołał zadebiutować w sięgającej wówczas po mistrzostwo kraju pierwszej drużynie WKS-u, ale występował w trzecioligowych rezerwach. W ostatnim sezonie był związany z GKS-em Tychy, zaliczając jedno pucharowe spotkanie. Skra Częstochowa jest już zatem dziewiątym klubem golkipera z rocznika 2000.
Pierwsze tygodnie to nie tylko adaptacja w nowym zespole, ale rozwiązanie spraw pozasportowych, takich jak przeprowadzka. – Teraz jest troszkę inaczej, bo muszę jeszcze dojeżdżać. Został mi ten tydzień. Ale trzeba odnaleźć się w nowej rzeczywistości i dawać z siebie wszystko. I czekać na pierwszy mecz ligowy – mówi Mateusz Górski, który we wczorajszej pucharowej potyczce z Victorią Częstochowa zadebiutował w Skrze, od razu notując czyste konto. 25-latek o miejsce w składzie będzie konkurował z 18-letnim Bartoszem Warszakowskim, który był pierwszym wyborem naszego sztabu od startu rozgrywek ligowych. – To jest normalna, czysta rywalizacja. Przyszedłem tutaj, żeby rywalizować, ale też tym samym pomóc. Wiadomo, że jak człowiek rywalizuje, to się rozwija. Po prostu będzie bronił lepszy – komentuje piłkarz.
Mateusz, gratulujemy pozytywnego debiutu i życzymy pięknych chwil w naszych barwach!
