Wykonany kolejny krok

Po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach Skra po pełnej serii gier opuściła ostatnie miejsce w tabeli. To kolejny z małych kroków, które nasi piłkarze wykonują od początku sezonu. 

Cztery miesiące temu zarząd klubu Radunia Stężyca podjął decyzję, że klub nie przystąpi do rozgrywek Betclic 2. ligi. Z propozycji Polskiego Związku Piłki Nożnej skorzystała nasza drużyna, która podjęła rękawicę i rozpoczęła przyspieszone przygotowania do sezonu na trzecim szczeblu rozgrywkowym. 

Stery objął trener Dariusz Rolak, dla którego angaż w Skrze był pierwszą okazją do pracy na szczeblu centralnym. 10 lipca, a więc niecałe dwa tygodnie przed startem rozgrywek, odbył się pierwszy trening, w którym uczestniczyli przede wszystkim zawodnicy testowani oraz młodzi piłkarze Akademii. Udało się naprędce zbudować kadrę na premierowy mecz w Łodzi z rezerwami ŁKS-u i można powiedzieć, że był to pierwszy sukces Skry. Nasze nienajlepsze położenie potęgował fakt, że do rozgrywek przystępowaliśmy z minusowym dorobkiem. 

I kiedy nikt nie dawał Skrze najmniejszych szans na utrzymanie trener Rolak wspominał o metodzie małych kroków. Pierwsze zwycięstwo (krok numer jeden), wyjście “na plus” (krok numer dwa), opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli (krok numer trzy). Pod koniec lipca wydawało się to niezwykle trudne do wykonania i przybierało wręcz oblicze abstrakcji. A jednak! Krok po kroku zaczęliśmy realizować założone cele. 

Pierwsze zwycięstwo przyszło nam świętować w Elblągu, później sukcesywnie i mozolnie zbieraliśmy punkty na swoim terenie. Triumfy w starciach z GKS-em Jastrzębie, a następnie Wisłą Puławy pozwoliły naszej ekipie pozbyć się “minusa”. Był to jasny sygnał, że praca sztabu i zawodników przynosi wymierne efekty. 

Oczywiście zdarzały się potknięcia, mecze, o których chcielibyśmy zapomnieć (vide spotkanie w Sosnowcu), ale nie wpłynęły one na drogę, którą podążaliśmy. 

W minionych dwóch kolejkach zanotowaliśmy pierwszą małą serię – dwóch meczów bez porażki. Najpierw udało nam się odrobić straty i wygrać z Olimpią Grudziądz, a w minioną niedzielę w wyjątkowych okolicznościach wyrwaliśmy punkt w starciu z Rekordem Bielsko-Biała. Przypomnijmy: chociaż objęliśmy prowadzenie w 12 minucie pojedynku, niecałe dwie minuty później ukarany czerwoną kartką został Gabriel Estigarribia. Nawet jeśli pierwsze wrażenie kibiców, znajdujących się na trybunach było takie, że arbiter mógł się wybronić ze swojej decyzji, o tyle analiza wideo pokazała, że nie ma mowy o czerwonej kartce. Niewątpliwie wpłynęła ona na to, jak przebiegał pojedynek z beniaminkiem. Mogłoby się wydawać, że staliśmy na straconej pozycji, ale Skrzacy pokazali prawdziwy charakter i pomimo gry w osłabieniu, doprowadzili do wyrównania. 

Pierwszy remis w sezonie, to jedno. Co ważniejsze wreszcie przeskoczyliśmy jednego z rywali. Za naszymi plecami znalazły się rezerwy Zagłębia Lubin. Obecnie tracimy więc oczko do Olimpii Elbląg. 

“Nie patrz w dół! W dół nie patrz! Nie zatrzymuj się i w dół nie patrz!” – powtarza w jednej ze scen w kultowym filmie “Shrek” Osioł, znajdujący się na moście nad przepaścią. Jak ulał pasuje ona do położenia naszego klubu, który wreszcie opuścił ostatnie miejsce w tabeli Betclic 2. ligi. Nie zatrzymujemy się. Patrzymy w górę. Pora postawić kolejny krok! 

Copy link
Powered by Social Snap