Ostatnie tygodnie były intensywne, jednak o to chodzi – mówi Kacper Noworyta

Kacper Noworyta w sparingu z Lechią Tomaszów Mazowiecki zdobył bramkę, co – jak sam przyznaje – jest motywacją przed dalszą częścią zimowych przygotowań. Między innymi o wspomnianych przygotowaniach, ale także minionej rundzie i planach na przyszłość opowiedział nam w krótkiej rozmowie młody napastnik.

Za 21-letnim Kacprem Noworytą pierwsze pół roku spędzone na poziomie Betclic 2. ligi. Młody napastnik był ważnym elementem naszej drużyny, często dając pozytywny impuls wchodząc z ławki. To on zdobył bramkę, która odwróciła losy spotkania z Olimpią Grudziądz.

Praca, którą wykonuje zawodnik przynosi efekty, czego najlepszym dowodem gol strzelony w sobotnim starciu sparingowym z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Kacper, przygotowania idą pełną parą, chciałbym zatem na początku zapytać, jak się czujesz, bo ostatni czas był dla Was, jako zawodników, dość wymagający pod kątem obciążeń?

Czuję się dobrze, choć ostatnie tygodnie były naprawdę intensywne, jednak o to chodzi. Jest to okres przygotowawczy więc zdaję sobie sprawę, że jeszcze przez najbliższe tygodnie tak to będzie wyglądało. Treningi są wymagające, ale to część przygotowań, więc jesteśmy na to gotowi. Teraz najważniejsze to odpowiednio zregenerować się po jednostkach treningowych i dopracować ostatnie szczegóły przed nadchodzącymi meczami.

W ostatnim sparingu z Lechią Tomaszów Mazowiecki zdobyłeś bramkę. To oczywiście tylko sparing, ale na pewno jest to pozytywny impuls przed dalszą częścią przygotowań…

Tak, na pewno daje to dodatkową pewność siebie i stanowi pozytywny impuls przed kolejnymi sparingami, jak i meczami ligowymi. Niezależnie od tego, że to tylko sparing, każda bramka cieszy i motywuje do dalszej pracy. Najważniejsze, że jako drużyna staramy się realizować założenia i z każdym kolejnym meczem jesteśmy coraz lepiej przygotowani do sezonu.

Jesienią rozpocząłeś nowy etap swojej kariery i trafiłeś na poziom centralny. Czy dostrzegasz dużą różnicę między Betclic 2. ligą, a choćby szczeblem niżej, gdzie miałeś okazję już grać? A jeśli tak, to na czym ta różnica polega?

Tak, różnica jest zauważalna, przede wszystkim w tempie gry jak i organizacji zespołów. Na poziomie centralnym gra jest szybsza, szybciej trzeba podejmować decyzje, a rywale są lepiej przygotowani taktycznie i fizycznie. Do tego jest większa intensywność, pressing jest zdecydowanie bardziej agresywny, a błędy szybko wykorzystywane. Na pewno też poziom indywidualny zawodników jest wyższy, więc trzeba być cały czas skoncentrowanym.

Jak oceniasz pierwsze pół roku spędzone w naszym klubie?

Szybko zaaklimatyzowałem się w drużynie i to w krótkim czasie, bo start ligi był już tydzień po moim przyjściu. Z niektórymi chłopakami znałem się już wcześniej. Graliśmy razem we wcześniejszych latach w jednych drużynach, a także przeciwko sobie. Co do gry cieszę się, że mogę się rozwijać i zdobywać kolejne doświadczenia. Oczywiście zawsze ten czas mógłby być jeszcze lepszy, ale mam motywację, żeby pokazać trenerom jak i sobie, że mogę jeszcze pomóc drużynie w walce o utrzymanie.

Jeśli chodzi o wspomniane przez Ciebie utrzymanie, to na pewno jest to nasz cel. Zadanie będzie trudne, ale mamy już fundament, by to się udało. O jesieni śmiało można powiedzieć, że wykonaliście plan z nawiązką. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia, jednak moim zdaniem w bardzo krótkim czasie staliście się monolitem i drużyną, która potrafi napsuć krwi wyżej notowanym rywalom. Co było Twoim zdaniem kluczem do tego, że tak się stało i gdyby nie punkty minusowe bylibyście w zupełnie innym miejscu w tabeli?

Myślę, że kluczem było zaangażowanie każdego zawodnika. Od początku czuliśmy, że mamy potencjał, a z każdym kolejnym meczem coraz lepiej się rozumieliśmy. Czasu było mało, ale zarówno sztab jak i zawodnicy, wspólnie pracowaliśmy nad organizacją gry. Trzeba było dopiąć wszystko na ostatnią chwilę, co pozwoliło nam rywalizować z drużynami jak równy z równym. Punkty minusowe trochę skomplikowały sytuację, ale nie patrzymy na to, mamy motywację do jeszcze cięższej pracy. Patrzymy do przodu i chcemy udowodnić, że jesteśmy w stanie walczyć o utrzymanie w tej lidze.

Jakie masz zatem plany na najbliższe pół roku?

Plany są proste, pomóc drużynie w walce o utrzymanie. Moim celem indywidualnym jest dalszy rozwój i regularne łapanie minut na boisku. Na pewno chciałbym, żeby omijały mnie kontuzje i urazy. Mam nadzieję, że najbliższe pół roku przyniesie nam dużo powodów do radości, a ja przyczynię się do niej strzelonymi bramkami.

Tego Ci życzę i dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję!

Copy link
Powered by Social Snap