“Trzy szybkie z…” Maksymilianem Stangretem

Maksymilian Stangret trafił do naszej ekipy na początku sierpnia i od razu dał się poznać z jak najlepszej strony. Najpierw zanotował trafienie w Kołobrzegu, podczas meczu Rundy Wstępnej Pucharu Polski, a następnie zagwarantował nam trzy punkty w Elblągu. 

Wypożyczony z GKS-u Tychy 19-latek już czterokrotnie trafił do bramek rywali w bieżącym sezonie. Raz miało to miejsce podczas meczu z Kotwicą w Pucharze Polski, a trzykrotnie w pojedynkach o punkty Betclic 2. ligi. 

W ostatnim starciu z Chojniczanką Chojnice co prawda nie zanotował gola, ale po jego podaniu do siatki futbolówkę skierował Jakub Niedbała, natomiast kilka chwil wcześniej sprokurował rzut wolny, od którego ciąg zdarzeń doprowadził do bramki otwierającej wynik. To chyba wystarczające powody, by zaprosić go na “trzy szybkie”. 

Trafienie w Pucharze Polski, trzy gole w lidze, asysta w ostatnim meczu… Czy te liczby, które wykręcasz, zadowalają Cię czy możemy spodziewać się, że w najbliższym czasie wejdziesz na jeszcze wyższe obroty? 

Codziennie mocno pracuję nad tym, aby z tygodnia na tydzień w każdym kolejnym meczu dawać jak najwięcej. Staram się nie myśleć za bardzo o tych liczbach, tylko skupiam się na tym, żeby jak najlepiej zagrać w danym meczu. Oczywiście te liczby w mojej głowie nie są zadowalające, ale kiedy za bardzo się na nich skupiam i o nich myślę, wtedy za bardzo się “spinam” i coraz mniej wtedy wychodzi. Dlatego chcę po prostu jak najlepiej grać, a te liczby, jak już nieraz mówiłem, przychodzą z czasem. Im lepiej wyglądam, tym pewniej się czuję i tym więcej może zyskać na tym zespół i moje wyniki indywidualne. 

Można powiedzieć, że z Lorety uczyniliśmy swoją twierdzę. Trzy ostatnie mecze, to trzy zwycięstwa. Pora przywieźć coś z delegacji, więc jak sądzę do Sosnowca jedziemy po trzy oczka? 

Nie chcę zapeszać, ale rzeczywiście ostatnie trzy domowe mecze, to trzy zwycięstwa i mecze zagrane bardzo solidnie, przede wszystkim w obronie. Uważam, że ten aspekt bardzo mocno poprawiliśmy i do Sosnowca jedziemy z nastawieniem, by przełamać tę passę zwycięstwo-przegrana i dać drugie zwycięstwo z rzędu. To będziemy się starali zrealizować. 

Czeka nas intensywny tydzień. Zagramy trybem sobota – środa – sobota. Jak zapatrujesz się na perspektywę tak częstego grania? Lubisz taki rytm czy wolisz standardowe mecze raz w tygodniu? 

Ja bardzo się cieszę z takiego terminarza. Kocham grać mecze, kocham być na boisku i grać o punkty. Zawsze mnie to bardzo motywuje, żeby być przygotowanym do każdego kolejnego meczu. Dużo bardziej wolę i lubię grać mecze o stawkę niż trenować, więc dla mnie szykuje się super tydzień. Mecz co trzy dni, nie ma nic lepszego.

Copy link
Powered by Social Snap